Czy zdarza się wam mieć wątpliwości lub żal?
Re: Czy zdarza się wam mieć wątpliwości lub żal?
ciekawe czy w mojej okolicy są jakieś kursy japońskiego? bo widzę że dzieją się tam jakieś interesujące rzeczy
Last night I felt
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
- Warszawianka40+
- AS gaduła
- Posty: 427
- Rejestracja: 1 lip 2016, 12:37
Re: Czy zdarza się wam mieć wątpliwości lub żal?
Nie. A czy zauważyliście, że to, czego inni Wam zazdroszczą w rzeczywistości nie jest tego wcale warte?
To, czego nie mamy wydaje się nam z daleka wspaniałe, ale z bliska wcale takie nie jest.
Moim zdaniem, nigdy nie należy porównywać się z innymi - bez sensu i szkoda czasu.
To, czego nie mamy wydaje się nam z daleka wspaniałe, ale z bliska wcale takie nie jest.
Moim zdaniem, nigdy nie należy porównywać się z innymi - bez sensu i szkoda czasu.
Ostatnio zmieniony 4 sty 2017, 19:32 przez Warszawianka40+, łącznie zmieniany 1 raz.
"Czasem lepiej jest milczeć niż mówić;
I nie trzeba mścić się słowem,
gdzie sama za siebie mści się prawda."
Inigo de Loyola
I nie trzeba mścić się słowem,
gdzie sama za siebie mści się prawda."
Inigo de Loyola
Re: Czy zdarza się wam mieć wątpliwości lub żal?
Bardzo częstoDZIEWICA8 pisze:Mam pytania: Czy zdarza wam się mieć czasem wątpliwości lub żal?
Oczywiście, że tak, aczkolwiek zbuntowałam się przeciwko przysięganiu miłości i wierności do końca życia A zresztą to chyba jakiekolwiek przysięgi w jakiejkolwiek kwestii nie mają sensu. Życie lubi w końcu zaskakiwać.Czy zdarza wam się zazdrościć innym ludziom,że oni żyją w stałych związkach, mają męża/żonę oraz dzieci?
A dzieci bardzo, bardzo bym chciała mieć. Szkoda, że dzieci tworzy się w tak okropny sposób Za pomocą narządów, które służą do wydalania brzydkich rzeczy No ja jednak miałam zawsze zakodowane, że narządy płciowe to jakieś brzydkie rzeczy, bo za ich pomocą się wydala mocz i kał... dlaczego nagości należy się wstydzic...
Tak poza tym to samo założenie rodziny wydaje mi się fascynujące i sto razy bardziej mnie kręci niż podróże, kariera itp. Aż coś mnie trafia jak widzę te wszystkie seksualne kobiety, które usuwają ciążę Na dodatek widzę, że zakochuję się często właśnie w takich... Miłość mojego życia usunęła ciążę Ostatnio to już podczas czarnego marszu dostałam napadu agresji Aborcja powinna być całkowicie zakazana, wtedy może ktoś wpadłby łaskawie na tak genialny pomysł , żeby mi oddać dziecko zamiast je tak okrutnie mordować. Dozwoliłabym ją jedynie w przypadku zagrożenia życia matki.
A to takich osób się pełno wokół mnie kręci... a ja czasem robię "złudne nadzieje".Czy nie brakuje wam czasem jakiejś bliskiej osoby na stałe obok, do której można by się czasem przytulić, razem gdzieś wyjść, zwierzyć się w trudnych chwilach?
Tak Zawsze mi się wydawało, że jestem taka wrażliwa, że czuję więcej niż inni... a ostatnio zaczynam się zadręczać, że chyba oni wszyscy są bardziej uczuciowi ode mnieCzy zdarza wam się czuć czasem innymi, może nawet w jakiś sposób uszkodzonymi w porównaniu do ludzi seksualnych?
Tak non stop I to jest okropne, przez tylu lat szukałam przyjaciół, w końcu znalazłam tyle osób o podobnych zainteresowaniach... przez jakiś czas czułam się szczęśliwa, a teraz często czuję się taka inna od wszystkich, że mam ochotę już schować się do lasu i do nikogo nie odzywać Bo sama ze sobą ogólnie się świetnie czuję... Mam tulpę, z którą jest przesłodko.Czy zdarza wam się czasem porównywać z osobami ze swojego otoczenia żyjącymi w stałych związkach i żałować, że wy nie możecie tak żyć przez swój aseksualizm czyli przez swoją odmienność wobec ich?
