No i co próbujesz przekazać? Czy według Ciebie aseksualni są gorsi? Lepsi? Czy są mniej zezwierzęceni, skoro omija ich "syf"?Gizmo pisze:Wolę nazywać ludzi ludźmi, jeżeli ktoś uważa siebie i innych za zwierzęta to jego problem (zapewne nie jedyny).salydus pisze:Twierdzę jedynie, iż zwierzę jest tak stworzone, żeby odczuwać ten pociąg, by się reprodukować, by gatunek
przetrwał.
Zwierzę nazwało siebie człowiekiem czyniąc siebie osobną
jednostką, nie godząc się z faktem bycia biologizmem.
Złodziej też woli siebie nazywać uczciwym inaczej.
salydus pisze:jaka by nie była przyczyna tej aseksualności, jest ona defektem pod względem biologicznym
Ani lepsi ani gorsi - tak samo g.ó.w.n.i.a.n.i jak reszta zwierząt zwących siebie 'człowiekami'
Większość z nas rozumie, że ludzkość przestałaby istnieć, gdyby nie odczuwała pożądania, zapewniam, że nie trzeba nam tego tłumaczyć
Gdyby jeszcze ta większość w mniejszości seksualnych zechciała zaprzestać się mnożyć jak się mnoży przestałaby w końcu istnieć i zasyfiać tę skorupkę, waszą ziemię, pardon - Ziemię - toż to cały wasz wszechświat.