małżeństwa as+s
Re: małżeństwa as+s
ja mam rozwiązanie. życie bez sexu, wszyscy będą happy i nikt nie będzie miał krzywdy.
Re: małżeństwa as+s
Hmm dla mnie jeśli kogoś kocham to z czasem seks by mi nie przeszkadzał Ale ja jestem bardzo "romantyczna" więc nie był by to też przymus tylko chęć ukazania drugiej osobie moich uczuć. A że dla mnie to nie jest istotne to co z tego? Skoro dla niej jest a ja chcę z nią być. Zawsze trzeba dać coś od siebie i jestem pewna, że nie sprawiło by mi to przykrości czy wstrętu wręcz przeciwnie
"Człowiekowi wydaje się, że jest gigantem, a jest ***."
Re: małżeństwa as+s
No dobra, może być i tak. Ale czy byłabyś skłonna wyjść z inicjatywą
Re: małżeństwa as+s
Po pewnym czasie zapewne tak Ale na pewno potrzebowałam bym trochę czasucineromus pisze:No dobra, może być i tak. Ale czy byłabyś skłonna wyjść z inicjatywą
"Człowiekowi wydaje się, że jest gigantem, a jest ***."
Re: małżeństwa as+s
Ja jak na kimś mi zależy, to chcę dla niego zrobić wszystko bez względu na poświęcenie czy konsekwencje. Tylko że później po jakimś czasie to zaczyna być męczące, wiec nie wiem czy ze mną na dłuższą metę wyszłoby takie coś jak mówi matnia.
Wszyscy wiedzą lepiej...
Re: małżeństwa as+s
Felixis nie wiem czy tak samo odebraliśmy to co chciała przekazać matnia w swojej wypowiedzi. ja odebrałam to jako chęć ukazania drugiej osobie swoich uczuć, które nie są jednoznaczne z nieprzyjemnością, wręcz przeciwnie. nie wiem czy to może być męczące na dłuższą metę ^^
Re: małżeństwa as+s
Cineromus dobrze mnie zrozumiałaś i mnie też się nie wydaje a raczej wiem, że nie było by to dla mnie męczące Ale tu oczywiście mogę się tylko wypowiadać za siebiecineromus pisze:Felixis nie wiem czy tak samo odebraliśmy to co chciała przekazać matnia w swojej wypowiedzi. ja odebrałam to jako chęć ukazania drugiej osobie swoich uczuć, które nie są jednoznaczne z nieprzyjemnością, wręcz przeciwnie. nie wiem czy to może być męczące na dłuższą metę ^^
"Człowiekowi wydaje się, że jest gigantem, a jest ***."
Re: małżeństwa as+s
No jeśli chodzi o samo okazywanie uczuć w postaci mówienia że się kocha, przytulania i jakichś tam gestów, to w tym nie widzę problemu To jest zawsze miłe
Wszyscy wiedzą lepiej...
Re: małżeństwa as+s
Witam, Czy ktoś tu jeszcze zagląda???
Mam problem i to chyba bardzo duży
Zaczne od poczatku....
Jestem w zwiazku małżenskim od 4 lat- wczesniej bylismy z mezem para od 3 lat -czyli juz 7 lat razem. Przez pierwszy rok było OK wszystko (chodzi o seks) lecz pozniej ni stad ni z owąd zaczelo mi to przeszkadzac. Unikałam zblizen poniewaz nie chcilo mi sie i nie czułam potrzeby... zero pociągu a nawet na minusie. Dla mnie seks moze nei istniec. Nie chodzi tu o to ze nie chce z mezem - ja kocham go i wszystko OK poza wlasnie zblizenaimi- ja nie chce poniewaz nie potrzebuje tego i nie sprawia mi to przyjemnosci. Kazdy dotyk taki ktory prowadzi w strone seksu doprowadza mnie do bialej goraczki- namowy meza tez... nie chce i koniec. Na obecna chwile maz ma dosc tego i mamy "ciche dni" Ja mu tlumecze ze go kocham ale nie chce zmuszac sie bo mi to nie sprawia przyjemnosci a wrecz drażni bardzo. Maż nie rozumie pomimo tego ze pokazuje mu artykuły- on mowi ze to tylko moje lenistwo i ze ja juz nie chce z nim byc... CO JA MAM ROBIC? Prosze o pomoc
Mam problem i to chyba bardzo duży
Zaczne od poczatku....
