"Przyjazny ostrzał" czyli "kiedy sobie kogoś

Jeśli masz pytanie i znikąd odpowiedzi, zwróć się do nas
Awatar użytkownika
arin
mASkotka
Posty: 141
Rejestracja: 9 sie 2008, 19:08
Kontakt:

Post autor: arin »

Artemis pisze:Zresztą po pobycie na tym forum zastanawiam się czy jednak nie zainteresować się dlaczego "oferowany" facet jest sam...
Heeelooo... nie wiem czy wiesz, ale są też faceci single :shock: Dla przykładu ja ostatnio mam jakoś dziwne szczęście do kobiet (jak dla mnie to nawet troche za dużo ich jest... z charakteru introwertyk...) i musze przyznać że choć wszystkie są ładne to żadnej nie chce, ponieważ:

1. Nie wiem co to jest miłość i nie chce wiedzieć.
2. Nie potrzebuje dziewczyny, mam swoje przyjaciółki.
3. Mam wiecęj czasu dla siebie i dla przyjaciół ;)) Nikt mi nie zabrania z nikim sie spotykać, rozmawiać, flirtować, wychodzić. Nie jestem też ograniczony do ciągłego spowiadania się gdzie byłem i co robiłem, pisania smsów co poł godziny, narzucania swojego zdania, wiecznego przepraszania za to, że miałem inne zdanie... To nie dla mnie, wole być wolny, samotny sie nie czuje, bo nie jestem wymagający dla ludzi i bardzo dużo osób mnie lubi, a co za tym idzie jest z kim wyjść i pogadać.

Jestem typem mniej więcej takiego właśnie singla. W określeniu singla bardzo nie podoba mi się określenie "po wielu przejściach z innymi partnerami" (patrz: wikipedia.pl), ponieważ znam wielu ludzi którzy są nimi z wyboru, a nie posiadali jeszcze dziewczyny/chłopaka, bo nie odczuwają takiej potrzeby ;)
Nic na siłę, każdy ma swoje zdanie
Głodny wiedzy społecznej i poznania siebie.
Lubie hh, metal symfoniczny, rock, klasyczną, alternatywną i jeszcze by sie coś znalazło.
Agnieszka
ninjAS
Posty: 2626
Rejestracja: 10 sie 2005, 16:38

Post autor: Agnieszka »

arin pisze:Nikt mi nie zabrania z nikim sie spotykać, rozmawiać, flirtować, wychodzić. Nie jestem też ograniczony do ciągłego spowiadania się gdzie byłem i co robiłem, pisania smsów co poł godziny, narzucania swojego zdania, wiecznego przepraszania za to, że miałem inne zdanie..
Ciekawe masz wyobrażenie związku :P :diabel:
Awatar użytkownika
Piorun
PerkunAS
Posty: 595
Rejestracja: 8 kwie 2008, 12:50
Lokalizacja: z fabryki cyborgów

Post autor: Piorun »

A co jest w nim ciekawego? Ja mam takie same

Do tego woreczka dorzucił bym texty "rzuć palenie", "za mało się mną zajmujesz" (przy każdej próbie zajęcia się własnym hobby), wymyślanie od pijaków (przy sięgnięciu po drinka), wymaganie wizyt u nie-wspólnych znajomych czy co gorsza rodziny, wymaganie zmiany stylu ubioru czy zachowania, domaganie się kasy i spowiadania z wydatków i tak dalej...
Awatar użytkownika
dziwożona
tłumok bezczASowy
Posty: 1940
Rejestracja: 29 lut 2008, 20:29
Lokalizacja: z bagien i uroczysk
Kontakt:

Post autor: dziwożona »

A ja mam inne. Jeśli ludzie się dograją, to nie ma takich ekscesów. Ale ja jestem niepoprawną idealistką i romantyczką... To, że jest się z kimś w związku nie znaczy, że nie można spotkać się z kolegą/koleżanką, ba, nawet mieć przyjaciół płci przeciwnej, pić alkoholu, chodzić, gdzie się chce. Chyba mylicie związek z mieszkaniem w internacie i to jeszcze prowadzonym przez nietypowo nawiedzone zakonnice albo surową kadrę z epoki wiktoriańskiej :lol:
Seks należy tępić, gdyż z niego biorą się dzieci - źródło naszej nieustającej, pedagogicznej udręki.
Ola eR
starszASek
Posty: 41
Rejestracja: 30 lip 2008, 21:44
Lokalizacja: Cala Polska i okolice

Post autor: Ola eR »

