Jaka w końcu jest różnica między pociągiem a libido?

Jeśli masz pytanie i znikąd odpowiedzi, zwróć się do nas
CrystalGoode12
starszASek
Posty: 30
Rejestracja: 26 paź 2020, 15:47

Jaka w końcu jest różnica między pociągiem a libido?

Post autor: CrystalGoode12 »

I czemu w gógl pisze że jedno i drugie to to samo oraz że asy nie mają libido? Czy jest jakieś źródło?
again

Re: Jaka w końcu jest różnica między pociągiem a libido?

Post autor: again »

Faktycznie w google to jest to samo. Jednak, nie uważam, że pociąg seksualny jest tym samym co libido. Nie słyszałam jeszcze żeby ktoś mówił "libidujesz mnie" tylko "pociagasz mnie".
Pociąg to według mnie nakierunkowanie seksualne na daną osobę, osoby lub rzeczy. Przykładem może być to, że daną osobę pociągają blondynki albo kobiety w szpilkach, innych może pociągać sama muskulatura, intelekt, pewność siebie, władza, tatuaże, itp.
Libido to energia seksualna danej osoby i pokazuje ile, i jak często ma się ochotę na seks. Jeśli mam wysokie libido, to mogłabym dużo i często. Niskie to odwrotność czyli mało i rzadko.
ASy nie mają libido, bo w ogóle nie odczuwają potrzeb seksualnych. Oczywiście mogą stwierdzić atrakcyjność danej osoby i mówić co im się podoba w drugiej osobie, ale nie ma to charakteru seksualnego.
Jednobarwna
mASełko
Posty: 144
Rejestracja: 28 kwie 2021, 16:45

Re: Jaka w końcu jest różnica między pociągiem a libido?

Post autor: Jednobarwna »

again dlaczego piszesz takie głupoty?
Osoby aseksualne nie czują pociągu seksualnego ale popęd/libido już tak.
Potem robią się durne stereotypy na temat aseksualności. Tak, osoba aseksualna może uprawiać seks, może mieć potrzeby seksualne i chcieć je zaspokajać i tak, nadal będzie osobą aseksualną.
Jestem aseksualna i mam potrzeby seksualne, których nie chcę zaspokajać z drugim człowiekiem, nie mam takich potrzeb/chęci ale odczuwam popęd seksualny, ale nie odczuwam kompletnie pociągu seksualnego.
again

Re: Jaka w końcu jest różnica między pociągiem a libido?

Post autor: again »

Osoba aseksualna nie czuje potrzeby uprawiania seksu. Wynika to prosto z definicji aseksualizmu. Pierwsza lepsza definicja z google:
Aseksualizm to stan, w którym dana osoba nie odczuwa pociągu płciowego stale i w stosunku do wszystkich osób – niezależnie od jej płci. Nie jest to rodzaj ascezy czy świadomego wyrzeczenia w imię pobudek religijnych czy jakichkolwiek innych. Osoba aseksualna po prostu nie odczuwa popędu płciowego. Nie tłumi go i nie ignoruje z przyczyn dowolnych – po prostu go nie posiada.
Jeżeli dana osoba ma potrzeby seksualne i je realizuje to jest Greyem, albo najzwyczajniej osobą seksualną, z takim a nie innym libido. Greye nie są osobami aseksualnymi, ale nie czują się też osobami seksualnymi. Są gdzieś pomiędzy, ale zalicza się je do spektrum aseksualności. Bardzo ładnie opisane jest to na forum w temacie "Kim jestem? As, Grey, Demi, Semi".

No widzisz, a jestem osobą aseksualną i nie mam potrzeb seksualnych. Nie odczuwam ani pociągu, ani popędu niezależnie od tego czy są spełnione jakieś tam warunki czy nie, czy mam silne uczucia czy nie. Nie mam potrzeby ani masturbacji, ani seksu z drugą osobą. Badałam się pod kątem hormonalnym, psychicznym i fizjologicznie też wszystko ze mną ok. Tak miałam od zawsze i tak jest do dzisiaj.
Jednobarwna
mASełko
Posty: 144
Rejestracja: 28 kwie 2021, 16:45

Re: Jaka w końcu jest różnica między pociągiem a libido?

Post autor: Jednobarwna »

Nie masz racji, nie brałabym pod uwagę pierwszej lepszej definicji aseksualności bo niektóre są stare i nie są definicją aseksualności lub nauczyłabym się rozróżniania pojęć i czytania ze zrozumieniem.
Obrazek
again

Re: Jaka w końcu jest różnica między pociągiem a libido?

Post autor: again »

Nie mam racji, nie znam się. Idę sie pouczyć.
Nautilus1992
ciAStoholik
Posty: 319
Rejestracja: 6 wrz 2017, 01:57

Re: Jaka w końcu jest różnica między pociągiem a libido?

Post autor: Nautilus1992 »

Jednobarwna pisze: 9 lip 2022, 23:14 again dlaczego piszesz takie głupoty?
Nie widzę w postach again głupoty, za to w Twoich potrafię już ją dostrzec.
Jednobarwna pisze: 12 lip 2022, 12:26 Nie masz racji, nie brałabym pod uwagę pierwszej lepszej definicji aseksualności bo niektóre są stare i nie są definicją aseksualności lub nauczyłabym się rozróżniania pojęć i czytania ze zrozumieniem.
Masz jakiś kiepski dzień, że jesteś taka niemiła, czy coś? W jakim sensie Twoja definicja jest lepsza od tej, którą podała again?
ODPOWIEDZ