Szkoła

Masz ochotę pogadać o czymś innym? Oto miejsce!
Awatar użytkownika
Silencio
AS gaduła
Posty: 406
Rejestracja: 27 paź 2011, 19:36
Kontakt:

Re: Szkoła

Post autor: Silencio »

kiedy to wina lezy wylacznie po stronie nauczyciela.
Do tego jestem zawsze trochę sceptyczna. Pamiętam nauczycieli, którzy rzeczywiście przez większość czasu nic nie robili. Po prostu i inaczej nie da się tego nazwać. Pamiętam też takich, którzy robili, ale kompletnie do uczniów dotrzeć nie potrafili. Ale pamiętam też, jak moja klasa najpierw awanturowała się o jedną matematyczkę, że nie umie tłumaczyć, później o drugą, później o panią od biologii, która raz nas nazwała 'debilami', co nie było zbyt przyjemne, ale bez przesady, a wszystkie te babki nie uczyły źle. Były surowe i wymagały. Po prostu. A że przy tym musiały bankowo ściąć się z tymi, którzy woleliby, żeby ich głaskać po głowie i przez pół lekcji stać na jednym przykładzie, którego oni permanentnie nie rozumieli, to taki był tego efekt. Obecnie, jeśli w klasie jest trzydzieści osób, nie ma po prostu możliwości na to, by uczniowi indywidualnie poświęcić dużo czasu. Po prostu nie wyrobi się wtedy z programem. Nie muszę chyba dodawać, że narzekacze i wiecznie nie rozumiejący, nie pofatygowali się na żadne zajęcia dodatkowe, prawda?
Po ktos sie pakuje na kierunek technik - informatyk
Ja się pakuję, weekendowo, a obok studia ;). Zobaczymy, może być ciekawie.
I pozniej biedni ludzie ktorzy nie znaja sie na komputerach majac inny fach w rekach oddaja swoj sprzet fachowcowi pseudo informatykowi ktory fakt faktem nie zna sie zupelnie na rzeczy i robi klientow w balona starajac sie wyciagnac jaknajwieksza ilosc pieniedzy.
Opinie na temat fachowców rozchodzą się bardzo szybko, zresztą często korzysta się z ich pomocy nie na zasadzie: "a wklepię sobie w neta i znajdę kogoś" tylko: "zapytam znajomego czy ma kogoś polecić". Poleca się zazwyczaj osoby, które się sprawdziły. Z usług tych, które zrobiły coś źle, już się nie korzysta. Dlatego taki ktoś prawdopodobnie prędzej czy później "wypadnie" z obiegu i tyle.
Awatar użytkownika
Falka
pASsanger
Posty: 472
Rejestracja: 11 sie 2012, 19:55
Lokalizacja: Lublin/Podlasie

Re: Szkoła

Post autor: Falka »

Żeby wprowadzić tą selekcję , trzeba będzie zmienić faktycznie jak zauważyłaś Silencio system oceniania i nie tylko. Potrzebni będą też kompetentni nauczyciele i pedagodzy , którzy będą w stanie w miarę właściwie ocenić zdolności dziecka i jego chęć do nauki. Tu egzaminy jak pisałaś odpadały by. W grę chodziłaby obserwacja zachowania i ogólnych postępów w nauce i być może sprawdzenie czy dane dziecko nie ma jakiegoś uzdolnienia w danym kierunku. Wiele zmian trzeba będzie przeprowadzić by to miało ręce i nogi i zaczęło się sprawdzać. Jeszcze będzie musiało zmienić się podejście społeczeństwa i rodziców.
Nie próbuje nawet być normalna,
bo normalność to pierwszy syndrom
śmiertelnie groźnej choroby...
Gdy tylko czuję, że nadchodzi normalność
natychmiast szukam antidotum
Awatar użytkownika
Silencio
AS gaduła
Posty: 406
Rejestracja: 27 paź 2011, 19:36
Kontakt:

Re: Szkoła

Post autor: Silencio »

