Miałam się nie wtrącać w te spory i nic nie robić poza przeczytaniem. Zmieniłam zdanie, bo to naprawdę przechodzi ludzkie pojęcie...
Dla jasności- nie jestem za żadną stroną (jak jest naprawdę odnośnie tych sprzeczek, nie bardzo mnie interesuje, bo każdy ma swoją wersję i tak), ale nie od dziś wiadomo, że 'wirtual' różni się od reali. Często jest tak, że ludzie rozumieją się "inaczej", nie zawsze to, co chcemy przekazać według własnych myśli zostanie tak odebrane przez inne osoby. Każdy ma jakieś słabe strony czy nadwrażliwość na jakimś tle, ok, bywa. Jednak kłótnie w tym forumowym świecie są dla mnie niezrozumiałe. Znamy powiedzenie "kozak w necie, ***** w świecie", prawda? W internetach ludzie tak często się obrażają i zupełnie niepotrzebnie, zaś w realu są przesympatyczni (wiele znam takich przypadków). To chyba wynika z tego, że anonimowo większość ludzi czuję się super odważnie (w sensie negatywnym). Jaki sens mają te kłótnie? Co za dużo, to niezdrowo. No proszę Was. I te przesycone wszelkimi niesmakami posty. X odpisze, to Y już szykuje "zemstę". I tak w kółko. Lepiej się spotkać i przekonać się, jaka dana osoba jest naprawdę, niż snuć jakieś wyobrażenia, wciąż na siebie najeżdżając w takim szyderczym tonie.
Jeśli się wybitnie nie trawi jakiejś osoby/jakichś osób, to najprościej jest to ignorować, jeśli dyskusje pozbawione są, hm, sensu i kultury.
Odnośnie ankiety, co zrobisz Wyrwana, to jest to Twoją sprawą, trochę niefajne jest to, że ludzie mają za Ciebie decydować. Wolałabym, żebyś została, więc zagłosowałam "na tak".
Pozdrawiam Was wszystkich. Peace and love!
Sąd Boży
Re: Sąd Boży
Melodio, zostałaś wysłuchana, nikt już nic zgryźliwego nie napisał.
Ponieważ temat jest dość kontrowersyjny, nie ma żadnego sensu i do niczego nie prowadzi, pozwalam sobie go przenieść i zamknąć.
Ponieważ temat jest dość kontrowersyjny, nie ma żadnego sensu i do niczego nie prowadzi, pozwalam sobie go przenieść i zamknąć.
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.