Strona 4 z 8

: 22 lis 2007, 21:24
autor: margot
nie ma problemu, ani na pirata, ani legalnie. :diabel:

Re:

: 1 kwie 2012, 16:48
autor: again
Temat jak dla mnie ciekawy.
Morietta pisze:Erotyka w filmach?Hm,trochę rażące to jest.Zauważyliście,że w każdym filmie jest scena seksu?a jeśli nie ma to mimochodem ktoś porusza temat seksu.
Jakiś czas temu doszłam do tego samego wniosku. Prawie w każdym filmie, bo oczywiście są wyjątki, są takie sceny.
Nie przepadam za tymi scenami, nie rażą mnie jakoś specjalnie, ale jeśli nie muszę, to wolę nie oglądać :aniol: Jak oglądam jakiś film sama, to po prostu przewijam, albo przełączam na chwilę (jeśli jest to film w TV). Taka jestem grzeczna, o! :lol:

Re: Erotyka w filmach

: 1 kwie 2012, 18:09
autor: Diana
Co za dużo to nie zdrowo.

Re: Erotyka w filmach

: 1 kwie 2012, 19:18
autor: Winkie
Diana pisze:Co za dużo to nie zdrowo.
Zależy od tego co rozumiemy pod określeniami "dużo" i "za dużo". Za dużo dla niektórych może oznaczać już samą scenę seksu. Dla innych dopiero wersja "hard".

Re: Re:

: 1 kwie 2012, 21:32
autor: chochol
again pisze:Temat jak dla mnie ciekawy.
Morietta pisze:Erotyka w filmach?Hm,trochę rażące to jest.Zauważyliście,że w każdym filmie jest scena seksu?a jeśli nie ma to mimochodem ktoś porusza temat seksu.
Jakiś czas temu doszłam do tego samego wniosku. Prawie w każdym filmie, bo oczywiście są wyjątki, są takie sceny.
Nie przepadam za tymi scenami, nie rażą mnie jakoś specjalnie, ale jeśli nie muszę, to wolę nie oglądać :aniol: Jak oglądam jakiś film sama, to po prostu przewijam, albo przełączam na chwilę (jeśli jest to film w TV). Taka jestem grzeczna, o! :lol:
Oczywiście, że muszą być wstawki "poderotyzowane", bez tego ludzie na film nie przyjdą (?). Co jeszcze zauważyłam, że jeśli pokazywany jest akt, to prawie zawsze musi być widoczny kawałek nagiego kobiecego ciała (piersi, brzuch itd.), zaś męski narząd skrzętnie jest ukrywany :oops: . Wychodzi na to, że filmy te są głównie nakierowane na widownię mężczyzn, heteryków.
Kiedy scena takowa pojawia się na ekranie oznacza to dla mnie możliwość udania się do kuchni po herbatę tudzież inny produkt.

Re: Erotyka w filmach

: 1 kwie 2012, 21:55
autor: dimgraf
Co jeszcze zauważyłam, że jeśli pokazywany jest akt, to prawie zawsze musi być widoczny kawałek nagiego kobiecego ciała (piersi, brzuch itd.), zaś męski narząd skrzętnie jest ukrywany . Wychodzi na to, że filmy te są głównie nakierowane na widownię mężczyzn, heteryków.
Kiedy scena takowa pojawia się na ekranie oznacza to dla mnie możliwość udania się do kuchni po herbatę tudzież inny produkt.
Czy ja wiem. Wiele kobiet z tego co kiedyś rozmawiałem z znajomymi to i tak patrzy na kobietę. Facet nie jest interesujący nawet w filmach tworzonych przez kobiety. A jeśli jest facet pokazany tak trochę więcej to widać tyłek albo jego fragment.

Mnie osobiście sceny seksu w filmach za bardzo nie przeszkadza no chyba, że jest bardziej szokująca jak w "Czarnym łabędziu" (dziwny film :mrgreen: ). Ale nie wiem może po prostu seks mi jest tak obojętny, że nie zauważam ale wydaje mnie się, że sceny miłosne są urywane po pieszczotach czyli gdy dochodzi do głównego elementu, a potem jest już tylko scena "po wszystkim".

