Strona 12 z 14

Re: Randki

: 7 lut 2016, 16:22
autor: again
Od mojego ostatniego posta w tym temacie minęły 4 lata (!), więc czas na małą aktualizację.
No cóż, u mnie WIELE się zmieniło. Randki były, z jednym, drugim, trzecim, itp. Asa żadnego nigdy nie udało mi się poznać, to ograniczałam się do samych S, poznanych w necie i na żywo. U mnie sprawa aseksualizmu nie miała nic wspólnego z tym, że wciąż jestem sama, bo zanim do czegokolwiek dochodziło, to samo się wszystko sypało. Zwyczajnie stwierdzaliśmy, że nie pasujemy do siebie, inny styl życia, a to bardziej kolega niż facet, za mało czasu na spotkania, a to się okazało, że facet ma rodzinę (porażka..), itp.

Stara się chyba robię, skoro zaczęłam chodzić na randki, ale trochę lipa spędzić całe życie solo. Zwyczajnie nie ma z kim wyjść w dzień wolny, pogadać, pośmiać się, jakoś pusto (kota mieć nie mogę tu gdzie mieszkam, może to jakieś wyjaśnienie). Moja najbliższa kumpela rodzi za 2 miesiące, więc kontakt się pewnie urwie, bo kto chce słuchać o dzieciach i całej tej słitaśnej otoczce? Już teraz patrzę na nią jak na ufo, kiedy opowiada mi co ją zdenerwowało.. Współczuję facetowi.

Tak właściwie to zauważyłam jeszcze coś. Odkąd jestem bardziej otwarta i chętna na poznanie kogoś, to chętnych jakoś mniej. Jako osoba kategorycznie na NIE, miałam naprawdę duże zainteresowanie, a teraz.. może już mam zmarszczki? Nie, to pewnie wina włosów, wcześniej byłam brunetką, a teraz blondynką :D Taki joke.
Mimo wszystko, wciąż próbuję :wink:

Re: Randki

: 9 lut 2016, 21:57
autor: Heremis87
Szykuje się coś jakby randka, jedna dziewczyna, która zamówiła figurkę usilnie chce się spotkać, aż zaczynam się bać, w zasadzie takich towarzyskich spotkań nie było od prawie 2 lat. Co zabawne spotkanie w kościele na Popielcu, generalnie uznałem, że chcę to odhaczyć, wreszcie trzeba sie i tak spotkać, przekazać zamówioną figurkę. Nie wiem o co chodzi tej dziewczynie, może wcale nie jest jakoś specjalnie zainteresowana, w każdym razie oby tak było. Zawsze niepokój budzi we mnie fakt, że jakaś dziewczyna może się mną zainteresować. Wolałbym dać zamówiony przedmiot i szybko się zmyć, niestety namieszałem, 2 tygodnie temu nieco się wstawiłem i zaproponowałem jej najzwyklejszy spacer, jej coś wypadało, potem mi, i coraz bardziej nie na rękę mi takie spotkanie, ale cóż, trzeba dotrzymać słowa.
Tak wiem, bardzo dziwny post...

Re: Randki

: 9 lut 2016, 22:45
autor: wyrwana_z_kontekstu
Mam jutro kawę z drugim panem z S, tym uroczym. Pewnie mu się nie spodobam, nie mam też ochoty na kolejne spotkanie donikąd, ale narzucam sobie socjalizację, żeby nie zdziczeć do reszty. :D

Re: Randki

: 11 lut 2016, 20:02
autor: satyamevajayate
Zawsze niepokój budzi we mnie fakt, że jakaś dziewczyna może się mną zainteresować.
Hahah, rozśmieszyło mnie to. :D
Mam jutro kawę z drugim panem z S, tym uroczym. Pewnie mu się nie spodobam, nie mam też ochoty na kolejne spotkanie donikąd, ale narzucam sobie socjalizację, żeby nie zdziczeć do reszty. :D
Gratuluję, ale czekaj, bo nie jestem w temacie: pierwszy pan nie był uroczy? :O Jak to tak można o mężczyźnie powiedzieć? ;) Jeszcze przeczyta i będzie mu smutno. :<

Też sobie narzuciłam socjalizację. :)

Re: Randki

: 14 lut 2016, 19:26
autor: Anusia Borzobohata
Podziwiam Was, ze potraficie o tym pisać tak otwarcie. Albo może raczej zazdroszczę tego magicznego czegoś, co sprawia, że jesteście traktowani z szacunkiem. Ja za podobne wyznania zostałabym zapewne zlinczowana.

