Narzekanie na sytuację w kraju

Tutaj moderatorzy nie zaglądają. Można śmiecić do woli ;)
MrSpock

Re: Narzekanie na sytuację w kraju

Post autor: MrSpock »

Możecie nie być w stanie tego zmienić ale powinniście być świadomi tego, że takie rzeczy się dzieją.
https://wolnemedia.net/kosmiczne-ujawni ... wnoleglej/
Awatar użytkownika
AlaZala
AS gaduła
Posty: 426
Rejestracja: 19 lis 2016, 17:06

Re: Narzekanie na sytuację w kraju

Post autor: AlaZala »

MrSpock pisze: 14 paź 2017, 15:06 Eksperyment Filadelfia został potwierdzony z innych źródeł, jak również zostało potwierdzone że rząd USA już w roku 1970 posiadał statki kosmiczne umożliwiające podróż do innych gwiazd w kilka godzin (skok przez portal lub zakrzywianie przestrzeni).

RZĄD DAŁ OLBRZYMIE PIENIADZE NA TUSZOWANIE TEGO. Opublikowane zostały tajne dokumenty gdzie piszą wprost o łapówkach dla dziennikarzy i naukowców żeby ukrywali prawdę.
Czyli wierzysz w tak zwaną rzeczywistość alternatywną. Ciekawe...
panna_x
ASoholik
Posty: 1712
Rejestracja: 9 sty 2013, 13:20

Re: Narzekanie na sytuację w kraju

Post autor: panna_x »

Oczywiście, że protestują w sprawie kasy. A te inne, niby dobre rzeczy dla pacjentów, to tylko dodatek, żeby ładnie wyglądało, mydlenie oczu. Tak samo nauczyciele gadali, że protestują, bo martwią się o dzieci, jak zniosą przeniesienie do innych szkół, nowe środowiska itd. A tak naprawdę chodziło o ich pracę, bo mieli likwidować szkoły i etaty.
Zaś co do mieszkań, można wynająć na spółę z kimś. Ja nie uważam, że państwo ma to finansować. Dla bardzo potrzebujących, naprawdę biednych, czy w kryzysowej sytuacji, niech będą te mieszkania socjalne. Ale nie, żeby każdemu państwo dopłacało do mieszkania. Potem mamy w tv programy typu interwencja, gdzie staruszka się żali, że jej nie stać na czynsz, a ma 3 pokojowe mieszkanie i MOPS jej nie dokłada do tego, jak to można tak nie pomagać potrzebującym, ale dowiadujemy się potem, że nie chciała się zgodzić na zamianę i przejście do mniejszego lokum, a do kawalerki MOPS by jej już dał dotację ( liczy się metraż, nie dopłacają do tych, co przekraczają daną ilość). Poza tym ja ogólnie nie jestem za państwem zbyt socjalnym, lecz za umiarkowanym liberalizmem.
Ponadto i tak uważam, że państwo socjalne, opiekuńcze się nie sprawdza, bo zamiast pomagać biednym i naprawdę potrzebującym, to inwestuje się w istnienie ośrodków dla bezdomnych, gdzie 90% to alkoholicy i znęcacze rodzinni, albo w opiekę nad więźniami ( mają lekarza, zajęcia kulturalne, jogę, terapię, bibliotekę, tv), bo to " też ludzie, nie można ich nieludzko traktować" itd.
Awatar użytkownika
Warszawianka40+
AS gaduła
Posty: 427
Rejestracja: 1 lip 2016, 12:37

Re: Narzekanie na sytuację w kraju

Post autor: Warszawianka40+ »

