Jaką znowu przyszywam ci łatkę? Czy nie określałeś się tym mianem? Może i moja pamięć nie pracuje najlepiej, ale ten fakt akurat kojarzę. Nie znam cię, więc co mogę o tobie wiedzieć oprócz tego, co piszesz o sobie na tym forum?Naprawdę bardzo mało o mnie wiecie. Ale najłatwiej komuś przyszyć łatkę.
Myślę, że przesadzasz. Winkie nie pisze o sytuacji, w której dziecko się urodzi, a kobieta stwierdzi: "Sorry, jednak nie" i wyrzuca je albo oddaje do domu dziecka. Kobieta ma prawo się rozmyślić. Może chcieć mieć dzieci, ale w danej chwili uznać, że nie jest na to gotowa, nie ma czasu albo najzwyczajniej w świecie się boi i jest to jej decyzja. Nie jest to uprzedmiotowienie kobiety, wprost przeciwnie, jest to zrozumienie jej sytuacji, która jest różna i nie musi się koncentrować wyłącznie wokół potomstwa.Przede wszystkim moim zdaniem jeśli tak się podchodzi do tematu dzieci jak do towaru który się kupuje w sklepie na zasadzie, że jak się rozmyśle to zwrócę albo po prostu nie kupię bo jeszcze mi się znudzi to ja nie wiem kim trzeba być, jak bardzo samolubnym człowiekiem.
Bo dzieci, póki ich nie ma, są kwestią chcenia lub nie. Owszem, niechciane też się pojawiają. Ale kobieta może chcieć mieć dziecko, ale nie teraz, nie w tym momencie życia albo nie z tym mężczyzną. I nic w tym nagannego.W każdej dyskusji gdzie poruszana jest kwestia dzieci jak jakiś przedmiot, zachciankę na zasadzie, a kupie sobie buty bo ładne.
A... Aha... Fajnie. Za to przez ciebie przemawia altruizm - jak zawsze .Moim zdaniem taka osoba nigdy tych dzieci nie chciała, a tylko kłamała dla zaspokojenia własnych samolubnych pragnień nie licząc się z tym, że gdy powie prawdę to bardzo głęboko zrani drugą osobę. (znów mówię ogólnie o przedstawicielach obu płci).
Co wy macie nie tak z tymi offtopami? Ten temat dotyczy samotności asów, rozumianej jako związek. Dyskutujemy tu o tym, dlaczego taka sytuacja ma miejsce i jako jeden z powodów został wymieniony fakt, że niektórzy za sztandarowe wymaganie stawiają posiadanie potomstwa. Więc przestań znowu nazywać wszystko offtopem, spychać i marginalizować dyskusję, bo taka sytuacja ma na tym forum miejsce odkąd pamiętam i nie służy to rozmowie. Czy jeśli w tej rozmowie zacznę pisać o tym, że mało mężczyzn jest aseksualnych, to mam się przenieść do tematu o tym tytule? Czy jeśli napiszę, że faceci mnie wkurzają, to mam założyć sobie taki temat, bo sorry, ale to już jest offtop? No chyba trochę przesadzasz.Ja wprost mówię, że chce mieć dzieci ale nie na zasadzie, a może za jakiś bliżej nie określony czas bym chciał albo nie. Właściwie na tym zakończę tego offtopa, a jeśli chcecie kontynuować temat dzieci to proponuje przenieść dyskusje do właściwego tematu czy też jeśli chodzi o konkretnie moją osobę to do mojego tematu w szukam lub na pw.