Freudowskie (i nie tylko) przywidzenia (i nie tylko...)

Tutaj moderatorzy nie zaglądają. Można śmiecić do woli ;)
Awatar użytkownika
urtika
sASanka
Posty: 2427
Rejestracja: 27 maja 2008, 21:06

Post autor: urtika »

Dziś z okna autobusu zobaczyłam auto z napisem KASTRACJA. Gdy autobus podjechał bliżej okazało się że to kasacja. Widziałam też budynek z napisem PARTNER DO WYNAJĘCIA, później okazało się, że jest tam parter do wynajęcia. :mrgreen: :xmrgreen:
Quirkyalone
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Post autor: Winkie »

Przejęzyczenia - owszem, podobnie jak i przesłyszenia oraz przywidzenia. Jednakże najzabawniejsza sytuacja tzw. "wpadka" w moim przypadku miała związek ze zmianą czasu na zimowy.
Awatar użytkownika
wyrwana_z_kontekstu
mASakra
Posty: 2033
Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42

Post autor: wyrwana_z_kontekstu »

Winkie pisze: Jednakże najzabawniejsza sytuacja tzw. "wpadka" w moim przypadku miała związek ze zmianą czasu na zimowy.
Co się takiego wydarzyło?
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Post autor: Winkie »

Nie przestawiłam zegarka, no i się zaczęło. Najpierw wstałam godzinę wcześniej, zdziwiłam się, że o "tej" godzinie nadjechał autobus i, że jest niemalże pusty. W autobusie nie przestawiono zegarków, więc myślałam, że wszystko jest ok. No, trochę zdziwiły mnie pustki na ulicach, brak korków. Pomyślałam: widocznie, to mój szczęśliwy dzień. 8) Na zajęcia dotarłam godzinę wcześniej - patrzę: pusto. Myślę: pewnie się spóźnili. Zaspali, albo coś w tym stylu. Skapowałam się dopiero po pół godziny, a to dzięki drugiemu takiemu samemu maruderowi jak ja.
Libra

Post autor: Libra »

Ja ostatnio drepcę na uczelnię, okolice godziny 7, zimno, patrzę, a tu jak byk na ścianie jednego z centrów handlowych jest napisane "Seks tantryczny!" , aż się zatrzymałam, rzuciłam okiem drugi raz a tam było napisane po prostu "Rezonans magnetyczny" :oops:
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Post autor: Winkie »

Dobrze, ale o czym mogą świadczyć takie pomyłki? Czy w przypadku "przywidzeń" nie dochodzi do nas głos podświadomości? Bądź też, używając terminologii Freuda - id? Przeczytałam, w artykule, że id jest głosem dziecka. Z drugiej strony rozumiejąc id jako "pierwotne instynkty", dążące do zaspokojenia potrzeb biologicznych, fizjologicznych. To dziecko i popęd seksualny wykluczałoby się wzajemnie.
Awatar użytkownika
Joan
mASełko
Posty: 123
Rejestracja: 14 maja 2008, 11:32

Post autor: Joan »

Przejęzyczenia zdarzają mi się rzadziej, ale przekręcanie widzianego tekstu dość często. Raz bardzo długo śmiałam się z samej siebie, bo przeglądając listę książek na promocji w księgarni, ujrzałam "Samookaleczanie metodą BDSM + CD". Tytuł oryginalny brzmiał oczywiście "Samoleczenie metodą B.S.M. + CD". Najlepsze jednak jest to, że gdy pokazywałam ten tytuł koleżance przeczytała go tak samo jak ja :mrgreen:
Freud by tam chyba pogadał, że takie pomyłki wynikają z nagłego ujawnienia treści ukrytych normalnie w nieświadomości.
AVEN cake isn't a lie :ciasto:
Ant
BażANT
Posty: 6068
Rejestracja: 1 paź 2006, 14:26

Post autor: Ant »

