Z naszego forum odchodzą ważne osoby.

Nie każdego dnia ptaszki ćwierkają. Jak Ci się ten dzień przydarzy, my wysłuchamy.
Bardzo Dziwna Osoba
fantAStyczny
Posty: 551
Rejestracja: 21 lut 2007, 15:28
Lokalizacja: Północ

Post autor: Bardzo Dziwna Osoba »

Dlaczego dziś nikogo nie ma na forum? czyżby wszyscy na procesji byli?
Awatar użytkownika
Magda
bASyliszek
Posty: 1112
Rejestracja: 1 sty 2007, 18:26
Lokalizacja: Gotei13/Seireitei/Soul Society
Kontakt:

Post autor: Magda »

Nie martw się, ja na chrześcijańskie procesje nie chodzę, a na procesje sikhów (o ile urządzają) musiałabym dolatywać do Anglii, bo chyba to jest najbliższe "skupisko" sikhów :) .
Obrazek
Obrazek
Waheguru Ji Ka Khalsa!
Waheguru Ji Ki Fateh!
dorosłe dziecko
alabAStrowy bożek
Posty: 1333
Rejestracja: 25 maja 2007, 13:44

Post autor: dorosłe dziecko »

Bardzo Dziwna Osoba pisze:Dlaczego dziś nikogo nie ma na forum? czyżby wszyscy na procesji byli?
Nie, ja na procesje ani do kościoła nie chodzę. Ale wyspać się do oporu trzeba. :mrgreen: :P
„Dorosłe dzieci mają żal
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
Salomea

Post autor: Salomea »

Ja na żadne procesje się nie wybieram. W kościele po raz ostatni byłam w podstawówce, oczywiście zmusili mnie. Od tamtej pory omijam te przybytki. :wink: :diabel:
Awatar użytkownika
Magda
bASyliszek
Posty: 1112
Rejestracja: 1 sty 2007, 18:26
Lokalizacja: Gotei13/Seireitei/Soul Society
Kontakt:

Post autor: Magda »

I tak trzymać :wink:
Obrazek
Obrazek
Waheguru Ji Ka Khalsa!
Waheguru Ji Ki Fateh!
Awatar użytkownika
anonymouse
mASełko
Posty: 130
Rejestracja: 9 lut 2007, 23:48

Post autor: anonymouse »

I ja tam nie byłem, nie lubię tłoku.
Agnieszka
ninjAS
Posty: 2626
Rejestracja: 10 sie 2005, 16:38

Post autor: Agnieszka »

A ja medytowałam w lesie, na górce. Ommmmmmm :mrgreen:
Awatar użytkownika
Magda
bASyliszek
Posty: 1112
Rejestracja: 1 sty 2007, 18:26
Lokalizacja: Gotei13/Seireitei/Soul Society
Kontakt:

Post autor: Magda »

Też bym sobie pomedytowała, niekoniecznie w lesie, ale na górce z chęcią. Żeby jeszcze ta górka była z dala od cywilizacji, to by było cudownie :D ...
Obrazek
Obrazek
Waheguru Ji Ka Khalsa!
Waheguru Ji Ki Fateh!
kot
pASibrzuch
Posty: 252
Rejestracja: 26 sie 2006, 20:31
Lokalizacja: dolnośląskie/

Post autor: kot »

A ja byłem na procesji :mrgreen: .Potem jeździłem rowerem . Też miałem troche do rozmyslania .Więc net wlączyłem na chwilę. :) Więcej obecnie przebywam na powietzrzu bo jest bardzo ładna pogoda. 8)
Agnieszka
ninjAS
Posty: 2626
Rejestracja: 10 sie 2005, 16:38

Post autor: Agnieszka »

Magda pisze:Też bym sobie pomedytowała, niekoniecznie w lesie, ale na górce z chęcią.
Górka w lesie ma podwójny urok ;) W sumie medytowałam dwa razy po 10 minut, ale i tak wrażenie niesamowite :D Oddech, wiatr... Wprawdzie przy okazji pogryzły mnie komary, ale żyję :D Dzisiaj pewnie też pójdę, ale na trochę dłużej ;)
Awatar użytkownika
DZIEWICA8
zarASek
Posty: 1874
Rejestracja: 6 paź 2006, 09:33
Lokalizacja: z Lublina

