Strona 2 z 9

: 17 lip 2010, 01:04
autor: Koni
Nie lubię "doigrasz się". Mój stary tak mówi.

: 17 lip 2010, 13:31
autor: Jo
Nie lubie slow wulgarnych, slow zwiazanych z seksem i wtracania angielskich slowek w jezyku polskim. Denerwuje sie np. gdy slysze polskiego komentatora sportowego uzywajacego takich slow jak background czy target. Przeciez sa na to polskie slowa. Kiedys nawet zapytalam mojego tate, czy wie, co te ang. slowa znacza i powiedzial mi, ze nie..

Update: wlasnie zauwazylam, ze Koni uzyla slowa 'moj stary' - rowniez nie lubie okreslen: moj stary, moja stara.

: 18 lip 2010, 06:55
autor: pogubiony
Zgadzam się, że wtrącenia skrótów anglojęzycznych są nadużywane. A najgorsze jest to, że jak ktoś jakiegoś nie zna i zapyta co rozmówca miał na myśli, to tamten czasem go wyzywa od tuków. Okropność.

: 18 lip 2010, 09:10
autor: Ernest
Tyle, że takie wyzywanie świadczy niezbyt ładnie o wyzywającym. Wyzywany może spać spokojnie :)

Tak na dobrą sprawę westernizacja, czy też konkretniej amerykanizacja (a co za tym idzie - wpływ języka angielskiego na inne języki) to proces w dalszym ciągu aktualny. Mnie to akurat nie przeszkadza, wręcz przeciwnie, kiedy w języku polskim pojawiają się nowe hybrydy i zapożyczenia, to czuję, że język się zmienia i jakby na to nie spojrzeć - rozwija.

: 18 lip 2010, 22:39
autor: beebep
Nienawidzę słowa "przyjaciółka/ki"- nie przechodzi mi to przez gardło a zdrobnienia to już w ogóle... bleee...
zraziłam się do tego i zwykle mówię najlepsza koleżanka ;)

: 18 lip 2010, 23:33
autor: alicja_slaskie
beebep pisze:Nienawidzę słowa "przyjaciółka/ki"- nie przechodzi mi to przez gardło a zdrobnienia to już w ogóle... bleee...
zraziłam się do tego i zwykle mówię najlepsza koleżanka ;)
To i ja mam podobnie. Ja określam je jako KUMPELE :)

: 19 lip 2010, 00:35
autor: Nadia__
Mnie strasznie denerwuje pisanie "przyjaciółka" w takim kontekście "trener dał zawodnikowi wolne, ponieważ jego przyjaciółka właśnie urodziła mu dziecko". Nie wiem, skąd się bierze takie mieszanie pojęć, może to są nieudolne tłumaczenia z niemieckiego, gdzie nie ma rozróżnienia między przyjaciółką a dziewczyną. Swoja drogą ciekawe, jak Niemki wyjaśniają "On nie jest moim chłopakiem, to tylko przyjaciel" :-)

: 19 lip 2010, 11:18
autor: Koni
Nie lubię, jak ktoś mówi "w tamtym roku" zamiast "w zeszłym roku".

: 19 lip 2010, 14:23
autor: Viljar
Wkurza mnie straszliwie słowo "instalacja" w odniesieniu do wystawy. Że to niby takie nowoczesne, czy jak? Czy jest jakaś różnica, a ja o tym nie wiem?

EDIT: literówki

: 19 lip 2010, 14:37
autor: shilay
Ja drętwieje gdy słyszę "ale słabo" albo "zaświecę" (zamiast zapalę światło).

: 19 lip 2010, 16:30
autor: Koni
Nie lubię, gdy błędy ktoś nazywa "babolami".

: 19 lip 2010, 18:07
autor: kellio
Nie lubie wulgaryzmu na literke k stosowanego jako przerywnik,co kilka slow.Nie lubie tez wyrazow ukladajacych sie w zdanie"nie dasz rady"-zreszta kazdego z nich ,pojedynczo tez nie lubie.

: 19 lip 2010, 23:57
autor: Koni
Oo... i szczerze nienawidzę słowa "gównarzeria".

: 20 lip 2010, 10:29
autor: Światłona
Z nieznanych mi powodów nie lubię słów z zestawem głosek 'rć' a już szczególnie córcia. No i nie lubię zbędnych w 99% wulgaryzmów, za jaki uważam również słowo zaje***ty , które wywodzi się od wulgarnego je***, o czym młodsi zapewne nie pamiętają.

: 20 lip 2010, 11:41
autor: Koni
Zawsze mi się wydawało, że wszyscy wiedzą, że "zaje*isty" jest wulgarne.

"młodsi zapewne nie pamiętają" <-- to zabrzmiało, jakbyś była strasznie stara :P :wink:

Ostatnio nie przepadam za słowem "asertywność".