Często tak się zadręczam tym, że moje życie uczuciowe "z zewnątrz" musi wyglądać fatalnie.... co ci ludzie w ogóle myślą o mnie... nie wszyscy wiedzą o moich prawdziwych preferencjach, zwieram się głównie tym, z którymi dużo rozmawiam albo rozmawiam przez internet. Mam też takich znajomych, z którymi często widuję się na imprezach, nawet z nimi mieszkałam, ale przez internet nie rozmawiamy i oni niewiele wiedzą... a cóż, dla niektórych to mogę wyglądać na kogoś, kto non stop zmienia chłopaków. Np. zdarzyło mi się, że właścicielka mieszkania-starsza pani, która mieszkała obok wzięła mnie za dziwkę, bo non stop do mnie inny chłopak przychodzi... A ja jestem dziewicą. Albo raz taki dziadek -pijaczek, który mieszkał pod spodem zarzucał mi , że zmieniam chłopaków jak rękawiczki.
Zakochiwałam się platonicznie i do szaleństwa w osobach tej samej płci. Opis karty "7 kielichów" idealnie opisuje to, jak się zakochiwałam... i martwi mnie to,czemu się nie zakochałam nigdy w kimś kogo bym dobrze znała.Czy zdarzyło wam się kiedyś spotkać osobą płci odmiennej, która was czymś zauroczyła i żałować, że nie możecie być razem na co dzień?
To klasyczna miłość platoniczna. Może być niespełniona z różnych powodów. On może nie odwzajemniać twoich uczuć, a zazwyczaj nawet nic o nich nie wie. Bo chociaż wzdychasz niemal cały czas – to robisz to skrycie. W głowie masz tysiące różnych scenariuszy, w których spotykasz go i mówisz mu to wszystko na co realnie nigdy się nie zdobyłaś i prawdopodobnie nie zdobędziesz w najbliższym czasie. Scenariusze są zazwyczaj bardzo namiętne. Często oparte na fantazjach seksualnych dają ci (wprawdzie chwilowe), ale ogromne poczucie radości i szczęścia. Idealizujesz jego w tych marzeniach, nadając mu cechy, które mogą nie mieć odbicia w rzeczywistości. Oj ponosi cię wena twórcza .
7 kielichów przypomina więc sen na jawie. Śnisz go w każdej wolnej chwili. Podczas dnia i wieczorem kiedy zasypiasz. To bardzo piękny sen z którego niechętnie się przebudzasz. Więc chcesz go śnić jak najczęściej i jak najdłużej. Niechętnie się budzisz. Gdy śnisz- przenosisz się w świat iluzji i jest przyjemnie.
7 kielichów to taka miłość bez realnego spełnienia. Może być tak, że masz stałego partnera, a pomimo to zakochałaś się w innym. Bo przecież tak się zdarza. Na początku masz nadzieję, że ci przejdzie. Zwłaszcza jeśli nie zdarzyło ci się to od bardzo dawna i prawie żaden mężczyzna nie robi na tobie wrażenia. Na początku możesz tylko zauważać, że zaczynasz o nim coraz więcej myśleć i interesować się nim. Potem już dziwisz się, bo okazuje się, że chociaż wcale go nie znasz, to „wpadłaś po uszy”, zupełnie jak wiele lat temu w szkole, kiedy czekałaś na przerwy z nadzieją, że go przelotnie zobaczysz na szkolnym korytarzu. Jeszcze później usiłujesz odsunąć to uczucie, bo nie wypada, bo mąci twój spokój, bo rozsądek podpowiada ci, że tak będzie lepiej. Ale czym bardziej realnie i świadomie je odsuwasz – tym więcej wchodzisz w 7 kielichów. Coraz częściej łapiesz się na tym, że jesteś w „innym świecie”. Oczywiście z nim. Chcesz być lojalna wobec partnera- więc wzdychasz cicho, nie mówisz o tym zupełnie nikomu. Takie platoniczne uczucie może trwać całkiem długo. Może też czasami przerodzić się w romans. W 7 kielichów będzie to romans ukrywany przed otoczeniem, skryty, a powodów może oczywiście być wiele.
