Z naszego forum odchodzą ważne osoby.
-
- alabAStrowy bożek
- Posty: 1333
- Rejestracja: 25 maja 2007, 13:44
Hmm, moja odpowiedź na pytanie (spowiedź czy psychoterapia?), to oczywiście psychoterapia, ale co kto tam uważa, że mu pomoże, to niech to stosuje. Równie skuteczna może być też rozmowa z przyjacielem - niekoniecznie zawodowym psychoterapeutą.
„Dorosłe dzieci mają żal
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
Znikający ludzie
Dziś wydaje mi się, że nie potrzebuję już wizyty u psychologa i psychoterapii, bo odkąd zrozumiałam i w pełni zaakceptowałam mój aseksualizm czuję się naprawdę o wiele lepiej niż kiedyś. Myśli samobójcze już od jakiegoś czasu mnie nie nawiedzają i potrafię szczerze cieszyć się życiem. Jednak chciałabym w pełni wrócić do Boga, bo kiedyś chodziłam często do spowiedzi i komunii i potrafiłam się żarliwie modlić. Przeważnie spowiadałam się z tych samych grzechów np. że źle życzę ludziom, że źle o nich myślę. Raz trafiłam na dobrego spowiednika, który mnie rozumiał i powiedział mi, że z moich grzechów wynika, że ja chcę być dobra, tylko coś mi w tym przeszkadza, czegoś mi w życiu brakuje. Rzeczywiście tak było. Ja nienawidziłam ludzi, bo czułam się od nich gorsza, czułam się skrzywdzona, wyklęta, nędzna i nic nie warta. Czułam, że ze mną jest coś nie tak, ale kompletnie tego nie rozumiałam. Teraz wreszcie zrozumiałam o co chodziło i czuję, że mogłabym już nie popełniać tych grzechów. Czuję, że ta spowiedź miałaby sens, bo rzeczywiście nastąpiła by u mnie poprawa. Tamte chyba nie miały sensu, bo ciągle popełniałam to samo mimo że przyrzekałam poprawę. Chciałabym całkowicie zamknąć tamten zły okres w moim życiu i czuję, że spowiedź by mi w tym pomogła. Jednak tak się nieszczęśliwie dla mnie złożyło, że ta przykościelna poradnia jest już zamknięta, bo jest to kościół akademicki, a studenci nie mają już zajęć na uniwersytecie. Mogę więc poczekać do października lub poszukać innej poradni. Jeszcze się nad tym zastanowię.
PS. Dziękuję Wam wszystkim bardzo za wsparcie dla mnie, to i każde poprzednie. Jesteście naprawdę kochani!
DZIEWICA8
PS. Dziękuję Wam wszystkim bardzo za wsparcie dla mnie, to i każde poprzednie. Jesteście naprawdę kochani!
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
Z naszego forum odchodzą ważne osoby.
Hmmmm. Dawno już nie zakładałam nowego tematu, a ten właśnie temat chciałam poruszyć już od dawna. Otóż: Z naszego forum odchodzą ważne osoby. Ważne dla mnie osobiście, takie z którymi czułam emocjonalną więź, które lubiłam, które wydawały mi się bliskie, których losami się przejmowałam np. Magda, Kuba, Beatris. Odchodzą i nie wiadomo, co się teraz z nimi dzieje, czy wszystko u nich w porządku.
Odchodzą też osoby ważne dla forum, czyli takie, które były tu bardzo długo, prawie od początku, takie które napisały dużo postów, pełniły na forum ważne funkcje na przykład moderatorów, takie które wydawały się bardzo zaangażowane w to forum, takie które często je kiedyś odwiedzały np. Kamikola, Salomea, Honzol, Magellan, Ardelia, ewutek i inni. Oni też odeszli, nie wiadomo dlaczego i co się z nimi dzieje.
Strasznie to smutne! Łeeeeeeeee!!!!!!!!!!
DZIEWICA8
Odchodzą też osoby ważne dla forum, czyli takie, które były tu bardzo długo, prawie od początku, takie które napisały dużo postów, pełniły na forum ważne funkcje na przykład moderatorów, takie które wydawały się bardzo zaangażowane w to forum, takie które często je kiedyś odwiedzały np. Kamikola, Salomea, Honzol, Magellan, Ardelia, ewutek i inni. Oni też odeszli, nie wiadomo dlaczego i co się z nimi dzieje.
Strasznie to smutne! Łeeeeeeeee!!!!!!!!!!
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
Dziewico, ja również zauważyłam odejście wartościowych osób. Forum ma już całkiem spore archiwum, w którym zdarza mi się trafić na naprawdę interesujące dyskusje. Nawet nie myślę o offtopowych perełkach z wątków rozrywkowych, zakopanych w niepamięci...
