Jak komuś o tym powiedzieć?

Jeśli masz pytanie i znikąd odpowiedzi, zwróć się do nas
MaxiBelas
bobASek
Posty: 1
Rejestracja: 2 wrz 2021, 05:33

Jak komuś o tym powiedzieć?

Post autor: MaxiBelas »

A więc tak...zawsze powtarzałam, że coming out jako aska to dla mnie pokuś bo po pierwsze nie ma tu czego nieakceptować, a po drugie zawsze rzucałam tym gdzieś w rozmowie i po krótkim zdziwieniu było po wszystkim. Ale teraz, znalazłam się w całkowicie nowej sytuacji, gdzie zapoznałam się bliżej z pewnym chłopakiem z którym poznały mnie koleżanki z klasy. Nie mają pojęcia, że jestem aską bo nigdy zwyczajnie nie zaczął się podobny temat i w związku z tym on też nie wie.
Nie chodzimy ze sobą, ale spędzamy ze sobą coraz więcej czasu, wszyscy włącznie z jego rodziną z automatu biorą nas za parę i życzą szczęścia. Śmiejemy się z tego, ale czasem mam wrażenie, że może, tylko może...coś mogłoby z tego wyjść? Ale nawet gdyby, boję się sprawdzić bo za każdym razem kiedy rozmowa zaczyna przypominać flirt, od razu uciekam w jakieś głupkowate żarty, bo myślę sobie, że i tak by się przy mnie marnował jako osobie która nie szuka seksualnego związku. Jest mi naprawdę ciepło na sercu kiedy mnie przytula, kiedy jego rodzina traktuje mnie jak swoją bo właściwie nigdy nie miałam za bardzo okazji doświadczyć rodzinnej atmosfery, ale...szybko przypominam sobie, że tak nie wolno. Najpierw muszę mu jakoś powiedzieć ale nawet nie wiem jak.
Kiedyś myślałam, że może po prostu przestane myśleć i samo się ułoży a do łóżka się jakoś zmuszę...ale tutaj jest główny problem. Nie wiem czy to normalne ale myślenie o stosunku wywołuje u mnie ból. Silny fizyczny ból w okolicach narządów który nie ustaje przez dość długi czas. Czasem nawet kiedy w moich snach pojawią się jakieś pseudo erotyczne wątki, budzę się z bólu. Nie ważne jakbym się starała, nie jestem w stanie niczego z tym zrobić, nie wspominając już nawet o tym, że stosunek i organy płciowe obrzydzają mnie do granic możliwości. W szczególności moje własne.
Właśnie dla tego czuje się taka zagubiona. Próbuje sobie wmawiać, że to może się uda ale to dla tego, że nie rozumiem jak działa popęd. To znaczy, ludzie często muszą mnie uświadamiać, ze to istnieje i większość ludzi ma bardzo silną potrzebę seksu.
A najgłupsze jest to, ze to może nawet nie tak, że ze mną flirtuje, ale jednak czuję potrzebę wyjaśnienia tego...eh, sama nie wiem.
Mieczysław Rakowski
gimnASjalista
Posty: 12
Rejestracja: 12 paź 2021, 22:07

Re: Jak komuś o tym powiedzieć?

Post autor: Mieczysław Rakowski »

Niestety z tym że "nie ma czego nie akceptować" to nie jest zawsze tak zielono. Mimo wszystko istnieją ludzie którzy mają z tym problem chociaż głównie to sprowadza się do czegoś w stylu: "jeszcze nie znalazłaś/łeś jeszcze właściwej osoby" "jeszcze to się zmieni" itd. Ja osobiście nie miałem takich sytuacji bo nie wyszedłem do tak dużej liczby osób. Mówię tak żebyś kiedyś się nie zdziwiła, ale jeśli rozmawiasz z w miarę otwartymi osobami to na pewno będziesz w stanie wytłumaczyć im jak to działa gdyby naszła taka sytuacja, więc nie ma się o co bać.

Jeśli chodzi o związki to nie mam osobiście żadnego doświadczenia więc moje rady mogą nie być idealne. Jeśli ja zaczynałbym z kimś związek to starałbym się jak najwcześniej o tym powiedzieć, np. na czymś co oboje byście uważali za taką pół oficjalną randkę. Warto o tym wcześniej wspomnieć właśnie z tego powodu że nie wszyscy są w stanie być w takim związku. To nie oznacza też że jest mało osób które są w stanie na taki związek się zgodzić. Jako dodatkowe rozwiązanie jest dodanie trzeciej osoby do związku ale o tym możecie pomyśleć np na przyszłość jak kompletnie bez seksu związek nie wchodzi w grę.

Jeśli chodzi o wstręt który czujesz to jest normalne u pewnej części asów. Jest taka podkategoria która właśnie polega na dodatkowym obrzydzeniem wszystkimi rzeczami które miałby związek z seksualnymi tematami. Myślę że też to jest warta rzecz do wspomnienia w trakcie mówienia o twojej aseksualności tamtemu chłopakowi. Dobrą rzeczą myślę że mogłoby być powiedzenie z którymi rzeczami jesteś ok a z którymi nie. Nie każdy as jest taki sam, niektórzy nawet nie lubią dotyku co np. u ciebie nie wygląda żeby tak było. Pamiętaj że nie musisz a wręcz nie powinnaś zmuszać się do rzeczy których nie chcesz robić.

Nie bój się o tym powiedzieć bo z tego co czytam w internecie to jest dużo osób które są szczęśliwi w związku z osobami aseksualnymi. Nie bój się też próbować zacząć takiego związku. Jak będziesz czuła że jesteście dosyć blisko i że mogą to być początki związku to rozmowa o aseksualności i granicach twojego komfortu niestety jest potrzebna.
Sleep
przedszkolASek
Posty: 9
Rejestracja: 25 paź 2021, 22:01

Re: Jak komuś o tym powiedzieć?

Post autor: Sleep »

Normalnie, im dluzej sie to komus tlumaczy, tym bardziej wypadamy jako osoba czemus winna. Jedno, krotkie zdanie wystarczy jak ktos jest ciekawy, potrzebuje takiego info, albo chce sie komus powiedziec.

Ja osobiscie jak trzeba to mowie jasno: mam niskie libido, seks jest dla mnie malo istotny i koniec. Ludzie nie odbbieraja mnie szczerze mowiac jakos jakiegos dziwaka, takich osob nie jest wcale tak malo. Jestem osoba okoloaseksualna, odczuwam pociag romantyczny do kobiet. Ale juz nie wchodze w takientechnikalia kiedy komus to trzeba wytlumaczyc to widze ze im dalej w las tym wieksze nie zrozumienie. Wiec krotki prosty przekaz jest najlepszy.

Gdybym byl asem 100% to tez bym nie mial z tym problemu. Powiedzialbym ze zwyczajnie nie odczuwam zadnego pociagu seksualnego i kropka. Tlumaczy sie winny :)
ODPOWIEDZ