Moja bardzo skomplikowana (a?)seksualność

Jeśli masz pytanie i znikąd odpowiedzi, zwróć się do nas
altima
bobASek
Posty: 3
Rejestracja: 14 sie 2021, 04:24

Moja bardzo skomplikowana (a?)seksualność

Post autor: altima »

Witam. Mam bardzo dużo wątpliwości nt. mojej seksualności/aseksualności. Sam nie wiem kim jestem. Mam 16 lat. Moje wątpliwości nt. orientacji trwają z małymi przerwami od 2017 roku. No to przejdę od razu do opowiedzenia o tych wątpliwościach:
W latach 2017-2018 byłem praktycznie pewien, że jestem gejem. Miałem wtedy raptem 12-13 lat, więc ciężko mi stwierdzić, czy to w ogóle istotne, to co wtedy się działo, ale dobra, opowiem. Podobali mi się tylko chłopaki, w jednym byłem wręcz zauroczony przez jakiś czas. Ale bez pociągu seksualnego. Czysto platonicznie. Dziewczyny mnie w ogóle nie interesowały, poza jedną, która mi się trochę podobała już od pierwszej klasy. Mniej więcej we wrześniu 2018 roku zapomniałem trochę o tych wątpliwościach. Żyłem, nie interesując się żadną płcią. Znaczy, nadal czasami jakiś chłopak mi się spodobał, ale nie robiło to na mnie wrażenia, nie myślałem o tym praktycznie. Około połowy roku 2019 zacząłem się masturbować, fantazjując o fetyszach (tak, podniecały mnie konkretne elementy garderoby, konkretnie skarpetki). Na przełomie lat 2019/2020 zaczęły mi się podobać dziewczyny. Ale myśląc o tych ładnych dziewczynach nie odczuwałem podniecenia. Musiałem dodatkowo myśleć o fetyszu. To był warunek wręcz konieczny do uzyskania podniecenia. Od jakiegoś czasu chciałem nawet zarywać do dziewczyn, ale stwierdziłem że nie, bo skoro one mnie nie podniecają, to nie powinienem nawet szukać dziewczyny. Bo one potrzebują z reguły raczej seksualnych chłopów.
Z dwa miesiące temu podczas masturbacji pomyślałem o jednym całkiem przystojnym chłopaku. I co? I nagle magicznym sposobem osiągnąłem podniecenie bez fetyszu. Ale po zakończeniu masturbacji poczułem skrajne obrzydzenie do tego, co zrobiłem. Spróbowałem jeszcze kilka razy takiej masturbacji, i zawsze po niej czuję skrajne obrzydzenie do siebie. Czyli gejem raczej nie jestem jednak, bo jakbym nim był to bym się chyba tego nie brzydził.
Ogólnie to też wzwód mam bardzo rzadko, w zasadzie tylko podczas masturbacji i sporadycznie w ciągu dnia. Rano prawie nigdy nie mam erekcji. A inni ponoć mają. Zmazy nocne miałem kilka razy, z 4 lata temu. Teraz nie mam. Nie mam tak jak inni przedstawiciele płci męskiej, że na widok atrakcyjnej osoby płci żeńskiej, czy tam męskiej od razu mam erekcję. Nie, u mnie nic się tam nie dzieje.
No i tak myślę, kim w końcu jestem. Gejem, który brzydzi się swoją orientacją, zakompleksionym hetero ze zbyt niskim libido, bi, a może po prostu jestem asem? Pomoże ktoś określić, kim jestem?
Smutno mi bardzo, bo inni mają partnerów, wiek 16 lat to już odpowiedni moment na pierwszy związek i u mnie w klasie sporo osób już zaczyna karierę w tematach miłosnych, a ja nic. Ja po prostu nawet już nie szukam dziewczyny, bo nie chcę jej skrzywdzić swoją odmiennością pod tym względem. Jest przed szóstą rano, siedzę w oknie, mój sąsiad, starszy ode mnie o kilka lat, właśnie pojechał do pracy. Jego dziewczyna śpi sobie teraz w tym jego domu. I mi smutno, on ma tak fajnie, a ja pewnie nigdy nie będę mógł rano się obudzić przy ukochanej osobie. Zawsze będę się budził sam...
Niamkal
młodASek
Posty: 29
Rejestracja: 30 paź 2020, 22:21

Re: Moja bardzo skomplikowana (a?)seksualność

Post autor: Niamkal »

Powiem tak, że ostro pojechałeś z tymi wyznaniami, ale nic co ludzkie nie powinno być obce także dzięki za podzielenie się ciekawymi doświadczeniami.
A co tutaj widzę to po prostu pogubienie co nie jest jakieś dziwne jak ma się 16 lat dopiero 8) . Powiem ci, że ja w wieku 16 lat w ogóle nie myślałam o tematach związanych z seksualnością, związkami. Teraz nawet mi to jest obojętne- a mam już 20 i niby tam kogoś mam, ale nie traktuje tego poważnie. A jeśli chcesz zaznać trochę psychicznego spokoju to po prostu spotykaj się z ludźmi na randki czy zwykłe spotkania, testuj siebie w różnych sytuacjach, wiadomo rozczarowania, zranienia się zdarzą, ale poprzez to najlepiej uczymy się kim jesteśmy, tylko tak możemy sprawdzać nasze granice itd. A najgorsze co jest to zamknąć się w swojej głowie, myśleć i nie robić, a to musi iść w parze ze sobą. Tylko pamiętaj nic nie rób wbrew sobie, w razie czego po prostu postaw na swoim żeby się nie nabawić traum. :aniol:
Quidquid Latine dictum sit, altum videtur
Lycor

Re: Moja bardzo skomplikowana (a?)seksualność

Post autor: Lycor »

Niamkal pisze: 29 sie 2021, 14:29 niby tam kogoś mam, ale nie traktuje tego poważnie
To po co z nim jesteś?
Niamkal
młodASek
Posty: 29
Rejestracja: 30 paź 2020, 22:21

Re: Moja bardzo skomplikowana (a?)seksualność

Post autor: Niamkal »

Lycor pisze: 29 sie 2021, 14:49
Niamkal pisze: 29 sie 2021, 14:29 niby tam kogoś mam, ale nie traktuje tego poważnie
To po co z nim jesteś?
W sumie dlatego że, po prostu lubię te osobę jako przyjaciela i może coś więcej, ale to "więcej" nie jest dla mnie najważniejsze 8)
Quidquid Latine dictum sit, altum videtur
ODPOWIEDZ