Myślę, że z osób które udzielają się na forum 2 lata i więcej pozostała garstka.
Miejmy nadzieję, że zostali wyzwoleni i uleczeni, a nie zanudzeni. Kamikola i Kuba opowiedzieli swoje historie na pożegnanie i to było ładne...
Ale taka chyba jest specyfika forum i w ogóle internetu... żadnych zobowiązań.
Pozostaje cieszyć się z tego, że wciąż dochodzą nowe osoby, a nawet część z nich chce się udzielać...
Myślę, że z osób które udzielają się na forum 2 lata i więcej pozostała garstka.
Miejmy nadzieję, że zostali wyzwoleni i uleczeni, a nie zanudzeni. Kamikola i Kuba opowiedzieli swoje historie na pożegnanie i to było ładne...
Ale taka chyba jest specyfika forum i w ogóle internetu... żadnych zobowiązań.
Pozostaje cieszyć się z tego, że wciąż dochodzą nowe osoby, a nawet część z nich chce się udzielać...
Turysta-człowiek pętający się po szlakach w poszukiwaniu jedzenia
Dziewico8, chyba wiem co masz na mysli. Pierwszy sklad zwykle jest najlepszy, i to niewazne gdzie: w pracy, na forum itp.
Pozniej juz nie jest to samo. Na pewno brakuje Ci 'starych' osob, starych rozmow, waznych tematow.
Jednakze forum zyje swoim zyciem, jedni przychodza, inni odchodza. Mysle, ze za rok-dwa wielu z nas - nowych forumowiczow - bedzie odczuwac dokladnie to, co Ty odczuwasz teraz. I bedzie zastanawiac sie gdzie sa starzy przyjaciele, bo na pewno niektorzy odejda.
Widzisz, Ty zauwazylas, ze nie ma starych forumowiczow a ja zauwazylam, ze przez jakis czas Ciebie nie bylo na forum.
Pozdrawiam
Glowa do gory!
Jo
Pozniej juz nie jest to samo. Na pewno brakuje Ci 'starych' osob, starych rozmow, waznych tematow.
Jednakze forum zyje swoim zyciem, jedni przychodza, inni odchodza. Mysle, ze za rok-dwa wielu z nas - nowych forumowiczow - bedzie odczuwac dokladnie to, co Ty odczuwasz teraz. I bedzie zastanawiac sie gdzie sa starzy przyjaciele, bo na pewno niektorzy odejda.
Widzisz, Ty zauwazylas, ze nie ma starych forumowiczow a ja zauwazylam, ze przez jakis czas Ciebie nie bylo na forum.
Pozdrawiam
Glowa do gory!
Jo
Ostatnio zmieniony 6 cze 2012, 19:37 przez Jo, łącznie zmieniany 1 raz.
Z naszego forum odchodzą ważne osoby.
No, cóż rozumiem, że na forach jest rzeczą normalną, że jedne osoby przychodzą, inne odchodzą. Jednak mimo wszystko żal. Najbardziej żal jest mi właśnie tych osób, które były dla mnie ważne osobiście, z którymi się zżyłam, których traktowałam jak moich Przyjaciół, jak kogoś mi bliskiego.
Natomiast odejście osób ważnych dla forum mnie dziwi, bo wydawały się one tak bardzo zaangażowane w to forum i odeszły z niego tak nagle.
Jeśli jaś chodzi o mnie, to ja nie zamierzam odchodzić z forum, czasem mogę mieć dłuższą przerwę spowodowaną barkiem czasu, ale całkiem odchodzić nie zamierzam.
DZIEWICA8
Natomiast odejście osób ważnych dla forum mnie dziwi, bo wydawały się one tak bardzo zaangażowane w to forum i odeszły z niego tak nagle.
Jeśli jaś chodzi o mnie, to ja nie zamierzam odchodzić z forum, czasem mogę mieć dłuższą przerwę spowodowaną barkiem czasu, ale całkiem odchodzić nie zamierzam.
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
DZIEWICO8, wiesz, po dość długim okresie mojej nieobecności rozpoczęłam przeglądanie Forum od Twojego wątku właśnie. Powiem Ci w sekrecie, bo nie wiem, czy jesteś w tej kwestii zorientowana, że beatris to ja - postanowiłam zmienić nick na Forum, bo ten poprzedni był dla mnie zbyt jawny. Kiedyś zależało mi bardzo na anonimowości.
