Jeśli chcesz podyskutować o moich błędach merytorycznych lub logicznych, musisz przedstawić jakiś przykład. Póki co błędem logicznym w Twojej wypowiedzi jest potworek "i/lub", którego użycie świadczy o braku zrozumienia dla takich pojęć logicznych jak alternatywna i koniunkcja, a ponadto o próbie przypisania jakiejś niejasnej semantyki w języku polskim ukośnikowi.Viljar pisze: Mam wrażenie, że ktoś tu usiłuje nadać nowe znaczenie pewnym określeniom, wymyśla nowe słowa albo ignoruje znaczenie istniejących. No cóż... Poza tym sama dosłownie w każdym poście popełniasz co najmniej kilka błędów merytorycznych i/lub logicznych. Poza tym zarzuciłaś arcybiskupowi błędne użycie słowa "gwałt", zupełnie ignorując fakt, że ma ono kilka znaczeń (co najmniej trzy).
A w którym z tych trzech znaczeń użycie słowa "gwałt" przez biskupa nie byłoby obraźliwe i pogardliwe?
Pewnie w znaczeniu "bezładny pośpiech lub zamieszanie" jeszcze uszłoby, ale nie wierzę, że taka była jego intencja.
Ja nie chcę zmieniać innych. Domagam się jedynie stanowczo, aby inni nie zmieniali mnie i niczego mi nie narzucali.Viljar pisze:Może więc zanim zaczniesz zmieniać innych, zmień siebie
Może i są to poglądy skrajne, ale w dziedzinie walki o prawa człowieka nie uznaję półśrodków i kompromisów z konserwatystami.Viljar pisze: Dodam tylko, że byłem na wszystkich wrocławskich manifestacjach związanych z "Czarnym protestem" oraz dotyczących równouprawnienia i nigdy nie zetknąłem się z próbami zamazania różnic między płciami. Mówiło się tylko o równouprawnieniu, prawie do korzystania z osiągnięć medycyny itp. Po prawdzie, chęć takiego zamazywania płci występuje tylko wśród osób o skrajnych poglądach, które jednak w takich sytuacjach się nie udzielają - na wyraźną prośbę organizatorów. Podczas "parad równości" to już różnie bywa, ale poważnie wątpię w to, czy faktycznie większość zgromadzonych by się pod tym podpisała.
Dziękuję, że uzupełniłaś ten brak!Rheda pisze:AlaZala, myślę że to by uporządkowało dyskusję
Przez analogię można stwierdzić, że słowo "cyklopentan" nie istnieje, w odróżnieniu od słowa "cykloheksan".Warszawianka40+ pisze:Aby nieco się dokształcić sprawdziłam i okazało się, że np. wg PWN słowo "genderyzm" ani "genderystowski" nie istnieje.
http://sjp.pwn.pl/poradnia/szukaj/genderyzm.html
http://sjp.pwn.pl/poradnia/szukaj/genderystowski.html
http://sjp.pwn.pl/szukaj/cykloheksan.html
http://sjp.pwn.pl/szukaj/cyklopentan.html
W SJP nie umieszcza się terminów naukowych, ale wyrazy powszechne... Terminy naukowe też czasami są, ale ich opis jest dość lakoniczny. Viljar, wiem, że oburzysz się, że antropologia kulturowa nie jest dla Ciebie nauką...
W tzw. "Google Scholar" możesz znaleźć bardziej wiarygodne artykuły na ten temat. Za to tzw. "Wikipedia", zwłaszcza w tzw. "angielskim języku" jest dość dobrze kontrolowana i staje się coraz bardziej wiarygodnym źródłem informacji, oczywiście do zastosowań pozanaukowych.Warszawianka40+ pisze: Z tzw. "Wikipedii" korzystacie na własne ryzyko, bo każdy może tam wypisywać co chce.