To prawda. Jednak myślę, że opór w tej propozycji może budzić to, że niektórzy mogą czuć się gorsi ze względu tego, że są "niżej", a inni lepsi. Oczywiście tak samo może być w dowolnej klasie, gdzie jeden czuje się geniuszem, a drugi ma wrażenie, że nie pasuje do swojego środowiska, ale tu byłoby to bardziej zarysowane. Uważam, że to dobra propozycja, chociaż ja skłaniałabym się przede wszystkim do indywidualnego rozwoju - czyli tak jak jest w niektórych szkołach obecnie - owszem, uczeń ma jakąś swoją klasę, wychowawcę, ale to nie jest tak, że zawsze uczy się z tą klasą. To sprzyja nie tylko rozwojowi poszczególnych zainteresowań, ale i integracji szkolnej, z czym niekiedy jest problem. Po prostu każdy wybiera przedmioty, które chce poznać w zakresie rozszerzonym (choć uważam, że podział na zakres podstawowy i rozszerzony jest ogólnie niewystarczający) i uczęszcza na te zajęcia według indywidualnego planu. Więc ktoś zainteresowany historią, będzie miał mniej godzin fizyki i będzie miał ją w stopniu podstawowym, dzięki czemu będzie mógł lepiej skupić się na tej dziedzinie wiedzy, która jest mu bliska. Ja na przykład w liceum bardzo polubiłam historię, ale przyznam, że poświęcanie jednej lekcji na jeden temat, kiedy niektóre tematy miały w podręczniku po kilkanaście-kilkadziesiąt stron, stanowiło dla mnie spory problem. Po prostu jest kłopot z opanowaniem materiału, tym bardziej, że te trzy godziny były rozłożone w całym tygodniu, a nie jednego dnia na przykład, żeby szykować się na konkretny przedmiot, a jak wiadomo, są też inne materiały, które trzeba przyswoić.
kot_kot
ASiołek
Posty: 85
Rejestracja: 13 gru 2011, 20:56
Lokalizacja: Germany

Re: Szkoła

Post autor: kot_kot »

Silencio pisze:Opinie na temat fachowców rozchodzą się bardzo szybko, zresztą często korzysta się z ich pomocy nie na zasadzie: "a wklepię sobie w neta i znajdę kogoś" tylko: "zapytam znajomego czy ma kogoś polecić". Poleca się zazwyczaj osoby, które się sprawdziły. Z usług tych, które zrobiły coś źle, już się nie korzysta. Dlatego taki ktoś prawdopodobnie prędzej czy później "wypadnie" z obiegu i tyle.
Racja ... tylko sa i tacy ktorzy ida sobie do sklepu/serwisu komputerowego i tam szukaja pomocy. Nieraz mialem przypadek w takim sobie wlasnie sklepie/serwisie kiedy stoje sobie w klejce (chcac wylacznie kupic jakis drobiazg) slyszac rozmowe pseudo informatyka z klientem. Czasami to noz sie w kieszeni otwiera slyszac oferowana przez takiego ziomka pomoc. Zdarzalo sie tak ze ja wtedy wprost wtracam sie w rozmowe miedzy nimi i oferuje swoja pomoc klientowi. Jak narazie w kazdym przypadku klient zaufal mojemu zdaniu niz takiemu "fachowcowi" ktory kto wie czy nie jest po studiach informatycznych z ktorych wciaz nie ogarnal wystarczajaco tematu? Wiem ze takie zachowanie z mojej strony jest niegrzeczne i prosze nie krytykujcie mnie z tego powodu no ale czasami musze bo nie wytrzymuje.
Awatar użytkownika
Falka
pASsanger
Posty: 472
Rejestracja: 11 sie 2012, 19:55
Lokalizacja: Lublin/Podlasie

Re: Szkoła

Post autor: Falka »

