Czy byłeś/-aś kiedykolwiek z kimś w związku?

Dodaj swój głos! (ankiety są anonimowe)

Kiedykolwiek w związku?

Tak
149
46%
Nie, ale podkochiwałem/-am się
86
27%
Nie
86
27%
 
Liczba głosów: 321

Awatar użytkownika
Keri
łASkawca
Posty: 1656
Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )

Post autor: Keri »

Ernest pisze:Nie. Dziecko ze mnie. Chyba nie dla mnie takie dorosłe sprawy.
niedojrzalosc? :roll:
nie przejmuj sie ernescie tez jestem malym dzieckiem bo lubie byc :D ale moje postanowienie samotnosci jest stanowcze :wink:

Przypominam: regulamin, pkt IV, ust. 8, 9!
Awatar użytkownika
Ernest
AStrum
Posty: 1482
Rejestracja: 3 kwie 2009, 00:15

Post autor: Ernest »

Ja nie mówię nie. Chciałbym się przekonać jak to jest w związku, ale jeszcze nie teraz. Póki co jest mi dobrze, chociaż nie wykluczone, że za jakiś czas zwiążę się z wartościową osobą.
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche

''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake

,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
Awatar użytkownika
Keri
łASkawca
Posty: 1656
Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )

Post autor: Keri »

ja nawet sobie tego nie wyobrazam jakby to mialo wyglada ten caly "zwiazek" :roll:
Awatar użytkownika
Buka
ASiołek
Posty: 82
Rejestracja: 6 wrz 2007, 14:09
Lokalizacja: Trójmiasto

Post autor: Buka »

Związek?
Tak. Był. Nie jeden. Zawsze poważnie przeze mnie traktowany. Zawsze dłuższy, wieloletni.

Różne konfiguracje z As lub S. Na różnych zasadach, z róznych powodów.
Wszystko zależy od człowieka, którego się spotka i od sytuacji. Tak tej zewnętrznej, życiowej, jak i tej, którą sami potrafimy sobie wytworzyć.

Nie chcę być sama. Zdecydowanie potrzebuję mieć swojego "kogoś". Choć jednocześnie mam duży stopien zapotrzebowania na samotność i indywidualność.
Nie wyobrażam sobie jednak życia totalnego singla z wyboru, który unika związków. To nie w mojej naturze. Umiem być i żyć sama. Ale tego nie chcę.

Przechodzę tylko czasem - naturalną chyba - fazę kwarantanny, po tym, gdy coś ważnego się rozpada. Wtedy nic nie czuję i nikogo nie chcę. Właśnie kończę kolejną :/ Chyba krew zaczyna znów we mnie krążyć. Powoli.
dzola007
strASzydło
Posty: 397
Rejestracja: 16 wrz 2008, 01:08
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: dzola007 »

Bylam w związku i było to fajne doswiadczenie. Zupelnie tego nie zaluje,dzieki drugiej osobie mozna takze lepiej poznac samego siebie. Zwiazek byl dosc luzny i nikt nikogo nie kontrolował i nie "wiązał".
Libra

Post autor: Libra »

Wiecie co mnie zawsze odstręcza?

Koleżanka często robi mi wykład, abym chociaż spróbowała "dać się związać" , bo jest fajnie, jest cudnie i szczebioce mi radośnie o innych aspektach. Ona już w tym momencie nie pamięta, że zaledwie kilka dni wcześniej ryczała mi w rękaw, gdy się pożarli, gdy chodziła jak struta i kwiliła iż zniszczył jej życie :roll: . Czasami odnoszę wrażenie, że chcę mnie wepchnąć w bagno: "ja już siedzę, Ty też właź".
Kolejna ciekawostka: w chwilach szczęścia, truje mi, że powinnam sobie kogoś znaleźć, w chwilach związkowych zgrzytów wzdycha, że chciałaby być wolna i dobrze się z tym czuć, tak jak ja. Jedno wyznanie od drugiego dzieli czasami kilka dni. Mam za prosty rozum aby to wszystko pojąć, więc macham tylko ręką i wzdycham, że nie rozumiem bab.
Awatar użytkownika
Ernest
AStrum
Posty: 1482
Rejestracja: 3 kwie 2009, 00:15

Post autor: Ernest »

Coś czuję, że szybko zmęczyłyby mnie takie ,,złote rady". Może znajoma Ci po prostu zazdrości? Może w przeszłości też namawiali ją do związania się i teraz czuje żal i jak sama zauważyłaś usiłuje wciągnąć do tego błędnego koła kolejną ofiarę na zasadzie:

