Sklepy Stacjonarne [Bazar,Galerie,Centra Handlowe]
Sklepy Stacjonarne [Bazar,Galerie,Centra Handlowe]
Ja nie cierpię wielkich galerii handlowych i centrów handlowych, z bardzo drogimi ciuchami, butami, torebkami, gdzie każda rzecz kosztuje kilkaset złotych, często tyle co ja dostanę za cały miesiąc pracy na stażu, albo i więcej i w dodatku niektóre z nich wcale nie są ładne.
Ja w ogóle nie mam typowo kobiecych upodobań: nie lubię kupować ciuchów, butów, kosmetyków, chodzić do fryzjera, kosmetyczki.
Za to bardzo lubię tradycyjne targi z warzywami i owocami, ze stołami handlujących cudzoziemców. Takie targi mają swój niepowtarzalny klimat. Jest ich klika w Lublinie, niestety wszystkie daleko od mojego domu. Kiedyś chodziłam na takie targi bardzo często, teraz tylko czasami.
DZIEWICA8
Ja w ogóle nie mam typowo kobiecych upodobań: nie lubię kupować ciuchów, butów, kosmetyków, chodzić do fryzjera, kosmetyczki.
Za to bardzo lubię tradycyjne targi z warzywami i owocami, ze stołami handlujących cudzoziemców. Takie targi mają swój niepowtarzalny klimat. Jest ich klika w Lublinie, niestety wszystkie daleko od mojego domu. Kiedyś chodziłam na takie targi bardzo często, teraz tylko czasami.
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
No jeśli już pod tym kątem rozpatrujemy galerie i centra handlowe, to zaletą tych miejsc są łatwo dostępne toalety spełniające moje wyśrubowane kryterialygrys pisze:galerie , duże centra handlowe to dobre mijsca na spotkania toważyskie w miescie jak sie nie ma kasy i świetne miejsce by sie schronić przed deszczem
Lubie centra handlowe, laze po sklepach, ogladam (glownie), wypije jakas herbatke, zajrze do multikina. Mam tam wszystko w jednym Lubie ten gwar, pospiech, harmider. Odstresowuje mnie to, uspokaja.
Do centrow handlowych zagladam srednio raz na 2 miesiace.
Do centrow handlowych zagladam srednio raz na 2 miesiace.
'Never give up on your adventures and dreams ...'
Re: Sklepy Stacjonarne [Bazar,Galerie,Centra Handlowe]
To tak samo jak ja U kosmetyczki byłam ostatnio rok temu. U fryzjera z pół roku temu i to też wpadłam i wypadałam. Miałam tylko podciąć włosy, a że mam dość krótkie, to nawet nie pozwoliłam sobie umyć tylko zwilżyć Galerii handlowych nie cierpię, wielkich sklepów też nie. Ostatni mój zakup to letnie spodnie, które kupiłam na małym bazarku Bez przymierzania, na oko, na szczęście pasują idealnie.DZIEWICA8 pisze: Ja w ogóle nie mam typowo kobiecych upodobań: nie lubię kupować ciuchów, butów, kosmetyków, chodzić do fryzjera, kosmetyczki.
Wszelkie zakupy robię w osiedlowym markecie. Jest dość spory, a ludzi tam niewiele. Bez kolejek, przepychania kupię to co potrzebne do jedzenia. Tylko warzywa i owoce na ryneczku.
Centra handlowe działają mi na nerwy.
można liczyć gwiazdy, można mierzyć czas
ale trzeba czuć co w życiu ważne
to się nie da zważyć, a gdy szansę masz
aby podbić świat i poznać prawdę
ale trzeba czuć co w życiu ważne
to się nie da zważyć, a gdy szansę masz
aby podbić świat i poznać prawdę
- Motylciemny
- motylAS
- Posty: 616
- Rejestracja: 27 cze 2008, 23:34
- Lokalizacja: z księżyca
pamiętam to jak dziś... było to złote szpile na niebotycznie wysokim obcasie, na piętach miały wielkie złote kokardy, obok nich szumny napis "PROMOCJA!", z ciekawości zerknęłam ile kosztują: promocyjna cena tego cacka w którym jak mniemam nie da się chodzić wynosiła 899 złnie cierpię wielkich galerii handlowych i centrów handlowych, z bardzo drogimi ciuchami, butami, torebkami, gdzie każda rzecz kosztuje kilkaset złotych,
To ja już bym wolała aparat.
