Zarejestrowałem się na tym forum kilka dni temu, przeczytałem dość dużo wątków, myślałem że może znajdę odpowiedź. Niestety nie udało się, więc tworzę nowy. Może ktoś będzie potrafił udzielić mi odpowiedzi.
Sprawy mają się tak że mam 25 lat, mieszkam w Polsce i w Holandii (często jeżdżę między tymi krajami).
Problem polega na tym iż przeczuwam że jestem asem, ponieważ potrzebuje bliskosci kobiety lecz tylko i wyłącznie w sferze emocjonalnej, w sferze sexualnej już nie koniecznie (sex mnie nie cieszy,nie daje mi radości)
Lubię być z kimś ale też uwielbiam być sam. Dłuższe przebywanie z jedną osobą po prostu mnie nudzi, nigdy nie byłem w związku więcej niż kilka msc. Uwielbiam gdy mogę komuś pomóc i podarować trochę szczęścia lecz jak skupiam się tylko na jednej osobie wiem że innych przyjaciół i rodzinę odstawiam na bok i dochodzę do wniosku że się zatracam. Zatracam siebie jako osobę która chciałaby aby każdy w jej otoczeniu byl szczęśliwy. Bo gdy inni uśmiechają się wokół mnie to też jestem szczęśliwy.
Moje pytanie brzmi następująco czy to ja jakoś nie dostosowałem się do świata i mam dziwne rozumowanie czy też nie spotkałem może kogoś podobnego do siebie w tym świecie i czuję się zagubiony ?
Zastanawiam się
-
- ciAStoholik
- Posty: 320
- Rejestracja: 6 wrz 2017, 01:57
Re: Zastanawiam się
To normalne, że przestajesz mieć czas dla innych, bo związki są bardzo czasochłonne. Taka jest kolej rzeczy. Wiele już słyszałem opowieści, gdy przyjaciele przestali być przyjaciółmi po poznaniu drugiej połówki i mnie też to kiedyś dotknęło.Krzysiu_essa pisze: ↑19 lut 2022, 22:08 Uwielbiam gdy mogę komuś pomóc i podarować trochę szczęścia lecz jak skupiam się tylko na jednej osobie wiem że innych przyjaciół i rodzinę odstawiam na bok i dochodzę do wniosku że się zatracam.
Musisz podjąć decyzję - albo starasz się uszczęśliwić wszystkich przyjaciół i rodzinę, albo skupiasz się na związku. Nie można mieć w życiu wszystkiego, czasem trzeba wybierać.
Ewentualnie możesz spróbować jakoś to wszystko połączyć, choć wydaje mi się, że to niemożliwe by utrzymać dotychczasowe kontakty na tym samym poziomie i jednocześnie sprostać wymaganiom partnerki.
Tego do końca nie wiem, ale znałem kiedyś osobę z takim samym nastawieniem. Nie wchodziła w związki, bo była pochłonięta uszczęśliwianiem innych. Miała po prostu zbyt mało czasu by zaangażować się w intymną relację. Ten sam problem, co u Ciebie.Krzysiu_essa pisze: ↑19 lut 2022, 22:08 Moje pytanie brzmi następująco czy to ja jakoś nie dostosowałem się do świata i mam dziwne rozumowanie czy też nie spotkałem może kogoś podobnego do siebie w tym świecie i czuję się zagubiony ?
-
- przedszkolASek
- Posty: 5
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:27
Re: Zastanawiam się
Mogę spytać jak radzi sobie teraz ta osoba ?
-
- ciAStoholik
- Posty: 320
- Rejestracja: 6 wrz 2017, 01:57
Re: Zastanawiam się
Nie mam pojęcia, nie utrzymuję już z nią kontaktu.
-
- przedszkolASek
- Posty: 5
- Rejestracja: 23 sie 2022, 10:20
Re: Zastanawiam się
Koniec
Re: Zastanawiam się
Mam podobnie. I również się pogubiłam. W wieku 26 lat odkryłam że jestem aseksualna. I lubię bliskość fizyczną ale bez seksu.