Nightfall pisze: 21 paź 2017, 19:03
Z tym, że oni nie protestują z powodu niskich zarobków, a w ramach innych rzeczy, które wszystkim nam jako potencjalnym pacjentom wyjdą na dobre.
Ja nie wiem. Te wpisy, które czytałam dotyczyły głównie finansów.
Dokładnie. jak na nich patrzę - to smarkacze, jedynie z wiedzą teoretyczną. Wymagają ciągłego dozoru przez starszych lekarzy, bo ich wiedza kliniczna jest żadna. Ciągle trzeba takiemu patrzyć na ręce co robi z pacjentem, bo narozrabia - i ordynator będzie za niego odpowiadać. I ile to sobie zażyczyli - po sześć tysięcy na łebka, kto tyle zarabia w wieku 25 lat świeżo po studiach?
I zauważcie, jakie to specjalizacje są niepopularne, deficytowe: lekarz rodzinny, internista, psychiatra... Ginekolog, kardiolog - czyli specjalizacje bardziej "pieniężne" mają full kandydatów i nie będą dofinansowywane. Dlaczego? Bo panowie lekarze zarabiają tam sporo. I tam głównie się pchają...
Cały ten protest "głodowy" :roll: wygląda coraz bardziej podejrzanie.
"Czasem lepiej jest milczeć niż mówić;
I nie trzeba mścić się słowem,
gdzie sama za siebie mści się prawda."
Inigo de Loyola
panna_x
ASoholik
Posty: 1712
Rejestracja: 9 sty 2013, 13:20

Re: Narzekanie na sytuację w kraju

Post autor: panna_x »

Co do zarobków, to informatyk zarabia 10 tys po studiach, jako 1 praca. A lekarze zarabiają bardzo dużo. Tysiąc za jeden dyżur nocny. Za prywatną wizytę płaci się średnio koło 120 zł. Mówię o wizycie, bo badania prywatnie to inna kwestia. Za to buli się dodatkowo. Tomografia prywatnie kosztuje koło 400 zł. I po co płacimy składki zdrowotne, chorobowe na ZUS i podatki, które idą na publiczną służbę zdrowia, skoro i tak nie ma tam opieki, czeka się latami, i trzeba chodzić prywatnie. Ja w ogóle jestem za likwidacją państwowej służby zdrowia i żeby była tylko prywatna. Tylko, że doszło do tego, że mnóstwo ludzi chodzi już prywatnie, i nawet w prywatnych są już kolejki i zapisy. :( Natomiast w kwestii lekarzy prywatnych nie zadziałał mechanizm wolnorynkowy, który głosi, że konkurencja sprawia, że trzeba podnosić jakość usług i mieć konkurencyjne ceny, żeby utrzymać się na rynku. Ceny we wszystkich gabinetach są podobne, raczej trzymają wyrównany poziom.
Wkurza mnie, że publiczna służba zdrowia nie działa albo pomaga osobom, które w mojej ocenie nie zasługują na to. Brat koleżanki ostatnio popił, a ma cukrzycę i mu nie wolno. Zasłabł, zabrała go karetka, ledwo go odratowali, miał już chyba tę śpiączkę, ale go uratowali. Był w szpitalu dosyć długo, miał konsultacje z dietetykiem, co ma jeść, jak się prowadzić. I co, wyszedł, i nic go to nie nauczyło, pije znowu. Na terapię też nie chce iść. Koleżance tego nie mówiłam, bo nie wypada. Ale mnie wkurza, że moje składki idą na leczenie takich ludzi. Chce pić, niech pije, nie chce się leczyć, to nie. Ma wszystko w d.pie i tyle. No to ok, jego sprawa. To wolałabym tę kasę, co na niego poszła, przeznaczyć na coś innego, na inne osoby, które chciałyby być leczone, które nie mają tego gdzieś. Ile jest akcji na fb czy w necie, że zbierają datki na leczenie kogoś, bo terapia jest droga albo niestandardowa, zamiast jego iluśdniowego pobytu w szpitalu mogliby składać tę kasę i zrobić komuś jakieś badania, dołożyć do czyjejś terapii, pomóc komuś, kto tego chce i potrzebuje, i zależy mu na tym. No nie wiem, jest tysiąc rzeczy, na które lepiej byłoby to wydać.
Inna sprawa, o której usłyszałam, to znajomy z pracy oddał mamę do domu opieki, bo wymaga całodobowej opieki. Jest to publiczna placówka, czyli miejska, mimo to płaci 3300 zł na miesiąc za jej pobyt, a przecież pracownicy mają pensje z budżetu miasta. No to ktoś by myślał, że za tą kasę to już musi być luks, a mimo to zawozi jej co dnia jedzenie. Bo jak zobaczył co podają na kolację, to zwątpił, jakaś kasza manna polana sokiem z butelki. Masakra.
Nightfall

