Strona 2 z 3

: 26 gru 2008, 02:44
autor: Arilin
Dźwięki gitarki uwielbiam :) Ale uczyć się nigdy nie uczyłam (choć zamiar miałam) ale teraz uczyć się nie zamierzam :D Ale posłuchać? Ojjj tak :)

: 28 gru 2008, 19:09
autor: Koni
Ja zamiar mam od zawsze... I na razie na tym się kończy. Pewnie zmobilizuję się dopiero, kiedy będę musiała skończyć z tańcem, bo kolana mi wysiądą... :P

: 19 wrz 2009, 19:44
autor: beebep
coo za temat :xmrgreen: - gitara - uwielbiam grać, słuchać i wszystko inne co jest z tym związane sprawia mi radochę... Jestem w posiadaniu dwóch gitar klasycznej i elektrycznej - tę drugą dzierżę od około 1,5 roku... ogółem gram jakoś od ok 5 lat - z różnymi okresami intensywności, głównie przez chodzenie na zajęcia o trochę wątpliwym poziomie, które raczej mnie blokowały niż rozwijały - po prostu nie ma lepszej metody jak nauka samodzielna... ostatnio biję się w głowę bo przez studia kompletnie nie uczę się niczego nowego, tylko jedynie gram dla rozrywki kawałki które już znam - trochę nadrobiłam w wakacje, ale to jeszcze nie ten poziom który chcę osiągnąć...
tak ogółem mój elektryk, kiedy go kupiłam za własne pieniądze stwierdziłam, że marzenia mają moc spełnienia :xmrgreen: - http://www.gbase.com/files/store_images ... xis_so.jpg :xmrgreen:

: 19 wrz 2009, 19:48
autor: Jo
Nie gram. Lubie sluchac. To wszystko. Gitara nie wywoluje u mnie wiekszych emocji. Instrument jak kazdy inny.

: 19 wrz 2009, 22:41
autor: beebep
daisy pisze:Instrument jak kazdy inny.
Heh jak dla mnie wyjątkowy, chyba poprzez bliższe kontakty - co do tych "wszystkich innych" instrumentów... to wywierają na mnie podobne wrażenie - no może nie "takie", ale w dużym stopniu... Gitary basowe - mogłabym słuchać ich solo, po prostu moja druga miłość, perkusja zawsze gdzieś tam w tle, ale bez niej nie ma nic, skrzypce - kocham, nauczę się grać na starość jak zarobię sobie na nie, kontrabas, wiolonczela, pianino - każde ma w sobie to "coś".

: 19 wrz 2009, 23:59
autor: Lizzy
..

: 20 wrz 2009, 12:09
autor: Artemis
To też się pochwalę ;). Gitara jedna na stanie jest. Raczej na ścianę, ale jakby ktoś zechciał, to działa.
Dostałam na siedemnastkę i nie powiem, przez rok miałam zdarte opuszki... jednak uznałam, że duet z nas kiepski. Łatwiej dźwięki wychodzą mi przy użyciu własnego gardła, niż rąk.
Jako towar deficytowy przez wiele lat peregrynowała po nieznanych mi użytkownikach, by kilka lat temu wrócić do prawowitej właścicielki.
Mam swój wkład w rozwój muzyki, w końcu nie wiadomo ilu dzisiejszych wirtuozów korzystało z mojego instrumentu ;).
A klawisze uwielbiam :kocha: ... choć jedynie "Dla Elizy" kaleczyć potrafię... Do nut jakoś za mało matematyczna jestem :cry:...te harmonie, takty...

: 20 wrz 2009, 13:03
autor: Lizzy
..

