Kogo wolicie ... ?

Jeśli masz pytanie i znikąd odpowiedzi, zwróć się do nas
Awatar użytkownika
Keri
łASkawca
Posty: 1656
Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )

Post autor: Keri »

Urania pisze:
Artemis pisze:
DAMA pisze: Jeśli chodzi o mnie to lubię kompromisy i zawsze dążę do rozwiązań kompromisowych,staram się rozwiązywać problemy ( nie tylko swoje) drogą mediacji.
Jednak ktoś mądry powiedział kiedyś " Samotność jest głębsza ".....
Coś w tym jest......
Pozdrawiam :D

Bliższe jest mi stanowisko DAMY, a poświęcenie części siebie, w akceptowalnym wymiarze, w imię kompromisu kojarzy mi się raczej z "radością dawania". Zresztą, w związku to działa w obie strony...
... z pewnością jest to też kwestia doświadczenia... Moje sprawiają, że kojarzy mi się właśnie tak. Poza tym jestem mizantropem i to dodatkowo potęguje potrzebę swobody i samotności, co nie znaczy, że brak mi empatii - wręcz przeciwnie, ja generalnie za bardzo martwię się światem, a szczególnie losem zwierząt... - chyba mam początki nerwicy na tym tle :shock: czasami...
podpisuje sie ;) pod empatia :D

jednak zwiazek dla mnie to utrata wiele swojego, przestajemy byc tym kim bylismy zanim poznalismy i zanim zaczelismy byc z ta osoba a do tego.... kojarzy mi sie to z wiezieniem gorszym niz to dla przestepcow :shock:
zreszta jest osoba ktora woli sie powloczy i miec glowe w chmurach :mrgreen: i kocham bardziej swoje wlasne mysli niz glosy innych ludzi, bo czasami mam nerwice :roll: i zlosci gdy ktos mi dluzej truje nad uchem a nie slysze wlasnych mysli :roll:
ktos by ze mna wytrzymal rowniez? :mrgreen: :mrgreen: 8)
Awatar użytkownika
szarysmok
smokASek
Posty: 898
Rejestracja: 27 sie 2009, 21:29

Post autor: szarysmok »

Dla mnie to nie ma znaczenia. Ja lubię kobietę za to kim jest i jaka jest, a podoba mi się, bo mi sie podoba i tyle. Ladna twarz, oczy, włosy... figura.
Kacha
łASuch
Posty: 194
Rejestracja: 13 lip 2009, 08:48
Lokalizacja: Gdzieś z ciemności otoczającej Twój umysł

Post autor: Kacha »

A jakie to ma znaczenie?
Dziwne pytanie.
"Oto moja ostatnia wola (...) Chcę,aby pochowano mnie żywą"
youngirl
starszASek
Posty: 37
Rejestracja: 30 lip 2008, 14:23

Post autor: youngirl »

Kacha pisze:A jakie to ma znaczenie?
Dziwne pytanie.
Nawet jeśli pytasz retorycznie to odpowiem Ci, że dla Ciebie zapewne żadne, skoro zadajesz to pytanie.

A moje pytanie może zdawać się dziwne lub prymitywne dla kogoś, kto nie wie nawet, że coś (i co) może kryć się za takim wyborem.

A teraz uściślam swoje pytanie: kogo byście wybrali, gdyby każdy z nich różniłby się JEDYNIE tym kim jest - czyli Asem doświadczonym seksualnie lub seksualnym prawiczkiem/dziewicą.
kokietka
gimnASjalista
Posty: 15
Rejestracja: 22 mar 2010, 16:39

Post autor: kokietka »

a czy to ma znaczenie? przecież w związku najważniejsze jest co innego, przywiązanie, szacunek, zrozumienie.... pytanie o stan zaawansowania seksualnego partnera lub potencjalego partnera jest conajmniej nie na miejscu :roll:
youngirl
starszASek
Posty: 37
Rejestracja: 30 lip 2008, 14:23

Post autor: youngirl »

kokietka pisze:a czy to ma znaczenie? przecież w związku najważniejsze jest co innego, przywiązanie, szacunek, zrozumienie.... pytanie o stan zaawansowania seksualnego partnera lub potencjalego partnera jest conajmniej nie na miejscu :roll:
tutaj jeszcze nie ma mowy o związku, tylko o wyborze. Ale zgodziłabym się z wymienionymi przez Ciebie elementami związku, jako tymi najważniejszymi. Pod nimi wiele się kryje, ale to już osobny temat. Gdybyś swoje pytanie (mające na celu poznanie potencjalnego partnera pod tym względem, czy z kimś był, czy nie) skonstruowała w ten sposób jak napisałaś bezwzględnie przyznałabym Ci racje, że takie pytanie "jest conajmniej nie na miejscu".
beebep
ASter
Posty: 634
Rejestracja: 13 wrz 2009, 17:37
Lokalizacja: z kapusty:)

Post autor: beebep »