"ja już siedzę, Ty też właź"
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche

''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake

,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
Libra

Post autor: Libra »

Ernest pisze:Może w przeszłości też namawiali ją do związania się "
Tak było, ale czy czuje żal to nie wiem.
Awatar użytkownika
Lachesis
AS gaduła
Posty: 419
Rejestracja: 6 lut 2009, 19:20
Lokalizacja: Smerfów Świat

Post autor: Lachesis »

Pamiętam w jakim stanie była moja współlokatorka gdy coś jej się nie układało w związku, w takich chwilach autentycznie się o nią bałam. Poza tym była o niego chorobliwie zazdrosna i biedakowi urządzała kilkanaście razy dziennie kontrole telefoniczne, a kiedy razu pewnego miał ze swoją koleżanką z pracy wyjechać do innego miasta służbowo to bach porzuciła zajęcia żeby być przy nim. A może to normalne jest w związkach, nie wiem, w tym temacie jeśli o mnie chodzi jestem niedoświadczona.
A te osoby, które tak mocno do czegoś namawiają to mam wrażenie, że na silę chcą innych (siebie?) przekonać, że jest im miło i dobrze.
Awatar użytkownika
Ernest
AStrum
Posty: 1482
Rejestracja: 3 kwie 2009, 00:15

Post autor: Ernest »

Możliwe, brzmi sensownie.
Poza tym była o niego chorobliwie zazdrosna i biedakowi urządzała kilkanaście razy dziennie kontrole telefoniczne, a kiedy razu pewnego miał ze swoją koleżanką z pracy wyjechać do innego miasta służbowo to bach porzuciła zajęcia żeby być przy nim.
Dość często o tym słyszę. Trochę mnie to przeraża w związkach.
W końcu, skoro przysięgano sobie miłość i wierność, to skąd zazdrość?
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche

''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake

,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
Libra

Post autor: Libra »

Ernest pisze: W końcu, skoro przysięgano sobie miłość i wierność, to skąd zazdrość?
Zazdrość w rozsądnych dawkach jest zdrowa. Myślę, że jeżeli w jakimś związku od czasu do czasu brak delikatnej nutki zazdrości, nawet żartobliwie ujętej- to coś jest nie tak. Czy w takiej sytuacji składowym związku zależy na sobie?

Zazdrość to taka "witamina" która w ilości niewielkiej działa pozytywnie, a w większej grandzi niezmiernie i /lub niszczy.
Awatar użytkownika
Ernest
AStrum
Posty: 1482
Rejestracja: 3 kwie 2009, 00:15

Post autor: Ernest »

Dla mnie to siła zdecydowanie toksyczna, chyba, że zaserwowana pod postacią żartu - jak sama zasugerowałaś.
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche

''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake

,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
od nowa
ciAStoholik
Posty: 342
Rejestracja: 3 lip 2009, 07:28

Post autor: od nowa »

Ernest pisze:Dla mnie to siła zdecydowanie toksyczna, chyba, że zaserwowana pod postacią żartu - jak sama zasugerowałaś.
Też uważam, że zazdrość w zdrowym związku nie jest normalna. Poza tym według mnie to przypadłość osób niepewnych siebie, z niskim poczuciem własnej wartości, bojących się porażki i tego, że ktoś może okazać się od nich lepszy.
Ostatnio zmieniony 24 wrz 2009, 17:48 przez od nowa, łącznie zmieniany 1 raz.
Sex jest przereklamowany...
Awatar użytkownika
Keri
łASkawca
Posty: 1656
Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )

Post autor: Keri »

od nowa pisze:
Ernest pisze:Dla mnie to siła zdecydowanie toksyczna, chyba, że zaserwowana pod postacią żartu - jak sama zasugerowałaś.
Też uważam, że zazdrość jest w zdrowym związku nie jest normalna. Poza tym według mnie to przypadłość osób niepewnych siebie, z niskim poczuciem własnej wartości, bojących się porażki i tego, że ktoś może okazać się od nich lepszy.
Lub nie pasujacych do siebie :P
Nie druga polowa tylko ossoba ktora nas zauroczyla dotarlismy sie wczesniej lamiac graniece strachu przed soba i te wszystkie motylki w zaladku :P
Awatar użytkownika
Ernest
AStrum
Posty: 1482
Rejestracja: 3 kwie 2009, 00:15

Post autor: Ernest »

Czy mógłbyś sparafrazować/napisać raz jeszcze drugie zdanie? :roll:
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche

''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake

,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
ODPOWIEDZ