Silencio pisze:To prawda. Jednak myślę, że opór w tej propozycji może budzić to, że niektórzy mogą czuć się gorsi ze względu tego, że są "niżej", a inni lepsi. Oczywiście tak samo może być w dowolnej klasie, gdzie jeden czuje się geniuszem, a drugi ma wrażenie, że nie pasuje do swojego środowiska, ale tu byłoby to bardziej zarysowane. Uważam, że to dobra propozycja, chociaż ja skłaniałabym się przede wszystkim do indywidualnego rozwoju - czyli tak jak jest w niektórych szkołach obecnie - owszem, uczeń ma jakąś swoją klasę, wychowawcę, ale to nie jest tak, że zawsze uczy się z tą klasą. To sprzyja nie tylko rozwojowi poszczególnych zainteresowań, ale i integracji szkolnej, z czym niekiedy jest problem. Po prostu każdy wybiera przedmioty, które chce poznać w zakresie rozszerzonym (choć uważam, że podział na zakres podstawowy i rozszerzony jest ogólnie niewystarczający) i uczęszcza na te zajęcia według indywidualnego planu. Więc ktoś zainteresowany historią, będzie miał mniej godzin fizyki i będzie miał ją w stopniu podstawowym, dzięki czemu będzie mógł lepiej skupić się na tej dziedzinie wiedzy, która jest mu bliska. Ja na przykład w liceum bardzo polubiłam historię, ale przyznam, że poświęcanie jednej lekcji na jeden temat, kiedy niektóre tematy miały w podręczniku po kilkanaście-kilkadziesiąt stron, stanowiło dla mnie spory problem. Po prostu jest kłopot z opanowaniem materiału, tym bardziej, że te trzy godziny były rozłożone w całym tygodniu, a nie jednego dnia na przykład, żeby szykować się na konkretny przedmiot, a jak wiadomo, są też inne materiały, które trzeba przyswoić.
Też dałaś świetny pomysł :D . Indywidualizacja toku nauczania mogłaby dać przyzwoite efekty. Choć wybór przedmiotów można by dać na grunt liceum (tu sprawdziłoby się też przywrócenie 4-letniego liceum). Ludzie byliby lepiej przygotowani do matury i studiów. Co do selekcji i poczucia się lepszym lub gorszym to tak naprawdę pokazuje, że są dziedziny - tu edukacja, w których nie ma równości , a równanie wszystkich do jednego poziomu to tak naprawdę równanie w dół i cierpią na tym zarówno ci najzdolniejsi jak i tacy co nie mają głowy do nauki.
Nie próbuje nawet być normalna,
bo normalność to pierwszy syndrom
śmiertelnie groźnej choroby...
Gdy tylko czuję, że nadchodzi normalność
natychmiast szukam antidotum
Awatar użytkownika
Silencio
AS gaduła
Posty: 406
Rejestracja: 27 paź 2011, 19:36
Kontakt:

Re: Szkoła

Post autor: Silencio »

Choć wybór przedmiotów można by dać na grunt liceum (tu sprawdziłoby się też przywrócenie 4-letniego liceum). Ludzie byliby lepiej przygotowani do matury i studiów.
O, o, jak najbardziej za tym jestem :). Wiem, że wiele osób w moim wieku liceum czteroletniego sobie pewnie nie wyobraża i za nic by tego nie chciało, ale ja bym chętnie rok jeszcze chodziła, żeby być lepiej z niektórych przedmiotów przygotowana. Owszem, nie ukrywam, że czuję ulgę, odkąd rozstałam się na dobre chociażby z moją wychowawczynią, ale przecież nie o to chodzi. Chodzi właśnie o to, by mieć czas na poświęcenie odpowiedniej liczby godzin konkretnym przedmiotom. Moja kuzynka chodzi do liceum (chyba jedynego takiego w naszym mieście), w którym są trymestry i w którym właśnie dobierasz sobie przedmioty na podstawie tego, co chcesz zdawać na maturze.
Awatar użytkownika
Falka
pASsanger
Posty: 472
Rejestracja: 11 sie 2012, 19:55
Lokalizacja: Lublin/Podlasie

Re: Szkoła

Post autor: Falka »

Fajnie ma Twoja kuzynka Silencio. Ja musiałam się wszystkich przedmiotów uczyć.
Nie próbuje nawet być normalna,
bo normalność to pierwszy syndrom
śmiertelnie groźnej choroby...
Gdy tylko czuję, że nadchodzi normalność
natychmiast szukam antidotum
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: Szkoła

Post autor: Winkie »

