Kara śmierci
- tymczasowy
- pASibrzuch
- Posty: 250
- Rejestracja: 14 cze 2011, 02:05
- Lokalizacja: Londyn
Re: Kara śmierci
Ladnie. Mordercy cichym przyzwoleniem chca mordowac innych rownych sobie, a przy okazji w imie zasady zabijac wiecej niewinnych osob ( jakby tego brakowalo na swiecie ) . Przeciez to jest absurd, po wprowadzeniu takowej kary napewno znalazloby sie dziecko, ktore by wzielo sedzine/sedziego jako wzor. Wyobrazacie sobie jak swietnym autorytetem okaze sie czlowiek skazujacy innych na kare smierci?
Ale nie, czekajcie - to przestepca sam sie na nia skazal. Wy tu tylko wykonujecie rozkazy.
Ale nie, czekajcie - to przestepca sam sie na nia skazal. Wy tu tylko wykonujecie rozkazy.
Re: Kara śmierci
Moderator nie zlikwidował, a połączył z istniejącym już wątkiem zbliżonym tematycznie.Dorota74 pisze:Wiem że to strasznie kontrowersyjny temat i nie ma nic wspólnego z tematem forum. Jak moderatorowi sie nie spodoba to może zlikwidować.
Jest cały dział o nazwie "Z innej beczki", w którym porusza się tematy nie związane z tematyką forum.
Dział "Kontrowersje" też się do tego nadaje, choć on akurat jest mieszany tematycznie. Zaś aby sprawdzić, czy temat, który chcemy założyć nie został już przez kogoś wcześniej założony, używa się wyszukiwarki (na górze z prawej strony).
Quirkyalone
Re: Kara śmierci
Przepraszam urtiko nie zauważyłam że temat juz był i jeszcze nie do końca umiem posługiwać się opcjami tego forum. Dziękuję za informację
Re: Kara śmierci
Jestem przeciw. Zgadzam sie generalnie z Dimem i Klapouchym w tej kwestii.
Re: Kara śmierci
Tak jakoś przypomniała mi się ta dyskusja, gdy teraz mówią o ty Mariuszu T., który zgwałcił i zamordował czterech chłopców. On początkowo dostał karę śmierci, potem zamieniono ją na 25 lat więzienia. Podobno wtedy uznali go za poczytalnego w chwili popełniania zbrodni, ale jednocześnie wykryli u niego zaburzenia- skłonność do zachowań sadystycznych.
Myślę, że zaczynam rozumieć na czym polega ten problem. Ludzie często mylą chorobę psychiczną z upośledzeniem umysłowym i mówią, że ktoś kto skończył studia nie może być chory psychicznie, albo zaplanował zbrodnie, to też nie może być chory. Mariusz T. był kiedyś nauczycielem, więc musiał być wykształcony i jednocześnie mógł przez to pracować z dziećmi. Myślę, że tu chodzi o to, że on wiedział, że to co robi tym dzieciom to zadawanie bólu. Po prostu wiedział, co trzeba zrobić, żeby zadać ból i jednocześnie nie mógł się powstrzymać przed tym z powodu tych właśnie zaburzeń sadystycznych.
Myślę, że zaczynam rozumieć na czym polega ten problem. Ludzie często mylą chorobę psychiczną z upośledzeniem umysłowym i mówią, że ktoś kto skończył studia nie może być chory psychicznie, albo zaplanował zbrodnie, to też nie może być chory. Mariusz T. był kiedyś nauczycielem, więc musiał być wykształcony i jednocześnie mógł przez to pracować z dziećmi. Myślę, że tu chodzi o to, że on wiedział, że to co robi tym dzieciom to zadawanie bólu. Po prostu wiedział, co trzeba zrobić, żeby zadać ból i jednocześnie nie mógł się powstrzymać przed tym z powodu tych właśnie zaburzeń sadystycznych.
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
Re: Kara śmierci
Też to zauważyłam, dużo osób uważa, że zdolność planowania wyklucza chorobę psychiczną. Nawet w mojej rodzinie jest takie przekonanie. Chory psychicznie jest tylko taki, kto nie potrafi planować, przemyśleć, podjąć jakichś racjonalnych ( w obiegowym znaczeniu) zachowań. Jedynie ktoś, kto nie wie, co robi, zabija, bo słyszy głos od Boga lub myśli, że to np. świniobicie, a nie ludzie. Czy coś w tym stylu.
Inna sprawa, czy zaburzenie psychiczne można uznać za chorobę psychiczą? Bo wiele osób ma jakieś zaburzenia, nie zawsze groźne dla otoczenia np. nerwicę natręctw. Czy należy ich rozumieć jako osoby chore? W psychologii wszystko jest takie rozmyte jak dla mnie.