Re: Narzekanie na sytuację w kraju

Post autor: Nightfall »

mimo to płaci 3300 zł na miesiąc za jej pobyt,
Za te pieniądze, to powinny być porządne warunki ;)

Dużo też idzie na więźniów. Kiedyś wkurzyło mnie, jak widziałam program, w którym młody facet siedzący w celi wypowiadał się, że takie życie bardzo mu pasuje, bo nic nie musi robić siedzi i ogląda TV, a dostaje jedzenie i niczego mu nie brakuje. Ręce opadają. Ja jestem za tym, żeby więźniowie pracowali na swoje utrzymanie.
panna_x
ASoholik
Posty: 1712
Rejestracja: 9 sty 2013, 13:20

Re: Narzekanie na sytuację w kraju

Post autor: panna_x »

Mnie też wkurza utrzymywanie więźniów, leczenie dla nich od ręki ( kolejek tam nie ma) plus wiele innych atrakcji jak joga, biblioteka, tv. Też bym była za tym, żeby pracowali. Studiowałam resocjalizację, ale tak naprawdę w to nie wierzę. Uważam, że powinno się zagnać ich do roboty i zamordyzm. Chociaż ostatnio brałam udział w akcji zbierania książek dla więźniów, ale tylko dlatego, że znajomy prosił o udział w tej akcji, jest współorganizatorem, a mnie i tak nie były potrzebne, więc się ich pozbyłam z domu.
Mnie ogólnie drażni rozdawnictwo, państwo socjalne. Może zostawiłabym jakiś socjał dla naprawdę potrzebujących, ale jak to kontrolować? Jak dają, ludzie biorą, proste. A żeby dostać, to będą kombinować, ściemniać, zaniżać przychody itd. Ale co tam zaniżać czy kłamać, taki Kijowski, szef KOD-u, wprost wali, że nie ma za co żyć, nie ma kasy, bo mu się nie opłaca pracować. Jest informatykiem, to bardzo poszukiwany zawód, i dobrze płatny, a on mówi, że nie będzie pracował. Nie płaci alimentów, bo po co brać odpowiedzialność. Jest dorosły, zdrowy, nie ma żadnej ciężkiej losowej sytuacji( ja w każdym razie nie słyszałam, żeby miał), a bidulek twierdzi, że nie ma za co żyć. I jeszcze zamiast go zbojkotować czy zagnać do pracy, to ludzie, nie wiem czy są frajerami czy co, zbierali na niego kasę. I zebrali 30 tys zł. Kto wpłaca na dorosłego zdrowego człowieka, który może pracować, ale mu się nie chce, nawet tego nie ukrywa.
Awatar użytkownika
Viljar
Wielki AS Jedi
Posty: 2580
Rejestracja: 16 cze 2009, 21:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Narzekanie na sytuację w kraju

Post autor: Viljar »

W ogóle sytuacja, w której jakaś instytucja narzeka na złe warunki w więzieniach, przypomina tę historyjkę. Jeszcze ciekawsze są akcje, takie jak organizowana w swoim czasie przez "Gazetę Wyborczą" "Przestępca też człowiek", w której zachęcano np. do wysyłania paczek więźniom czy podpisywania protestów przeciwko karze śmierci. Skończyli akcję, jak im sprzedaż spadła o kilkanaście procent.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Awatar użytkownika
ozjasz
mASełko
Posty: 132
Rejestracja: 12 maja 2016, 19:12

Re: Narzekanie na sytuację w kraju

Post autor: ozjasz »

