Artykuł "Białe malżeństwa"

[Wicherek]

O tym, czym jest białe małżeństwo i z czym to się je

http://dlalejdis.pl/artykuly/biale_malz ... amietnosci

A tak na marginesie: W tym artykule zawyżono statystykę osób aseksualnych do 2%

[Winkie]

Pamiętajmy zatem, że najważniejsza jest samoakceptacja oraz zrozumienie dla otaczających nas ludzi. Jeśli poznamy białe małżeństwo, nie dziwmy się małżonkom.

Wychodzi na to, że polskie społeczeństwo bardzo interesuje się co tam inni pod kołdrą swą wyprawiają stąd potrzebne jest im uświadomienie iż taka postawa niedobra jest. Nie wiem gdzie mieszka autorka, bo ja w Polsce - i nigdy nie spotkałam się z ludźmi których interesowałoby bardzo to co dwoje ludzi robi ze sobą w zaciszu sypialni. Owszem, wścibskie wyjątki też się zdarzają, lecz w zasadzie nikt nikogo nie ocenia, nie wypytuje o sprawy intymne. Gdy dzieci nie ma to ewentualnie rodzina o powody może się pytać, no i tyle.

[DZIEWICA8]

Mam wrażenie, że ten artykuł napisała osoba, która sama jest aseksualna lub żyje w białym małżeństwie i w dodatku dobrze się z tym czuje. Artykuł jednoznacznie popiera aseksualizm i białe małżeństwa. Autorka wyraźnie broni asów, zaprzeczając różnym negatywnym opiniom otoczenia. na ich temat. Podaje wiele argumentów, z którymi się zgadzam, np. że można żyć bez seksu, że nie wolno się do niczego zmuszać.
DZIEWICA8

[holliza]

Mam wrażenie, że ten artykuł napisała osoba, która sama jest aseksualna lub żyje w białym małżeństwie i w dodatku dobrze się z tym czuje. Artykuł jednoznacznie popiera aseksualizm i białe małżeństwa. Autorka wyraźnie broni asów, zaprzeczając różnym negatywnym opiniom otoczenia. na ich temat.

Mam dokładnie takie samo wrażenie po przeczytaniu tego artykułu. Tak czy inaczej nie ważne przez kogo został napisany. Dla mnie liczy się to, że osoby aseksualne nie zostały po raz kolejny przedstawione jako osoby z zaburzeniami, czy jakąś traumą z dzieciństwa, tylko normalne osoby, jak inne, które się po prostu takie urodziły

[Ant]

I bardzo dobrze, że tak piszą. Zresztą ostatnio ogólnie coś pojawiają się artykuły traktujące o "patologii", a to w formie aseksualizmu, a to, że ktoś swój pierwszy raz miał po 30-stce. Lepsze to, niż tytuły jakby żywcem wyjęte z Bravo Gerl czy innego badziewia dla tępych plastików poniżej piętnastego roku życia

[DZIEWICA8]

Kiedyś czytałam artykuły z Bravo i pamiętam, że wcale nie namawiają tam nastolatków do seksu. Zawsze piszą, że do rozpoczęcia współżycia trzeba dojrzeć, trzeba być tego pewnym, podjąć w pełni świadomą decyzję. Nie można się kierować presją chłopaka/dziewczyny czy też rówieśników, którzy twierdzą, ze wszyscy już to robią.
DZIEWICA8