Kąpiel czy przysznic?
Zdecydowanie prysznic. Przede wszystkim szybciej. Poza tym nie siedzi się we własnym brudzie Nie wspomnę o tym, że prysznic jest przyjazny środowisku, bo zużywa się mniej wody.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Nie tarzamy, tylko robimy zapasy
Ja tam dbam o higienę, niemniej siedzenie w wodzie nie jest dla mnie przyjemne. Jednak główne przyczyny to czas i oszczędność wody.
Ja tam dbam o higienę, niemniej siedzenie w wodzie nie jest dla mnie przyjemne. Jednak główne przyczyny to czas i oszczędność wody.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
A ja zawsze myślałam, że do gotowania używa się garnków i misek, a nie wannyLibra pisze:bełtam oliwę z żółtkiem(to na włosy), oliwę z kawą(peeling), robię maseczki miodowo-owsiano-jogurtowe i inne kosmetyki kulinarne: wtedy wanna
Dla mnie leżenie w wannie to czysta przyjemność - można sobie pomyśleć, pomarzyć, zanurzyć twarz pod wodę i takie tam. Prysznic mnie dekoncentruje xD
Kąpiel- full relaks. Dopiero na koniec szybciutki prysznic. Jakoś nie odnoszę wrażenia, bym ciapciała się w swoich brudach podczas kąpieli. Dużo większe opory miałabym przed wejściem do basenu, rzeki, jeziora czy jakiegkolwiek innego zbiornika wodnego, z którego korzystają inni ludzie.
Sex jest przereklamowany...
Co prawda w beczce się jeszcze nie kąpałem... za to w umywalce tak xD
Kąpiel czy prysznic, oto jest pytanie. A odpowiedź zaskakująco prosta. Wszystko zależy od nastroju i wolnego czasu. Kiedy chcę się zrelaksować, poczytać w wannie i mam chociażby te 40 minut to wybieram kąpiel. Jak się spieszę, albo chcę się wyłącznie odświeżyć, wówczas biorę prysznic. Ot, cała filozofia.
Kąpiel czy prysznic, oto jest pytanie. A odpowiedź zaskakująco prosta. Wszystko zależy od nastroju i wolnego czasu. Kiedy chcę się zrelaksować, poczytać w wannie i mam chociażby te 40 minut to wybieram kąpiel. Jak się spieszę, albo chcę się wyłącznie odświeżyć, wówczas biorę prysznic. Ot, cała filozofia.
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
Ja wolę wannę. Mam poczucie większej świeżości i relaksu (choć nie należę do tych, którzy siędzą tam godzinę). Ale to oczywiście tylko w domu.
W miejscach bardziej upublicznionych jak hotele / szpitale itp. to wannę wykluczam. W sumie może nie całkiem słusznie, ale jakoś nie byłbym zachwycony taką perspektywą.
W miejscach bardziej upublicznionych jak hotele / szpitale itp. to wannę wykluczam. W sumie może nie całkiem słusznie, ale jakoś nie byłbym zachwycony taką perspektywą.
Re: Kąpiel czy przysznic?
wolę kąpiel. w domu mam wannę, więc prysznic nie jest dla mnie zbyt wygodny np biorąc go woda rozpryskuje się wokól na ściany, podlogę, bo to nie kabina prysznicowa ktora by oddzielała od reszty łazienki.