Nie jestem hepi, bo...

Nie każdego dnia ptaszki ćwierkają. Jak Ci się ten dzień przydarzy, my wysłuchamy.
Awatar użytkownika
dziwożona
tłumok bezczASowy
Posty: 1940
Rejestracja: 29 lut 2008, 20:29
Lokalizacja: z bagien i uroczysk
Kontakt:

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: dziwożona »

Też się kudłaciłeś po biosilku?
Seks należy tępić, gdyż z niego biorą się dzieci - źródło naszej nieustającej, pedagogicznej udręki.
melodia
AS gaduła
Posty: 404
Rejestracja: 10 lip 2012, 15:38

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: melodia »

... bo tak szybko leci czas, niebawem koniec wakacji, niee... :C
Awatar użytkownika
Layla
wASp
Posty: 1946
Rejestracja: 11 lut 2011, 11:06

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Layla »

... jestem po prostu wściekła :evil: Nie spodziewałam się po tej osobie, takiego chamstwa i prostactwa. I jeszcze zostałam okrzyknięta winną, bo ośmieliłam się upomnieć o zwrot rzeczy która należy do mnie, w sposób obrażający daną osobę. No k****a, szlag mnie trafił. A najgorsze jest to, że się nie spodziewałam. Przyjaźń funta kłaków nie warta :evil:
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
Awatar użytkownika
wyrwana_z_kontekstu
mASakra
Posty: 2033
Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: wyrwana_z_kontekstu »

.
Ostatnio zmieniony 1 sty 2014, 18:22 przez wyrwana_z_kontekstu, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Wicherek
przytulAS
Posty: 774
Rejestracja: 1 wrz 2010, 06:56
Lokalizacja: Pyrlandia

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Wicherek »

Layla pisze:... jestem po prostu wściekła :evil:
Ja też. Nie podchodzić, bo ugryzę.
<< Free hugs >> << Free hugs >> << Free hugs >>
Awatar użytkownika
Layla
wASp
Posty: 1946
Rejestracja: 11 lut 2011, 11:06

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Layla »

wyrwana_z_kontekstu pisze: Tak to już jest... :roll:
Na pocieszenie i uspokojenie: :ciasto: .
I oczywiście oberwałam ja, bo mogłam się zachować bardziej rozsądnie. No k**** :evil: Dzięki za ciasto :)
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
migel
ciAStoholik
Posty: 349
Rejestracja: 8 sty 2013, 16:28

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: migel »

...bo zaginął dziadek :( jak się nie znajdzie, to będzie naprawdę źle :(
Awatar użytkownika
chochol
pASsé
Posty: 1965
Rejestracja: 15 wrz 2011, 10:22
Lokalizacja: 49º06’17’’N 22º39’02’’E / 50º02’01’’N 22º00’17’’E

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: chochol »

Migel, mam nadzieję, że się odnajdzie. Mój dziadziu też (w tym roku) zabłądził wracając do domu, nie było go cały dzień, ale organa do poszukiwania osób zostały powiadomione.
"Serce czyste i otwarte, w dobrą zmienia trefną kartę"

"chochoł = feminoasozołza"
Awatar użytkownika
dziwożona
tłumok bezczASowy
Posty: 1940
Rejestracja: 29 lut 2008, 20:29
Lokalizacja: z bagien i uroczysk
Kontakt:

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: dziwożona »

Hm, poważna sprawa. Przykro mi. Trzeba mieć nadzieję, że szybko się odnajdzie.
Seks należy tępić, gdyż z niego biorą się dzieci - źródło naszej nieustającej, pedagogicznej udręki.
migel
ciAStoholik
Posty: 349
Rejestracja: 8 sty 2013, 16:28

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: migel »

Ale to raczej nie był objaw choroby, że się sam zgubił... to raczej wygląda na zaplanowaną akcję :(
Awatar użytkownika
wyrwana_z_kontekstu
mASakra
Posty: 2033
Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: wyrwana_z_kontekstu »

.
Ostatnio zmieniony 1 sty 2014, 18:21 przez wyrwana_z_kontekstu, łącznie zmieniany 1 raz.
migel
ciAStoholik
Posty: 349
Rejestracja: 8 sty 2013, 16:28

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: migel »

wyrwana_z_kontekstu pisze:
migel pisze:Ale to raczej nie był objaw choroby, że się sam zgubił... to raczej wygląda na zaplanowaną akcję :(
Uciekł z domu z własnej woli? Mam nadzieję, że da Wam znać, że przynajmniej nic mu nie jest.
Tak, z własnej woli. Ale nic nie dał znać i raczej wątpie, żeby dał :/ A co do zdrowia, to owszem, martwimy się, bo ma problemy z chodzeniem.
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: dimgraf »

... półtorej godziny pracy poszło się ***
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Obrazek
Libra

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Libra »

A struli mi ząbeczka,co by był trup jak go będą kanałowo miziać, i bidak w agonii a ja cierpię, żre dziś ibumy i ibupromy i zła z tego bólu jak diabli jestem,klnięcia z powodów rozmaitych rekord dziś pobiłam.
Awatar użytkownika
Layla
wASp
Posty: 1946
Rejestracja: 11 lut 2011, 11:06

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Layla »

Libra pisze:A struli mi ząbeczka,co by był trup jak go będą kanałowo miziać, i bidak w agonii a ja cierpię, żre dziś ibumy i ibupromy i zła z tego bólu jak diabli jestem,klnięcia z powodów rozmaitych rekord dziś pobiłam.
Współczuję... Leczenie kanałowe potrafi boleć tydzień po wizycie u dentysty. No i portfel boli :P

Też nie jestem hepi. Bo nie, bo jest źle, jak dawno nie było :(
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
ODPOWIEDZ