Erotyka w filmach
Re:
Temat jak dla mnie ciekawy.
Nie przepadam za tymi scenami, nie rażą mnie jakoś specjalnie, ale jeśli nie muszę, to wolę nie oglądać Jak oglądam jakiś film sama, to po prostu przewijam, albo przełączam na chwilę (jeśli jest to film w TV). Taka jestem grzeczna, o!
Jakiś czas temu doszłam do tego samego wniosku. Prawie w każdym filmie, bo oczywiście są wyjątki, są takie sceny.Morietta pisze:Erotyka w filmach?Hm,trochę rażące to jest.Zauważyliście,że w każdym filmie jest scena seksu?a jeśli nie ma to mimochodem ktoś porusza temat seksu.
Nie przepadam za tymi scenami, nie rażą mnie jakoś specjalnie, ale jeśli nie muszę, to wolę nie oglądać Jak oglądam jakiś film sama, to po prostu przewijam, albo przełączam na chwilę (jeśli jest to film w TV). Taka jestem grzeczna, o!
Re: Erotyka w filmach
Co za dużo to nie zdrowo.
Re: Erotyka w filmach
Zależy od tego co rozumiemy pod określeniami "dużo" i "za dużo". Za dużo dla niektórych może oznaczać już samą scenę seksu. Dla innych dopiero wersja "hard".Diana pisze:Co za dużo to nie zdrowo.
- chochol
- pASsé
- Posty: 1965
- Rejestracja: 15 wrz 2011, 10:22
- Lokalizacja: 49º06’17’’N 22º39’02’’E / 50º02’01’’N 22º00’17’’E
Re: Re:
Oczywiście, że muszą być wstawki "poderotyzowane", bez tego ludzie na film nie przyjdą (?). Co jeszcze zauważyłam, że jeśli pokazywany jest akt, to prawie zawsze musi być widoczny kawałek nagiego kobiecego ciała (piersi, brzuch itd.), zaś męski narząd skrzętnie jest ukrywany . Wychodzi na to, że filmy te są głównie nakierowane na widownię mężczyzn, heteryków.again pisze:Temat jak dla mnie ciekawy.
Jakiś czas temu doszłam do tego samego wniosku. Prawie w każdym filmie, bo oczywiście są wyjątki, są takie sceny.Morietta pisze:Erotyka w filmach?Hm,trochę rażące to jest.Zauważyliście,że w każdym filmie jest scena seksu?a jeśli nie ma to mimochodem ktoś porusza temat seksu.
Nie przepadam za tymi scenami, nie rażą mnie jakoś specjalnie, ale jeśli nie muszę, to wolę nie oglądać Jak oglądam jakiś film sama, to po prostu przewijam, albo przełączam na chwilę (jeśli jest to film w TV). Taka jestem grzeczna, o!
Kiedy scena takowa pojawia się na ekranie oznacza to dla mnie możliwość udania się do kuchni po herbatę tudzież inny produkt.
"Serce czyste i otwarte, w dobrą zmienia trefną kartę"
"chochoł = feminoasozołza"
"chochoł = feminoasozołza"
Re: Erotyka w filmach
Czy ja wiem. Wiele kobiet z tego co kiedyś rozmawiałem z znajomymi to i tak patrzy na kobietę. Facet nie jest interesujący nawet w filmach tworzonych przez kobiety. A jeśli jest facet pokazany tak trochę więcej to widać tyłek albo jego fragment.Co jeszcze zauważyłam, że jeśli pokazywany jest akt, to prawie zawsze musi być widoczny kawałek nagiego kobiecego ciała (piersi, brzuch itd.), zaś męski narząd skrzętnie jest ukrywany . Wychodzi na to, że filmy te są głównie nakierowane na widownię mężczyzn, heteryków.
Kiedy scena takowa pojawia się na ekranie oznacza to dla mnie możliwość udania się do kuchni po herbatę tudzież inny produkt.
Mnie osobiście sceny seksu w filmach za bardzo nie przeszkadza no chyba, że jest bardziej szokująca jak w "Czarnym łabędziu" (dziwny film ). Ale nie wiem może po prostu seks mi jest tak obojętny, że nie zauważam ale wydaje mnie się, że sceny miłosne są urywane po pieszczotach czyli gdy dochodzi do głównego elementu, a potem jest już tylko scena "po wszystkim".
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Re: Erotyka w filmach
Czasem sceny seksu w filmach mi przeszkadzają, zwłaszcza gdy nie rozumiem po co one tam komu potrzebne. Np. szczególnie nie lubię, gdy w filmie jest ładnie ukazany wątek miłości między bohaterami, uczucia i te inne dziwne rzeczy, a potem bach! - i scena łóżkowa psuje cały ten romantyzm
AVEN cake isn't a lie
Re: Erotyka w filmach
Ja tak właściwie nie oglądam filmów, oglądam raczej seriale i filmy dokumentalne. Jednak czasem można trafić na scenę erotyczną przypadkiem. W serialach czasem pokazują takie sceny, ale są one łagodne, dwoje ludzi leży w łóżku, tylko całują się, nie ma nagości. To mi nie przeszkadza. Te seriale, które ja oglądam są emitowane w takich godzinach, że mogą być oglądane przez nieletnich. Filmy z nagością są przeważnie pokazywane późnym wieczorem, a wtedy ja już śpię.
Jeśli chodzi o filmy w kinie czy telewizji, to często można się domyślić ze streszczenia lub z tego od ilu lat są dozwolone, czy będą tam sceny erotyczne, czy nie i po prostu ich nie oglądać.