Lub czy każda choroba psychiczna może zwalniać z odpowiedzialności? Czy tylko taka, kiedy nie potrafi ocenić swego czynu, nie odróżnia dobra od zła?
Dla mnie powinna być każda- jeśli zdiagnozuje się u sprawcy, to powinien trafić do szpitala psychiatrycznego.
Takim przypadkiem był Ted Bundy, seryjny morderca kobiet. Został skazany i stracony. Stwierdzili u niego chorobę dwubiegunową afektywną ( na przemian depresja i nienaturalne pobudzenie, czyli mania). Także z medycznego punktu widzenia był chory. Jednakże wiedział, co robi, miał świadomość popełnianych czynów. Pewnie też nie mógł się powstrzymać ( a może nawet nie chciał, chyba nienawidził kobiet, zwłaszcza po tym, jak jedna go zostawiła, ta, na której mu zależało najbardziej w życiu, ale jej nie zabił).
Na pewno nie był upośledzony, też studiował i nawet pracował w telefonie zaufania, dla ludzi z samobójczymi myślami. Uratował tonące dziecko i brał udział przy tworzeniu kampanii politycznej. A z drugiej strony zabijał kobiety i okaleczał ich ciała.
Jak dla mnie bardzo ciekawa i kontrowersyjna postać ( uwielbiam czytać o takich osobach, wątek Jekylla i Hyde’a bardzo mnie fascynuje, choć oryginał późno przeczytałam). Ja bym go umieściła dożywotnio w szpitalu, jednak mimo wszystko dla mnie osoba chora psychicznie nie powinna być sądzona jak zdrowa.
Inna sprawa, czy zaburzenie psychiczne można uznać za chorobę psychiczą? Bo wiele osób ma jakieś zaburzenia, nie zawsze groźne dla otoczenia np. nerwicę natręctw. Czy należy ich rozumieć jako osoby chore? W psychologii wszystko jest takie rozmyte jak dla mnie.
Lub czy każda choroba psychiczna może zwalniać z odpowiedzialności? Czy tylko taka, kiedy nie potrafi ocenić swego czynu, nie odróżnia dobra od zła?
Dla mnie powinna być każda- jeśli zdiagnozuje się u sprawcy, to powinien trafić do szpitala psychiatrycznego.
Takim przypadkiem był Ted Bundy, seryjny morderca kobiet. Został skazany i stracony. Stwierdzili u niego chorobę dwubiegunową afektywną ( na przemian depresja i nienaturalne pobudzenie, czyli mania). Także z medycznego punktu widzenia był chory. Jednakże wiedział, co robi, miał świadomość popełnianych czynów. Pewnie też nie mógł się powstrzymać ( a może nawet nie chciał, chyba nienawidził kobiet, zwłaszcza po tym, jak jedna go zostawiła, ta, na której mu zależało najbardziej w życiu, ale jej nie zabił).
Na pewno nie był upośledzony, też studiował i nawet pracował w telefonie zaufania, dla ludzi z samobójczymi myślami. Uratował tonące dziecko i brał udział przy tworzeniu kampanii politycznej. A z drugiej strony zabijał kobiety i okaleczał ich ciała.
Jak dla mnie bardzo ciekawa i kontrowersyjna postać ( uwielbiam czytać o takich osobach, wątek Jekylla i Hyde’a bardzo mnie fascynuje, choć oryginał późno przeczytałam). Ja bym go umieściła dożywotnio w szpitalu, jednak mimo wszystko dla mnie osoba chora psychicznie nie powinna być sądzona jak zdrowa.
Re: Kara śmierci
Ja jestem przeciw karze śmierci. Śmierć za śmierć - nie wiem czy to bardziej głupie czy niedorzeczne prawo. Rozumiem że istnieją jednostki, które trzeba izolować od reszty społeczeństwa i w niektórych przypadkach starać się je leczyć czy też resocjalizować. Akurat tak się złożyło że właśnie jestem w trakcie powieści J. Grishama pt. "Komora", która porusza własnie to zagadnienie.
Re: Kara śmierci
Ja jestem ZA karą śmierci.
Cytując Wikipedię:
Wprowadzenie kary śmierci w mojej ocenie podniosłoby poziom poczucia bezpieczeństwa ludności, znacznie ograniczyłoby ataki, zamachy i inne tragedie. Każdy potencjalny "zamachowiec" wiedziałby jak skończy gdyby zdecydował się zaatakować. Teraz grozi mu najwyżej dożywocie z zagwarantowanymi posiłkami, ciepłym łóżkiem i konsolą.