Rzadko ostatnio zaglądam do Internetu. Teraz tym bardziej. Nawarstwiło mi się mnóstwo problemów, zwłaszcza rodzinnych, zdrowotnych. Moja babcia na przykład dostała zawału mózgu i leży teraz sparaliżowana, nie może mówić, praktycznie wegetuje. Byłam z nią bardzo związana i nie wiem, co to będzie dalej. Ojciec też jest bardzo chory, a lekarze nie potrafią go zdiagnozować. Sama łykam leki przeciwdepresyjne już drugi miesiąc, ale w obecnej sytuacji na niewiele się to zdaje... No, ale koniec o mnie.
Wracając do tematu: też zwróciłam uwagę na to, że wiele osób znika z Forum, ale mam wewnętrzną nadzieję, że kiedyś jeszcze te osoby skontaktują się z nami, dadzą znać, co u nich. Jakby na to nie spojrzeć, to Forum wciąga
Pozdrawiam i przepraszam za odrobinę prywaty...
Rzadko ostatnio zaglądam do Internetu. Teraz tym bardziej. Nawarstwiło mi się mnóstwo problemów, zwłaszcza rodzinnych, zdrowotnych. Moja babcia na przykład dostała zawału mózgu i leży teraz sparaliżowana, nie może mówić, praktycznie wegetuje. Byłam z nią bardzo związana i nie wiem, co to będzie dalej. Ojciec też jest bardzo chory, a lekarze nie potrafią go zdiagnozować. Sama łykam leki przeciwdepresyjne już drugi miesiąc, ale w obecnej sytuacji na niewiele się to zdaje... No, ale koniec o mnie.
Wracając do tematu: też zwróciłam uwagę na to, że wiele osób znika z Forum, ale mam wewnętrzną nadzieję, że kiedyś jeszcze te osoby skontaktują się z nami, dadzą znać, co u nich. Jakby na to nie spojrzeć, to Forum wciąga
Pozdrawiam i przepraszam za odrobinę prywaty...
Panie, co oznacza to, czym mnie doświadczasz...
Z naszego forum odchodzą ważne osoby.
Witaj cmellio/ bestris ponownie na naszym forum!
Rzeczywiście, nie zorientowałam się, że beatris i camellia to ta sama osoba.
Straszne jest to co piszesz o Twojej rodzinie, naprawdę bardzo smutne, bardzo przykre! Wcale się nie dziwię, że się załamujesz.
Mimo wszystko: Trzymaj się i nie poddawaj!
DZIEWICA8
Rzeczywiście, nie zorientowałam się, że beatris i camellia to ta sama osoba.
Straszne jest to co piszesz o Twojej rodzinie, naprawdę bardzo smutne, bardzo przykre! Wcale się nie dziwię, że się załamujesz.
Mimo wszystko: Trzymaj się i nie poddawaj!
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
- damian-dec
- AS gaduła
- Posty: 415
- Rejestracja: 12 lut 2008, 23:14
- Lokalizacja: Dublin/Wroclaw
- Magda
- bASyliszek
- Posty: 1112
- Rejestracja: 1 sty 2007, 18:26
- Lokalizacja: Gotei13/Seireitei/Soul Society
- Kontakt:
Re: Z naszego forum odchodzą ważne osoby.
Dziękuję Ci, że tak mnie odebrałaś, że byłam Ci bliska. Postaram się nie uciekać na tak długo z forumDZIEWICA8 pisze:Ważne dla mnie osobiście, takie z którymi czułam emocjonalną więź, które lubiłam, które wydawały mi się bliskie, których losami się przejmowałam np. Magda, Kuba, Beatris.
Z naszego forum odchodzą ważne osoby.
Fajnie, że znowu z nami jesteś droga Magdo!
Jeśli zaś chodzi o inne osoby, to beatris jest nadal na forum, tylko że teraz ma nazwę użytkownika camellia, Kuba natomiast odszedł z forum z dobrego powodu, bo chyba odnalazł się wreszcie i jest szczęśliwy (napisał kiedyś, że ma narzeczoną i jest szczęśliwy), a wcześniej bardzo się męczył, bo nie mógł się odnaleźć.
Brakuje mi też Wilczka, który jest z Lublina tak jak ja i Parkinsona, z którym bardzo dużo pisałam prywatnie.
Jednak miejmy nadzieję, że oni też wkrótce do nas wrócą!
DZIEWICA8
Jeśli zaś chodzi o inne osoby, to beatris jest nadal na forum, tylko że teraz ma nazwę użytkownika camellia, Kuba natomiast odszedł z forum z dobrego powodu, bo chyba odnalazł się wreszcie i jest szczęśliwy (napisał kiedyś, że ma narzeczoną i jest szczęśliwy), a wcześniej bardzo się męczył, bo nie mógł się odnaleźć.
Brakuje mi też Wilczka, który jest z Lublina tak jak ja i Parkinsona, z którym bardzo dużo pisałam prywatnie.
Jednak miejmy nadzieję, że oni też wkrótce do nas wrócą!
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8