Nie jestem hepi, bo...
Re: Nie jestem hepi, bo...
I ja, i ja!!
Kiedyś byłam "zawieszona"(w sensie, nieobecna ), wszystko powoli, spokojnie, bez emocji... a teraz nieraz jestem jak emocjonalne tornado które rozdarłoby jakąś krzykliwą klientkę na strzępy i zatańczyło na owych strzępach kankana.
Mam *** na swoją pracę, na wrednych ludzi non stop usiłujących oszukiwać... i poszłabym na basen ale się ożarłam i przez to nie pójdę. I doopa
Kiedyś byłam "zawieszona"(w sensie, nieobecna ), wszystko powoli, spokojnie, bez emocji... a teraz nieraz jestem jak emocjonalne tornado które rozdarłoby jakąś krzykliwą klientkę na strzępy i zatańczyło na owych strzępach kankana.
Mam *** na swoją pracę, na wrednych ludzi non stop usiłujących oszukiwać... i poszłabym na basen ale się ożarłam i przez to nie pójdę. I doopa
Re: Nie jestem hepi, bo...
no jakbym o sobie czytała!!! najbardziej wk*** są stare baby, no co byś człowieku nie zrobił to i tak jest źle, grrrrLibra pisze:I ja, i ja!!
Kiedyś byłam "zawieszona"(w sensie, nieobecna ), wszystko powoli, spokojnie, bez emocji... a teraz nieraz jestem jak emocjonalne tornado które rozdarłoby jakąś krzykliwą klientkę na strzępy i zatańczyło na owych strzępach kankana
Last night I felt
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
Re: Nie jestem hepi, bo...
Jestem tak bardzo nie hepi, że nawet już płakać mi się nie chce.
Cały czas pod górkę, w tych najdrobniejszych i najważniejszych sprawach. Jeszcze kot coś źle się czuje, nie je od dwóch dni Chciałabym być choć troszkę hepi, ale nie idzie, no.
Cały czas pod górkę, w tych najdrobniejszych i najważniejszych sprawach. Jeszcze kot coś źle się czuje, nie je od dwóch dni Chciałabym być choć troszkę hepi, ale nie idzie, no.
Re: Nie jestem hepi, bo...
Wszystkie możliwe choróbstwa do mnie przylgnęły, czuję się jak półżywy i barrdzo obolały trup :C
Re: Nie jestem hepi, bo...
bo dostalem mandat
Re: Nie jestem hepi, bo...
Hoho... cztery stówki.kot_kot pisze:bo dostalem mandat
A za co taki duży mandat? (nie mogę się doczytać tych bazgrołów )
<< Free hugs >> << Free hugs >> << Free hugs >>
Re: Nie jestem hepi, bo...
Za szybko leciał na miotle
Gorrrący okres w pracy a ludzie kombinatory. Grrr. Z braku kasy dziś wypiłam piwo, co by się ciut zrelaksować(a że w pracy nieiwiele zjadłam,a w domu nie miałam na nic chętki bo zestresowana byłam to hyc! faza mnie złapała), ale jak dostane wypłatę do ze stresem będę sobie radzić na basenie Wypłata już wkrótce, ufff
Gorrrący okres w pracy a ludzie kombinatory. Grrr. Z braku kasy dziś wypiłam piwo, co by się ciut zrelaksować(a że w pracy nieiwiele zjadłam,a w domu nie miałam na nic chętki bo zestresowana byłam to hyc! faza mnie złapała), ale jak dostane wypłatę do ze stresem będę sobie radzić na basenie Wypłata już wkrótce, ufff
Re: Nie jestem hepi, bo...
Za predkosc 103 na 50. Normalnie 500zl + 10pkt ale ze panowie funkcjonariusze uwierzyli ze studiuje a nie pracuje to zmiejszyli do 400. pkt nie dostalem ukazujac Niemiecki dowod osobistyWicherek pisze:Hoho... cztery stówki.kot_kot pisze:bo dostalem mandat
A za co taki duży mandat? (nie mogę się doczytać tych bazgrołów )
Re: Nie jestem hepi, bo...
Za szybko jechal na spotkanie we WrockuLibra pisze:Za szybko leciał na miotle
- wyrwana_z_kontekstu
- mASakra
- Posty: 2033
- Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42
Re: Nie jestem hepi, bo...
... już trzeci raz w tym sezonie jestem przeziębiona i boli mnie gardło, i zimno, i nie mogę spać, i nie mogę jeść, i czuję ciężar na drogach oddechowych, i źle, i niedobrze, i pewnie umrę, zanim świat się na dobre skończy.
Re: Nie jestem hepi, bo...
... bo faceci są mało domyślni
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
- wyrwana_z_kontekstu
- mASakra
- Posty: 2033
- Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42
Re: Nie jestem hepi, bo...
.
Ostatnio zmieniony 1 sty 2014, 17:07 przez wyrwana_z_kontekstu, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Nie jestem hepi, bo...
... bo faceci są mało domyślni
Ja odkąd mowie wprost o co mi chodzi(na początku cieżko bo nieraz człowiekowi głupio, ale jak zaczyna przynosić efekty to idzie już łatwiej) ni mam tego problemu
Re: Nie jestem hepi, bo...
Libra, właśnie głupio mi tak mówić wprost... W każdym razie nie na etapie "łowów"
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
Re: Nie jestem hepi, bo...
Libra ma rację. Faceci to proste istoty i potrzebują prostych komunikatów.
Nie jestem happy, bo musiałem przyjść do pracy.
Nie jestem happy, bo musiałem przyjść do pracy.
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"