Czy lubicie być komplementowani?
Czy lubicie być komplementowani?
Ja tak, ale nie przepadam za tymi dotyczącymi wyglądu
Re: Czy lubicie być komplementowani?
Nie lubię być w centrum uwagi, więc często komplementy dotyczące mojego wyglądu nie sprawiają mi przyjemności, wręcz mnie peszą. Często też mam wrażenie, że mogą nie być szczere. Zdecydowanie wolę komplementy dotyczące moich talentów czy osiągnięć, gdy udało mi się komuś zaimponować.
Do tej pory pamiętam najlepszy komplement w życiu od kolegi z uczelni - powiedział, że jestem materiałem na świetnego kumpla. Ktoś mógłby powiedzieć, że właśnie zostałam zepchnięta do friendzonu, ale tak naprawdę tak mi się wtedy miło i dobrze zrobiło i w ogóle jakbym urosła o parę centymetrów z jakiejś takiej dziwnej dumy, że on uznał mnie za wartą jego zaufania i że dobrze się czuje w moim towarzystwie
Do tej pory pamiętam najlepszy komplement w życiu od kolegi z uczelni - powiedział, że jestem materiałem na świetnego kumpla. Ktoś mógłby powiedzieć, że właśnie zostałam zepchnięta do friendzonu, ale tak naprawdę tak mi się wtedy miło i dobrze zrobiło i w ogóle jakbym urosła o parę centymetrów z jakiejś takiej dziwnej dumy, że on uznał mnie za wartą jego zaufania i że dobrze się czuje w moim towarzystwie
-
- pASzko
- Posty: 2548
- Rejestracja: 28 lut 2008, 19:18
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: Czy lubicie być komplementowani?
Nie lubię być komplementowany
Re: Czy lubicie być komplementowani?
Lubię, ale we właściwym momencie i we właściwej formie. Nie byłabym wcale zachwycona, gdyby np. kolega z pracy, z którym czasem zamienię parę zdań, nagle zaczął sypać komentarzami na temat mojego wyglądu... choćby i najbardziej pozytywnymi.
Komplementy odnośnie jakichś osiągnięć, zrobienia czegoś dobrze to trochę co innego, to moim zdaniem można traktować swobodniej.
Komplementy odnośnie jakichś osiągnięć, zrobienia czegoś dobrze to trochę co innego, to moim zdaniem można traktować swobodniej.
Re: Czy lubicie być komplementowani?
Myślę, że znacznie lepiej usłyszeć komplement od kogoś, niż go sobie samemu powiedzieć (chyba że dbamy o automotywację), ale tylko wtedy, gdy ten komplement jest rzeczywiście szczery. Nad komplementem nie powinno się długo myśleć, najlepiej uśmiechnąć się i zapomnieć bo inaczej można popaść w samozachwyt i spocząć na laurach. Pozdrawiam
Re: Czy lubicie być komplementowani?
Lubię komplementy, aczkolwiek czasem zastanawiam się czy były szczere. Jednak mnie skutecznie poprawiają mi humor .
Re: Czy lubicie być komplementowani?
Nie lubię, zawszę czuję się wtedy zawstydzony.
Rzekł Jezus: "Bądźcie tymi, którzy przechodzą mimo!"
Ewangelia Tomasza 42
"Dla radowania się i bólu człowiek urodził się na ziemi. Jeśli to rozumiemy dobrze, bezpiecznie przez ten świat idziemy."
William Blake
Ewangelia Tomasza 42
"Dla radowania się i bólu człowiek urodził się na ziemi. Jeśli to rozumiemy dobrze, bezpiecznie przez ten świat idziemy."
William Blake