Samotność
Re: Samotność
Po pierwsze-dobrze bawić się w swoim towarzystwie
Po drugie- nie wstydzić się weekendów spędzonych "po swojemu". Jeżeli to będzie pobudka o 15-stej i pójście spać o 20-stej-to jest to Twój czas i każdy Inny, kto nie zrobił tak samo to PRZEGRYW
Po trzecie - konsekwencja i uśmiech
Po drugie- nie wstydzić się weekendów spędzonych "po swojemu". Jeżeli to będzie pobudka o 15-stej i pójście spać o 20-stej-to jest to Twój czas i każdy Inny, kto nie zrobił tak samo to PRZEGRYW
Po trzecie - konsekwencja i uśmiech
Re: Samotność
Ostatnio zmieniony 11 lis 2018, 13:31 przez neva, łącznie zmieniany 1 raz.
- SleepyGirl
- gimnASjalista
- Posty: 18
- Rejestracja: 5 paź 2018, 19:29
Re: Samotność
Neva, zawsze jesteś we wszystkim na nie ?
Re: Samotność
I co teraz mam odpowiedzieć?
Nie zawsze. Po prostu od paru lat nie mam powodów, żeby być na tak.
Nie zawsze. Po prostu od paru lat nie mam powodów, żeby być na tak.
Re: Samotność
Nie wolno się smucic - tak powiedział Raszi i tak ma byc
Jak chcesz się znowu zacząc uśmiechac, zacznij pracowac w handlu - szczękościsk mur beton.
Chociaż ja czasami wyobrażam sobie tych ludzi jak się gotują w piekle i uśmiech sam jakoś na twarzy się pojawia.. nie wiem dlaczego
Jak chcesz się znowu zacząc uśmiechac, zacznij pracowac w handlu - szczękościsk mur beton.
Chociaż ja czasami wyobrażam sobie tych ludzi jak się gotują w piekle i uśmiech sam jakoś na twarzy się pojawia.. nie wiem dlaczego
Chcę robic z Tobą dorosłe rzeczy
*Szepce* płacmy rachunki
*Wzdycha* spacic kredyt hipoteczny
*Ciężko oddycha* sprawdźmy czy wyłączyliśmy wszystkie światła bo ostatni rachunek wyniósł ponad 300 zł.
*dreszcze na ciele* czy zapłaciłeś ratę za telewizor
*dochodzi* do stabilności finansowej
*Szepce* płacmy rachunki
*Wzdycha* spacic kredyt hipoteczny
*Ciężko oddycha* sprawdźmy czy wyłączyliśmy wszystkie światła bo ostatni rachunek wyniósł ponad 300 zł.
*dreszcze na ciele* czy zapłaciłeś ratę za telewizor
*dochodzi* do stabilności finansowej
Re: Samotność
@Neva nie za bardzo rozumiem. Odnowiłaś wątek, w którym narzekasz na samotność. Anusia proponuje ci wspólne wyjście na Śląską Jesień Gitarową. Odpisujesz, że samotne wyjścia to nie dla ciebie. Jakie samotne? Przecież możecie iść razem. Kulturalna muzyczna impreza. Neutralny grunt. Jak to przeczytałem od razu pomyślałem, że spotkanie na Śląsku będzie. Na razie nie ma ich wiele. Sam bym się wybrał. Na koncert w Katowicach mamy rzut beretem.
@Anusia będziesz na wszystkich imprezach? W Katowicach? W Tychach?
@Anusia będziesz na wszystkich imprezach? W Katowicach? W Tychach?
Ostatnio zmieniony 14 paź 2018, 09:49 przez Anonimowy, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Samotność
Wspólne wyjście, to wyjście razem, a nie jechanie samemu w obce miejsce, a później szukanie się na miejscu. Zresztą, muszę najpierw kogoś poznać, przez internet i telefon, żeby się z nim umówić. I zdecydowanie bardziej wolę zwykły spacer po parku, niż jakieś imprezy.
Re: Samotność
Czyli wyjście ma się zacząć od wspólnego wyjścia spod twojego domu? Bo nawet ze znajomymi dobrze znanymi jest tak, że ludzie umawiają się na miejscu i każdy osobno, zwłaszcza gdy każdy mieszka w innej części, dociera na miejsce. Jedynie warto się wymienić numerami tel przed spotkaniem, żeby się na bieżąco szukać na miejscu .
Ja sama nie jestem mega towarzyska i nie jest tak, że od razu się z kimś spotykam .
Re: Samotność
Teraz dopiero zauważyłam, że ktoś połączył mój wątek z jakimś starym. Ja niczego nie odnawiałam.
Nie wiem jak to jest ze znajomymi dobrze znanymi. Jak jeszcze miałam paczkę parę lat temu, to wszyscy mieszkaliśmy w pobliżu, nikt nie musiał dojeżdżać sam 2 miasta dalej. Najwidoczniej wypadłam już z obiegu towarzyskiegonawet ze znajomymi dobrze znanymi jest tak, że ludzie umawiają się na miejscu i każdy osobno, zwłaszcza gdy każdy mieszka w innej części, dociera na miejsce
Re: Samotność
Gdy ktoś mieszka niedaleko, to się zdarza, że jedzie się razem na miejsce. Ja sama nie chciałabym, że ktoś musiał po mnie przyjeżdżać z drugiego końca miasta ani żebym ja musiała po kogoś jechać, zwłaszcza że za chwilę mamy się spotkać gdzieś pośrodku, w centrum. Ewentualnie można po kogoś wyjść na przystanek.neva pisze: ↑14 paź 2018, 15:13Nie wiem jak to jest ze znajomymi dobrze znanymi. Jak jeszcze miałam paczkę parę lat temu, to wszyscy mieszkaliśmy w pobliżu, nikt nie musiał dojeżdżać sam 2 miasta dalej. Najwidoczniej wypadłam już z obiegu towarzyskiegonawet ze znajomymi dobrze znanymi jest tak, że ludzie umawiają się na miejscu i każdy osobno, zwłaszcza gdy każdy mieszka w innej części, dociera na miejsce
Re: Samotność
To i tak tylko teoretyczne rozważania w moim przypadku.
- SleepyGirl
- gimnASjalista
- Posty: 18
- Rejestracja: 5 paź 2018, 19:29