Używki

Dodaj swój głos! (ankiety są anonimowe)
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Post autor: Winkie »

Papierosy? Kiedyś zabrałam się za palenie (pustej) fajki. Później nie mogłam doszorować języka. Cybuch drewniany przesiąkł tytoniem,a poza tym to strasznie niehigieniczne było.
Dzisiaj było skromnie - tylko Wojaka 6% dwie godziny temu.
Żubr zmienił barwy na jesień. :D
Libra

Post autor: Libra »

Czy chipsy są używką?


Podczas zakupów studiuję etykietki i patrząc na skład robię selekcję... ale przy chipsach żadna ilość E i innych disodowych "witamin" mnie nie wystraszy, muszę raz na jakiś czas chrupnąć dużą pakę. I to najlepiej tak, żeby się z nikim nie dzielić :P
Libra

Post autor: Libra »

Lachesis pisze: Libro chipsy to niebezpieczne uzależnienie, ja nie mogę zaprzestać pochłaniania takowych od czasów dzieciństwa.
a ja w dzieciństwie za nimi nie przepadałam. Miałam chipsową koleżankę która chrupała kilka paczek dziennie(na lekcji pod ławką, albo w łazience - żeby się zaraz nie zleciały sępy :lol: ), nie mogłam się nadziwić co ona w tym widzi. Zawsze wolałam czekoladę.
Gdzieś w połowie liceum moje kubki smakowe dostały pomieszania zmysłów i ze słodkości przestawiły się na słone... staram się ograniczać do dużej paczki tygodniowo ;)
Veisha
gimnASjalista
Posty: 15
Rejestracja: 1 lut 2012, 14:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Używki

Post autor: Veisha »

Jedyną moją używką jest herbata, którą i tak rzadko piję. Poza nią- nie, nie zażywam używek (alkoholu, kawy, narkotyków, papierosów itp. itd.).
Awatar użytkownika
Layla
wASp
Posty: 1946
Rejestracja: 11 lut 2011, 11:06

Re: Używki

Post autor: Layla »

Używki, nie dziękuję :P A tak na poważnie to tylko wino, bardzo sporadycznie (na prawdę musi być okazja, i np. ostatni dzień roku to dla mnie żadna okazja). Za herbatą nie przepadam, ale czasem coś gorącego trzeba wypić, więc w lodowate zimowe poranki zostaje mi właśnie herbata, ale tylko biała. Papierosy? Nie próbowałam, nie zamierzam próbować, wystarczy przejść się przez miasto i już można się poczuć jak nałogowy palacz :? Kawa? Nie. I nie tylko. Cola, energy drinki, pepsi itp. itd. odpadają, nie piję tego. Używki cięższe? Także nie.
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
Awatar użytkownika
jaśmina
starszASek
Posty: 32
Rejestracja: 18 sty 2012, 10:43

Re:

Post autor: jaśmina »

Zixxar pisze:Sport, może zabrzmi to dziwnie, ale jeśli nie poćwiczę sobie przynajmniej raz dziennie, to czegoś mi brakuje...
Mam to samo :)

Dodałabym jeszcze wino, ale to już tak bardziej okazyjnie i sok porzeczkowy :P
Do twardego stąpania po ziemi nie nadają się buty z miekką podeszwą
Awatar użytkownika
marisaxyz
alabAStrowy bożek
Posty: 1230
Rejestracja: 8 gru 2011, 15:34

Re: Używki

Post autor: marisaxyz »

też lubię sobie wieczorkiem wypić kieliszek wina, kiedyś trochę paliłam ale rzuciłam to i teraz już jestem grzeczna i prowadzę zdrowy tryb życia :aniol:
Last night I felt
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: Używki

Post autor: Winkie »

marisaxyz pisze:i prowadzę zdrowy tryb życia
A co to jest "zdrowy tryb życia"? :wink:

Wg niektórych osób polega on na wstrzemięźliwości od picia alkoholu, jedzenia słodyczy, jedzenia tłustego mięsa, jedzenia solonych potraw, w ogóle mięsnych potraw... :roll: W takim razie człowiekowi nic tylko umierać zostaje. Bo używki nadają jakiś tam nerw życiu. :wink:
Awatar użytkownika
Silencio
AS gaduła
Posty: 406
Rejestracja: 27 paź 2011, 19:36
Kontakt:

