ASy lepszymi Homosapiens ?
-
- młodASek
- Posty: 24
- Rejestracja: 7 kwie 2012, 22:39
- Lokalizacja: opole
ASy lepszymi Homosapiens ?
Mam takie nietypowe pytanie lub raczej zdanie, nad którym warto się zastanowić.
Czy uważacie, że człowiek nie posiadający popędu seksualnego jest lepszy / gorszy od innych( od większości) ?
Czy czujecie się kimś w rodzaju nadczłowieka?
[ Jako nastolatka uważałam swoją obojetność w kwestiach seksu i zwiazków jako coś dobrego. Myślałam,że jestem bardziej ludzka...rozwinięta(?), bo nie interesuje mnie fizyczność. Miałam za to więcej czasu na rozmyślania.
Teraz znów sie nad tym zastanawiam i nie wiem co myśleć.
Aseksualność jest darem? a moze przekleństwem? Przecież nie lubimy się wyróżniać z tłumu, każdy chce być członkiem "tego"(zwykłego, hetero społeczeństwa).
Życie było by prostsze.......choć może właśnie brak popędu czyni je mniej skomplikowanym.]
Czy uważacie, że człowiek nie posiadający popędu seksualnego jest lepszy / gorszy od innych( od większości) ?
Czy czujecie się kimś w rodzaju nadczłowieka?
[ Jako nastolatka uważałam swoją obojetność w kwestiach seksu i zwiazków jako coś dobrego. Myślałam,że jestem bardziej ludzka...rozwinięta(?), bo nie interesuje mnie fizyczność. Miałam za to więcej czasu na rozmyślania.
Teraz znów sie nad tym zastanawiam i nie wiem co myśleć.
Aseksualność jest darem? a moze przekleństwem? Przecież nie lubimy się wyróżniać z tłumu, każdy chce być członkiem "tego"(zwykłego, hetero społeczeństwa).
Życie było by prostsze.......choć może właśnie brak popędu czyni je mniej skomplikowanym.]
Re: ASy lepszymi Homosapiens ?
Nie ma czegoś takiego. Ludzie są niezwykle zróżnicowani, również pod względem swej seksualności, jej rodzaju natężenia, preferencji.motokogirl pisze:każdy chce być członkiem "tego"(zwykłego, hetero społeczeństwa)
Są ludzie którzy w swym zachowaniu będą upatrywali się anomalii akceptując je, lecząc, szukając podobnych do siebie, a są tacy którzy nie będą porównywać się z innymi uznając się za część większości.
Aby przekonać się, że świat nie jest czarno - biały podzielony na seksualnych i aseksualnych wystarczy zajrzeć do internetu, na inne strony, nie tylko na SEA...
Co do pytania postawionego w temacie wątku, to nie, wg mnie ASy nie są lepszymi/tudzież gorszymi ludźmi od ludzi określanych jako "seksualna większość" ponieważ to nie od stosunku do stosunku zależy wartość danego człowieka, lecz od jego charakteru, umiejętności komunikacji itp.
Re: ASy lepszymi Homosapiens ?
Nie. Ale z pewnością ma o jedno niedorzeczne zmartwienie mniej.motokogirl pisze:Czy uważacie, że człowiek nie posiadający popędu seksualnego jest lepszy / gorszy od innych( od większości) ?
User of this number is currently dead. Resurrection in 5 minutes, please wait. * * * * Resurrection failed, please try again later.
If you have more troubles with resurrection, please contact with software developer (GodCorp®) in order to solve the problem.
If you have more troubles with resurrection, please contact with software developer (GodCorp®) in order to solve the problem.
Re: ASy lepszymi Homosapiens ?
I jednocześnie o jedną (niedorzeczną) przyjemność w życiu mniej.Philosoph pisze:Nie. Ale z pewnością ma o jedno niedorzeczne zmartwienie mniej.motokogirl pisze:Czy uważacie, że człowiek nie posiadający popędu seksualnego jest lepszy / gorszy od innych( od większości) ?
Re: ASy lepszymi Homosapiens ?
Przyjemność to kwestia względna.
User of this number is currently dead. Resurrection in 5 minutes, please wait. * * * * Resurrection failed, please try again later.
If you have more troubles with resurrection, please contact with software developer (GodCorp®) in order to solve the problem.
If you have more troubles with resurrection, please contact with software developer (GodCorp®) in order to solve the problem.
Re: ASy lepszymi Homosapiens ?
Nie uważam, żeby aseksualni byli lepsi czy też gorsi od reszty społeczeństwa. Niemniej jednak przypominam sobie, że w czasach swojej nasto-wczesno-dwudziestoparoletniości miałam sporą niechęć do wszystkiego, co zdawało się znamionować władzę bezlitosnej biologii nad jednostką, jej indywidualizmem i wewnętrzną złożonością. Teraz tamto myślenie wydaje mi się nieco śmieszne, ale nawet wtedy nie postrzegałam aseksualizmu w kategoriach jakiejś gorszości/lepszości, po prostu widziałam w tym wszystkim desperację istot, które skazane na nieuchronną śmierć rozpaczliwie, a nawet bezwiednie dążą do zachowania części siebie za wszelką cenę w przyszłości (mam tu oczywiście na myśli czysto biologiczny sens popędu). W tamtych czasach moje myśli zajmowała głównie śmierć (własna w perspektywie, jak i ta bardziej ogólna, metafizyczna), czułam więc wstręt do wszystkiego, co jakoś wiązało się ze śmiercią, bądź było strategią zaprzeczenia jej. Jednak teraz trochę inaczej to postrzegam, a jeśli chodzi o mój własny aseksualizm, to jest po prostu dla mnie czymś naturalnym - nie doskwiera mi w żaden sposób, raczej trudno mi wyobrazić sobie siebie jako osobę seksualną. Problemem może być jednak dla mnie to, że jeśli kiedyś w mglistej przyszłości moja obecna socjopatia nieoczekiwanie osłabnie, i np. zapragnę bliższej więzi z kimś (bądź ktosiami), będzie to trudne do wykonania w świecie, który jednak rządzi się regułami "seksualizmu".