Re: Randki

: 15 lut 2016, 08:30
autor: wyrwana_z_kontekstu
Anusia Borzobohata pisze:Podziwiam Was, ze potraficie o tym pisać tak otwarcie. Albo może raczej zazdroszczę tego magicznego czegoś, co sprawia, że jesteście traktowani z szacunkiem. Ja za podobne wyznania zostałabym zapewne zlinczowana.
Nie rozumiem, o co Ci chodzi. :> O czym piszemy otwarcie?

Re: Randki

: 28 lut 2016, 00:40
autor: Nightfall
I kto miałby linczowac?

Re: Randki

: 28 lut 2016, 05:57
autor: MrSpock
wyrwana_z_kontekstu pisze:E, tam. Może się wycofała, bo coś jej się w Tobie nie podobało, w końcu była już w związku, więc to nie mógł być strach przed nieznanym. Trudno, nie każdemu się odpowiada. Życie.
Nie to nie dlatego. Cztery miesiące namawiałem ją na spotkanie bo miała lęki. Podobnie ma lęki przed spotkaniami z innymi ludźmi i przed załatwianiem różnych rzeczy. Istnieje podejrzenie że to może być choroba psychiczna która rozwija się w jej wieku 29 lat. Napisała że w ogóle nie potrafi rozpoznawać uczuć, nawet po kilku miesiącach kontaktu, podczas gdy osoba uczuciowa potrafi to rozpoznać po kilku minutach. Najpiękniejsze piosenki w ogóle nic dla niej nie znaczą.

Pisała sympatycznie bo to było robione z pamięci bez zdawania sobie sprawy z tego co robi.

Re: Randki

: 29 lut 2016, 21:31
autor: Heremis87
satyamevajayate pisze:
Zawsze niepokój budzi we mnie fakt, że jakaś dziewczyna może się mną zainteresować.
Hahah, rozśmieszyło mnie to. :D
Śmiech to zdrowie :wink: W istocie tak u mnie jest, źle się czuję, gdy ktoś skupia na mnie swoją uwagę. Szczęśliwie owa dziewczyna jednak nie jest zainteresowana, a ja dalej zimny jak lód. :wink:

Re: Randki

: 5 kwie 2016, 15:02
autor: Riadael
again pisze:Tak właściwie to zauważyłam jeszcze coś. Odkąd jestem bardziej otwarta i chętna na poznanie kogoś, to chętnych jakoś mniej. Jako osoba kategorycznie na NIE, miałam naprawdę duże zainteresowanie, a teraz.. może już mam zmarszczki? Nie, to pewnie wina włosów, wcześniej byłam brunetką, a teraz blondynką :D Taki joke.
again, wiesz co, to nie wina blond włosów czy brązowych czy (wyimaginowanych, jak mniemam) zmarszczek. Również zauważyłam taką zależność, a ja się w ogóle nie zmieniam, w sensie wyglądu. Od 3 lat jestem sama. Na początku szukałam kogoś z kim mogłabym spróbować się związać i nic, cisza. A teraz, jak dobry rok czy dwa, zarzekam się, że nie chce związku, to nagle zainteresowanych kilkoro. Ja nie wiem. To tak jakby się miało jakiś neon na plecach pt. ... no nie wiem... "Wolna, ale trudna do zdobycia. Jak dasz radę będzie więcej expa" XD Aż człowiek zaczyna wątpić czy rzeczywiście komuś nie dać szansy >.<

Re: Randki

: 5 kwie 2016, 20:35
autor: ColdChris
Nie dać szansy heh łaskawca :D

Re: Randki

: 6 kwie 2016, 09:39
autor: Keri
satyamevajayate pisze:
Zawsze niepokój budzi we mnie fakt, że jakaś dziewczyna może się mną zainteresować.
Hahah, rozśmieszyło mnie to. :D
Dlaczego Cię to rozśmieszyło? :roll: Też tak mam. Bardziej może to być efekt niskiej samooceny lub oznaka małej depresji. Braku wiary w siebie.