Socjal nie ma sensu, bo do tych, którzy potrzebują pomocy, trafia śmiesznie mały jej odsetek, a ludzie którzy też potrzebują tych pieniędzy i na nie zarobili, nie mogą ich dobrze wydać. Czyli prowadzi to do korupcji i marnotrawstwa. Ja wierzę w ludzi i ich serca. Sam wiem, że w życiu nie będę miał raczej problemów finansowych, a zdecydowanie lepiej umiem ocenić, gdzie ktoś może potrzebować wsparcia, niż jakiś urzędas, który weźmie sam za to prowizje a przy wyborze faworyzować będzie ludzi ze swojej drużyny. Trzeba też sobie zdawać sprawę, że każda dobrze wydana złotówka podnosi ogólny standard życia, choć tego nie widać. Wcale nie trzeba dawać komuś gotówki, żeby być kimś dobrym i pożytecznym.
-Ok, so what kind of challenge did life bring to you?
-Yes.
panna_x
ASoholik
Posty: 1712
Rejestracja: 9 sty 2013, 13:20

Re: Narzekanie na sytuację w kraju

Post autor: panna_x »

Teraz też tak myślę. Zdarzyło mi się kilka razy wpłacać na jakieś akcje dla potrzebujących, chodziło o zbierania na leczenie, pełno tego jest w necie i na fb. Poprawiło mi to humor, ale na krótko. A potem to już w ogóle mój entuzjazm zgasł, bo sobie uświadomiłam, że nie wiadomo, czy ta kasa rzeczywiście poszła na te leczenia, czy może na pensje kierownictwa tych fundacji czy stowarzyszeń. Wiem, że przy jakimś przelewie zrobiłam błąd, bo nie wpisałam celu przelewu, więc choć chciałam, żeby było to na terapię, to nie wiadomo, jak to zaksięgowali u siebie. No, a w międzyczasie poczytałam sobie, ile zarabiają prezesi w fundacjach np Róża Rzeplińska, Owsiak, Joanna Radziwiłł czy parę innych osób. Wcale nie musi być to urzędnik, to są organizacje pozarządowe, trzeci sektor. Taka Dominika Kulczyk, przecież ta rodzina ma tyle kasy, że sama mogłaby część jej oddać na cele charytatywne, a zamiast tego prowadzi fundację i zbiera kasę od innych ludzi, może i na szczytny cel, no ale mimo wszystko. Jakoś tak straciłam przekonanie i chęci do tego.
Ostatnio wzięłam udział w zbiórce słodyczy dla wychowanków pewnego ośrodka, bo też znajomy to organizował. Ale sama nie wiem, czy dobrze zrobiłam, słodycze są niezdrowe i mamy falę otyłości u dzieci. Może i sprawiło im to radość, chwilami sama nie wiem, czy należy tak robić, czy nie.
takasobie

Re: Narzekanie na sytuację w kraju

Post autor: takasobie »

W temacie fundacji i np. 1% podatku należnego, to jest chyba tak, że mimo wpisania celu szczegółowego, te pieniądze mogą iść na cele ogólne, czyli jakieś koszty zarządu. W zeszłym roku jeden znajomy brał udział w akcji Mikołaj fundacji Gajusz. Była lista prezentów dla podopiecznych, można było sobie wybrać wolną osobę i kupić to, co sobie wymarzyła. Znajomy kupil dla chorego materac, ale były jakies prezenty ogólne nieprzypisane do nikogo, chyba jakies rezerwowe czy coś, w postaci szlafroków Calvina Kleina (nawet były linki do konkretnych sklepów). Stwierdziłam że za cenę 1 szlafroka mozna kupić kilka niemarkowych i więcej osób byłoby zadowolonych.
MrSpock

Re: Narzekanie na sytuację w kraju

Post autor: MrSpock »

Pracownicy nielegalnych projektów w USA zeznają że te technologie, ukrywane przed społeczeństwem, wyprzedzają oficjalna naukę o kilkaset lat. Technologie zatrzymania starzenia, leczenie wszystkich chorób, bezpłatnej produkcji wszystkiego nie zostaną udostępnione bo wtedy władze straciłyby kontrolę nad ludźmi.
http://disclosureproject.org/ zebrał kilkudziesięciu świadków zeznających o tym
https://www.youtube.com/watch?v=y4o5wlh8lRw
panna_x
ASoholik
Posty: 1712
Rejestracja: 9 sty 2013, 13:20

Re: Narzekanie na sytuację w kraju

Post autor: panna_x »