Re: ASy lepszymi Homosapiens ?
Nieprzyjemność również.Philosoph pisze:Przyjemność to kwestia względna.
Jak wyżej. Nie ma po co upraszczać podejścia do seksu innych ludzi. Problemem tu może być jednak coś innego: wszyscy zajęci, brak możliwości wyboru, no i jeszcze to, że "chcieć' nie oznacza "móc" czyli to, że samo pragnienie na nic się zda kiedy osoba nie zostanie zaakceptowana.Zoey pisze:Problemem może być jednak dla mnie to, że jeśli kiedyś w mglistej przyszłości moja obecna socjopatia nieoczekiwanie osłabnie, i np. zapragnę bliższej więzi z kimś (bądź ktosiami), będzie to trudne do wykonania w świecie, który jednak rządzi się regułami "seksualizmu".
Re: ASy lepszymi Homosapiens ?
A co to ma do rzeczy? Brak zmartwień do nieprzyjemność?Winkie pisze:Nieprzyjemność również.Philosoph pisze:Przyjemność to kwestia względna.
User of this number is currently dead. Resurrection in 5 minutes, please wait. * * * * Resurrection failed, please try again later.
If you have more troubles with resurrection, please contact with software developer (GodCorp®) in order to solve the problem.
If you have more troubles with resurrection, please contact with software developer (GodCorp®) in order to solve the problem.
Re: ASy lepszymi Homosapiens ?
Czasami nie da się uniknąć zmartwień, aby zaznać przyjemności albo przynajmniej dać sobie szansę na jej zaznanie. Unikanie wejścia w bliższy związek, aby tylko "zmartwienia" kolejnego nie mieć (choć zmartwienie te polegać by w zasadzie miało na dbaniu o relację i samopoczucie drugiej osoby) na dłuższą metę niestety, ale tak czy siak prowadzi do "nieprzyjemności", kiedy człowiek pozostaje sam jak palec wśród osób zaznających tyle "zmartwień" lecz mimo wszystko dalej uprawiających seks.Philosoph pisze:A co to ma do rzeczy? Brak zmartwień do nieprzyjemność?
Re: ASy lepszymi Homosapiens ?
Czasem nie, czasem tak. Zależy czego się chceWinkie pisze: "chcieć' nie oznacza "móc"
Winkie pisze: (choć zmartwienie te polegać by w zasadzie miało na dbaniu o relację i samopoczucie drugiej osoby)/Dla mnie to byłby poważny powód do zmartwienia. No i jeszcze dodać dbanie o spełnienie seksualne drugiej osoby.
Re: ASy lepszymi Homosapiens ?
Zoey pisze:Winkie pisze: (choć zmartwienie te polegać by w zasadzie miało na dbaniu o relację i samopoczucie drugiej osoby)/cytując Twe słowa, tyle że te wcześniejsze, z poprzedniego postu:Dla mnie to byłby poważny powód do zmartwienia. No i jeszcze dodać dbanie o spełnienie seksualne drugiej osoby.
Zoey pisze:Zależy czego się chce
Re: ASy lepszymi Homosapiens ?
Uwazam, ze asy nie sa ani lepszymi ani gorszymi Homosapiens. Sa po prostu inni i tyle w temacie.
'Never give up on your adventures and dreams ...'
Re: ASy lepszymi Homosapiens ?
nadludzie
Jesteśmy ofiarami geografii. Kulturowo, intelektualnie, uczuciowo.
-
- bobASek
- Posty: 4
- Rejestracja: 25 lip 2012, 04:58
- Lokalizacja: LPR Laguna Piernikowej Rozpusty
- Kontakt:
Re: ASy lepszymi Homosapiens ?
Witam wszystkich,
W ramach pytania o homo sapiens v 2.0... Ciągle nie mogę dojść do ładu z wątpliwością, czy aseksualność to artefakt współczesnej kultury - jako reakcja nagacji na zalew/faworyzację/przymus obowiązującej seksualności - czy naturalna dywergencja przyrody - i tu przytoczone "nowe homo sapiens" jako kolejne stadium rozwoju umysłowości człowieka. Tylko czy naturze byłoby to na którąkolwiek rękę?
Pozdrawiam
W ramach pytania o homo sapiens v 2.0... Ciągle nie mogę dojść do ładu z wątpliwością, czy aseksualność to artefakt współczesnej kultury - jako reakcja nagacji na zalew/faworyzację/przymus obowiązującej seksualności - czy naturalna dywergencja przyrody - i tu przytoczone "nowe homo sapiens" jako kolejne stadium rozwoju umysłowości człowieka. Tylko czy naturze byłoby to na którąkolwiek rękę?
Pozdrawiam
Napędza mnie czcza wiara, że mogę się mylić
- wyrwana_z_kontekstu
- mASakra
- Posty: 2033
- Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42
Re: ASy lepszymi Homosapiens ?
.
Ostatnio zmieniony 22 gru 2013, 13:17 przez wyrwana_z_kontekstu, łącznie zmieniany 1 raz.