"Nie, nie było okazji".
Ale dlatego że sama ich nie stwarzam Nawet gdybym chciała, nie potrafię spojrzeć na bliższych mi ludzi płci obojga w "ten" sposób. (Na obcych tak, i to nierzadko...) A z drugiej strony, nawet jak usiądę w autobusie na siedzeniu tuż nad kołem to mnie ono w czasie jazdy, no, drażni xD Paranoja...
żeby nie było off topu
oj było niestety, najgorsze doświadczenie w życiu, nigdy więcej
Mam wspolczuc? Zreszta nawet te dziewczyny ktore chca pewnei sie zawodza po sluchaniu ploteczek od kolezanek jaki to seks cudowny i wogole a pierwszy raz bolesny. Choc nie weim czy to to bylo u ciebie
Ja akurat nie krece sie zbytnio wsrod mlodych to nie mam propozycji ani sam nie inicjuje Wiec jestem dumny z bycia z prawiczkiem
Keri pisze:po sluchaniu ploteczek od kolezanek jaki to seks cudowny i wogole a pierwszy raz bolesny.
Nie tylko pierwszy raz. Ktoś u mnie szukał porady bo za każdym razem zaciska zęby, żeby nie krzyczeć - tylko trafiła na mało doświadczoną w tym względzie. Podejrzewam, że jej partner jest za mało cierpliwy.
I nagle zaistniał problem komunikacji. Na pytanie, czy ów partner o tym wie, ofuknęła mnie "Ależ skąd!". Uważam, że ze względu na siebie i szanowną obolałą Panią Waginę, wypadałoby porozmawiać.
Nawet gdybym chciała, nie potrafię spojrzeć na bliższych mi ludzi płci obojga w "ten" sposób. (Na obcych tak, i to nierzadko...) A z drugiej strony, nawet jak usiądę w autobusie na siedzeniu tuż nad kołem to mnie ono w czasie jazdy, no, drażni xD Paranoja...
ok, rozumiem Keri
Zreszta nawet te dziewczyny ktore chca pewnei sie zawodza po sluchaniu ploteczek od kolezanek jaki to seks cudowny i wogole a pierwszy raz bolesny. Choc nie weim czy to to bylo u ciebie 
Ja poprostu nie wiem o co chodzi 