Dziś zamiast "zakład socjologii teoretycznej" przeczytałem "zakład patologii teologicznej" xD I przy okazji wspomniało mi się inne przywidzenie. Raz siedząc na tym samym korytarzu i zobaczyłem na plakacie napis "Uniwersytet w Krzysie" i obok jakiś ludek (pewnie ów Krzyś xD). Se myślę, whot de fuck, jakie znowu Krzysie? xD Patrzę drugi raz: to samo. Patrzę trzeci: znów. W końcu za n-tym razem do mnie dotarło: "Uniwersytet w kryzysie" :lol:
Czczony nie tylko w Chinach
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Post autor: Winkie »

Do "zakładu patologii teologicznej" to i ja chętnie bym się udała. :lol:
Może nie na temat, ale dobra. Nie znajduję innego miejsca.
(podczas przygotowań do imprezy, tzw. domówki)
Osoba (układając półmiski): No, powiedźcie. Czego tu jeszcze brakuje?
Ja (z kuchni): Miejsca...

(na żywo brzmiało to lepiej, bo wypowiedziane przeze mnie grobowym tonem, o dziwo tekst dnia)
Ant
BażANT
Posty: 6068
Rejestracja: 1 paź 2006, 14:26

Post autor: Ant »

Właśnie zamiast "debian" przeczytałem "lesbian". Jest coraz lepiej xD
Czczony nie tylko w Chinach
bodolsog
Wyrób chłopakopodobny
Posty: 361
Rejestracja: 26 gru 2010, 00:45

Post autor: bodolsog »

Robisz sie seksualny. :arrow: BAN :P
Awatar użytkownika
urtika
sASanka
Posty: 2427
Rejestracja: 27 maja 2008, 21:06

Re: Freudowskie (i nie tylko) przywidzenia (i nie tylko...)

Post autor: urtika »

Ktoś założył na forum temat "Pogarda asów wobec allosów", a ja przeczytałam pogarda asów wobec alfonsów. :mrgreen:
Quirkyalone
Awatar użytkownika
no name inc.
mASełko
Posty: 113
Rejestracja: 11 sty 2019, 16:54

Re: Freudowskie (i nie tylko) przywidzenia (i nie tylko...)

Post autor: no name inc. »

Były w sklepie jakieś precle z masłem, a ja przeczytałem "prącie z masłem". :shock:
R.I.P
Awatar użytkownika
ciasteczkowa
starszASek
Posty: 42
Rejestracja: 22 sie 2017, 15:50

Re: Freudowskie (i nie tylko) przywidzenia (i nie tylko...)

Post autor: ciasteczkowa »

No to ja:
Gloria jako orgia
Gosiewski jako gejowski
Odśnieżanie dachów jako oświecenie duchowe :aniol:
Kumulacja jako ejakulacja
ciasteczkowa {
love: yes, straight;
sex: no;
kids: no;
}
Awatar użytkownika
Rosomak
ASiołek
Posty: 79
Rejestracja: 1 cze 2019, 07:50

Re: Freudowskie (i nie tylko) przywidzenia (i nie tylko...)

Post autor: Rosomak »

Kiedyś czytałem książkę (nie pamiętam tytułu), w której narratorem było małe dziecko. Bardzo często - w niemal każdym rozdziale po kilka razy - pojawiało się wyrażenie "mój straszny brat". Kiedy któryś tam raz z rzędu się na nie natknąłem, zacząłem się zastanawiać, czemu ten brat jest taki straszny, w końcu nic złego nie robił, najwyżej trochę łobuzował, jak każdy dzieciak w jego wieku. I tak aż do samego końca książki konsekwentnie czytałem "STRASZNY brat".

Po pewnym dłuższym czasie znowu mi wpadła w rękę ta książka i od razu przypomniał mi się "straszny brat". Rzuciłem okiem na jakąś przypadkową stronę i dopiero wtedy zauważyłem, że było tam napisane "STARSZY brat". Może nie jest to szczególnie zabawna pomyłka, ale dziwne, że przez tak długi czas nie zauważyłem ani się nie domyśliłem, że źle czytałem.
ODPOWIEDZ