U mnie nic.. w tej kwestii nadal i się ciesze. Nie wiem co miałbym obić i jak zareagować. W ogóle ie wiem co się już robi i tyle. Przyzwyczaiłem się.
Riadael pisze:again, wiesz co, to nie wina blond włosów czy brązowych czy (wyimaginowanych, jak mniemam) zmarszczek. Również zauważyłam taką zależność, a ja się w ogóle nie zmieniam, w sensie wyglądu. Od 3 lat jestem sama. Na początku szukałam kogoś z kim mogłabym spróbować się związać i nic, cisza. A teraz, jak dobry rok czy dwa, zarzekam się, że nie chce związku, to nagle zainteresowanych kilkoro. Ja nie wiem. To tak jakby się miało jakiś neon na plecach pt. ... no nie wiem... "Wolna, ale trudna do zdobycia. Jak dasz radę będzie więcej expa" XD Aż człowiek zaczyna wątpić czy rzeczywiście komuś nie dać szansy >.<
Serio? :shock: Może patrzysz i zwracasz uwagę na inne osoby. Zresztą bardziej otwarte i energiczne osoby mogą przerażać i budzić lęk. "A tak to cicha spokojna osoba to łatwy kąsek dla mnie, bo mam szanse, gdy ja też taki mizerny jestem :roll: "

Re: Randki

: 12 lip 2016, 00:22
autor: ozjasz
Ja mam dokładnie odwrotnie, gdy było mi to objętne, coś się pojawiało, gdy postanowiłem że to nie dla mniei jestem skazany na samotność do końca, to miałem spokój, a teraz, gdy się waham, i stwierdziłem, że powinienem spróbować, natychmiast się w kimś zakochaniem ( lecz zainteresowanie moją osobą oczywiście utrzymuje się na stałym poziomie, bliskim 0 :D, co akurat nie jest złe, a nawet celowe, bo to ja wolę "na kogoś zapolować, niż żeby to ktoś polował na mnie", choć rykoszetem na dostaje, więc nie polecam, dopóki mi się nie uda).WIęc już niemal statystycznie możemy stwierdzić, że chęć stworzenia związku nie ma związku z zainteresowaniem naszą osobą :)

Mnie byłoby miło, gdyby ktoś się mną zainteresował tak ogólnie, choć pod względem fizycznym to już to dziwnie odbieram; trudno mi to pojąć i sobie wyobrazić, tym bardziej, że przywiązuję małą wagę do tego, jak wyglądam, żeby wyeliminować ten czynnik i mój wygląd to taki "pierwszy filter" żeby nie wpaść w jakąś znajomość tylko dlatego, że ja się spodobam komuś fizycznie. Tego też nie próbujcie w waszych domach ;)

Re: Randki

: 17 sie 2016, 00:06
autor: Lisek
Kiedy jeszcze piłam alkohol, randki były wyjściami na drinka i rozmowami przy takowym.
Dopiero mój ostatni chłopak, kiedy oboje przestaliśmy pić, pokazał mi trochę inne spędzanie czasu - wyjścia na lemoniadę, na rowery, wyjazdy na wieś.
Raz miałam randkę, na której pewien chłopak malował ze mną pokój.

Również mam wrażenie, że kiedy szukałam, to psa z kulawą nogą, a jak nie szukam - kolejka.

Re: Randki

: 22 sie 2016, 21:27
autor: wyrwana_z_kontekstu
Chodzę na randki z portali. Nic z tego nie wychodziłam (jeszcze?). Panowie w międzyczasie giną w okolicznosciach (mnie) niewyjaśnionych. Często mi się nie chce. Pisać z nimi, tym bardziej wychodzić. Chodzę jednak niezłomnie, bo mimo wszystko trochę mi to polepsza samoocenę. Nawet jak pierwsza jest ostatnią. Staram się pocieszać, że to pewnie przez mój charakter.