co/jak bedzie dalej?...
: 18 cze 2006, 11:09
pare mysli o tym forum i porownanie z niemieckim aven:
przeszlo rok juz to polskie forum istnieje, zapisalo sie w nim xxx uczestnikow... tak sobie pomyslalem: i co z tego projektu tutaj wlasciwie powstalo? tak naprawde to moim zdaniem nie za duzo - i wlasnie ten rozwoj mi sie jakby podoba. sprubuje wyjasnic dlaczego tak jest: tzn. , gdy porownam n.p. to polskie forum z niemieckim, to rzuca sie od razu w oko, ze ilosc uczestnikow w niemieckim jest w porownaniu do polskiego ogromna - i co dzien dochodza nowe. dlaczego? ja sadze, ze to zalezy nadal z bardziej u nas rozpowszechnionej techniki komputerowej no i prywatnych komputerow z dojsciem do internetu. no i tez moze tej niepewnoci polakow do rozmow tu z nami na temat aseksualnosci, i w ogole pogladu na ten temat w polsce. z tego by wynikalo, ze im wiecej user, tym wiecej tematow, wiecej rozmow i tez automatycznie wiecej krytycznych rozmow sie prowadzi - zauwazylem, ze w niemieckim forum coraz wiecej user z czasem z niego odchodzi lub przestaja pisac (tak samo i ja przed juz dluzszym czasem to zrobilem). jest wiecej codziennego sporu w forum, ktory konczy sie klotniami i obrazliwymi wypowiedziami. zauwazam tez, ze tak jakby coraz wiecej przewaza ilosc uczestnikow ktorzy pisza o sobie i uwazaja sie za asexualnych, jednak uzywaja to okreslenie dla siebie z calkiem innych powodow, niz one w ogole obejmoje. moge powiedziec, ze z tych poczatkujacych asow, ktorzy zapisali sie wlasnie bo oni SA asami, nie zostalo dzis prawie zadnego lub bardzo malo - tak jakby nie chcieli miec z tym dzisiejszym forum nic do czynienia, "bo to juz nie jest tak jak na poczatku"...
to jest tak jakby ta negatywna strona takiego, (za) duzego forum - nie moze miec za wiele uczestnikow. a co jest tu u nas? wlasnie calkiem na odwrot: procentualnie, od poczatku zalozenia tego forum, nas asow zarejestrowalo sie "tylko niewiele", i z tych zarejestrowanych mozna by na palcach tych wymienic, ktorzy tu sa aktywni. na pewno za dobrze to tez nie jest, bo im mniej sie gada, to tym bardziej nudne sie forum robi, az pewnego dnia calkiem zniknie. ale jednak mysle, ze wlasnie TO sprawia (narazie) jakby ta przyjemna atmosfere tutaj, ze rozmawia sie ciagle z ta mala grupka, i przedewszystkim akurat TA mala grupka ma mniejwiecej te same poglady na nasz swiat i nasz temat o aseksualnosci.
a co przyniesie przyszlosc? moja prognoza: nic. przynajmniej w najblizszym czasie nie wieze w to, ze to forum tutaj jakos stanowczo "ozyje" lub przez polske przejdzie jakis nawal odkrycia tematu as. i poglebianie sie w nim. bedzie tak jak do tej pory; tych paru aktywnych zostanie, a reszta cicho.
niemieckie forum? jesli tak dalej pojdzie, to ktos zalozy nowe, prywatne forum do (prawdziwych) asow, w ktorym beda bardziej surowe przepisy zadzic, i bedzie spokoj tak jak u nas. a to stare forum sie rozpadnie. (przez klotnie i taki rozwoj forum juz wiele z nich w ten sposob sie rozlecialo )
magellan
przeszlo rok juz to polskie forum istnieje, zapisalo sie w nim xxx uczestnikow... tak sobie pomyslalem: i co z tego projektu tutaj wlasciwie powstalo? tak naprawde to moim zdaniem nie za duzo - i wlasnie ten rozwoj mi sie jakby podoba. sprubuje wyjasnic dlaczego tak jest: tzn. , gdy porownam n.p. to polskie forum z niemieckim, to rzuca sie od razu w oko, ze ilosc uczestnikow w niemieckim jest w porownaniu do polskiego ogromna - i co dzien dochodza nowe. dlaczego? ja sadze, ze to zalezy nadal z bardziej u nas rozpowszechnionej techniki komputerowej no i prywatnych komputerow z dojsciem do internetu. no i tez moze tej niepewnoci polakow do rozmow tu z nami na temat aseksualnosci, i w ogole pogladu na ten temat w polsce. z tego by wynikalo, ze im wiecej user, tym wiecej tematow, wiecej rozmow i tez automatycznie wiecej krytycznych rozmow sie prowadzi - zauwazylem, ze w niemieckim forum coraz wiecej user z czasem z niego odchodzi lub przestaja pisac (tak samo i ja przed juz dluzszym czasem to zrobilem). jest wiecej codziennego sporu w forum, ktory konczy sie klotniami i obrazliwymi wypowiedziami. zauwazam tez, ze tak jakby coraz wiecej przewaza ilosc uczestnikow ktorzy pisza o sobie i uwazaja sie za asexualnych, jednak uzywaja to okreslenie dla siebie z calkiem innych powodow, niz one w ogole obejmoje. moge powiedziec, ze z tych poczatkujacych asow, ktorzy zapisali sie wlasnie bo oni SA asami, nie zostalo dzis prawie zadnego lub bardzo malo - tak jakby nie chcieli miec z tym dzisiejszym forum nic do czynienia, "bo to juz nie jest tak jak na poczatku"...
to jest tak jakby ta negatywna strona takiego, (za) duzego forum - nie moze miec za wiele uczestnikow. a co jest tu u nas? wlasnie calkiem na odwrot: procentualnie, od poczatku zalozenia tego forum, nas asow zarejestrowalo sie "tylko niewiele", i z tych zarejestrowanych mozna by na palcach tych wymienic, ktorzy tu sa aktywni. na pewno za dobrze to tez nie jest, bo im mniej sie gada, to tym bardziej nudne sie forum robi, az pewnego dnia calkiem zniknie. ale jednak mysle, ze wlasnie TO sprawia (narazie) jakby ta przyjemna atmosfere tutaj, ze rozmawia sie ciagle z ta mala grupka, i przedewszystkim akurat TA mala grupka ma mniejwiecej te same poglady na nasz swiat i nasz temat o aseksualnosci.
a co przyniesie przyszlosc? moja prognoza: nic. przynajmniej w najblizszym czasie nie wieze w to, ze to forum tutaj jakos stanowczo "ozyje" lub przez polske przejdzie jakis nawal odkrycia tematu as. i poglebianie sie w nim. bedzie tak jak do tej pory; tych paru aktywnych zostanie, a reszta cicho.
niemieckie forum? jesli tak dalej pojdzie, to ktos zalozy nowe, prywatne forum do (prawdziwych) asow, w ktorym beda bardziej surowe przepisy zadzic, i bedzie spokoj tak jak u nas. a to stare forum sie rozpadnie. (przez klotnie i taki rozwoj forum juz wiele z nich w ten sposob sie rozlecialo )
magellan