A moze jestesmy bardziej wrazliwi?

"Piekarnik" na kontrowersyjne tematy
Awatar użytkownika
Anusia Borzobohata
łASuch
Posty: 165
Rejestracja: 9 mar 2015, 21:46

Re: A moze jestesmy bardziej wrazliwi?

Post autor: Anusia Borzobohata »

Jestem zbyt wrażliwa. Ale prawdopodobnie mam też jakieś zaburzenie ze spektrum autyzmu. I nie mam ochoty tego zmieniać :P
darksoul
starszASek
Posty: 30
Rejestracja: 19 lis 2020, 18:43

Re: A moze jestesmy bardziej wrazliwi?

Post autor: darksoul »

Jestem wrażliwa na zbyt intensywne bodźce, głośne dźwięki, ostre lub migające światło, smród albo za intensywne perfumy, obcisłe ubrania (rajstopy - bleee), drapiące metki itp. Generalnie najlepsze otoczenie dla mnie to cisza i spokój.
Awatar użytkownika
boguniemia
przedszkolASek
Posty: 5
Rejestracja: 9 gru 2020, 15:27
Lokalizacja: Warszawa

Re: A moze jestesmy bardziej wrazliwi?

Post autor: boguniemia »

Podobnie jak wiele osób udzielających się w tym wątku - nie sądzę, że wrażliwość w jakimś stopniu przenosi się na odczuwaniu pociągu do innych osób, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę to, że dzieci są dużo wrażliwsze od dorosłych, a to na początku kształtuje się nasza seksualność. Ja osobiście uważam się za osobę wrażliwą, jednak najważniejszym pytaniem które należałoby zadać jest sama definicja wrażliwości.

Dla mnie jest to odbieranie świata zewnętrznego przez filtr, którym jesteśmy my sami i rzeczy, które pozornie nie muszą dotyczyć nas samych w jakiś sposób nas dotykają. Niezależnie od tego czy jest to dyskusja dwóch mężczyzn na ulicy odnośnie jakiejś kobiety czy nieklarowne wyrażenie się w bezpośredniej rozmowie z bliską osobą. Myślę że można to zagarnąć do aktywnego angażowania się w konkretne, kwestie, które dla nas stają się z różnych względów istotne.

edit: Dziś na zajęciach udało mi się dotrzeć do ciekawej definicji wrażliwości, ustanowionej przez Dietricha von Hildebranda: "Wrażliwość to zdolność dostrzegania moralnych aspektów rzeczywistości i adekwatnego reagowania na nie (niewrażliwość - to "moralna ślepota" zawiniona przez skupienie na własnym zadowoleniu; "to człowiek wewnętrznie martwy", niepojmujący głębi rzeczywistości).
Awatar użytkownika
Anusia Borzobohata
łASuch
Posty: 165
Rejestracja: 9 mar 2015, 21:46

Re: A moze jestesmy bardziej wrazliwi?

Post autor: Anusia Borzobohata »

boguniemia pisze: 11 gru 2020, 12:26 Podobnie jak wiele osób udzielających się w tym wątku - nie sądzę, że wrażliwość w jakimś stopniu przenosi się na odczuwaniu pociągu do innych osób, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę to, że dzieci są dużo wrażliwsze od dorosłych, a to na początku kształtuje się nasza seksualność. Ja osobiście uważam się za osobę wrażliwą, jednak najważniejszym pytaniem które należałoby zadać jest sama definicja wrażliwości.

Dla mnie jest to odbieranie świata zewnętrznego przez filtr, którym jesteśmy my sami i rzeczy, które pozornie nie muszą dotyczyć nas samych w jakiś sposób nas dotykają. Niezależnie od tego czy jest to dyskusja dwóch mężczyzn na ulicy odnośnie jakiejś kobiety czy nieklarowne wyrażenie się w bezpośredniej rozmowie z bliską osobą. Myślę że można to zagarnąć do aktywnego angażowania się w konkretne, kwestie, które dla nas stają się z różnych względów istotne.

edit: Dziś na zajęciach udało mi się dotrzeć do ciekawej definicji wrażliwości, ustanowionej przez Dietricha von Hildebranda: "Wrażliwość to zdolność dostrzegania moralnych aspektów rzeczywistości i adekwatnego reagowania na nie (niewrażliwość - to "moralna ślepota" zawiniona przez skupienie na własnym zadowoleniu; "to człowiek wewnętrznie martwy", niepojmujący głębi rzeczywistości).
Kto powiedział, że dzieci są wrażliwsze od dorosłych? Mnie się wydaje, że to kwestia osobnicza. A jeśli chodzi o wrażliwość na drugiego człowieka, powiedziałabym, że to raczej dorośli są wrażliwsi, bo u dzieci z empatią bywa kiepsko.
noguris

Re: A moze jestesmy bardziej wrazliwi?

