Re: czym jest żywa biblioteka?
: 15 cze 2015, 07:36
W piątek i sobotę miała miejsce we Wrocławiu "Żywa Biblioteka". Akcja, która według organizatorów objęta była patronatem prezydenta miasta i portali informacyjnych.
Patronat polegał na tym, że reklama akcji pojawiła się w jednym tramwaju, którym dzisiaj miałem szczęście jechać - zresztą ktoś się ostro pomylił, bo na tabliczkach widniała informacja: "12-13 czerwca (sobota-niedziela)". Na głównym portalu informacyjnym o akcji nie było ani słowa, chyba że w jakiejś "zakopanej" zakładce (biję się w piersi - w piątek nie przeszukiwałem zbyt dokładnie ogłoszeń o wydarzeniach kulturalnych, więc mogło mi umknąć). Sam dowiedziałem się o akcji... wczoraj, z wpisu na FB jednej z uczestniczek.
Szkoda, że miasto nawaliło względem promocji, bo mogło być więcej ludzi. Właśnie mi kolega z pracy opowiadał, że chciał z rodziną iść w niedzielę (też widział to felerne ogłoszenie i uznał, że pomylili datę, a nie dni tygodnia), a tu lipa i pocałowali klamkę. Większość zespołu nawet nie wiedziała, że coś takiego miało się odbyć.
Patronat polegał na tym, że reklama akcji pojawiła się w jednym tramwaju, którym dzisiaj miałem szczęście jechać - zresztą ktoś się ostro pomylił, bo na tabliczkach widniała informacja: "12-13 czerwca (sobota-niedziela)". Na głównym portalu informacyjnym o akcji nie było ani słowa, chyba że w jakiejś "zakopanej" zakładce (biję się w piersi - w piątek nie przeszukiwałem zbyt dokładnie ogłoszeń o wydarzeniach kulturalnych, więc mogło mi umknąć). Sam dowiedziałem się o akcji... wczoraj, z wpisu na FB jednej z uczestniczek.
Szkoda, że miasto nawaliło względem promocji, bo mogło być więcej ludzi. Właśnie mi kolega z pracy opowiadał, że chciał z rodziną iść w niedzielę (też widział to felerne ogłoszenie i uznał, że pomylili datę, a nie dni tygodnia), a tu lipa i pocałowali klamkę. Większość zespołu nawet nie wiedziała, że coś takiego miało się odbyć.