Jestem w zwiazku małżenskim od 4 lat- wczesniej bylismy z mezem para od 3 lat -czyli juz 7 lat razem. Przez pierwszy rok było OK wszystko (chodzi o seks) lecz pozniej ni stad ni z owąd zaczelo mi to przeszkadzac. Unikałam zblizen poniewaz nie chcilo mi sie i nie czułam potrzeby... zero pociągu a nawet na minusie. Dla mnie seks moze nei istniec. Nie chodzi tu o to ze nie chce z mezem - ja kocham go i wszystko OK poza wlasnie zblizenaimi- ja nie chce poniewaz nie potrzebuje tego i nie sprawia mi to przyjemnosci. Kazdy dotyk taki ktory prowadzi w strone seksu doprowadza mnie do bialej goraczki- namowy meza tez... nie chce i koniec. Na obecna chwile maz ma dosc tego i mamy "ciche dni" Ja mu tlumecze ze go kocham ale nie chce zmuszac sie bo mi to nie sprawia przyjemnosci a wrecz drażni bardzo. Maż nie rozumie pomimo tego ze pokazuje mu artykuły- on mowi ze to tylko moje lenistwo i ze ja juz nie chce z nim byc... CO JA MAM ROBIC? Prosze o pomoc
- aburleksa782
- mASełko
- Posty: 125
- Rejestracja: 2 mar 2013, 17:03
Re: małżeństwa as+s
Ciężka sprawa, nie znam rozwiązania, a byłam w bardzo podobnej sytuacji.Lena pisze:Witam, Czy ktoś tu jeszcze zagląda???
Mam problem i to chyba bardzo duży
Zaczne od poczatku....
Jestem w zwiazku małżenskim od 4 lat- wczesniej bylismy z mezem para od 3 lat -czyli juz 7 lat razem. Przez pierwszy rok było OK wszystko (chodzi o seks) lecz pozniej ni stad ni z owąd zaczelo mi to przeszkadzac. Unikałam zblizen poniewaz nie chcilo mi sie i nie czułam potrzeby... zero pociągu a nawet na minusie. Dla mnie seks moze nei istniec. Nie chodzi tu o to ze nie chce z mezem - ja kocham go i wszystko OK poza wlasnie zblizenaimi- ja nie chce poniewaz nie potrzebuje tego i nie sprawia mi to przyjemnosci. Kazdy dotyk taki ktory prowadzi w strone seksu doprowadza mnie do bialej goraczki- namowy meza tez... nie chce i koniec. Na obecna chwile maz ma dosc tego i mamy "ciche dni" Ja mu tlumecze ze go kocham ale nie chce zmuszac sie bo mi to nie sprawia przyjemnosci a wrecz drażni bardzo. Maż nie rozumie pomimo tego ze pokazuje mu artykuły- on mowi ze to tylko moje lenistwo i ze ja juz nie chce z nim byc... CO JA MAM ROBIC? Prosze o pomoc
Ostatnio zmieniony 7 mar 2013, 16:07 przez aburleksa782, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: małżeństwa as+s
Ja proponuję wybrać się do seksuologa - może to coś pomoże.
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
- wyrwana_z_kontekstu
- mASakra
- Posty: 2033
- Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42
Re: małżeństwa as+s
.
Ostatnio zmieniony 22 gru 2013, 13:55 przez wyrwana_z_kontekstu, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: małżeństwa as+s
Również proponuję wybrać się do seksuologa, forum internetowe nie rozwiąże Twojego problemu.
Re: małżeństwa as+s
Tego tutaj nie rozumiem... a jak z dotykiem "NIEprowadzącym w stronę seksu"?Kazdy dotyk taki ktory prowadzi w strone seksu doprowadza mnie do bialej goraczki-
Re: małżeństwa as+s
zgaduje, że wkurza ją ta świadomość, że on czegoś oczekuje i zaraz będzie się coś dziać... Znam to XDmigel pisze:Tego tutaj nie rozumiem... a jak z dotykiem "NIEprowadzącym w stronę seksu"?Kazdy dotyk taki ktory prowadzi w strone seksu doprowadza mnie do bialej goraczki-
Ogólnie to jeśli miałaś wcześniej ochotę i seks nie był dla Ciebie czymś złym albo niechcianym, to rzeczywiście polecam przejść się do seksuologa. Możliwe, że to tylko chwilowy spadek libido, albo ogólnie znudzenie rutyną czy coś. Z tego co słyszałam są też tabletki, które zwiększają chęci u kobiet, ale kosztują coś koło 200 miesięcznie
Wszyscy wiedzą lepiej...