Falka pisze:Fajnie ma Twoja kuzynka Silencio. Ja musiałam się wszystkich przedmiotów uczyć.
Ja również Falko, mimo że byłam na konkretnym profilu z "niby" rozszerzonymi przedmiotami. No, ale to było liceum - wg mnie takich szkół w ogóle być nie powinno (i teraz się pewnie naraziłam... :wink: ) ponieważ człowiek kończy je bez konkretnego zawodu, a nie każdego stać później na studia, po których i tak często pracy jak nie było, tak nie ma - zwłaszcza dla absolwentów kierunków humanistycznych. :/ Są to szkoły nieprzystające do rynku pracy. Najpierw zawód, później ewentualnie studia związane z wykonywaną pracą. A nie studia, a potem - bierzemy co jest, nawet pracę która nie wymaga wykształcenia wyższego, nawet nie zawodowego...
Awatar użytkownika
Silencio
AS gaduła
Posty: 406
Rejestracja: 27 paź 2011, 19:36
Kontakt:

Re: Szkoła

Post autor: Silencio »

Fajnie ma Twoja kuzynka Silencio. Ja musiałam się wszystkich przedmiotów uczyć.
Ona też uczy się wszystkich, bo trzeba wyrobić programową ilość godzin. Ale na przykład fizykę miała tylko w jednym trymestrze, zaliczyła ją i już może się koncentrować na czymś innym. Tak samo z innymi przedmiotami. To jest plus, bo zaliczysz wszystko, co ci mniej potrzebne na początku, a później koncentrujesz się na tym, czego chcesz.

Ja jestem całkowicie za liceum ;). Uważam, że licea powinny przygotowywać do studiów właśnie i błąd tkwi w tym, że dziś właśnie system tworzy to, że ludzie przechodzą na ściągach, zdają ledwie ledwie i tak brną aż do studiów. W innym systemie, nie mieliby takiej możliwości. Studiowaliby wtedy, gdyby naprawdę tego chcieli, gdyby się nauczyli, zdali, mieli dobre wyniki. Wtedy nadmiar pewnych "papierków" też stopniowo by zniknął. Szczerze mówiąc, nie wiem, do jakiej szkoły typu technikum mogłabym pójść zamiast mojego liceum.
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: Szkoła

Post autor: Winkie »

Silencio pisze:Ona też uczy się wszystkich, bo trzeba wyrobić programową ilość godzin. Ale na przykład fizykę miała tylko w jednym trymestrze, zaliczyła ją i już może się koncentrować na czymś innym. Tak samo z innymi przedmiotami. To jest plus, bo zaliczysz wszystko, co ci mniej potrzebne na początku, a później koncentrujesz się na tym, czego chcesz.
Ważne jest tutaj jeszcze jedno, a mianowicie jak te przedmioty są nauczane, bo co mi z tego, że np. lekcji takiej historii miałam z pięć, a fizyki jedną - skoro obiektywnie rzecz ujmując, więcej nauczyłam się na tej jednej lekcji fizyki? Nie liczy się tylko ilość, ale też jakość prowadzonych zajęć, no i podejścia nauczyciela, nie na zasadzie - przeczytajcie w podręczniku. :roll:
Silencio pisze:Szczerze mówiąc, nie wiem, do jakiej szkoły typu technikum mogłabym pójść zamiast mojego liceum.
A ja wiem - poszłabym na kierunek typu ślusarz tudzież stolarka co zawsze mnie kręciło, albo też na nawigację morską - matematyka tam jest dla mnie zrozumiała. No, ale niestety - ówcześnie były inne wymagania, zwłaszcza wobec dziewczyn które miały kształcić się, aby "pracować lekko", iść na studia (zwłaszcza, kiedy któraś uczyła się dobrze tak jak ja...) - czyli do takiego liceum najpierw, po którym tylko bezrobocie. Trzeba realistycznie patrzeć na rynek pracy, a nie sugerować się "renomą studiów", które często są "sztuką dla sztuki", kiedy np. nie ma się znajomości...
Awatar użytkownika
Silencio
AS gaduła
Posty: 406
Rejestracja: 27 paź 2011, 19:36
Kontakt:

Re: Szkoła

Post autor: Silencio »