W centrach pojawiam się rzadko: jest za głośno, za jaskrawo, za gęsto. I jak ja nie lubię ruchomych schodów..
Nie lubie chodzenia bez celu po centrach handlowych... Zmuszona jednak jestem bywac w nim prawie codziennie ... Po pewnym czasie człowiek przestaje juz zwracac uwage na wszechobecny hałas, tłum i okropne sztuczne światło...
Nie zmienia to jednak faktu, ze codzienne spozywcze zakupy robie w osiedlowym sklepiku, a ubrania i buty kupuje przez internet
Nie zmienia to jednak faktu, ze codzienne spozywcze zakupy robie w osiedlowym sklepiku, a ubrania i buty kupuje przez internet
"Never fear shadows, for shadows only mean there is a light shining somewhere near by"
Hipermarkety mnie przytłaczają, wiele tam rzeczy, tłum... kiedyś hipermarket był dla mnie taki niesamowity "marino" pierwszy we Wrocławiu... za dzieciaka to było takie fajne Teraz ciągnie mnie tam tylko do cen - można nieco zaoszczędzić
Galerie... nie wiem zależy jakie - jak są tam drogie ciuchy, albo mnóstwo ludzi, którzy są "stylowi" to jakoś dziwnie mi tam iść, nawet nie ma po co. W sumie jedyne znośne miejsce to pasaż koło uczelni, pełno tam studentów jest jedzenie i ogółem, taka bardziej swojska atmosfera...
Co do bazarów, to zwykle w godzinach "mniejszego zatłoczenia", takie otwierane raz w tygodniu są ostatecznością - przeciskanie się między ludźmi, mierzenie rzeczy w pośpiechu - zdecydowanie nie dla mnie, kupno czegokolwiek wymaga zdeterminowania i walki o przestrzeń - człowiek wraca z łupem albo bez, umorusany, podeptany i zakurzony...
Galerie... nie wiem zależy jakie - jak są tam drogie ciuchy, albo mnóstwo ludzi, którzy są "stylowi" to jakoś dziwnie mi tam iść, nawet nie ma po co. W sumie jedyne znośne miejsce to pasaż koło uczelni, pełno tam studentów jest jedzenie i ogółem, taka bardziej swojska atmosfera...
Co do bazarów, to zwykle w godzinach "mniejszego zatłoczenia", takie otwierane raz w tygodniu są ostatecznością - przeciskanie się między ludźmi, mierzenie rzeczy w pośpiechu - zdecydowanie nie dla mnie, kupno czegokolwiek wymaga zdeterminowania i walki o przestrzeń - człowiek wraca z łupem albo bez, umorusany, podeptany i zakurzony...
Re: Sklepy Stacjonarne [Bazar,Galerie,Centra Handlowe]
Lubię galerie handlowe, ale nie do chodzenia od sklepu do sklepu tylko do wybranych sklepów. Zresztą na początku patrzę na kolekcję w internecie, potem idę przymierzyć w sklepie, sprawdzam dostępnośc na stronie, kupuję online i odbiór w salonie. Lubię sieciówki, tam, gdzie są w miarę tanie ciuchy, dużo ciuchów, duzo ludzi. Taka większa anonimowość jest. Nie lubię eksluzywnych sklepów z odpowiednio eksluzywnymi cenami, czyli mały sklep, mało towaru i dwoje kasjerów od wejścia pytaja czy w czymś pomóc. Sama chcę decydować, co chcę zobaczyc i jeśli czegoś nie znajdę, to dopiero prosić o pomoc.
Nie lubię kupować warzyw i owoców oraz mięsa. Głównie ze względu na moja nieudolnośc zakupu jak najładniejszych i najlepszych jakościowo towarów tego typu.
Nie lubię kupować warzyw i owoców oraz mięsa. Głównie ze względu na moja nieudolnośc zakupu jak najładniejszych i najlepszych jakościowo towarów tego typu.