Znikający ludzie

Post autor: DZIEWICA8 »

Ja też nie byłam w Boże Ciało na procesji, bo nie lubię długich nabożeństw w kościele. Byłam za to na mszy, która była w kościele już po zakończeniu procesji. Ja mimo wszystko chodzę do kościoła co niedzielę i wierzę w Boga, choćby resztkami wiary. Cały czas rozważam możliwość pójścia do spowiedzi. Wiem, że to by mi pomogło, ale boję się, że ksiądz mnie nie zrozumie, tylko od razu potępi, głównie za to, że chwilami wątpiłam w Boga i chciałam popełnić samobójstwo. Myślę więc o tym, żeby pójść najpierw do przykościelnej poradni psychologicznej, w której dyżurują księża. Może tam potraktują mnie, jak człowieka zagubionego i wymagającego pomocy, a nie po prostu złego. Jak Wam się wydaje, czy to jest dobry pomysł?
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."

DZIEWICA8
Salomea

Post autor: Salomea »

:lol: Nie mam pojęcia, może wierzący bardziej się na tym znają. Ja bym wybrała zawodowca, czyli psychologa. :wink:
dorosłe dziecko
alabAStrowy bożek
Posty: 1333
Rejestracja: 25 maja 2007, 13:44

Re: Znikający ludzie

Post autor: dorosłe dziecko »

DZIEWICA8 pisze:Myślę więc o tym, żeby pójść najpierw do przykościelnej poradni psychologicznej, w której dyżurują księża. Może tam potraktują mnie, jak człowieka zagubionego i wymagającego pomocy, a nie po prostu złego. Jak Wam się wydaje, czy to jest dobry pomysł?
Cóż, wszystko zależy, na kogo tam trafisz – ludzie są różni i różnie mogą Cię potraktować bez względu na to gdzie pójdziesz. Mimo wszystko, jeśli uważasz, że tego potrzebujesz i że Ci to pomoże, to idź.
„Dorosłe dzieci mają żal
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
Awatar użytkownika
camellia
ciAStoholik
Posty: 355
Rejestracja: 21 maja 2007, 23:27

Re: Znikający ludzie

Post autor: camellia »

DZIEWICA8 pisze:Cały czas rozważam możliwość pójścia do spowiedzi. Wiem, że to by mi pomogło, ale boję się, że ksiądz mnie nie zrozumie, tylko od razu potępi, głównie za to, że chwilami wątpiłam w Boga i chciałam popełnić samobójstwo. Myślę więc o tym, żeby pójść najpierw do przykościelnej poradni psychologicznej, w której dyżurują księża. Może tam potraktują mnie, jak człowieka zagubionego i wymagającego pomocy, a nie po prostu złego. Jak Wam się wydaje, czy to jest dobry pomysł?
DZIEWICA8
Ja byłam u spowiedzi chyba dwa lata temu i powiedziałam księdzu, że chciałam popełnić samobójstwo. Odniosłam wrażenie, że albo te słowa do niego nie dotarły albo nie usłyszał, albo zbagatelizował je. Ale powiem Ci jedno, DZIEWICA, żaden ksiądz nie ma prawa Cię potępić. Niejednokrotnie księża bardziej grzeszą, niż szary zwykły człowiek.
Teraz wiem, że z moimi problemami poszłabym raczej do psychologa, nie do spowiedzi. Jeżeli wierzysz w Boga, powierzaj Mu się w modlitwie. Spowiedzi z kolei nie traktuj jak wizyty w poradni psychologicznej, bo to chyba niewiele Ci da, zwłaszcza że różni księża się zdarzają. Wybacz mi tak chaotyczną wypowiedź, ale dzisiaj coś weny nie mam ;)
Awatar użytkownika
Ogrzyczka (nie-as)
pASibrzuch
Posty: 214
Rejestracja: 18 maja 2007, 20:15
Lokalizacja: Warszawa, fabryka czekolady :)

Post autor: Ogrzyczka (nie-as) »

Ja też często nie wiem, gdzie jest pomoc na które problemy, a na dodatek oba "sposoby" wbrew pozorom czasem na siebie zachodzą...

Trafiłam raz na ciekawy artykuł na ten temat...
http://wiadomosci.onet.pl/1398234,240,kioskart.html
ODPOWIEDZ