Ważne jest tutaj jeszcze jedno, a mianowicie jak te przedmioty są nauczane, bo co mi z tego, że np. lekcji takiej historii miałam z pięć, a fizyki jedną - skoro obiektywnie rzecz ujmując, więcej nauczyłam się na tej jednej lekcji fizyki?
To jest dobra szkoła o najwyższym u nas w mieście poziomie. Wystarczy dodać, że dyrektor bardzo kontroluje sytuację i nauczycieli i nie ma takiej samowolki, że się nic nie robi. Na dowód podam może tyle, że moja kuzynka ukończywszy gimnazjum z czerwonym paskiem i bardzo dobrymi wynikami, miała właśnie po jednym z trymestrów duży problem z samym zaliczeniem fizyki i chemii tam nauczanej, mimo, iż były to podstawy ;). Choć to po części wynika zapewne z tego, że wcześniej była w szkole sportowej, a tam kładziono trochę inny nacisk na naukę. Tak czy inaczej, wybrnęła pozytywnie :).

A ja nie wiem i stąd wolę liceum :).
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: Szkoła

Post autor: Winkie »

Silencio pisze:To jest dobra szkoła o najwyższym u nas w mieście poziomie. Wystarczy dodać, że dyrektor bardzo kontroluje sytuację i nauczycieli i nie ma takiej samowolki, że się nic nie robi. Na dowód podam może tyle, że moja kuzynka ukończywszy gimnazjum z czerwonym paskiem i bardzo dobrymi wynikami, miała właśnie po jednym z trymestrów duży problem z samym zaliczeniem fizyki i chemii tam nauczanej, mimo, iż były to podstawy ;). Choć to po części wynika zapewne z tego, że wcześniej była w szkole sportowej, a tam kładziono trochę inny nacisk na naukę. Tak czy inaczej, wybrnęła pozytywnie :).
Być może jest to szkoła o wysokim poziomie nauczania - tego sprawdzić nie mogę, nie byłam uczennicą więc nie wiem jak to wygląda "od środka", bowiem z doświadczenia wiem, że wysoki poziom niekoniecznie oznacza - dobry poziom i to, że treści tam nauczane przydadzą się uczniowi również i później, że szkoła wyposaży w wiedzę praktyczną (jeżeli to liceum - to szczerze w to ostatnie wątpię...).
Moja szkoła niby również miała wysoki poziom, co w praktyce oznaczało więcej pracy w domu, przedmioty niby rozszerzone nauczane jak podstawowe i podstawowe jako rozszerzone, wymagania - ale niewłaściwe metody nauczania koncentrujące się "na ryciu".
Silencio pisze:A ja nie wiem i stąd wolę liceum :).
Ja ówcześnie także nie miałam pojęcia co faktycznie chciałabym robić w przyszłości - w końcu byłam nastolatką, jak mogłam przewidzieć chociażby sytuację gospodarczą Polski w roku 2012 :wink: , dlatego też wybrałam liceum co było wyborem złym... I co gorsza mój błąd popełniają i inne osoby - które są inteligentne, lecz którym brakuje kasy na studia, lecz jak wiadomo - sami o tym przekonać się muszą. No i niestety... po czasie przyznają mi rację. :|
Awatar użytkownika
urtika
sASanka
Posty: 2427
Rejestracja: 27 maja 2008, 21:06

Re: Szkoła

Post autor: urtika »

Aż dziwne, że jeszcze nikt nie poruszył tematu obecnego strajku nauczycieli, podczas gdy w mediach aż wrze na ten temat :)
Quirkyalone
Nightfall

Re: Szkoła

Post autor: Nightfall »

Faktycznie, to dziwne, że nikt jeszcze nie zaczął tematu :D Uważam, że nauczyciele zarabiają zdecydowanie za nisko w stosunku do wykształcenia, liczby obowiązków i odpowiedzialności. Także jak najbardziej strajk popieram i dziwię się, że tak długo się z nim zbierali.
pawcio1978
pASzko
Posty: 2544
Rejestracja: 28 lut 2008, 19:18
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Szkoła

Post autor: pawcio1978 »

Ale w stosunku do innych zawodów mają zbyt dużo wolnego:
- wakacje,
- ferie,
- wycieczki,
- kilkakrotnie mogą wziąć roczny urlop, itp.
I to wszystko płatne.
ODPOWIEDZ