Niepewność
: 7 lip 2012, 00:12
Aktualnie w niej tkwie. Czuje się zagubiona i niepewna mimo wiedzy , czysto teorytycznej, którą posiadam. Kwestią seksualności oraz aseksualności interesuję się od niecałego roku. Jest to niesamowicie ciekawy i obszerny temat, który dotyczy każdego z nas. Utknełam jednak obecnie w martwym punkcie. Przez pierwszych 14 lat życia wgl nie myślałam o orientacji, była dla mnie tak dalece odległym tematem, że równie dobrze mogłaby nie istnieć. Nie występował u mnie żaden rodzaj pociągu do jakiejkolwiek płci. Lecz jak wszyscy wiemy gimnazjum komplikuje życie. Człowiek zaczyna dojrzewać i zadawać pytania, co za tym idzie, szukać na nie odpowiedzi. Ja w moim jednym pytaniu tkwie od 2 lat, a rozwiązania jak nie było tak nie ma.
W 2 klasie ktoś zapytał się mnię: jakiej jesteś orientacji? ah jak ja bym chciała umieć odpowiedzieć na to pytanie... Wówczas pierwsze co palnełam to hetero, żeby jak najszybciej skończyć temat. Wiedziałam jednak w głębi, że skłamałam. Całe życie, trzymałam się z chłopakami etc, typowy babochłop, może dlatego od razu jak się mnie widzi to uważa się mnie za homo, no cóż na to nic nie mogę poradzić, a dla opinii innych zmieniać się nie będę.
To pytanie jednak tak bardzo dało mi się we znaki, że zaczełam drążyć, czytać i oglądać. Teraz mam niecałe 17 lat, a przez ostatni rok ilość przeglądanych w internecie na temat orientacji stron jest ogromna, tak samo ilość filmów"branżówkowych" poczynając od melodramatów, przez komedie, kończąc na dokumentach.
To jest zarys tego, żebyście mieli pojęcie jak to u mnie jest. Od 8 miesięcy definiowałam siebie jako asa, aczkolwiek 4 miesiące temu poznałam kogoś i zaczyna mnie to zastanawiać. Dalej nie odczuwam żadnego popędu seksualnego, nic z tych rzeczy, po prostu potrzebe bliskości i spędzania czasu z tą osobą. To z nią całowałam się po raz pierwszy (co w sumie było dla mnie jednym wielkim szokiem), ale nic wiecej nie zaszło. Lubie leżeć z nią, rozmawiać , po prostu spędzać czas. Znajomy powiedział, że to mnie dyskryminuje z tej kategorii i przez to znów nic nie wiem. W kwestii uczuć jestem bardzo zamknięta, nie lubie opowiadać o tym co jest wewnątrz mnie, ale czuje, że przydałyby mi się opini postronnych widzów.
Co o tym sądzicie? Jak wy odnaleźlibyście się w takiej sytuacji? Ja akutalnie znajduje się w wielkim znaku zapytania,z którego chciałabym wyjść..
W 2 klasie ktoś zapytał się mnię: jakiej jesteś orientacji? ah jak ja bym chciała umieć odpowiedzieć na to pytanie... Wówczas pierwsze co palnełam to hetero, żeby jak najszybciej skończyć temat. Wiedziałam jednak w głębi, że skłamałam. Całe życie, trzymałam się z chłopakami etc, typowy babochłop, może dlatego od razu jak się mnie widzi to uważa się mnie za homo, no cóż na to nic nie mogę poradzić, a dla opinii innych zmieniać się nie będę.
To pytanie jednak tak bardzo dało mi się we znaki, że zaczełam drążyć, czytać i oglądać. Teraz mam niecałe 17 lat, a przez ostatni rok ilość przeglądanych w internecie na temat orientacji stron jest ogromna, tak samo ilość filmów"branżówkowych" poczynając od melodramatów, przez komedie, kończąc na dokumentach.
To jest zarys tego, żebyście mieli pojęcie jak to u mnie jest. Od 8 miesięcy definiowałam siebie jako asa, aczkolwiek 4 miesiące temu poznałam kogoś i zaczyna mnie to zastanawiać. Dalej nie odczuwam żadnego popędu seksualnego, nic z tych rzeczy, po prostu potrzebe bliskości i spędzania czasu z tą osobą. To z nią całowałam się po raz pierwszy (co w sumie było dla mnie jednym wielkim szokiem), ale nic wiecej nie zaszło. Lubie leżeć z nią, rozmawiać , po prostu spędzać czas. Znajomy powiedział, że to mnie dyskryminuje z tej kategorii i przez to znów nic nie wiem. W kwestii uczuć jestem bardzo zamknięta, nie lubie opowiadać o tym co jest wewnątrz mnie, ale czuje, że przydałyby mi się opini postronnych widzów.
Co o tym sądzicie? Jak wy odnaleźlibyście się w takiej sytuacji? Ja akutalnie znajduje się w wielkim znaku zapytania,z którego chciałabym wyjść..