Re: Używki

Post autor: Silencio »

Bo używki nadają jakiś tam nerw życiu. :wink:
Nie zgadzam się :). Z używkami do czynienia nic nie mam, nie piję, nie palę, z własnego świadomego wyboru, nie narkotyzuję się etc., a niczego mi w życiu z tego powodu nie brakuje ;).
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: Używki

Post autor: Winkie »

Może nie trafiłaś na dobry alkohol? :wink: Nie chodzi mi tutaj o upijanie się, czy zalewanie w sztok, ale o zwykłe "konsumowanie" dla wrażeń ściśle estetyczno - smakowych. Ja przez długi okres czasu stroniłam od alkoholu, do momentu w którym nie natrafiłam na Martini. Teraz już lubię kieliszek zaserwować od czasu do czasu, przy jakieś okazji. (bo "bez okazji" to mam piwo :wink: )
Awatar użytkownika
Silencio
AS gaduła
Posty: 406
Rejestracja: 27 paź 2011, 19:36
Kontakt:

Re: Używki

Post autor: Silencio »

Nie muszę trafiać, nie chcę pić i nie czuję potrzeby, by to robić :). Prawie jak z seksem :D.
Awatar użytkownika
marisaxyz
alabAStrowy bożek
Posty: 1230
Rejestracja: 8 gru 2011, 15:34

Re: Używki

Post autor: marisaxyz »

Winkie pisze:
marisaxyz pisze:i prowadzę zdrowy tryb życia
A co to jest "zdrowy tryb życia"? :wink:

Wg niektórych osób polega on na wstrzemięźliwości od picia alkoholu, jedzenia słodyczy, jedzenia tłustego mięsa, jedzenia solonych potraw, w ogóle mięsnych potraw... :roll: W takim razie człowiekowi nic tylko umierać zostaje. Bo używki nadają jakiś tam nerw życiu. :wink:

ja sobie niczego nie odmawiam ( oprócz mięsa!), oczywiście wszystko z umiarem, ale najważniejsze to się porządnie wyspać!!!
Last night I felt
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: Używki

Post autor: Winkie »

Silencio pisze:Nie muszę trafiać, nie chcę pić i nie czuję potrzeby, by to robić :). Prawie jak z seksem :D.
No prawie... :wink: Chociaż alkohol nie niesie ze sobą tak przykrych konsekwencji jak seks. Oczywiście pity z umiarem. Bo inaczej zamiast seksoholikiem można stać się alkoholikiem. :mrgreen:
marisaxyz pisze:ja sobie niczego nie odmawiam ( oprócz mięsa!), oczywiście wszystko z umiarem, ale najważniejsze to się porządnie wyspać!!!
Jesteś zatem wegetarianką? Z wyspaniem się mam zdecydowanie problem, bowiem budzę się za wcześnie - chyba niechybny to znak starzenia się. :|
again

Re: Używki

Post autor: again »

Alkohol lubię, ale piję bardzo rzadko. Najczęściej jest to wino, piwo, za wódką jakoś nie przepadam :?
Energetyki lubię.
Kawy nie lubię, wypiłam może kilka w życiu.
Nie palę, nie paliłam i palić nie zamierzam. Całe życie z palaczami, to mi wystarczy. Dym tytoniowy mi nie przeszkadza. Przyzwyczajenie.
Słodycze - jestem uzależniona :? Najlepsze jest to, że ja w ogóle nie kupuje słodyczy, ale i tak jakimś sposobem wciąż je jem :roll:
Internet? Czasami mogę siedzieć cały dzień, a czasami przez kilka dni nawet nie patrzę na komputer. Przez większość czasu raczej umiarkowanie.
Narkotyki to nie moja bajka. Wystarczą mi moje sny, odlot totalny :D
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Używki

Post autor: dimgraf »

Uzależnienie od słodyczy - wiem jak to jest. Dosłownie odczuwam brak jak nie mam nic słodkiego :mrgreen:
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Obrazek
ODPOWIEDZ