Zwiazki sa rozne i partnerzy tez...wczoraj spotkalam sie z kolega, ktory na czas naszej rozmowy wylaczyl telefon, bo gdyby jego dziewczyna sie dowiedziala, ze bylismy na pizzy pogadac, to by zrobila afere, ze mnie podrywa... Oczywiscie jak mi o tym powiedzial, to wyrwalo mi sie "ale idiotka", co go nie ucieszylo...jednak milosc slepa jest :P

A ja jak jeszcze probowalam tworzyc zwiazki, to zawsze spotykalam sie z zarzutem, ze jestem za malo zazdrosna, wiec mi widac nie zalezy... A po prostu mowilam, ze jak moj chlopak chce seksu, to niech idzie na dziwki...
Człowiek musi czasem chorować. Chociażby po to, żeby poczytać. (Hagiwara Sakutaro)
...
"Polamane kwiaty, ktore zyja samotnie"
...
Awatar użytkownika
Zixxar
głuptAS
Posty: 496
Rejestracja: 28 kwie 2008, 19:32
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Zixxar »

dziwożona pisze:A ja mam inne. Jeśli ludzie się dograją, to nie ma takich ekscesów.
Niestety, powyżej "jakiegoś" wieku, bardzo trudno jest się "dogadać". Każdy już ma jakoś ułożone swoje sprawy, żyje własnym tempem, ma przyzwyczajenia, zasady, których trudno jest się wyrzec.
Spotkałem ludzi, którzy uważali, że już TYLE na świecie żyją, posiedli tyle mądrości życiowej, że zawsze mają rację, więc inni powinni się bezwzględnie do nich przystosować, bo to tylko i wyłącznie będzie służyć ich dobru.
Trzeba być wyjątkowo tolerancyjną osobą, zdolną do kompromisu, żeby zaakceptować partnera jakim jest, ewentualnie starać się razem wypracować jakiś kompromis, dla wspólnego dobra.

Pzdr,

Zixx
Awatar użytkownika
dziwożona
tłumok bezczASowy
Posty: 1940
Rejestracja: 29 lut 2008, 20:29
Lokalizacja: z bagien i uroczysk
Kontakt:

Post autor: dziwożona »

Albo mieć dużo przestrzeni życiowej.
Zixx, "pewien wiek" nie musi być bagażem pełnym nieprzyjemnych doświadczeń. Może być pełen nabytej wiedzy, mądrości. Człowiek wie, że nie warto drzeć z kimś kotów, bo krzywo na nas spojrzał, czy ma zły dzień i akurat, przy okazji, nam się oberwało.
Wszystko ma swoje plusy i minusy. Życie w związku i samemu. To jest proste, jeśli ktoś ma apodyktyczne skłonności, jest nieuleczalnym zazdrośnikiem i nie bawi nas taki układ, to nie warto się z kimś wiązać. Myślę, że dzisiaj wiele związków jest właśnie nieudanych, bo ludzie nie chcą być sami. Byle ktoś się trafił. Nie potrafią wziąć na wstrzymanie i poczekać, pobyć trochę samemu.
A tak w ogóle, to Nasze Szacowne Forum jest dla AS - ów poszukujących drugiej połówki (zatkało mnie, kiedy niedawno zobaczyłam taki opis wrzucając nazwę forum w wyszukiwarkę), to skąd w Was taki sceptycyzm, jeśli chodzi o związki?
Seks należy tępić, gdyż z niego biorą się dzieci - źródło naszej nieustającej, pedagogicznej udręki.
Awatar użytkownika
Artemis
pASsiFlora
Posty: 1355
Rejestracja: 7 sie 2008, 21:41
Lokalizacja: z miasta

Post autor: Artemis »

Arin - Ty dopiero poznajesz zalety bycia singlem - podpisuję się pod większością. Zaręczam Ci jednak, że tego "singlowego" życia są i minusy, choć oczywiście nie wszyscy je muszą odczuwać jednakowo.
A jeśli czasem myślę o związku - to tylko z osobą o podobnych poglądach i która również dojrzała do takiej decyzji i dla której moje towarzystwo i czasem moich przyjaciół nie będzie "męką".
Pozdrawiam
Agnieszka
ninjAS
Posty: 2626
Rejestracja: 10 sie 2005, 16:38

Post autor: Agnieszka »