W 7 kielichów ciężko jest zapomnieć, trudno odsunąć to uczucie. Kreowane obrazy są bardzo żywe i intensywne. Bo chociaż tworzy je umysł, to jednak odczuwasz je intensywnie sercem.
możesz wybrać
Siódemka oznacza możliwości wyboru. Na karcie masz do wyboru wiele możliwości, ale nie możesz, albo nie umiesz się zdecydować. Oznacza to pozostawanie w świecie marzeń i odcięcie od rzeczywistości. Nie masz ochoty zagłębiać się w realności, w świecie marzeń jest ci lepiej i ciekawiej.
Ponieważ są to kielichy, a kielichy mówią przede wszystkim o uczuciach, dlatego karta odnosi się zwykle do miłości, emocji, pokazując co skrywa serce.
Tylko , że moje fantazje też nie są typowo seksualne - raczej przytulanie się, spacerowanie, romantyczne kolacje itp.
Re: Czy zdarza się wam mieć wątpliwości lub żal?
tak, miewam momenty, że płaczę w poduszkę/ramię chłopaka i żałuję, ze nie urodziłam się "normalna". Ale zdarza sie to bardzo rzadko i przez większosć czasu mi to nie przeszkadza.DZIEWICA8 pisze:Mam pytania: Czy zdarza wam się mieć czasem wątpliwości lub żal?
DZIEWICA8 pisze:Czy zdarza wam się zazdrościć innym ludziom,że oni żyją w stałych związkach, mają męża/żonę oraz dzieci?
Czy nie brakuje wam czasem jakiejś bliskiej osoby na stałe obok, do której można by się czasem przytulić, razem gdzieś wyjść, zwierzyć się w trudnych chwilach?
Mi się akurat trafiło znaleźć wspaniałego chłopaka, który sam odgadł, że jestem aseksualna, i który to akceptuje. Martwię sie czasem, że będzie ze mną nieszczęśliwy, ale na razie jest ok, wszystko działa, a jak coś będzie nie tak to na pewno powie i będziemy sie wtedy martwić i szukać rozwiązania. Czasem tylko zazdroszę innym, że oni nie mają takich problemów, ale potem sobie myślę, że przecież właśnie też mają, w pewien sposób nawet gorsze. Bo w moim związku wiadomo, ze seksu albo nie będzie wcale, albo będzie go mało, ale w takim "normalnym" zwiazku kiedy nagle zaczyna brakować seksu, bo któraś ze stron nie chce/nie może to tworzą się konflikty.DZIEWICA8 pisze:Czy zdarza wam się czasem porównywać z osobami ze swojego otoczenia żyjącymi w stałych związkach i żałować, że wy nie możecie tak żyć przez swój aseksualizm czyli przez swoją odmienność wobec ich?
Czy zdarzyło wam się kiedyś spotkać osobą płci odmiennej, która was czymś zauroczyła i żałować, że nie możecie być razem na co dzień?
Czasem, ale myślę że mi przejdzie z czasem, bo mój aseksualizm to dla mnie stosunkowo nowa rzecz.DZIEWICA8 pisze:Czy zdarza wam się czuć czasem innymi, może nawet w jakiś sposób uszkodzonymi w porównaniu do ludzi seksualnych?
Re: Czy zdarza się wam mieć wątpliwości lub żal?
Domy dziecka jeszcze nie przestały istnieć, dzieci "do wzięcia" są całe zastępy, więc o co chodzi? Sporo ludzi wpadło na pomysł, "żeby ci oddać dziecko".Misio pisze:Aborcja powinna być całkowicie zakazana, wtedy może ktoś wpadłby łaskawie na tak genialny pomysł , żeby mi oddać dziecko zamiast je tak okrutnie mordować.
Re: Czy zdarza się wam mieć wątpliwości lub żal?
Niektórzy po prostu, zwłaszcza w tym pięknym kraju, czują potrzebę ingerowania w cudze życie, wybory i sumienie. Niestety...
Matka jest o 21 lat starsza od swojego dziecka. Za 6 lat dziecko będzie 5 razy młodsze od matki. Gdzie jest ojciec??