Post autor: noguris »

Kwestia definicji. Jeśli przez wrażliwość rozumiemy przejmowanie się sobą i rozpaczanie wynikającego ze swojego indywidualnego istnienia, to faktycznie dzieci są bardziej wrażliwe od dorosłych, bo ciągle płaczą nad swoim losem. Dla dorosłego wrażliwość to jednak empatia, chęć zrozumienia innych. Ale to ciężko zweryfikować. Problem lingwistyczny. Sporo osób powie: "ależ ja jestem wrażliwy", podczas gdy otoczenie będzie o tej osobie myśleć zupełnie inaczej. Czy my jesteśmy bardziej wrażliwi? Od kogo?
Herbacianka
młodASek
Posty: 21
Rejestracja: 19 gru 2020, 19:53

Re: A moze jestesmy bardziej wrazliwi?

Post autor: Herbacianka »

Nasze życie jest oparte na dialogu, co dla większości osób seksualnych jest stratą czasu - takie są moje obserwacje.
Awatar użytkownika
AlterEcho
mASełko
Posty: 139
Rejestracja: 21 paź 2020, 22:05

Re: A moze jestesmy bardziej wrazliwi?

Post autor: AlterEcho »

Herbacianka pisze: 19 gru 2020, 20:31 Nasze życie jest oparte na dialogu, co dla większości osób seksualnych jest stratą czasu - takie są moje obserwacje.
Podobna myśl za mną chodziła, tylko nie umiałam tego sformułować.
Dla seksualnych komunikacja to często tylko droga do seksu lub zgoła formalność.
msv

Re: A moze jestesmy bardziej wrazliwi?

Post autor: msv »

AlterEcho pisze: 20 gru 2020, 01:49
Herbacianka pisze: 19 gru 2020, 20:31 Nasze życie jest oparte na dialogu, co dla większości osób seksualnych jest stratą czasu - takie są moje obserwacje.
Podobna myśl za mną chodziła, tylko nie umiałam tego sformułować.
Dla seksualnych komunikacja to często tylko droga do seksu lub zgoła formalność.
No bez przesady, nie róbcie z osób seksualnych tępawych niewrażliwców, co jedyne o czym myślą to jak zaspokoić swoje potrzeby seksualne na tysiąc różnych sposobów.
Ostatnio zmieniony 20 gru 2020, 15:37 przez msv, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
AlterEcho
mASełko
Posty: 139
Rejestracja: 21 paź 2020, 22:05

Re: A moze jestesmy bardziej wrazliwi?

Post autor: AlterEcho »

msv pisze: 20 gru 2020, 02:53
AlterEcho pisze: 20 gru 2020, 01:49
Herbacianka pisze: 19 gru 2020, 20:31 Nasze życie jest oparte na dialogu, co dla większości osób seksualnych jest stratą czasu - takie są moje obserwacje.
Podobna myśl za mną chodziła, tylko nie umiałam tego sformułować.
Dla seksualnych komunikacja to często tylko droga do seksu lub zgoła formalność.
No bez przesady, nie róbcie z osób seksualnych tępawych niewrażliwców, co jedyne o czym myślą to jak zaspokoić swoje potrzeby seksualne na tysiąc różnych sposób.
Nie, to nie tak. Oczywiście, że jesteśmy różni. Ale z czymś takim jak wyżej, wśród ludzi seksualnych się spotkasz (przy tym - przynajmniej moje doświadczenia wskazują, że spotkasz się często), a aseksualnych nie - to jest fakt. To nie znaczy, że ci drudzy muszą być ogólnie bardziej wrażliwi, empatyczni czy głębsi. Po prostu nie wystąpi tutaj zjawisko zaślepienia seksem :)
Awatar użytkownika
AlterEcho
mASełko
Posty: 139
Rejestracja: 21 paź 2020, 22:05

Re: A moze jestesmy bardziej wrazliwi?

Post autor: AlterEcho »

AlterEcho pisze: 20 gru 2020, 11:23
msv pisze: 20 gru 2020, 02:53
AlterEcho pisze: 20 gru 2020, 01:49

Podobna myśl za mną chodziła, tylko nie umiałam tego sformułować.
Dla seksualnych komunikacja to często tylko droga do seksu lub zgoła formalność.
No bez przesady, nie róbcie z osób seksualnych tępawych niewrażliwców, co jedyne o czym myślą to jak zaspokoić swoje potrzeby seksualne na tysiąc różnych sposób.
Nie, to nie tak. Oczywiście, że jesteśmy różni. Ale z czymś takim jak wyżej, wśród ludzi seksualnych się spotkasz (przy tym - przynajmniej moje doświadczenia wskazują, że spotkasz się często), a aseksualnych nie - to jest fakt. To nie znaczy, że ci drudzy muszą być ogólnie bardziej wrażliwi, empatyczni czy głębsi. Po prostu nie wystąpi tutaj zjawisko zaślepienia seksem :) No nie może się zdarzyć, skoro samych potrzeb nie ma, a to automatycznie znaczy przekierowanie uwagi i także emocji na inne rzeczy w kontakcie z drugim człowiekiem.
msv

Re: A moze jestesmy bardziej wrazliwi?