Piorun pisze:A co jest w nim ciekawego?
To była ironia :P

W przeciwieństwie do Dziwożony jestem realistką , ale mimo wszystko uważam, że wyolbrzymianie negatywnych aspektów związków z NIEKTÓRYMI osobami to jednak lekka przesada :P
Ciekawe, Piorun, że nie przyszło Ci do głowy, że druga osoba mówiąc "rzuć palenie" czy "nie pij tyle" może po prostu w ten sposób manifestować troskę o zdrowie partnera/partnerki :P Nie każdy jest w stanie prosto z mostu powiedzieć, że się o kogoś martwi :P No ale jasne, najłatwiej szukać dziury w całym. :mrgreen:
dziwożona pisze:Myślę, że dzisiaj wiele związków jest właśnie nieudanych, bo ludzie nie chcą być sami. Byle ktoś się trafił. Nie potrafią wziąć na wstrzymanie i poczekać, pobyć trochę samemu.
A ja sądzę, że przyczyna nieudanych związków leży gdzie indziej - właśnie w braku umiejętności dogadania się, pójścia na kompromis. Nie da się ukryć, mamy społeczeństwo konsumpcyjne do granic możliwości i wiele osób w sferze relacji międzyludzkich oczekuje gotowego, ładnie zapakowanego produktu bez wad. Kiedyś człowiek szukał po prostu drugiego człowieka, teraz szuka pudełka z napisem: "partner idealny, satysfakcja gwarantowana, możliwość zwrotu". Najśmieszniejsze jest to, że często sam szukający wcale nie jest takim pudełkiem, a wymaga tego od innych :lol:
Awatar użytkownika
Zixxar
głuptAS
Posty: 496
Rejestracja: 28 kwie 2008, 19:32
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Zixxar »

urtika pisze:Raz się uda, natomiast gdy zapowiesz się Babci / Cioci z następną wizytą, kto wie czy ona na tą okazję nie zaprosi również jakiejś miejscowej "panny na wydaniu", choćby z ciekawości by sprawdzić czy faktycznie jest tak jak mówisz, że żadna Cię nie chce.
Albo następnym razem zrobię rodzince niespodziankę i pojawię się niespodziewanie! Ale ogólnie lubię wyzwania, więc także i temu postarałbym się stawić czoła! :)

Pzdr,

Zixx
Awatar użytkownika
arin
mASkotka
Posty: 141
Rejestracja: 9 sie 2008, 19:08
Kontakt:

Post autor: arin »

Piorun pisze:A co jest w nim ciekawego? Ja mam takie same

Do tego woreczka dorzucił bym texty "rzuć palenie", "za mało się mną zajmujesz" (przy każdej próbie zajęcia się własnym hobby), wymyślanie od pijaków (przy sięgnięciu po drinka), wymaganie wizyt u nie-wspólnych znajomych czy co gorsza rodziny, wymaganie zmiany stylu ubioru czy zachowania, domaganie się kasy i spowiadania z wydatków i tak dalej...
Tak tak, o to właśniec chodzi :D A jedyne plusy jakie może mieć heteroseksualny facet z tego to:
- miłość
- seks
- pranie, prasowanie i obiadki

Ja sie cholera temu sprzeciwiam... wkurza mnie, że to kobiety muszą robić obiady, faceci jakby sie przyłożyli to tez by potrafili :D Ja tam bym bardzo chciał, żeby ktos nauczył mnie przyrządząc dobre dania, bo na ten czas potrafie ugotować makaron/ryż, zrobić sos z warzywami i zrobic surówki, nic ponad to. Ja bardzo lubie gotować, jakby mnie jakaś dziewczyna nauczyła to bym mógł sie odwdzięczyć częstym robieniem obiadów, śniadań i koalcji :D

Agnieszka: prawda, opieram sie na tym co słysze, przyznaję się bez bicia.
Ja nigdy nie miałem jakotako dziewczyny, nie potrzebuje tego, nie odczuwam takiej potrzeby. Bardzo wiele osób mnie lubi, szczególnie dziewczyny (jakoś tak dziwnie wyszło), więcej nie potrzebuje. Dzisiaj spotkałem sie z siostrą przyjaciela i było naprawde ok ;) ona nic ode mnie nie oczekuje, ja od niej nic. Ona jest introwertykiem, ja jestem introwertykiem :) Ja kiedyś myślałem jak ona i próbuje wprowadzic ją wświat taki jak ja mam :)

dziwożona: dogadają? Na początku (różnie ten początek trwa, ale przeważnie koło roku, trzech) zawsze występują takie konflikty. A jeśli nie występują widocznie to napewno jedna z osób to ukrywa.
Jeśli chodzi o "A tak w ogóle, to Nasze Szacowne Forum jest dla AS - ów poszukujących drugiej połówki" to nie rozumiem jaki zwiazek ma to z ASami... Albo teraz twierdzisz że Asy są lepsze w tym albo gorsze co nie ukrywam że mnie irytuje. Zapewne nie chodziło Ci o to, ale wierz mi, że tak to właśnie zozumiałem (owszem, zmęczenie i alkohol nie idą ze sobą w parze... 1 piwo + zmęczenie = oczucia jak po 3 piwach).
"to skąd w Was taki sceptycyzm, jeśli chodzi o związki?" - widzisz, ty nie rozumiesz ludzi, którzy nie wiedzą (bądź nie wierzą) w miłość, a ja nie rozumiem za bardzo ludzi którzy są zakochani (a przynajmniej tak twierdzą).

