Przymusowe szczepienia

"Piekarnik" na kontrowersyjne tematy
Awatar użytkownika
Patryk
bASyliszek
Posty: 1006
Rejestracja: 20 lis 2011, 00:47
Lokalizacja: Starogard Gdański, Londyn
Kontakt:

Re: Przymusowe szczepienia

Post autor: Patryk »

Silencio pisze: Czy mówimy o tym doktorze Rath, który twierdził, że umie wyleczyć AIDS witaminami?
Tego nie wiem ale jeśli tak życzę mu powodzenia i kolejnych sukcesów.
Silencio pisze:Porównałam jednak paranoje związane z jednymi teoriami spiskowymi do paranoi związanymi z drugimi.
Tiaa operując już tymi pojęciami jedne z większych paranoi na jakie się napotykam tworzone są przez autorów racjonalista.pl ale to takie moje oderwanie od kontekstu :)
Silencio pisze:nie do końca wiem, do czego pijesz.
Zachowuję w pełni przyjazną postawę :)
Silencio pisze:Hm... Pomyślmy. Jesteś doktorem medycyny? Nie? Ja też nie. Lekarzy mam w rodzinie, mogę co najwyżej zapytać, ale podejrzewam, że są częścią międzynarodowego spisku, który chce nas powyzabijać. Wszelkie więc nasze dywagacje nie poparte autorytetami i badaniami są właściwie pozbawione wartości merytorycznej.
Owczy doktorat z medycyny nie stanowi dla mnie autorytetu i gwarancji wiarygodności,poza tym moje poglądy uzupełniałem we wpisach o dokonania własnych autorytetów zwanych przez teoretyków spiskowych teoretykami spiskowymi.
Silencio pisze: Więc co robią leki, skoro ty nie chorujesz dlatego, że ich nie przyjmujesz? [w domyśle: gdy powinieneś, a nie bez powodu]
Napisałem,że przypuszczam że jest to jeden z iluś czynników które przyczyniły się do tego.Uważam że branie wiele leków wpływa negatywnie na zdrowie pomagając w powstawaniu chorób choć nie będąc ich główną przyczyną.Antybiotyki osłabiaja trwale układ odpornościowy a wciskane w każdej reklamie ala apapy dobijają układ pokarmowy i moczowy.
Czy uważasz,że rtęć zawarta w szczepionkach nie wpływa na twoje zdrowie?No tak nie wpływa :)
Silencio pisze:A jak zostanę zakażona groźną chorobą i zechcą mnie poddać kwarantannie, a ja rzucę: "Nie, jestem wolnym człowiekiem, sama bedę decydować, co dla mnie dobre i nie zmusicie mnie, bym była katolikiem"
Jak zostanę zarażony w wolnym akcie samostanowienia i odpowiedzialności poddam się kwarantannie.Nigdy również będąc zdrowym nie pozwoliłbym sobie zaaplikować rtęci ani swojemu dziecku łudząc się że jest ona dla mnie zdrowa.
Silencio pisze:http://www.thelancet.com/journals/lance ... 8/fulltext

Link pierwszy lepszy, angielski, polskich nie mam ochoty szukać, kto chce, tłumaczenie znajdzie. Jeśli potrzeba więcej, służę pomocą. Na temat pana, który rozpętał panikę dotyczącą związków szczepionek z autyzmem też można sobie poczytać. Ten link niewiarygodny? Badania niewiarygodne? To co jest wiarygodne? Homeopatia?
http://modnebzdury.wordpress.com/ - na temat antyszczepionkowców i różnych innych, można poczytać też tutaj.
Zachowując pokorę i szacunek dla czyichś poglądów nie zaopiniuję tego jako zacofane terorie spiskowe pozostawiając furtkę dla różnych źródeł w pełni zachowując dotychczasowe poglądy.To,że Salon.com(czytam o nich dopiero teraz więc się wiele nie wgłębiam kto to co to) jeden z wieeelu przeciwników karteli zmienił zdanie nic dla mnie nie zmienia.Politycy robią to przy każdym zmienieniu partii i sponsora swojej kampanii.
Silencio pisze:Ja nie uważam, ja jestem przekonana, że spora część ludzi potrzebuje prowadzenia za rączkę. Potrzebuje nakazów i zakazów oraz przepisów prawnych. To, czy one są w danej chwili prawidłowe czy nie, to inna kwestia. Jednak, hej! Jesteś wolnym człowiekiem! Granice otwarte, znajdź kraj, gdzie jest super i nikt nikogo za rączkę w żadnej sferze nie prowadzi i baw się dobrze, w czym problem?
Ja jestem przekonany że ja nie potrzebuję.Żyję w takim świecie w rozległych przestrzeniach mojej świadomości.Mogę przesłać pocztówke :mrgreen:
Awatar użytkownika
Silencio
AS gaduła
Posty: 406
Rejestracja: 27 paź 2011, 19:36
Kontakt:

Re: Przymusowe szczepienia

Post autor: Silencio »

Tego nie wiem ale jeśli tak życzę mu powodzenia i kolejnych sukcesów.
Mhm... Nie wiesz, nie wiesz czy skuteczne, ale życzysz sukcesów...? Okej.
Tiaa operując już tymi pojęciami jedne z większych paranoi na jakie się napotykam tworzone są przez autorów racjonalista.pl ale to takie moje oderwanie od kontekstu
Mrau, mrau, czekam na przykład :). A moim zdaniem przez UŻYTKOWNIKÓW (nie autorów) forum paranormalne, choć i tam znajdują się ciekawe dyskusje.
Owczy doktorat z medycyny nie stanowi dla mnie autorytetu i gwarancji wiarygodności
Jasne, że nie. Nic dla ciebie nie stanowi gwarancji wiarygodności, co pokazuje, że dyskusje są bezowocne. Jak z wszystkimi zwolennikami teorii. Argument? Nie pasuje. Papierek? Nie, bo wydany przez "skorumpowanego" doktorka. Rtęć w szczepionkach? Pyk, pyk, w oświadczeniu masz coś na ten temat, ale pewnie nawet go nie przeczytałeś, bo po co zaśmiecać sobie głowę.
Czy uważasz,że rtęć zawarta w szczepionkach nie wpływa na twoje zdrowie?No tak nie wpływa


Przeczytaj oświadczenie. Jak już skończysz, przeczytaj je raz jeszcze. Później wejdź na takie strony jak na przykład Nature, czy podany przeze mnie The Lancet, co zignorowałeś i olałeś po całości, odnosząc się do fragmentu na temat wycofania się Salon.com, co nie jest jedynym artykułem na tym blogu.
Uważam że branie wiele leków wpływa negatywnie na zdrowie pomagając w powstawaniu chorób choć nie będąc ich główną przyczyną.
A ja uważam, że rozmawianie z tobą, zaczyna wpływać negatywnie na mój stan psychiczny.
Jak zostanę zarażony w wolnym akcie samostanowienia i odpowiedzialności poddam się kwarantannie.
A ja nie, bo jestem wolnym człowiekiem i nie mam ochoty. Uważasz, że wszyscy ludzie są odpowiedzialni? :)
Ja jestem przekonany że ja nie potrzebuję.Żyję w takim świecie w rozległych przestrzeniach mojej świadomości.Mogę przesłać pocztówke
Nie obchodzi mnie w jakim świecie żyjesz, stanowiących prawo i lekarzy również. Dlatego nie będą pisać ustaw z wyłączeniem twojej osoby.
Awatar użytkownika
Patryk
bASyliszek
Posty: 1006
Rejestracja: 20 lis 2011, 00:47
Lokalizacja: Starogard Gdański, Londyn
Kontakt:

Re: Przymusowe szczepienia

Post autor: Patryk »

Wg moich źródeł szczepionki z rtęcią były i są podawane przynajmniej wg prof. dr Marii Doroty Majewskiej kierownika Katedry Marii Curie Komisji Europejskiej Zakładu Farmakologii i Fizjologii Układu Nerwowego.
http://www.biomedical.pl/aktualnosci/sz ... n-582.html
Silencio pisze: Tego nie wiem ale jeśli tak życzę mu powodzenia i kolejnych sukcesów.



Mhm... Nie wiesz, nie wiesz czy skuteczne, ale życzysz sukcesów...? Okej.
Właśnie dlatego życzę.Gdybym wiedział gratulowałbym :mrgreen: :mrgreen:
Silencio pisze: Tiaa operując już tymi pojęciami jedne z większych paranoi na jakie się napotykam tworzone są przez autorów racjonalista.pl ale to takie moje oderwanie od kontekstu



Mrau, mrau, czekam na przykład :)
Najogólniej stanowią oni dla mnie kolejną religię- wiarę w nie wiarę bądź też religię dowodu naukowego co jest dla mnie kolejnym etapem ograniczania się.Są przykładem owcy,która przestała wierzyć w katolickiego Boga oprawcę jednak zamknęła się w kolejnym pudełku wiary w brak świata duchowego i czczenie kolejnego Boga-naukowców.Dla mnie jedynym brakiem religii jest otwartość na wszelkie możliwości.Inaczej to tylko nowa religia i nowe pudełko.
Silencio pisze: Uważam że branie wiele leków wpływa negatywnie na zdrowie pomagając w powstawaniu chorób choć nie będąc ich główną przyczyną.



A ja uważam, że rozmawianie z tobą, zaczyna wpływać negatywnie na mój stan psychiczny.
To jakie są leki na chwiejność emocjonalną i brak wyrozumiałości i cierpliwości dla odmiennych od siebie :D?To może trochę podejścia luźniejszego ode mnie przejmij jak poglądów nie chcesz :mrgreen: Bo mi się dobrze bawi rozmową i pisze całkiem miło z Tobą pozdro :ciasto:
Silencio pisze:nie będą pisać ustaw z wyłączeniem twojej osoby.
Loozik 8) Mam własną konstytucję 8) Ogłoszę ją przy najbliższych wyborach i świat o mnie usłyszy :mrgreen:
Awatar użytkownika
Patryk
bASyliszek
Posty: 1006
Rejestracja: 20 lis 2011, 00:47
Lokalizacja: Starogard Gdański, Londyn
Kontakt:

Re: Przymusowe szczepienia

Post autor: Patryk »

Ach będąc jeszcze na forum czuję się zobowiązany dopisać,że miałem wcześniej na myśli grypę sezonową.Przeziębiony raz tej zimy byłem również i ja.
Spytałaś czy uważam czy wszyscy są odpowiedzialni.Nie.Traktując ludzi jak idiotów prowadzonych na smyczy państwo nigdy nie nauczy ludzi tej sztuki. Państwo uważam za nie dojrzałego rodzica który jeśliby dojrzał zamiast batem zacząłby prowadzić dziecko rozmową i nauką przez doświadczenie.Dziękuję za uwagę :D
Awatar użytkownika
Silencio
AS gaduła
Posty: 406
Rejestracja: 27 paź 2011, 19:36
Kontakt:

Re: Przymusowe szczepienia

Post autor: Silencio »

Wg moich źródeł szczepionki z rtęcią były i są podawane przynajmniej wg prof. dr Marii Doroty Majewskiej kierownika Katedry Marii Curie Komisji Europejskiej Zakładu Farmakologii i Fizjologii Układu Nerwowego.
http://www.biomedical.pl/aktualnosci/sz ... n-582.html
Przeczytałeś to oświadczenie czy też nie? Bo to oświadczenie odnosi się właśnie DO TEJ PANI PROFESOR o której tu piszesz. Widzę już mniej więcej z jaką osobą przyszło mi dyskutować, mogę sobie wklepać jedno źródło, drugie źródło, rzucić argumentem, dać link do badania, ale wszystko to złe, bo jeden człowiek gdzieś tam, powiedział, że coś jest be. Inny z kolei, że kryształki z kosmosu leczą raka, inny, że AIDS leczy się witaminami, i już mamy zestaw wesołej medycyny alternatywnej. Wesołej głównie dla tych, którzy na niej zarabiają. Gdybyś jednak raczył odnieść się do paru źródeł... Nie, już nie zmuszam, Nature i The Lancet za trudne, ale na przykład blog, który ci podałam i z którego wyczytałeś JEDNĄ informację, do której się nawet nie odnosiłam, bo dla mnie też to żaden argument, że ktoś się z czegoś wycofuje, to wiedziałbyś co nieco na temat listu, na który się powołujesz.
Właśnie dlatego życzę.Gdybym wiedział gratulowałbym


To dlaczego życzysz "kolejnych" sukcesów? To jakieś założenie na zasadzie: "lekarz niezależny może leczyć nawet wodą"? Czy może skłonność do przyjmowania za fakty pewnych bzdur, o ile te bzdury tyczą się kogoś, kogo lubimy lub kto prezentuje podobny światopogląd?
Najogólniej stanowią oni dla mnie kolejną religię- wiarę w nie wiarę bądź też religię dowodu naukowego co jest dla mnie kolejnym etapem ograniczania się.Są przykładem owcy,która przestała wierzyć w katolickiego Boga oprawcę jednak zamknęła się w kolejnym pudełku wiary w brak świata duchowego i czczenie kolejnego Boga-naukowców.Dla mnie jedynym brakiem religii jest otwartość na wszelkie możliwości.Inaczej to tylko nowa religia i nowe pudełko.
Nie do końca wiem, co mają do tego Racjonalista (jako portal) i racjonaliści, ale spieszę z odpowiedzią, jako wybebeszona i pozbawiona duchowości owca.
Religia - «zespół wierzeń dotyczących istnienia Boga lub bogów, pochodzenia i celu życia człowieka, powstania świata oraz w związane z nimi obrzędy, zasady moralne i formy organizacyjne». Definicja ze słownika sjp.pwn.pl
... Redagowanego pewnie przez racjonalistów i spiskowców. Więc powiedz mi, jaki zespół wierzeń prezentują racjonaliści? Podejrzewam, że jeden może wierzyć w ufoli, a drugi w homeopatię, co do końca racjonalne nie jest, ale racjonalizm nie jest sam w sobie brakiem wiary, a przynajmniej być nie musi. Racjonalizm polega na SPRAWDZANIU ŹRÓDEŁ, na ANALIZOWANIU, CZYTANIU ARGUMENTÓW OBU STRON (tak, ja to właśnie robię, jako osoba, która niegdyś wierzyła nie tylko w Boga i nie tylko w różnego rodzaju teorie spiskowe, od kosmitów, przez ogólnonarodowy spisek do ambitnych i jawnych planów depopulacji planety), I WYCIĄGANIU WNIOSKÓW. Na bazie tego, z czym się zapoznało właśnie. Ale jak zamyka się na list profesor Majewskiej, zostaje się przy nim, nie czyta się odpowiedzi na nie, to nie można wysnuwać żadnych wniosków. Stoi się w miejscu i rzuca: "Profesor Majewska mówi, że...". Cokolwiek druga strona nie odpowie, oponent rzeknie jedno: "Ale profesor Majewska sądzi inaczej, a ja jej wierzę...". Naukowcy nie są żadnymi bogami, a porównywanie nauki do religii jest absurdalne, z czego pewnie zdajesz sobie sprawę. Dalej, powiedz mi, w jakich bogów wierzą racjonaliści? Nie zauważyłam, żeby modlili się do Dawkinsa czy kogoś takiego, więc mówiąc, że traktują kogoś jak boga, masz zapewne na myśli, że traktują jako autorytet w danej dziedzinie. Nie dziwię się, że niektórzy nie widzą różnicy. Nie raz rzeczywiście trzeba kogoś traktować jak boga i wyrocznię, żeby uwierzyć w niektóre bzdury. Dalej - sens pochodzenia, cel życia człowieka. W co wierzą racjonaliści? Znam bardzo wielu i każdy mówi co innego, ale pewnie wiesz lepiej od nich, więc czekam na twoje wnioski. Jakie obrzędy mają racjonaliści? :D To mnie interesuje szczególnie, dlaczego mnie pominięto?! No i oczywiście - zasady moralne. Jakie dogmaty dotyczące moralności mają narzucone racjonaliści?
Wszystko tyczy się racjonalistów, nie Racjonalisty. Czekam więc z niecierpliwością na wyczerpujące odpowiedzi.
Bo mi się dobrze bawi rozmową i pisze całkiem miło z Tobą pozdro
Bawić też się dobrze bawię, wręcz przednio, czytając niektóre rzeczy, ale jedno wcale nie wyklucza drugiego.
Ogłoszę ją przy najbliższych wyborach i świat o mnie usłyszy
... Czekam niecierpliwie.
melodia
AS gaduła
Posty: 404
Rejestracja: 10 lip 2012, 15:38

Re: Przymusowe szczepienia

Post autor: melodia »

Może inaczej: gdyby "kazali" nam zażywać lek przeciw AIDS (wiem, według niektórych nie istnieje, według jeszcze innych istnieje, ale to nieważne- gdybamy^^), zakładając, że istnieje duże prawdopodobieństwo zarażenia się, to co wtedy? Myślę, że niemalże identycznie jest z tą szczepionką. Banalny przykład, ale najważniejsze, że wiadomo, o co chodzi ;)

A tak notabene...
Patryk pisze:Właśnie dlatego życzę.Gdybym wiedział gratulowałbym
Silencio pisze:To dlaczego życzysz "kolejnych" sukcesów?[...]
bo...
Patryk pisze:Tego nie wiem ale jeśli tak życzę mu powodzenia i kolejnych sukcesów.
czytamy ze zrozumieniem :mrgreen:
nie ma za co, pozdrawiam ;)

edit:
ale najważniejsze, że wiadomo, o co chodzi dla Tych, którzy jednak nie wiedzą, o co chodzi:
zawsze byłam zdania, że wszelka chemia, leki i inne różne dziwadła narzucone przez "głowy" państwa to pic na wodę. Jeśli ktoś się czuje zdrowy i jest zdrowy, ma zdrowy styl życia itp. to po cholerę mu wmawiają, że może być chory i musi/ powinien oddać swoje zdrowie w ręce tej podejrzanej (no spoko, mogłabym wyczytać, co tam w składzie jest ciekawego itd. ale co jeśli nie wszystko mam na białej dłoni? W sensie- co jeśli niektóre "składniki" moga być po prostu zatajone? Tak w tym śmiesznym kraju niestety bywa. Przykład? Niektóre akcje z żywnością.) szczepionki?
again

Re: Przymusowe szczepienia

Post autor: again »

U mnie w pracy ostatnio była rozmowa na temat szczepionek, więc uważnie słuchałam co ludzie mają do powiedzenia (chodzi o szczepionki przeciw grypie). Jako, że szef co roku płaci za szczepienia, więc mamy je darmowe, większość i tak mówiła, że nie będzie się już szczepić. Przykład zwykłego zjadacza chleba, matki dwójki dzieci, która powiedziała dlaczego szczepić się NIE będzie: "nigdy nie chorowałam, nawet zimą, ale w zeszłym roku się zaszczepiłam i leżałam dwa tygodnie w łóżku na zapalenie płuc. Więcej się szczepić nie będę".
Jak dla mnie, szczepionki powinny zapobiegać chorobie, a nie ją wywoływać. Skoro się szczepimy a i tak chorujemy, to jaki sens się kłuć? Bo plakaty wiszą w przychodni? Bo w tv mówią, że trzeba?

Przez 6 lat nie byłam nawet przeziębiona zimą, ale teraz po braniu "moich" leków, odporność tak mi spadła, że już jestem chora. Spadek odporności jest skutkiem ubocznym, lekarz mi to powiedział.
Silencio pisze:
Nie uważam że ludzie chorują przez leki.
Więc co robią leki
Leki na pewno nie leczą człowieka do pełnego wyzdrowienia.
Zazwyczaj jest tak, że bierzesz i czujesz się dobrze, a za jakiś czas czujesz się gorzej i znów bierzesz to samo. Gdyby po jakiejś dawce leku (np. opakowaniu, czy serii zastrzyków) człowiek by wyzdrowiał całkowicie, a nie chwilowo, to apteki by zbankrutowały. Ja np. swoje leki ( a jest ich trochę) będę musiała brać już do końca życia, bo mimo, że czuję się świetnie, to nigdy nie wiadomo czy znowu nie zachoruję. Więc muszę je brać bez przerwy, a nie np. gdy poczuję się źle. Tak więc z apteki wychodzę z reklamówką leków, jak emeryt.
To, że jestem chora, to niczyja wina. Przyszło i już, choć nikt w mojej rodzinie nie chorował na coś takiego, a niby choroba ta znajduje się w DNA. Fakt, faktem, że bez leków ani rusz. Jak już zachorujesz, to masz przechlapane.


A co do przymusowych szczepień...
Wezwanie na szczepienie mogą mi przysłać, położę obok papieru toaletowego :D
Awatar użytkownika
Falka
pASsanger
Posty: 472
Rejestracja: 11 sie 2012, 19:55
Lokalizacja: Lublin/Podlasie

Re: Przymusowe szczepienia

Post autor: Falka »

[quote="again"

A co do przymusowych szczepień...
Wezwanie na szczepienie mogą mi przysłać, położę obok papieru toaletowego :D[/quote]

Ja też :mrgreen: . Jestem przeciwniczką jakichkolwiek szczepień.
Nie próbuje nawet być normalna,
bo normalność to pierwszy syndrom
śmiertelnie groźnej choroby...
Gdy tylko czuję, że nadchodzi normalność
natychmiast szukam antidotum
Awatar użytkownika
Joan
mASełko
Posty: 123
Rejestracja: 14 maja 2008, 11:32

Re: Przymusowe szczepienia

Post autor: Joan »

Falka pisze:Jestem przeciwniczką jakichkolwiek szczepień.
Przed wyjazdem do tropikalnego kraju bądź przed udaniem się na inwazyjny zabieg w warunkach szpitalnych też się lepiej nie szczepić, nie? :mrgreen:
AVEN cake isn't a lie :ciasto:
Awatar użytkownika
Silencio
AS gaduła
Posty: 406
Rejestracja: 27 paź 2011, 19:36
Kontakt:

Re: Przymusowe szczepienia

Post autor: Silencio »

Przed wyjazdem do tropikalnego kraju bądź przed udaniem się na inwazyjny zabieg w warunkach szpitalnych też się lepiej nie szczepić, nie?
Jaki inwazyjny zabieg? Lekarze to skorumpowani spiskowi współdziałacze ;). Kto by tak ryzykował?
Gorzej jak już ktoś zrobi sobie kuku i będzie mus - szyć czy operować - a tu nie ma szczepienia na tężec chociażby...
Awatar użytkownika
Falka
pASsanger
Posty: 472
Rejestracja: 11 sie 2012, 19:55
Lokalizacja: Lublin/Podlasie

Re: Przymusowe szczepienia

Post autor: Falka »

Joan pisze:
Falka pisze:Jestem przeciwniczką jakichkolwiek szczepień.
Przed wyjazdem do tropikalnego kraju bądź przed udaniem się na inwazyjny zabieg w warunkach szpitalnych też się lepiej nie szczepić, nie? :mrgreen:
Na wyjazd w tropiki się nie zapowiada , a na inwazyjne zabiegi też cieszę się dobrym zdrowiem bez tego.
Nie próbuje nawet być normalna,
bo normalność to pierwszy syndrom
śmiertelnie groźnej choroby...
Gdy tylko czuję, że nadchodzi normalność
natychmiast szukam antidotum
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: Przymusowe szczepienia

Post autor: Winkie »

Falka pisze:
Joan pisze:
Falka pisze:Jestem przeciwniczką jakichkolwiek szczepień.
Przed wyjazdem do tropikalnego kraju bądź przed udaniem się na inwazyjny zabieg w warunkach szpitalnych też się lepiej nie szczepić, nie? :mrgreen:
Na wyjazd w tropiki się nie zapowiada , a na inwazyjne zabiegi też cieszę się dobrym zdrowiem bez tego.
A odkąd to warunkiem uniknięcia inwazyjnego zabiegu jest dobre zdrowie? :roll: Hm, czy nikt nie słyszał choćby o wypadkach np. komunikacyjnych, albo zwyczajnych, codziennych?... O, teraz taka ładna pora roku się zbliża z oblodzonymi chodnikami - chwila nieuwagi, lekki poślizg na nieposypanym chodniku i ręka, noga złamana, szpital jak nic. I jest inwazyjny zabieg? Jest, więc idąc dalej - przeciwko szczepieniom "jakimkolwiek" wypowiadają się chyba w większości ludzie, którzy na własnej skórze nie doświadczyli kontaktu, trochę dłuższego niż badania kontrolne, ze służbą zdrowia. W szpitalach na zabiegi planowe nie przyjmują osób bez aktualnej książeczki szczepień, pieczątki na szczepienie na żółtaczkę, więc może czas uzmysłowić sobie, że życie potoczyć się może różnie i, że tego typu zaświadczenie będzie od Was wymagane. Od niego będzie zależeć Wasze zdrowie, więc albo się na nie zdecydujecie albo wegetujcie dalej... i naprawdę nikogo nie będą obchodzić Wasze poglądy, bo nikt nie weźmie odpowiedzialności w wypadku zakażenia podczas pobytu w danej placówce zdrowia - a co za tym idzie wypłaty odszkodowania osobie która nie zastosowała się do wymogów tejże placówki.
again pisze:Leki na pewno nie leczą człowieka do pełnego wyzdrowienia.
Niektóre leczą, ale wtedy jest to choroba którą można wyleczyć lekami, ale większość chorób niestety - ma charakter przewlekły i przykry zwyczaj nawracania. Mimo to bez leków w ogóle by się nie żyło, więc jeśli mimo wszystko, z pewnymi uciążliwościami ale jednak, dają możliwość dalszego funkcjonowania, wydłużenia życia kiedy jest się w stanie być niezależnym od czyjeś pomocy, to moim zdaniem dobrze, że mamy do nich dostęp i, że powstają ciągle nowe z nie tak wieloma skutkami ubocznymi jak leki starszej generacji.
Awatar użytkownika
Patryk
bASyliszek
Posty: 1006
Rejestracja: 20 lis 2011, 00:47
Lokalizacja: Starogard Gdański, Londyn
Kontakt:

Re: Przymusowe szczepienia

Post autor: Patryk »

Tak lancet dla mnie za trudny :) bom nie dokształcony widać. http://www.thelancet.com/journals/lance ... 8/fulltext Przeczytałem owy link i można go streścić jednym zdaniem.przeprowadziliśmy badania na temat związku autyzmu ze szczepieniami i nie stwierdziliśmy zależności.Artykuły o treści przeprowadziliśmy badania i stwierdzamy zależność...uważasz za kiepskie.Czy to ten sam lancet,który krytykuje Prof. John Walker-Smitha którego sąd najwyższy Wielkiej Brytanii uniewinnił i uznał za bezpodstawnie zniesławionego przez radę medyczną oraz uznał,że postępowanie rady w stosunku do prof. Walkera było farsą spreparowaną przez producentów szczepionek oraz ludzi, którzy czerpią zyski z handlu szczepionkami?Czy to to samo pismo,które wcześniej promowało prace Dr. Wakefielda również oczyszczonego z zarzutów mówiącego o związku szczepień z autyzmem i po oburzeniu poprawnie politycznej medycyny jak i moim zdaniem karteli wycofało się z redagowania jego prac?Pana,który wykazał związek szczepień z autyzmem i badania te zostały w Mail Online w artykule “Naukowcy obawiają się związku między MMR a autyzmem”.
O oświadczeniu nie wiem jakim mówisz?Nie wiem do którego artykułu się odnieść.Nie wiem czy dobrze Cię rozumiem.Twierdzisz,że w szczepionkach nie ma rtęci czy też,że jest ona nie szkodliwa?O thimerosalu a jego związku z autyzmem można poczytać ciekawe artykuły.
Silencio pisze:Widzę już mniej więcej z jaką osobą przyszło mi dyskutować, mogę sobie wklepać jedno źródło, drugie źródło, rzucić argumentem, dać link do badania, ale wszystko to złe, bo jeden człowiek gdzieś tam, powiedział, że coś jest be.
Że dr.Wakefield jest beee.Meeee :mrgreen:
Osobą sypiącą w ciemno linkami,nie wykształconą,zacofaną,tworzącą teorie spiskowe bla bla.Najprostszym sposobem podważenia czyichś argumentów jest podważenie jego wiarygodności,stworzenie domyślnego portretu nieogarnionego schizofrenika,w domysłach powiązania go z Ufo i zwykle po temacie.No chyba,że ktoś rozmawia a nie walczy i nie potrzebuje stosowania takich chwytów.Pominęłaś też cały dorobek Mathiasa Ratha,pomoc ludziom,jego wiedzę o kartelach farmaceutycznych zdobytą będąc wewnątrz systemu medycznego i streściła jego karierę do zdania o witaminach upatrując w tym fakcie możliwość wyśmiania go?
Silencio pisze: Właśnie dlatego życzę.Gdybym wiedział gratulowałbym



To dlaczego życzysz "kolejnych" sukcesów?
Tu mnie mądrze wyręczono ufff :D
Silencio pisze: Bo mi się dobrze bawi rozmową i pisze całkiem miło z Tobą pozdro



Bawić też się dobrze bawię, wręcz przednio
Silencio pisze: Uważam że branie wiele leków wpływa negatywnie na zdrowie pomagając w powstawaniu chorób choć nie będąc ich główną przyczyną.



A ja uważam, że rozmawianie z tobą, zaczyna wpływać negatywnie na mój stan psychiczny.
To dobrze bawi,czy negatywnie wpływa na stan psychiczny? :mrgreen:
Szkoda że nasze pojęcia zdania dobrze bawię się posiadają skrajnie różne odczucia u mnie i u ciebie.Daję drugie ciasteczko :ciasto: :)
Do "racjonalizmu" odniosę się następnym razem z racji braku czasu i senności.
Winkie pisze:W szpitalach na zabiegi planowe nie przyjmują osób bez aktualnej książeczki szczepień, pieczątki na szczepienie na żółtaczkę, więc może czas uzmysłowić sobie, że życie potoczyć się może różnie i, że tego typu zaświadczenie będzie od Was wymagane. Od niego będzie zależeć Wasze zdrowie, więc albo się na nie zdecydujecie albo wegetujcie dalej... i naprawdę nikogo nie będą obchodzić Wasze poglądy
No i właśnie pytanie o właściwość nie liczenia się z moimi poglądami.
Winkie pisze: bo nikt nie weźmie odpowiedzialności w wypadku zakażenia podczas pobytu w danej placówce zdrowia
Podpisałbym,że wyrażam pełną odpowiedzialność za swoją decyzję.
Winkie pisze: Mimo to bez leków w ogóle by się nie żyło
Ja ciągle żyję :D A z kilkuletniej połowicznej ślepoty którą lekarze doprowadzili do większej ślepoty i pozostawili ją w tym stanie wyszedłem bez leków ciesząc się dziś dobrym wzrokiem.No ale to już o lekach,które często uważam za pomocne choć często szkodliwe i na pewno nie konieczne.Z Tobą Winkie się też nie zgodzę lecz twój wpis jest mi przyjemny :D Nie atakuje,nie przypisuje mi przymiotów a wyraża swoje zdanie.
Awatar użytkownika
Silencio
AS gaduła
Posty: 406
Rejestracja: 27 paź 2011, 19:36
Kontakt:

Re: Przymusowe szczepienia

Post autor: Silencio »

Czy to ten sam lancet,który krytykuje Prof. John Walker-Smitha którego sąd najwyższy Wielkiej Brytanii uniewinnił i uznał za bezpodstawnie zniesławionego przez radę medyczną oraz uznał,że postępowanie rady w stosunku do prof. Walkera było farsą spreparowaną przez producentów szczepionek oraz ludzi, którzy czerpią zyski z handlu szczepionkami?Czy to to samo pismo,które wcześniej promowało prace Dr. Wakefielda również oczyszczonego z zarzutów mówiącego o związku szczepień z autyzmem i po oburzeniu poprawnie politycznej medycyny jak i moim zdaniem karteli wycofało się z redagowania jego prac?
Dałam ci najprostszy, najkrótszy artykuł jaki mogłam. Teraz mogę z kolei wysłać kilka na temat doktora Wakefielda, którego prace zostały zanegowane przez specjalistów i o którego błędach w metodach badawczych można poczytać. Prace są dłuższe, jeśli jesteś taki ambitny, chętnie podrzucę :). Rzucając sobie: "sąd uniewinnił", musiałabym wiedzieć, uniewinnił od czego i o co był oskarżony, bo tak to sobie możemy gdybać dalej. Poza tym, skoro "promowało" prace Wakefielda, to czemu mówisz o braku obiektywizmu? Promować promowało wtedy, nim zostały zanegowane, jak sądzę. Jest to zresztą do prześledzenia na ich stronie, jeśli to, co piszesz, jest prawdą. Jeśli jeden naukowiec w wyniku badań dochodzi do tego, że A daje skutek w postaci B, drugi naukowiec powtarza badania (załóżmy na szerszej grupie badanych) i wychodzi mu, że jest inaczej, to potrzebne są kolejne badania i zazwyczaj się je wykonuje, by potwierdzić lub zanegować którąś z postawionych przez badaczy tez.
O oświadczeniu nie wiem jakim mówisz?Nie wiem do którego artykułu się odnieść.Nie wiem czy dobrze Cię rozumiem.Twierdzisz,że w szczepionkach nie ma rtęci czy też,że jest ona nie szkodliwa?O thimerosalu a jego związku z autyzmem można poczytać ciekawe artykuły.
Poczytaj najpierw oświadczenie, które podałam, na temat tej pani, o której pisałeś. Jeśli się postarasz, to link bez problemu znajdziesz w tym temacie.
Najprostszym sposobem podważenia czyichś argumentów jest podważenie jego wiarygodności,stworzenie domyślnego portretu nieogarnionego schizofrenika,w domysłach powiązania go z Ufo i zwykle po temacie.No chyba,że ktoś rozmawia a nie walczy i nie potrzebuje stosowania takich chwytów.Pominęłaś też cały dorobek Mathiasa Ratha,pomoc ludziom,jego wiedzę o kartelach farmaceutycznych zdobytą będąc wewnątrz systemu medycznego i streściła jego karierę do zdania o witaminach upatrując w tym fakcie możliwość wyśmiania go?
Jeśli ktoś wierzy w uzdrowicielską moc kryształków i homeopatie (tego typu tematy przewiną się na panelu ze szczepionkami między innymi), to tak, nazywam go osobą, która jest nieco oderwana od rzeczywistości, mówiąc dyplomatycznie, ale na pewno nie schizofrenikiem. Schizofrenia to choroba. Niezależna od nas. Również zresztą ograniczana w skutkach za pomocą leków, ale mniejsza. Natomiast nabywanie wiedzy i weryfikowanie faktów jest już zależne od nas. Ja wychodzę z założenia, że jeśli ten pan utrzymuje, że potrafi leczyć AIDS witaminami, a jakoś dowodów tego rzetelnych brak (no kurczę, ciekawe czemu!), to znaczy, że jest mało wiarygodny. O doktorze Rath, mającym się zresztą świetnie dzięki sprzedawanym produktom i książkom, poczytać można bardzo wiele. Tylko mi nie mów, że to facet z misją, który grosza nie weźmie za służbę ludzkości i jest obiektywny, i nie ma żadnych powodów do tego, by nabijać ludzi w butelkę ;). Wiem, że bardzo nie lubisz Racjonalisty, ale tam znajduje się artykuł tłumaczony przez Małgorzatę Koraszewską, a napisany przez Bena Goldacre. Właśnie na temat doktora Ratha i jego... tego no... A, miłosierdzia, zapomniałabym. Oczywiście tekst jest również dostępny w wersji angielskiej.
To dobrze bawi,czy negatywnie wpływa na stan psychiczny?
Tak cię mądrze wyręczono i taką gafę strzelasz!
Bawić też się dobrze bawię, wręcz przednio, czytając niektóre rzeczy, ale jedno wcale nie wyklucza drugiego.
To mój cały cytat i na przyszłość proszę, nie wyrywaj fragmentów z kontekstu. Zacytuj przynajmniej CAŁE zdanie. Tak, uważam, że fakt, że coś nas bawi, wcale nie oznacza, że nie może wpływać na zły stan psychiczny :). Stan psychiczny nie jest tożsamy z samopoczuciem albo poczuciem rozbawienia.
No i właśnie pytanie o właściwość nie liczenia się z moimi poglądami.
Nikt nie będzie chciał ryzykować zakażenia czymś w swoim szpitalu. Po pierwsze, dziś taka informacja rozniosłaby się szybciutko i taki szpital mógłby mieć problemy, po drugie, wielu ludzi (gotowa się jestem o to założyć) wykorzystywałoby takie sytuacje do tego, żeby dostawać odszkodowania. Takie masz poglądy? Okej. Twoja sprawa. Natomiast sprawą szpitala jest wytoczenie pewnych norm i ustaleń. Równie dobrze lekarz może mieć pogląd, że nie musi myć rąk przed twoją operacją albo nie musi zachowywać odpowiednich zasad. Albo umawiamy się na przestrzeganie zasad w dwie strony, albo olewamy zasady i generalnie uznajemy, że każdy robi co chce. Jak już stworzysz swoje państwo, wydaj takie zasady, na razie podlegasz zasadom odgórnie narzucanym przez TO państwo.
Podpisałbym,że wyrażam pełną odpowiedzialność za swoją decyzję.
Ale przecież wy forsujecie również to, aby dzieci nie były szczepione (np. twoje dzieci). No i w przypadku dziecka też weźmiesz całą odpowiedzialność za to, co mu się stanie? A jeśli to "dziecko" jest już świadome, ma lat trzynaście czy szesnaście, to rozumiem, że jego wola się nie liczy? A jeśli jest mniejsze, to olejesz sprawę i nie będziesz doglądał, czy nie wdało się zakażenie, a jeśli tak będzie, nie będziesz miał żadnych pretensji do lekarzy? Poza tym... skoro szczepionki są takie trujące, to może szwy też są? Lekarstwa też? Więc skoro idziemy w tą stronę, jaką masz pewność, że ktoś nie zatruje ciebie rtęcią bez twojej wiedzy? :D
Ja ciągle żyję
Ale jest wielu ludzi, którzy bez leków by nie żyło. Naprawdę potrzebujesz przykładów? Naprawdę potrzebujesz dowodów na to, jak wiele chorób szczepienia wyeliminowały? Co ze wspomnianym przeze mnie polio? Ile osób dziś choruje, a ile chorowało kiedyś?

Uważam dyskusję za dość bezowocną i coraz mniej zabawną, nawet w moich kategoriach rozpatrywania humoru. Antyszczepionkowcom życzę dużo zdrowia, przeciwnikom leków także i mówię to, co mówię zawsze - do czasu :). Nasze poglądy i decyzje są często dość szybko weryfikowane przez życie.
Awatar użytkownika
Patryk
bASyliszek
Posty: 1006
Rejestracja: 20 lis 2011, 00:47
Lokalizacja: Starogard Gdański, Londyn
Kontakt:

Re: Przymusowe szczepienia

Post autor: Patryk »

Silencio pisze: Uważam dyskusję za dość bezowocną i coraz mniej zabawną, nawet w moich kategoriach rozpatrywania humoru. Antyszczepionkowcom życzę dużo zdrowia, przeciwnikom leków także i mówię to, co mówię zawsze - do czasu :).
Dlaczego życzysz mi zdrowia tylko do czasu? :mrgreen: :mrgreen:
Silencio pisze:Nasze poglądy i decyzje są często dość szybko weryfikowane przez życie.
Fakt mamy na tyle mocne przeświadczenie o swojej racji,ze tylko życie może je zmienić.Życzę Ci abyś nie zmieniła go po którejś szczepionce i zdrowia dłuższego niż do czasu szczepienia :D
ODPOWIEDZ