Post autor: msv »

AlterEcho pisze: 20 gru 2020, 11:23
msv pisze: 20 gru 2020, 02:53

No bez przesady, nie róbcie z osób seksualnych tępawych niewrażliwców, co jedyne o czym myślą to jak zaspokoić swoje potrzeby seksualne na tysiąc różnych sposób.
Nie, to nie tak. Oczywiście, że jesteśmy różni. Ale z czymś takim jak wyżej, wśród ludzi seksualnych się spotkasz (przy tym - przynajmniej moje doświadczenia wskazują, że spotkasz się często), a aseksualnych nie - to jest fakt. To nie znaczy, że ci drudzy muszą być ogólnie bardziej wrażliwi, empatyczni czy głębsi. Po prostu nie wystąpi tutaj zjawisko zaślepienia seksem :) No nie może się zdarzyć, skoro samych potrzeb nie ma, a to automatycznie znaczy przekierowanie uwagi i także emocji na inne rzeczy w kontakcie z drugim człowiekiem.
Zaślepienie seksem? To seksualni ludzie nie prowadzą dialogu, tylko od razu polują na poruszające się obiekty nadające się do rozmnażania swoich genów jak zwierzęta? Chyba jednak od tego ludzie mają rozum, by nie kopulować z kim popadnie, są wyjątki, ludzie, którzy umawiają się tylko na to, ale cel jest wtedy jasno przedstawiony, a mowa o zwykłej komunikacji między dwojgiem seksualnych ludzi, która niekoniecznie musi być przysłonięta potrzebami seksualnymi. Tak jak aseksualni, mają też potrzeby bycia zrozumianym, wysłuchanym, wrażliwość nie ma nic do orientacji. Nawet jak aseksualny nie myśli z tyłu głowy o seksie w rozmowie z drugim człowiekiem (ha, bo każdy seksualny myśli zawsze o tym!), to wcale nie oznacza, że automatycznie zwraca uwagę na rzeczy, których seksualny nie widzi (niezłą mocą sprawują ludzie aseksualni!), bo może być to przysłonięte swoim wybujałym ego.
noguris

Re: A moze jestesmy bardziej wrazliwi?

Post autor: noguris »

Czasem odnoszę wrażenie, że osoby aseksualne mają obsesję na punkcie seksu. Na grupie na FB głównie rozmowy o seksie; ktoś nawet napisał, że brzydzi się seksem i mu kilkanaście osób przyklasnęło. To nie ma nic wspólnego z orientacją, to jest jakieś zaburzenie psychiczne. Jak się brzydzicie, brzydzą was osoby, które uprawiają seks, to idźcie do seksuologa i tam rozwiążcie swój problem.

Naprawdę, nigdy wśród osób seksualnych nie widziałem tyle rozmów o seksie, co w społeczności asów. Na co wam to? I po co ta demonizacja czegoś, co jest naturalne dla większości ludzi na świecie?
Herbacianka
młodASek
Posty: 21
Rejestracja: 19 gru 2020, 19:53

Re: A moze jestesmy bardziej wrazliwi?

Post autor: Herbacianka »

noguris pisze: 20 gru 2020, 22:42 Czasem odnoszę wrażenie, że osoby aseksualne mają obsesję na punkcie seksu. Na grupie na FB głównie rozmowy o seksie; ktoś nawet napisał, że brzydzi się seksem i mu kilkanaście osób przyklasnęło.
Bez przesady... Myślę, że ta "obsesja" wynika z doświadczeń (przynajmniej ja tak mam). Mężczyźni, których spotkałam uważają, że nie lubię seksu, bo jeszcze nikt mnie dobrze nie przedmuchał, więc ten temat wzbudza we mnie emocje, jest ważny, ważniejszy od innych tematów - chcę, żeby głos takich jak ja został usłyszany i ludzie wiedzieli, że to nie jest kwestia techniki, tylko moich preferencji, stąd też może być odczuwanie wrażliwości - nikt tak nie zrozumie jak innego jak inny inny. ;)
noguris

Re: A moze jestesmy bardziej wrazliwi?

Post autor: noguris »

Ale tak się nie robi. Nie można wyciągać wniosków o całej grupie na podstawie swoich jednostkowych przypadków. Ja mogę powiedzieć, że poznałem w życiu (tak bliżej) jakieś 567 osób seksualnych, z czego 15 myślało w taki sposób, w jaki Ty to opisujesz.

Inna sprawa, że faktycznie wśród osób deklarujących się jako aseksualne odsetek tych, które mają złe doświadczenia może być większy. Wynika to z tego, że sporo osób nie jest faktycznie aseksualna, a straumatyzowana właśnie przez te złe historie ze swojego życia.
darksoul
starszASek
Posty: 30
Rejestracja: 19 lis 2020, 18:43

Re: A moze jestesmy bardziej wrazliwi?

Post autor: darksoul »

Ja jestem aseksualna. Nie myślę o seksie i nie mówię o seksie, dla mnie ten temat nie istnieje. Nie podoba mi się, kiedy ktoś podejmuje ten temat w rozmowie ze mną, wtedy od razu go ucinam. Ponieważ czuję się poniekąd osaczona przez seksualną rzeczywistość to siłą rzeczy jestem również anty.
ODPOWIEDZ