Ola eR: Miłość jest ślepa... to mnie najbardziej przeraża w miłości. Boje się, że mógłbym zapomnieć o moich znajomych... :(

Artemis - gdybym znał dość ładną dziewczynę, do tego z ciekawym charakterem i przekonaniem, że "druga połówka" może mieć przyjaciółke/przyjaciela (odwrotnie proporcjonalne do płci osobnika... czyli facet przyjaciółke, kobieta przyjaciela) to nawet bym sie nie zastanawiał.

Jeśli mam być szczery to mógłbym być z kobietą nie kochając ją, ale gwarantuje, że napewno bym ją wcześniej o tym uprzedził (cos w stylu: "jestes ___ (ładna/mądra/coś innego), ale do końca jeszcze cie nie znam, jeszcze sie w tobie nie zakochałem - choć to "jeszcze" może być bardzo zdradliwe...).
Nic na siłę, każdy ma swoje zdanie
Głodny wiedzy społecznej i poznania siebie.
Lubie hh, metal symfoniczny, rock, klasyczną, alternatywną i jeszcze by sie coś znalazło.
Awatar użytkownika
arin
mASkotka
Posty: 141
Rejestracja: 9 sie 2008, 19:08
Kontakt:

Post autor: arin »

Przepraszam za drugi post, ale jeszcze mi sie cos przypomniało... jestem zwolennikiem teroii: Rzecz/osoba ma tyle plusów ile minusów.

Dobranoc
Nic na siłę, każdy ma swoje zdanie
Głodny wiedzy społecznej i poznania siebie.
Lubie hh, metal symfoniczny, rock, klasyczną, alternatywną i jeszcze by sie coś znalazło.
Awatar użytkownika
Piorun
PerkunAS
Posty: 595
Rejestracja: 8 kwie 2008, 12:50
Lokalizacja: z fabryki cyborgów

Post autor: Piorun »

Dorzucę trochę od siebie :diabel:

- Miłość - przyznam się - "uczucia wyższe" to dla mnie science-fiction.
Coś o czym ludzie mówią, ale co mi się nigdy nie przytrafiło. Nigdy nikogo nie kochałem, ale z drugiej strony nigdy nikogo nie darzyłem nienawiścią. Nie rozumiem dlaczego ludzie tak robią i jak to robią, i jakoś nikt nie umie mi tego wytłumaczyć.
Lubię towarzystwo wybranych osób, ale nie jest mi ono tak na prawdę do niczego potrzebne. Jest jak deser - czasem miły, ale tak na prawdę po prostu zbędny. I jakoś nie przywiązuję się do ludzi. (Do rzeczy też jakoś nie bardzo)
Można powiedzieć że mam kocią naturę.

Miłość więc odpada

- sex - powiedzmy że tu po prostu ... no comments .... :laught:

- pranie, prasowanie, obiadki - Piorę sam, od czegoś w końcu są pralki. Nie prasuję, bo pracuję w lesie, więc po pierwsze nie ma mnie kto oglądać, po drugie zaraz i tak wszystko się pogniecie a chwilę później będzie wymagać prania.

Gotuję też sam, niektórzy twierdzą ze świetnie (zasłynąłem wśród znajomych z paru moich specjalności :mrgreen: )

Więc gdzie te plusy ze związku?


Agnieszka, rozumiem że takie zachowania to wyraz troski o zdrowie partnera.
Tyle że osobiście zdecydowanie nie lubię gdy ktoś się o mnie martwi. Zwłaszcza że w 99,999% te "zmartwienia" to tylko wyobrażenia i emocje bez oparcia w faktach.
Agnieszka
ninjAS
Posty: 2626
Rejestracja: 10 sie 2005, 16:38

Post autor: Agnieszka »

Wiecie, w którymś z kolei poście powtarza się motyw z praniem, prasowaniem i obiadkami i ciekawi mnie, co w takim razie z kobietami, które nie piorą, nie prasują i nie gotują, a do tego są aseksualne :lol: :lol: :diabel:
Awatar użytkownika
Gizmo
Strażnik TeksASu
Posty: 1064
Rejestracja: 13 cze 2006, 11:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Gizmo »

arin pisze:Ja sie cholera temu sprzeciwiam... wkurza mnie, że to kobiety muszą robić obiady
Muszą? Poważnie? :lol: Ehhh...
ODPOWIEDZ