No dobrze, załóżmy na potrzeby dyskusji, że są te technologie, ale po co mieliby je ukrywać? Po pierwsze przedstawiciele władz też chorują i się starzeją, sądzisz, że nie chcieliby skorzystać z tego, gdyby o tym wiedzieli? A jednak starzeją się, chorują i umierają jak wszyscy. Po drugie, na leczeniu można świetnie zarabiać ( przykładem dzisiejsze koncerny farmaceutyczne, ceny leków i terapii), zatem opłacałoby się udostępnić te techniki leczenia i mieć z tego profity, po co to ukrywać?
MrSpock

Re: Narzekanie na sytuację w kraju

Post autor: MrSpock »

Bo te tajne projekty wymknęły się spod kontroli parlamentu USA. Parlament zlecił badania w połowie XX wieku bo a nóż zostanie odkryta jakaś technologia która pomoże kontrolować społeczeństwo. Laboratoria otrzymały wolną rękę i nikt nie jest w stanie stwierdzić co tam jest odkrywane. Przy okazji innych badań, odkryto również zaawansowane technologie, które mogłyby pomóc społeczeństwu. Kierownicy tych laboratoriów sami dokonują selekcji tego co można przekazać parlamentowi. Jeśli widzą że jakaś technologia jest niebezpieczna, to nie informują parlamentu o tym. Zatrzymanie starzenia to jest niebezpieczna technologią z powodu natychmiastowego przeludnienia, bo członkowie parlamentu gdyby się o tym dowiedzieli, to by chcieli ją dostać dla siebie i w ten sposób sprawa by się rozniosła. Prawdopodobnie jedynie kilka osób z kierownictwa w tych laboratoriach ma praktyczny dostęp do tych technologii a może nawet te osoby boją się jej użyć, bo mogłoby się to wydać. Sądzę że gdyby się wydało, to ich los byłby bardzo zły więc wolą sie starzeć ale nie ryzykować.

Alex Collier mówił na konferencji w Los Angeles, że prezydent prosił o dostęp do tajnych dokumentów NSA i odpowiedź jaką dostał była taka, że prezydent nie ma uprawnień dostępu do tych dokumentów i że jest kilkanaście poziomów uprawnień wyżej niż uprawnienia prezydenta. Te uprawnienia ma tajny rząd USA. 1/5 budżetu USA idzie na nielegalne projekty wojskowe, które nie są nigdzie księgowane. Użyto ich do zbudowania kilku tysięcy baz wojskowych na całym świecie.
Hazel
AS gaduła
Posty: 432
Rejestracja: 21 mar 2016, 18:27

Re: Narzekanie na sytuację w kraju

Post autor: Hazel »

MrSpock, z jednej strony piszesz, że te projekty wymknęły się spod kontroli parlamentu i prezydenta USA, i że te ciała nie mają dostępu do informacji o tych projektach. Zacytuję również to:

"Laboratoria otrzymały wolną rękę i nikt nie jest w stanie stwierdzić co tam jest odkrywane. Przy okazji innych badań, odkryto również zaawansowane technologie, które mogłyby pomóc społeczeństwu. (...) Jeśli widzą że jakaś technologia jest niebezpieczna, to nie informują parlamentu o tym. Zatrzymanie starzenia to jest niebezpieczna technologią z powodu natychmiastowego przeludnienia, bo członkowie parlamentu gdyby się o tym dowiedzieli, to by chcieli ją dostać dla siebie i w ten sposób sprawa by się rozniosła. Prawdopodobnie jedynie kilka osób z kierownictwa w tych laboratoriach ma praktyczny dostęp do tych technologii (...)."

Skoro tak jest, to skąd Ty masz taką wiedzę, choćby cząstkową? Czy sprawdzałeś w jakikolwiek sposób wiarygodność swoich źródeł informacji?
Z drugiej strony, nie sądzisz, że jest trochę dziwne, że Ty jednak w jakiś sposób zdołałeś dotrzeć do takich - choćby cząstkowych - informacji, a kongresmeni i prezydent USA za cholerę nie mogą?
No i czy nie dziwne, że w tej sytuacji polskie forum dla ASów jeszcze nie zostało zablokowane przez tajny rząd USA?

Przyznasz, że trochę się to nie klei...
GG: 3498837
ODPOWIEDZ