Denerwuje mnie tylko, gdy nagość jest nadużywana np. zdjęcia skąpo ubranych kobiet na okładkach czasopism, które nie są założenia pornograficzne, czy reklamy produktów w żaden sposób niezwiązane z nagością.
DZIEWICA8
Jeśli chodzi o filmy w kinie czy telewizji, to często można się domyślić ze streszczenia lub z tego od ilu lat są dozwolone, czy będą tam sceny erotyczne, czy nie i po prostu ich nie oglądać.
Denerwuje mnie tylko, gdy nagość jest nadużywana np. zdjęcia skąpo ubranych kobiet na okładkach czasopism, które nie są założenia pornograficzne, czy reklamy produktów w żaden sposób niezwiązane z nagością.
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
Re: Re:
Też to zauważyłam, ale bardzo dobrze. Wcale mi to nie przeszkadzachochol pisze: męski narząd skrzętnie jest ukrywany.
W większości tak, ale jak dla mnie są nazbyt długie. W dodatku, często trafiam na film, gdzie są sceny przed, W TRAKCIE, i po. Chyba tylko ja mam takie szczęście. Co prawda, nie widać nic takiego, bo to nie porno, ale dla mnie to już lekko irytujące. Czy naprawdę muszę wiedzieć w jakich pozycjach to robią? Nie każdy chce znać takie szczegóły.dimgraf pisze:sceny miłosne są urywane po pieszczotach czyli gdy dochodzi do głównego elementu, a potem jest już tylko scena "po wszystkim".
- psychaotic
- bAStard
- Posty: 66
- Rejestracja: 31 mar 2012, 03:21
- Lokalizacja: dolnyśląsk
Re: Erotyka w filmach
A mi to tam nie przeszkadza w sumie... byle nie w nadmiarze
Ale tylko w filmach filmach, a nie filmach porno, bo takowych nie znoszę i nie oglądam ^___^
Przeważnie wykorzystuję takie momenty na pójście do lodówki
Ale tylko w filmach filmach, a nie filmach porno, bo takowych nie znoszę i nie oglądam ^___^
Przeważnie wykorzystuję takie momenty na pójście do lodówki
insomniac!
Re: Erotyka w filmach
Powiem szczerze, wisi mi to Póki nie sprowadza się do poziomu filmu pornograficznego. W zasadzie nie przeszkadzają mi sceny erotyczne w filmach. Patrzę na to totalnie obojętnie.
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
Re: Erotyka w filmach
Sceny erotyczne? Jeśli towarzyszy im ładna muzyka, to czemu nie? Tak jak np. w "Top Gun" - tam scena łóżkowa wyszła pięknie.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Re: Erotyka w filmach
.
Ostatnio zmieniony 12 paź 2015, 23:42 przez Nadia__, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Erotyka w filmach
Przeważnie wisi mi to, jestem już przyzwyczajona, że wszędzie natknę się na mniej lub bardziej odważną scenę łóżkową.
Kilka dni temu zaczęłam oglądać 'Grę o Tron'. Świetny serial, naprawdę. Spędziłam przy komputerze cały dzień i mam za sobą cały sezon. Mam jedno ALE - przetrwałabym to bez mrugnięcia okiem, gdyby nie fakt, że 30% czasu serialowego bohaterzy się pieprzą. Co chwilę jakieś pokręcone kombinacje. Brat z siostrą, bo trzeba zachowac czystość rodu, rycerz z kolegą, bo kolega jest fajny, karzeł z prostytutkami, bo to jego styl życia. Po skończeniu sezonu byłam w lekkim szoku. Fabuła jest świetna, wciągająca, ale czy to wszystko naprawdę trzeba pokazywac, by przyciągnąć to siebie szersze grono widzów? W tych czasach najwyraźniej tak.
Kilka dni temu zaczęłam oglądać 'Grę o Tron'. Świetny serial, naprawdę. Spędziłam przy komputerze cały dzień i mam za sobą cały sezon. Mam jedno ALE - przetrwałabym to bez mrugnięcia okiem, gdyby nie fakt, że 30% czasu serialowego bohaterzy się pieprzą. Co chwilę jakieś pokręcone kombinacje. Brat z siostrą, bo trzeba zachowac czystość rodu, rycerz z kolegą, bo kolega jest fajny, karzeł z prostytutkami, bo to jego styl życia. Po skończeniu sezonu byłam w lekkim szoku. Fabuła jest świetna, wciągająca, ale czy to wszystko naprawdę trzeba pokazywac, by przyciągnąć to siebie szersze grono widzów? W tych czasach najwyraźniej tak.
'- faceci to kontenery na hormony.
- a kobiety na emocje, tak?'
- a kobiety na emocje, tak?'
Re: Erotyka w filmach
To nie tak. Literatura nurtu Fantasy, a mniemam że do tej właśnie zalicza się "Grę o Tron" ma to do siebie, że często przewijają się w niej wątki erotyczne. Świetnym przykładem jest tu Wiedźmin Sapkowskiego, gdzie nagość, seks i znowu nagość, łącznie z "chędożeniem" stanowiło nierozłączną część fabuły, przerywnik w rąbaniu mieczem.... pisze:Fabuła jest świetna, wciągająca, ale czy to wszystko naprawdę trzeba pokazywac, by przyciągnąć to siebie szersze grono widzów? W tych czasach najwyraźniej tak.