Pomijając fakt, że dla mnie związki to jakiś kosmos, to generalnie wbijając się w sytuację, zastanawiam się jakie to ma w ogóle znaczenie, chyba żadne, skoro jako osoba aseksualna i domniemany partner, pewnych zachowań po prostu nie praktykujemy :P...
Jedyna sytuacja w której "nieużywany" partner byłby lepszy to chyba taka w której jednak widmo byłej, z którą już doświadczony osobnik coś tam przeżył ciągle powraca... a tak to tam wsio rybka ;]

Pewnie jeżeli byliby tacy sami, identyczni i różnili by się TYLKO tym jednym, to bym zrobiła wyliczankę... pomijam fakt, że nie ma dwóch identycznych osób na świecie, więc taka sytuacja jest czysto teoretyczna, nie do odtworzenia w rzeczywistości... nie lubię filozofować i po prostu coś co nie ma mieć prawa bytu mnie po prostu nie interesuje i staram się nie tworzyć sobie problemów...
Obrazek
Awatar użytkownika
Keri
łASkawca
Posty: 1656
Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )

Post autor: Keri »

pomijam fakt, że nie ma dwóch identycznych osób na świecie
Sa do chwili narodzin :roll: potem sa czynniki zewnetrzne jak szuflatkowanie zaczete przez rodzicow i bliskich potem znajomych itd. A potem tylko jest 60-80% (z grubsza ) podobienstwa :P

as ktory praktykowal to tylko praktykowal by sprawdzic czy jest asem. Seksualna osoba "czysta" bedzie chciala kiedys sprobowac a jak zasmakuje to moze wciaz smakowac :P i dojdziemy do momentu uzywany seksualny.... :mrgreen:
Awatar użytkownika
Ernest
AStrum
Posty: 1482
Rejestracja: 3 kwie 2009, 00:15

Post autor: Ernest »

Cytat:
pomijam fakt, że nie ma dwóch identycznych osób na świecie


Sa do chwili narodzin Oczy
Chyba żartujesz...
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche

''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake

,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
zamyślona
starszASek
Posty: 43
Rejestracja: 20 mar 2010, 23:00
Lokalizacja: z daleka;) k-p

Post autor: zamyślona »

Keri pisze:
pomijam fakt, że nie ma dwóch identycznych osób na świecie
Sa do chwili narodzin
mylisz się!!

a co do pytania: w zasadzie dla mnie byłoby to bez różnicy
marchewa
AS gaduła
Posty: 475
Rejestracja: 7 gru 2009, 19:55

Post autor: marchewa »

Wolałabym doświadczonego- w przypadku prawiczka istnieje ryzyko że będzie chciał ,,popróbować" różnych rzeczy żeby się przekonać kim tak naprawdę jest i czy nie robi błędu przyjmując taką a nie inną postawę. A jak już będzie wiedział że sex go nie interesuje to chociaż będzie spokój.
Awatar użytkownika
Descartes
starszASek
Posty: 45
Rejestracja: 17 kwie 2010, 17:17

Post autor: Descartes »

Nieaktualne.
Ostatnio zmieniony 20 gru 2013, 13:26 przez Descartes, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
DZIEWICA8
zarASek
Posty: 1874
Rejestracja: 6 paź 2006, 09:33
Lokalizacja: z Lublina

Kogo wolicie?

Post autor: DZIEWICA8 »

Trochę dziwne to pytanie, bo w jakim celu miałabym dokonywać wyboru między tymi osobami. Jeśli miałabym się z kimś związać, to taki wybór jest bez sensu, bo ja nie zamierzam się z nikim wiązać. Jednak tak czysto teoretycznie, to wolałabym osobę niedoświadczoną , bo wydaje mi się, ze związek z taką osobą jest lepszy i wygodniejszy dla tej drugiej osoby w związku. Jeśli zaś chodzi o to, która z postawa z tych osób bardziej mi się podoba do zdecydowanie osoba niedoświadczona, ale uznająca się za seksualną, bo osoba uznająca się za aseksualną i jednocześnie uprawiająca seks wydaje mi się fałszywa, nieszczera.
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."

DZIEWICA8
LittleA.
przedszkolASek
Posty: 5
Rejestracja: 28 sty 2010, 21:46
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: LittleA. »

Hm... dla mnie to nie ma znaczenia.
"Po co pytać, jak się nie chce uzyskać odpowiedzi?"


" [...] dziewczyna, ten zbiornik hańby, zamknięty na klucz przez urodę!"
panna_x
ASoholik
Posty: 1712
Rejestracja: 9 sty 2013, 13:20

Re: Kogo wolicie ... ?

Post autor: panna_x »

Wybrałabym asa ( przy założeniu, że charakterologicznie obie osoby byłyby dla mnie fajne i nie kierujemy się tymi kryteriami). Jednak seksualna osoba będzie chciała tego w przyszłości, i w końcu taki układ się rozpadnie.
ODPOWIEDZ