Re: Erotyka w filmach

: 1 kwie 2012, 22:14
autor: Joan
Czasem sceny seksu w filmach mi przeszkadzają, zwłaszcza gdy nie rozumiem po co one tam komu potrzebne. Np. szczególnie nie lubię, gdy w filmie jest ładnie ukazany wątek miłości między bohaterami, uczucia i te inne dziwne rzeczy, a potem bach! - i scena łóżkowa psuje cały ten romantyzm :roll:

Re: Erotyka w filmach

: 2 kwie 2012, 11:14
autor: DZIEWICA8
Ja tak właściwie nie oglądam filmów, oglądam raczej seriale i filmy dokumentalne. Jednak czasem można trafić na scenę erotyczną przypadkiem. W serialach czasem pokazują takie sceny, ale są one łagodne, dwoje ludzi leży w łóżku, tylko całują się, nie ma nagości. To mi nie przeszkadza. Te seriale, które ja oglądam są emitowane w takich godzinach, że mogą być oglądane przez nieletnich. Filmy z nagością są przeważnie pokazywane późnym wieczorem, a wtedy ja już śpię.
Jeśli chodzi o filmy w kinie czy telewizji, to często można się domyślić ze streszczenia lub z tego od ilu lat są dozwolone, czy będą tam sceny erotyczne, czy nie i po prostu ich nie oglądać.
Denerwuje mnie tylko, gdy nagość jest nadużywana np. zdjęcia skąpo ubranych kobiet na okładkach czasopism, które nie są założenia pornograficzne, czy reklamy produktów w żaden sposób niezwiązane z nagością.
DZIEWICA8

Re: Re:

: 2 kwie 2012, 16:18
autor: again
chochol pisze: męski narząd skrzętnie jest ukrywany.
Też to zauważyłam, ale bardzo dobrze. Wcale mi to nie przeszkadza :D
dimgraf pisze:sceny miłosne są urywane po pieszczotach czyli gdy dochodzi do głównego elementu, a potem jest już tylko scena "po wszystkim".
W większości tak, ale jak dla mnie są nazbyt długie. W dodatku, często trafiam na film, gdzie są sceny przed, W TRAKCIE, i po. Chyba tylko ja mam takie szczęście. Co prawda, nie widać nic takiego, bo to nie porno, ale dla mnie to już lekko irytujące. Czy naprawdę muszę wiedzieć w jakich pozycjach to robią? :roll: Nie każdy chce znać takie szczegóły.

Re: Erotyka w filmach

: 2 kwie 2012, 18:49
autor: psychaotic
A mi to tam nie przeszkadza w sumie... byle nie w nadmiarze :)
Ale tylko w filmach filmach, a nie filmach porno, bo takowych nie znoszę i nie oglądam ^___^

Przeważnie wykorzystuję takie momenty na pójście do lodówki :diabel:

Re: Erotyka w filmach

: 4 kwie 2012, 18:54
autor: Layla
Powiem szczerze, wisi mi to :P Póki nie sprowadza się do poziomu filmu pornograficznego. W zasadzie nie przeszkadzają mi sceny erotyczne w filmach. Patrzę na to totalnie obojętnie.

Re: Erotyka w filmach

: 4 kwie 2012, 20:31
autor: Viljar
Sceny erotyczne? Jeśli towarzyszy im ładna muzyka, to czemu nie? Tak jak np. w "Top Gun" - tam scena łóżkowa wyszła pięknie.

Re: Erotyka w filmach

: 6 kwie 2012, 16:34
autor: Nadia__
.

Re: Erotyka w filmach

: 9 kwie 2012, 11:22
autor: ...
Przeważnie wisi mi to, jestem już przyzwyczajona, że wszędzie natknę się na mniej lub bardziej odważną scenę łóżkową.
Kilka dni temu zaczęłam oglądać 'Grę o Tron'. Świetny serial, naprawdę. Spędziłam przy komputerze cały dzień i mam za sobą cały sezon. Mam jedno ALE - przetrwałabym to bez mrugnięcia okiem, gdyby nie fakt, że 30% czasu serialowego bohaterzy się pieprzą. Co chwilę jakieś pokręcone kombinacje. Brat z siostrą, bo trzeba zachowac czystość rodu, rycerz z kolegą, bo kolega jest fajny, karzeł z prostytutkami, bo to jego styl życia. Po skończeniu sezonu byłam w lekkim szoku. Fabuła jest świetna, wciągająca, ale czy to wszystko naprawdę trzeba pokazywac, by przyciągnąć to siebie szersze grono widzów? W tych czasach najwyraźniej tak.

Re: Erotyka w filmach

: 9 kwie 2012, 16:57
autor: Winkie
... pisze:Fabuła jest świetna, wciągająca, ale czy to wszystko naprawdę trzeba pokazywac, by przyciągnąć to siebie szersze grono widzów? W tych czasach najwyraźniej tak.
To nie tak. Literatura nurtu Fantasy, a mniemam że do tej właśnie zalicza się "Grę o Tron" ma to do siebie, że często przewijają się w niej wątki erotyczne. Świetnym przykładem jest tu Wiedźmin Sapkowskiego, gdzie nagość, seks i znowu nagość, łącznie z "chędożeniem" stanowiło nierozłączną część fabuły, przerywnik w rąbaniu mieczem.