: 20 wrz 2009, 13:33
autor: beebep
Lizzy właśnie mnie oczarowałaś, zaczynam Ci zazdrościć, po pierwsze masz tyle instrumentów dookoła, po drugie "już w dzieciństwie" echhh jakbym chciała się narodzić na nowo i pójść inną ścieżką - rodzice nigdy mnie do niczego nie zmuszali, ale także z niczym nie wychodzili, wychowałam się na podwórku bez żadnych zajęć dodatkowych i innych takich tam rozwojowych rzeczy - byłam zbyt nieśmiałym dzieckiem, żeby namówić rodziców na grę na jakimś instrumencie oni zawsze pytali się mnie czy na pewno, żebym potem nie zrezygnowała - i w taki sposób nigdy nie spróbowałam - oni jednak nie mają sobie niczego do zarzucenia, a już za młodu wykazywałam pociągi do klawiszy, fletu, skrzypiec itp... całą winą obarczam jednak siebie, ze nie byłam w stanie tupnąć nogą i byłam zbyt zachowawcza - więc teraz nie marnuję czasu i rozwijam się w swoim kierunku, sama... gra na gitarze daje mi radość :D i to jest dla mnie najważniejsze już nawet umiejętności mnie nie obchodzą, mam jakiś pułap który co jakiś czas osiągam i wyznaczam nowy, ale nie liczy się tylko to.
Muzyka jest jednak bezlitosna wobec tych, którzy kiedyś ją zdradzili, pokornie więc tylko spoglądam na ścianę ozdobioną nie stradivarim:-) i wiem, że ten instrument nie wybaczy zaniechania:-)
A ja wierzę, że zawsze można się pogodzić - nawet z muzyką - jeśli skupi się uwagę tylko na niej przez jakiś czas, to jak kokietka zacznie nas oczarowywać swoim pięknem...

Tak czy owak Lizzy podziwiam ciebie :) podziwiam ludzi tak blisko obcujących z prawdziwą muzyką... mam nadzieję, że też kiedyś dane mi będzie ja poznać w takim stopniu :)

: 20 wrz 2009, 16:38
autor: Lizzy
Beebep, dziękuję za miłe słowa:-) choc chyba są troszkę na wyrost. Muzyka kokietuje bardzo, oj bardzo, ale jest bezwzględna w miłości, ja jednak nie potrafiłam dac jej całą siebie. Teraz tylko ze sobą flirtujemy przy klawiaturze bez świadków:-)
gra na gitarze daje mi radość :D i to jest dla mnie najważniejsze już nawet umiejętności mnie nie obchodzą, mam jakiś pułap który co jakiś czas osiągam i wyznaczam nowy, ale nie liczy się tylko to.
i to jest piękne. Naprawdę! Tak trzymaj, a odwdzięczy i oddźwięczy się ona na pewno! Pozdrawiam:-)

: 11 lis 2009, 12:42
autor: aknajilu
...

Temat o gitarze to nie jest najlepsze miejsce do zadawania tego typu pytań, ale odpowiem Ci - przy odgrzewaniu staroci należy kierować się zdrowym rozsądkiem. Agnieszka

giatra

: 12 kwie 2010, 13:14
autor: DZIEWICA8
Ja niestety nie potrafię grać na żadnym instrumencie i dlatego bardzo podziwiam ludzi, którzy to potrafią Lubię też posłuchać takiej gry, szczególnie orkiestry symfonicznej. W ogóle bardzo lubię słuchać muzyki mam w domu dużo kaset i płyt także z muzyką poważną, często ich słucham. Kiedyś marzyłam o tym, że jestem wybitnym pianistą i gram muzykę Chopina. Niestety, to tyko marzenia.
DZIEWICA8

: 28 maja 2011, 12:53
autor: klapouchy
ja troszke brzdąkam, ale gitara kompletnie rozstrojona i brak dwóch strun:p

: 25 paź 2011, 20:09
autor: chochol
Gitara, wspaniały instrument, nie posiadam, ale uwielbiam słuchać niezależnie od godziny czy pory roku. Oczy zamknięte i dźwięki. Ach cudeńko :kocha:
Za to przygrywam na djembe :)

: 25 paź 2011, 21:25
autor: Joan
Gitara to fajny instrument, można na nim grać i śpiewać sobie jednocześnie. Może kiedyś kupię własną gitarę i nauczę się brzdąkać. Póki co, wystarczają mi okaryny.