Jak dla mnie Kara śmierci ma to więcej plusów niż minusów.
Cytując Wikipedię:
Myślę, że to nie jest jedyny przypadek, w którym morderca nawet nie żałuje tego co zrobił, nie rozumie, iż zabił i zranił wiele niewinnych osób. Czy ktoś taki zasługuje na powrót do społeczeństwa? (w przypadku Breivika wyjdzie on za ok. 21 lat). Rodziny ofiar płacą przecież podatki, które idą na utrzymanie kogoś, kto zabił ich dziecko.Breivik stwierdził, że gdyby wyszedł na wolność, kontynuowałby mordowanie „zdrajców”
Wprowadzenie kary śmierci w mojej ocenie podniosłoby poziom poczucia bezpieczeństwa ludności, znacznie ograniczyłoby ataki, zamachy i inne tragedie. Każdy potencjalny "zamachowiec" wiedziałby jak skończy gdyby zdecydował się zaatakować. Teraz grozi mu najwyżej dożywocie z zagwarantowanymi posiłkami, ciepłym łóżkiem i konsolą.
Jak dla mnie Kara śmierci ma to więcej plusów niż minusów.
Marek Hłasko:
"A ja nie lubię światła. Lubię ciemność, która uwalnia nas od naszych twarzy i od naszych cieni."
Nie wiem po co ludzie szukają drugiej połówki, mnie mama urodziła w całości
"A ja nie lubię światła. Lubię ciemność, która uwalnia nas od naszych twarzy i od naszych cieni."
Nie wiem po co ludzie szukają drugiej połówki, mnie mama urodziła w całości
-
- mASełko
- Posty: 148
- Rejestracja: 24 lis 2014, 21:52
Re: Kara śmierci
Jestem za karą śmierci, za niektóre przestępstwa człowiek nie powinien mieć prawa dalej żyć.
Nadmierny dobrobyt szkodzi równie mocno co złe doświadczenia.
-
- pASzko
- Posty: 2544
- Rejestracja: 28 lut 2008, 19:18
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: Kara śmierci
Kara smierci powinna byc za pewne rodzaje przestepstw. Ale tez polscy sedziowie sa zbyt poblazliwi.
Re: Kara śmierci
Kiedyś byłem za karą śmierci dla gwałcicieli i pedofili. Teraz myślę, że to zbyt szybka kara.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Re: Kara śmierci
HEHE. Ja jestem w ekstremalnych przypadkach za karą śmierci, poprzedzoną odpowiednio kilkumiesięcznymi publicznymi torturami. Tortury będą skutecznie odstraszały przed popełnieniem czynu, a kara śmierci zapewni bezpieczeństwo, że delikwen/ka tego nie powtórzy. W łagodniejszych przypadkach, żadne z powyższych, tylko łagry. ELO
Seek not the paths of the ancients; Seek that which the ancients sought
-
- pASzko
- Posty: 2544
- Rejestracja: 28 lut 2008, 19:18
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: Kara śmierci
@ColdChris co uznajesz za ekstremalne?
@viljar: gwalciciel/pedofil. Sorry. Sa powazniejsze przypadki. Przykladowo: pijaczek autem zabija pieszego. Albo trzezwa osoba, ktora powinna zdawac sobie swiadomosc z konsekwencji zachowania na drodze.
@viljar: gwalciciel/pedofil. Sorry. Sa powazniejsze przypadki. Przykladowo: pijaczek autem zabija pieszego. Albo trzezwa osoba, ktora powinna zdawac sobie swiadomosc z konsekwencji zachowania na drodze.
Re: Kara śmierci
Dla mnie to nie są poważniejsze przypadki, gdyż morderstwo nie zawsze jest najgorszym przestępstwem. W moich oczach największą zbrodnią jest nie osoba, która natychmiast zabija ofiarę, lecz ta, która pozbawia ją godności i narusza jej nietykalność. Dlatego, że ofiara potem musi z tym żyć - a takie doświadczenia zupełnie zmieniają człowieka; bywa, że osoba potraktowana w ten sposób staje się psychicznym wrakiem. Dlatego kara śmierci - jestem za, ale nie za przestępstwa, które wcześniej wymieniłem. Sprawcy, których się ich dopuścili, powinni być traktowani bardziej surowo.pawcio1978 pisze:@ColdChris co uznajesz za ekstremalne?
@viljar: gwalciciel/pedofil. Sorry. Sa powazniejsze przypadki. Przykladowo: pijaczek autem zabija pieszego. Albo trzezwa osoba, ktora powinna zdawac sobie swiadomosc z konsekwencji zachowania na drodze.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage