Jak widzicie siebie/ swoje zycie za... 15 lat?
- Keri
- łASkawca
- Posty: 1656
- Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
- Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )
Rozwoj duchowy to zagladanie w siebie w ciszy i w pelnej koncentracji
To co nazywasz zyciem tu to forma wypaczonego prawdziwego zycia. By wpelni poznac prawdziwe zycie trzeba widziec chwasty i powyrywac je a w tym pomaga wlasnie izolacja by zajrzec w glab siebie i wzmacniac sie
Ale tak do konca to nie jest alienacja
Wystarczy ze na dzien wolny jaki dostaniesz od pracy zamiast gdzies "buszowac" pomedytujesz i pocwiczyc joge w domu
To co nazywasz zyciem tu to forma wypaczonego prawdziwego zycia. By wpelni poznac prawdziwe zycie trzeba widziec chwasty i powyrywac je a w tym pomaga wlasnie izolacja by zajrzec w glab siebie i wzmacniac sie
Ale tak do konca to nie jest alienacja
Wystarczy ze na dzien wolny jaki dostaniesz od pracy zamiast gdzies "buszowac" pomedytujesz i pocwiczyc joge w domu
Keri, to o czym piszesz - asceza, izolacja i koncentracja - to tylko jedna z wielu dróg prowadzących do jednego celu
Nie wiem czy najlepsza, raczej po prostu kolejna
A żeby nie było OT
Zastanawiałem się tak bardziej życzeniowo: co CHCIAŁ bym robić za 15 lat.
Na pewno chciał bym mieć co najmniej hab przed nazwiskiem i co najmniej kilka wystaw katalogowych moich zdjęć za sobą. A może i jakiś album?
(Dla tych którzy nie w klimatach: wystawa katalogowa liczy się jak oficjalna wystawa w "uznanym miejscu", tylko tak z 10x bardziej)
Nie wiem czy najlepsza, raczej po prostu kolejna
A żeby nie było OT
Zastanawiałem się tak bardziej życzeniowo: co CHCIAŁ bym robić za 15 lat.
Na pewno chciał bym mieć co najmniej hab przed nazwiskiem i co najmniej kilka wystaw katalogowych moich zdjęć za sobą. A może i jakiś album?
(Dla tych którzy nie w klimatach: wystawa katalogowa liczy się jak oficjalna wystawa w "uznanym miejscu", tylko tak z 10x bardziej)
-
- ASiołek
- Posty: 64
- Rejestracja: 23 wrz 2009, 07:43
15 lat to troszkę długo ale kilka rzeczy wiem napewno będe miał dzieci choćbym miał sam sobie un vitro robić, trochę pisze więc może jakąś książke wydam może z kimś będe a może i nie o tym za 15 lat dowiemy się heh
Trochę piszesz? Też bez znaków interpunkcyjnych? Skoro moje prośby nic nie dały, dostajesz ostrzeżenie za niestosowanie się do regulaminu w zakresie zasad pisania postów. Agnieszka
Trochę piszesz? Też bez znaków interpunkcyjnych? Skoro moje prośby nic nie dały, dostajesz ostrzeżenie za niestosowanie się do regulaminu w zakresie zasad pisania postów. Agnieszka
Wolę żeby ludzie nienawidzili mnie za to kim jestem niż kochali za to kogo udaję
Za 15 lat będę miał pewnie troszkę siwych włosów, a poza tym niewiele się zmieni: będę w dni robocze pracował, w dni wolne łaził nad morze, czasami z zazdrością będę patrzył na pary w moim wieku (ech, że ja tak nie mogę) i na te młodsze, które dopiero poznają, czym są związki międzyludzkie (ech, żeby tak się dało drugi raz). Przypuszczam, że rzadziej będę ruszał się znad morza w głąb kontynentu, bo z wiekiem (ale to brzmi) coraz gorzej znoszę klimat, jakby to rzec, kontynentalny. Przypuszczam też, o ile siebie znam, że będę miał mniejsze grono znajomych niż teraz, ale za to takie, za którym w ogień bym poszedł (dotyczy to również pewnej osoby poznanej tutaj ). Przypuszczam, że mój kontakt z rodziną ograniczy się do spotkań na święta dwa razy w roku; chyba że kogoś spotkam wreszcie w sensie związku; wtedy będzie jeszcze rzadziej (bez większego żalu z mojej strony, bo z czasem odkrywam coraz więcej rzeczy, które mnie zniechęcają do wizyt w rodzinnych stronach). Aha, no i będę dłużej spał
A jak mowa o związkach - cóż, jak znam swoje szczęście, to po tylu latach może WRESZCIE uda mi się spotkać jakąś panią, która zniesie moje zamiłowanie do pieszych wędrówek, muzykę, jakiej słucham, wrodzony debilizm i tragiczny stosunek do kwestii łóżkowych
A jak mowa o związkach - cóż, jak znam swoje szczęście, to po tylu latach może WRESZCIE uda mi się spotkać jakąś panią, która zniesie moje zamiłowanie do pieszych wędrówek, muzykę, jakiej słucham, wrodzony debilizm i tragiczny stosunek do kwestii łóżkowych
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
- Magda
- bASyliszek
- Posty: 1112
- Rejestracja: 1 sty 2007, 18:26
- Lokalizacja: Gotei13/Seireitei/Soul Society
- Kontakt:
Za 15 lat? Hmm, pominę to, że wg Majów już za 3 lata ma nastąpić koniec świata
Za 15 lat:
- będę mieć około 35 wiosen
- prawdopodobnie nadal będę sama
- może bedę mieć swój własny dach nad głową
- mam nadzieję mieć chociaż mgr przed nazwiskiem
- może będę w końcu pracować, a nie zalegać w Urzędzie Pracy
- chciałabym mieć poukładane w głowie, a nie ciągle w niej bezskutecznie sprzątać
- może nie będę "panią" a "panem" (ale to na razie taki słabo uformowany plan)
Za 15 lat:
- będę mieć około 35 wiosen
- prawdopodobnie nadal będę sama
- może bedę mieć swój własny dach nad głową
- mam nadzieję mieć chociaż mgr przed nazwiskiem
- może będę w końcu pracować, a nie zalegać w Urzędzie Pracy
- chciałabym mieć poukładane w głowie, a nie ciągle w niej bezskutecznie sprzątać
- może nie będę "panią" a "panem" (ale to na razie taki słabo uformowany plan)
Zmieniłam zdanie, bo ostatnio coraz częściej zaczynam widzieć siebie w przyszłości i nawet podoba mi się to, co widzę
Za 15 lat (bez może, bez chyba i bez prawdopodobnie):
- będę miała 44 lata,
- będę mieszkać w Azji (ta część jest jeszcze niedoprecyzowana, bo raz widzę siebie w Rosji, kiedy indziej w Korei Południowej, to znowu w Japonii),
- będę biegle mówić, pisać i czytać po rosyjsku, francusku i japońsku,
- nie będę księgową.
Za 15 lat (bez może, bez chyba i bez prawdopodobnie):
- będę miała 44 lata,
- będę mieszkać w Azji (ta część jest jeszcze niedoprecyzowana, bo raz widzę siebie w Rosji, kiedy indziej w Korei Południowej, to znowu w Japonii),
- będę biegle mówić, pisać i czytać po rosyjsku, francusku i japońsku,
- nie będę księgową.
A czym się będziesz zajmować na obczyźnie? Może się spotkamy w Japonii
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri