stare czasy i technika.. ;o)

Masz ochotę pogadać o czymś innym? Oto miejsce!
magellan
fantAStyczny
Posty: 556
Rejestracja: 18 lip 2005, 06:48

stare czasy i technika.. ;o)

Post autor: magellan »

nie wiem, czy jest tu oprocz mnie jeszcze ktos, kto sie interesuje audio-technika, elektronika itd. - dla tych, ktorzy sie tym nie interesuja, z pewnoscia to bedzie absolutnie nieinteresujace i nudne o czym chcialem pogadac.. :wink:

od paru tygodni juz zajmuje sie budowa i technika wzmacniaczy (dlatego tez nie mialem za wiele czasu i checi do forum zagladac, bo temat mnie "polknal" na calego :wink: ). wzmacniacz dzwieku - nic takiego, mozna by powiedziec. jednak nie chodzi mi tu o zwykle "nowoczesne tranzystorowe pudla", nie... zainteresowaly mnie te starocie z lampami! znalazlem pare informacji w internecie i w czasopismach z elektronika, w ktorych jest dosyc dobrze opisana zasada dzialania takich lampowych wzmacniaczy. nie moglem sie powstrzymac; poszedlem do sklepu ze sprzetem elektronicznym, w ktorym spytalem sie o lampy, ktorych "oficjalnie" juz dzisiaj nie ma. no, ale udalo mi sie - dostalem od szefa firmy osobiscie pare lamp, ktore gdzies w najciemniejszym kacie na strychu znalazl.. cieszyl sie, ze jest jeszcze ktos kto o lampach nie zapomnial :wink:, no i ja sie bardzo cieszylem ze dostalem te lampy i nawet nie musialem za nie ani grosza zaplacic. no i... eksperymentowalem, dlubalem i zbudowalem sobie taki maly, prosty wzmacniacz z jedna lampa, do sluchania muzyki przez sluchawki. i co z tego wyszlo? moge dzisiaj powiedziec, ze... oplacalo sie. i nawet ja sie oplacalo. :wink: zastanawiam sie teraz, dlaczego juz wczesniej sie za to nie zlapalem. jestem zachwycony - zachwycony ta niezwykla jakoscia muzyki, ktorej teraz moge sobie posluchac. :D tak wlasciwie, to mozna by to nawet okreslic jako niemozliwe, ze wlasciwie to kiedys ludzie sluchali czegos ("staroswieckie" radia z lampami), co lepiej brzmialo nisz dzisiejszy sprzet (po tym czego teraz na wlasne uszy sie przekonalem), a my sie dzisiaj takimi w porownaniu do lamp "wstretnie brzmiacymi" tranzystorami zachwycamy... :mrgreen: jestem nawet tak zadowolony z tego co skonstruowalem, ze od 2 dni przesluchuje moje wszystkie dyski kompaktowe, i nie moge uwiezyc, czego kiedys nie slyszalem. :wink: postanowilem sobie, ze zbuduje jeszcze jeden wzmacniacz - lecz to bedzie nie taki prosty jak teraz, bo sprobuje skonstruowac tzw. "high end tube amplifier". bowiem pare dni temu wymyslilem cos, czego jeszcze w taki sposob, jak ja sobie to wyobrazam, nikt nie zbudowal. pierwsze plany juz mam. no ale to troche potrwa az bedzie gotowy, jest bardzo skomplikowany. :wink:

chcialem tylko tak troche opowiedziec, czym akurat sie zajmuje. nie wiem, czy ktos jeszcze sie lampami itd. tu zajmuje. a moze opowiecie, co wy akurat robicie? moze ktos tez czyms sie zajmuje i chce o tym pogadac - obojetnie co... jesli nie, to nie szkodzi. :wink:

magellan :)

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
clouds clear
golAS
Posty: 1288
Rejestracja: 4 wrz 2006, 13:36
Lokalizacja: ZIELONA GóRA

Re: stare czasy i technika.. ;o)

Post autor: clouds clear »

Nie znam się na tym kompletnie, ale skoro taka jakość dźwięku też chcę taki wzmacniacz mieć :D A swoją drogą, nie ma jak radocha z własnej inwencji :wink:
magellan
fantAStyczny
Posty: 556
Rejestracja: 18 lip 2005, 06:48

Re: stare czasy i technika.. ;o)

Post autor: magellan »

hi clouds clear :wink:

cytat:

.."Nie znam się na tym kompletnie, ale skoro taka jakość dźwięku też chcę taki wzmacniacz mieć"..

he he.., no ten moj to niestety unikat - nie do sprzedania. :) lecz mozna nadal oficjalnie taki/podobny lampowy sprzet kupic - no ale musze przyznac, ze drogie sa...

magellan :wink:
Awatar użytkownika
clouds clear
golAS
Posty: 1288
Rejestracja: 4 wrz 2006, 13:36
Lokalizacja: ZIELONA GóRA

Re: stare czasy i technika.. ;o)

Post autor: clouds clear »

Jeśli jest popyt , trzeba sprzęt wypromować i heja!! :wink:
Agnieszka
ninjAS
Posty: 2626
Rejestracja: 10 sie 2005, 16:38

Re: stare czasy i technika.. ;o)

Post autor: Agnieszka »

Wprawdzie nie o wzmacniaczach lampowych będę pisać, ale ma to związek z Twoim tematem Magellanie - a konkretnie z fragmentem:
Magellan pisze:tak wlasciwie, to mozna by to nawet okreslic jako niemozliwe, ze wlasciwie to kiedys ludzie sluchali czegos ("staroswieckie" radia z lampami), co lepiej brzmialo nisz dzisiejszy sprzet (po tym czego teraz na wlasne uszy sie przekonalem), a my sie dzisiaj takimi w porownaniu do lamp "wstretnie brzmiacymi" tranzystorami zachwycamy...
Ja jestem strasznie sentymentalna i mimo ogromnego postępu techniki (który ma swoje dobre strony - vide komputer) uwielbiam czasem siąść sobie w pokoju, zgasić światło i włączyć płytę analogową na adapterze. Nieważne co ludzie mówią o jakości dźwięku z kasety, CD, DVD czy odtwarzacza mp3 - nic, ale to nic nie przebije muzyki z lat 70 odtwarzanej na starym dobrym adapterze. To po prostu sprawia, że odpływam. Kiedyś miałam też czterościeżkowy magnetofon szpulowy, ale niestety, niedobrzy rodzice go wyrzucili :(
Ha, a radio Nina... Te obecne radia do niczego się nie nadają, moja stara dobra Ninka odbierała stacje z Japonii, Chin itp. - wystarczyło tylko odpowiednio ustawić antenę i pokręcić gałkami :D
Ha, i jednokasetowy magnetofon Grundig - niezniszczalny. Przeżył milion sto tysięcy nagrań autorskich audycji w wykonaniu mojego kuzyna (lat 6) i moim (lat 9) :D
Salomea

Re: stare czasy i technika.. ;o)

Post autor: Salomea »

Kompletnie się na tym nie znam, ale skoro piszesz, że to co jest na zdjęciu jest świetne, to widocznie tak jest. :wink: :lol: :mrgreen:
ewutek
kontrabAS
Posty: 600
Rejestracja: 5 wrz 2006, 12:19

Re: stare czasy i technika.. ;o)

Post autor: ewutek »

magellan pisze:[...]nie wiem, czy ktos jeszcze sie lampami itd. tu zajmuje[...]
Z lamp rozróżniam tylko żarówkowe i halogenowe :D :wink:
A poważnie, trzeba przyznać, że masz bardzo pożyteczną pasję, potrafisz skonstruować wzmacniacz własnego pomysłu! To rzadkość.
Ja nie mam ani ciekawej pasji, ani zdolności manualnych :cry:
Ha, i jednokasetowy magnetofon Grundig - niezniszczalny. Przeżył milion sto tysięcy nagrań autorskich audycji w wykonaniu mojego kuzyna (lat 6) i moim (lat 9) Very Happy
Znam człowieka, który do tej pory nie rozstaje się ze swoim "Gruniem" :lol: Ludzie to senstymentalne stworzenia!
magellan
fantAStyczny
Posty: 556
Rejestracja: 18 lip 2005, 06:48

Re: stare czasy i technika.. ;o)

Post autor: magellan »

he he.., a ja myslalem, ze tu sie teraz moze do gadki z facetami o wzmacniaczach dam, a tu same dziewczyny sie tym "interesuja"... :lol: *zart* nie no - z wami sie naturalnie tez super fajnie dyskutuje. dziekuje wam za odpowiedzi. :D

gdybym mial wiecej czasu na dlubanine i troche wiecej miejsca na takie rzeczy, to owszem - mogl bym nawet seryjnie produkowac, zeby i tez inni mogli sie zafascynowac lampami. :wink: niestety, chyba to bedzie moj drugi i ostatni wzmacniacz, bo przyznam tez ze koszty i dlubanina nie byla by w zadnym stopniu proporcjonalna do ceny, ktora bym maksymalnie mogl za taki sprzet wystawic. :mrgreen:

gdy Agnieszka sobie slucha starych plyt adapterem, i uwaza, ze to ladnie i przyjemnie brzmi, to bycmoze i ma racje. poniewaz jest to podyktowane troche inna zasada odtwazania dzwieku. krokto opisujac; nowoczesne media (cd,dvd) sa tak nagrywane, ze te najwyzsze dzwieki nie przekraczaja czestotliwosci 20 kilohertz (bardzo wysokie dzwieki). a to, co my "slyszymy" z plyty i wydaje sie nam ze brzmi przyjemnie, moze osiagnac jeszcze wyzsze czestotliwosci, powyzej 20 khz - i wlasnie te wysokie dzwieki, ktorych wlasciwie nasze ucho wcale nie odbiera jako dzwiek/piszczenie, powoduje jednak ze my taka muzyke troche inaczej odbieramy - bardziej naturalnie brzmiaco. dlatego wszystkie tranzystory, nowoczesne cd-player, mini disc mp3-player i inny podobny "zlom", nigdy nie osiagnie tej jakosci dzwieku, jak to bylo "kiedys". :wink:

interesujace przy tych lampach jest jeszcze to, ze sama lampa tak jakby "produkuje" wlasnie takie dzwieki, ktore sa dla nas "przyjemne" do sluchania (miekki dzwiek). przyczyna tego jednak nie jest sama lampa, lecz nasz sposob odbierania i twozenia wlasnych dzwiekow (podczas rozmowy). gdy czlowiek sie n.p. z kims sprzecza czy glosniej kloci, wytwarza wtedy dzwieki ktore slyszymy, i takrze te duzo wyzsze dzwieki, ktorych nie slyszymy - i wlasnie te wysokie dzwieki sa o 1,3,5,7.. razy wyzsze w swojej czestotliwosci od tych ktore slyszymy (harmonizowanie sie to po polsku hyba nazywa). i wlasnie to, ze sa to nieparzyste czestotliwosci, brzmia nieprzyjemnie (dlatego tez klotnia jest nieprzyjemna do sluchania :wink: ). i tak samo tranzystory prdukuja takie nieparzyste, i dla tego nie brzmia tak "miekko" jak lampy. gdy czlowiek rozmawia z kims w sposob spokojny, przyjemny, powstaje wtedy tez to harmonizowanie, lecz parzyste, a wiec 2,4,6.. razy wyzej niz te dzwieki ktore slyszymy. i wlasnie lampy robia to samo - wytwarzaja takie parzyste dzwieki, ktore nasze ucho jako "przyjemne" odbiera. to cala tajemnica. :wink:

dlatego tez chce zbudowac nowy, jeszcze lepszy wzmacniacz lampowy do sluchawek, i posluchac sobie tez plyt - bo tylko wtedy mozna osiagnac wysoka jakosc dzwieku, gdy wszystko pracuje analogowo.
jest to wszystko swietne, jest.. :wink:

mam nadzieje, ze to co pisze mozna zrozumiec (ten moj biedny polski jezyk :lol: ), no i was tu moimi zainteresowaniami nie zanudzam. :mrgreen:

magellan ;o)
Salomea

Re: stare czasy i technika.. ;o)

Post autor: Salomea »

