Po pierwsze - nie wierzę w Twój gust Dimgrafie
Przykro mi
Wybór powinien należeć do ogółu społeczności aseksualnej, a nie "producenta".
No to już graniczy z absurdem. Ile osób tyle będzie zdań i nigdy nie będzie ostatecznego scenariusza. Poza tym jeśli komuś, aż tak bardzo mój gust nie odpowiada to ma źródło pomysłów i niech piszę. Niech zbierze własną ekipę - kamerzystów, dźwiękowców, montażystów, ludzi od światła, scenografii, aktorów i pokryje to z własnych pieniędzy lub przez sponsorów których sam sobie znajdzie.
Przy układaniu scenariusza osoby współtworzące go powinny zostać poinformowane o sprawach technicznych, montażowych, a nawet o samej planowanej długości filmu... Czy akcja rozgrywać się będzie w plenerze, w pomieszczeniach itd. Jak można wymagać od ludzi tworzenia historii w zasadzie w ciemno, na zasadzie "pisać aby pisać"?
Nie wiem to jest tak dziwne, że aż ciężko mi się do tego odnieść. Pierwsze słyszę, aby ktoś z góry zakładał, że coś będzie miało określoną długość. To tak jakbyś pisarzowi powiedziała, że ma z góry określić się ile stron będzie mieć jego książka. Dobra ale jak chcesz jakieś nie jasne ramy to proszę czas miedzy 60 minut, a 120 minut. Zdjęcia zarówno w plenerze jak i w pomieszczeniach, zależnie od tego co będzie w scenariuszu. Zdjęcia to już pisałem gdzie bo problem stanowią koszty. I jak można wymagać od ludzi pisania w ciemno? Wydaje mnie się to normalne. Nie słyszałem o tym by producent poszedł do scenarzystów i powiedział macie mi napisać to i dokładnie tak. Na tym właśnie polega system burzy mózgów. Czyli sypiemy pomysłami, a najlepsze (wg. producenta) trafiają do produkcji.
Btw. "Cnotka niewydymka"? Skąd tyś to wziął? Czyżby ludzie na czołach wypisane mieli, czy dziewicą jest czy już nie?...
Przeinaczyłem w artykule było cnotka-***
Ale to był i tak tylko przykład, a nie konkret macie mi tak napisać.
Historia niewiarygodna mogłaby być nawet i plusem, gdyby nie schematyzm proponowany w tym temacie.
To daj inny pomysł. Dyskusja jest otwarta, ale pomysłów jakby ... BRAK!
Silencio nie chce mi się powtarzać tego co napisałem wyżej w stosunku do wypowiedzi Winkie.
Pretensje do Layli pozostawię bez komentarza
a na ten 1% (?) procent populacji w Polsce, aż tyle aseksualistów znalazło się w małej Legnicy. No cud prawdziwy...
Weź kalkulator i policz ile to jest 1% z 100 tys. czyli ilość mieszkańców Legnicy. Do tego możesz doliczyć sobie procent z sąsiednich gmin. I nie wiem czy naprawdę prawdopodobieństwo spotkania się trojga osób jest tak mało prawdopodobne. Ilość użytkowników forum to tylko ułamek z tego procenta chciałem zauważyć.