Nie jestem hepi, bo...

Nie każdego dnia ptaszki ćwierkają. Jak Ci się ten dzień przydarzy, my wysłuchamy.
Awatar użytkownika
wyrwana_z_kontekstu
mASakra
Posty: 2033
Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: wyrwana_z_kontekstu »

.
Ostatnio zmieniony 1 sty 2014, 17:07 przez wyrwana_z_kontekstu, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Layla
wASp
Posty: 1946
Rejestracja: 11 lut 2011, 11:06

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Layla »

wyrwana_z_kontekstu pisze:
Layla pisze:Libra, właśnie głupio mi tak mówić wprost... W każdym razie nie na etapie "łowów" :P
Cóż, trzeba pogratulować myśliwego. ;] Jak mniemam, pochodzi on nie z tego przybytku?
Jasne, że nie z tego. Tych doświadczeń mam już dośc :? A myśliwy to póki co ja. Ale chyba najlepsza w tym nie jestem :oops:
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
Awatar użytkownika
wyrwana_z_kontekstu
mASakra
Posty: 2033
Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: wyrwana_z_kontekstu »

.
Ostatnio zmieniony 1 sty 2014, 17:07 przez wyrwana_z_kontekstu, łącznie zmieniany 1 raz.
Libra

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Libra »

Wyrwana- próbuj. Czasami tyle jest wspólnego, albo nadawanie na tej samej fali tak działa, iż seksualność na dalszy plan schodzi.
Jam związana z osobnikiem zdecydowanie nieaseksualnym od kilku miesięcy i jak na razie szuper. Tak się z gadem ;) dobrze dogaduję, że bliskość natrętną mi nie jest a konkretnie jeżeli o seks chodzi to jakoś nie ma czasu :lol: bo zawsze jest coś do obgadania/zobaczenia/zrobienia = przewaga wspólnych zainteresowań i komfortowego czucia się w danym towarzystwie nad ewentualną "chuć" :P
Co będzie dalej nie wiem, ale co by nie było: uważam, ze warto było zaryzykować.
Awatar użytkownika
wyrwana_z_kontekstu
mASakra
Posty: 2033
Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: wyrwana_z_kontekstu »

.
Ostatnio zmieniony 1 sty 2014, 17:08 przez wyrwana_z_kontekstu, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: dimgraf »

Libra, aż mi szkoda tego osobnika tak go wykorzystujesz. On chociaż świadomy, że na niewiele może liczyć?

Wyrwana ja myślę, że w końcu znajdziesz odpowiedniego faceta. Uśmiechnij się i do przodu.
Na poprawę humoru :ciasto:

Nie hepi, bo kolejne nadgodziny. Dobrze, że przynajmniej w portfelu się odbije.
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Obrazek
Libra

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Libra »

dimgraf pisze:Libra, aż mi szkoda tego osobnika tak go wykorzystujesz. On chociaż świadomy, że na niewiele może

niby jak wykorzystuję? :mrgreen: Wszak związał sie ze mną a nie z moją "wedżajną" :P

Ależ zanim jeszcze zaczęliśmy się w związek bawić uprzedziłam iż ja AS co potraktował pewno jako żart, ale na względzie miał - w czasie jednego ze wspólnych wyjazdów usłyszałam "Libido to Ty masz faktycznie niezwykle wysokie" kiedy pogłaskana i przytulona zaczęłam przysypiać :lol: Śmieje sie ze mnie z tego powodu, mnie to nie przeszkadza ;)

Lubi mnie, ze wzajemnością - żadne nie czuje się wykorzystywane ;)
Awatar użytkownika
Lachesis
AS gaduła
Posty: 419
Rejestracja: 6 lut 2009, 19:20
Lokalizacja: Smerfów Świat

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Lachesis »

A poza tym (że się tak wtrendolę w dyskusję) to z niego duży chłopiec jest. Wie co robi. Gdyby mu nie odpowiadało, to raczej nie pozostałby z Librą w związku.

...osoba na której mi zależy, pogniewała się na mnie. Słusznie zresztą.
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: dimgraf »

A to jak jest świadomy to OK.

Nie jestem hepi, bo... ciągle czekam
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Obrazek
Awatar użytkownika
Wicherek
przytulAS
Posty: 774
Rejestracja: 1 wrz 2010, 06:56
Lokalizacja: Pyrlandia

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Wicherek »

...bo dziś jest jeden z tych dni, kiedy nic człowiekowi nie wychodzi i cały świat zwraca się przeciwko niemu :/
<< Free hugs >> << Free hugs >> << Free hugs >>
kot_kot
ASiołek
Posty: 85
Rejestracja: 13 gru 2011, 20:56
Lokalizacja: Germany

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: kot_kot »

Obejrzalem Iron Man 1 i Iron Man 2 i na obu zasnalem :? Tak mi ten film chwalili a okazala sie kompletna porazka jak na moj gust oraz porazka dla Roberta Downey'a. Na raty musialem ogladac bo na 2cz. za 2 podejsciem znow zasnalem. Znow zmarnowany czas eeehhh....
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: dimgraf »

...bo dziś jest jeden z tych dni, kiedy nic człowiekowi nie wychodzi i cały świat zwraca się przeciwko niemu
Ja to mam dziś...
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Obrazek
Awatar użytkownika
wyrwana_z_kontekstu
mASakra
Posty: 2033
Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: wyrwana_z_kontekstu »

.
Ostatnio zmieniony 1 sty 2014, 17:08 przez wyrwana_z_kontekstu, łącznie zmieniany 1 raz.
kot_kot
ASiołek
Posty: 85
Rejestracja: 13 gru 2011, 20:56
Lokalizacja: Germany

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: kot_kot »

dimgraf pisze:
...bo dziś jest jeden z tych dni, kiedy nic człowiekowi nie wychodzi i cały świat zwraca się przeciwko niemu
Ja to mam dziś...
Dimgraf... sa i na to sposoby by sie czasami wyluzowac od tego swiata :) jednak konwencjonalnym sposobem bez recepty lekarza sie nie obejdzie ... a szkoda :D


A tym razem ja nie jestem hepi bo anulowali mi zamowienie w sklepie z braku towaru :? To na cho_ere pisza na stronie ze towar dostepny od reki ?
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: dimgraf »

Przynajmniej Ciebie poinformowali. Ja na zamówienie czekałem, czekałem i się nie doczekałem. Dopiero po wizycie w sklepie okazało się, że towar wycofany ze sprzedaży.

A nie hepi, bo mnie buty obtarły.
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Obrazek
ODPOWIEDZ