Powstał nam mini kącik edukacyjny Magellana. :wink: Ja tam się nie nudziłam, ale czy wiem o co chodzi, to już inna sprawa. :mrgreen: :wink: :lol:
ewutek
kontrabAS
Posty: 600
Rejestracja: 5 wrz 2006, 12:19

Re: stare czasy i technika.. ;o)

Post autor: ewutek »

magellan pisze:mam nadzieje, ze to co pisze mozna zrozumiec (ten moj biedny polski jezyk :lol: ), no i was tu moimi zainteresowaniami nie zanudzam. :mrgreen:
A skąd, ciekawych rzeczy się dowiedziałam... i już kombinuję jakby to było, gdybym umiała przestroić swoje gardło do generowania dźwięków wyłącznie parzystych... o ile to w ogóle możliwe :mrgreen:
Agnieszka
ninjAS
Posty: 2626
Rejestracja: 10 sie 2005, 16:38

Re: stare czasy i technika.. ;o)

Post autor: Agnieszka »

Hehe, wykład Magellana przypomniał mi czasy dzieciństwa, kiedy pomagałam tacie w majsterkowaniu jako trzymacz lutownicy i podawacz kalafonii :D

Magellan, czy Twoim ulubionym przedmiotem w szkole była fizyka? ;)
magellan
fantAStyczny
Posty: 556
Rejestracja: 18 lip 2005, 06:48

Re: stare czasy i technika.. ;o)

Post autor: magellan »

tak, zgadza sie. :mrgreen: fizyka , muzyka i rysunki - w tych przedmiotach mialem zawsze bardzo dobre oceny.

a... mozna zapytac, co twoj tata lutowal? :)

magellan :mrgreen:
Agnieszka
ninjAS
Posty: 2626
Rejestracja: 10 sie 2005, 16:38

Re: stare czasy i technika.. ;o)

Post autor: Agnieszka »

magellan pisze:tak, zgadza sie. :mrgreen: fizyka , muzyka i rysunki - w tych przedmiotach mialem zawsze bardzo dobre oceny.
Krótko mówiąc artystyczny umysł ścisły? ;)
magellan pisze:a... mozna zapytac, co twoj tata lutowal? :)
Oj sporo tego - od podstaw zrobił wzmacniacz do gitary, coś w rodzaju wieży stereo (radio ze wzmacniaczem), budzik elektroniczny, kolorofon (to był mój ulubiony sprzęt w domu :D:D) Poza tym dużo naprawiał już istniejącego sprzętu ;)
I zawsze kazał mi czytać książki Dietera Nuhrmanna z serii "Elektronika łatwiejsza niż przypuszczasz" ;P
magellan
fantAStyczny
Posty: 556
Rejestracja: 18 lip 2005, 06:48

Re: stare czasy i technika.. ;o)

Post autor: magellan »

.."kolorofon"..

co?.. *zakrztusilsie* :roll:

nigdy nie slyszalem - co to jest? (kolorowy telefon?) :mrgreen:

he he.., Agnieszka miala czytac ksiazki o elektronice? :mrgreen: nie no, to chyba troche nie w pozadku - bo dziewczyny zazwyczaj nie zajmuja sie takimi dziedzinami - przepraszam, no chyba ze naprawde cie to interesowalo. :wink:

magellan :wink:
Agnieszka
ninjAS
Posty: 2626
Rejestracja: 10 sie 2005, 16:38

Re: stare czasy i technika.. ;o)

Post autor: Agnieszka »

magellan pisze:.."kolorofon"..
Inaczej iluminofonia lub detektor rytmu - to takie pudło z kolorowymi światłami, które migają w rytm muzyki. Nasz był z trzema światłami, ale może być z większą ilością. Oto przykładowe zdjęcie znalezione w necie (my mieliśmy wszystkie światła osobno, czyli trzy mniejsze pudełka - można było je dowolnie ustawiać w różnych miejscach pokoju dzięki temu :D):

Obrazek
magellan pisze: bo dziewczyny zazwyczaj nie zajmuja sie takimi dziedzinami - przepraszam, no chyba ze naprawde cie to interesowalo. :wink:
Hehe, jako pomocnik majsterkowicza musiałam się kształcić ;)
ODPOWIEDZ