Romans Wielkiej Czwórki (Ex Jak określić siebie?)
- Tuatha
- ciAStoholik
- Posty: 350
- Rejestracja: 18 kwie 2011, 15:19
- Lokalizacja: Toruń przez większość czasu
- Kontakt:
Hah, zostałam uprzedzona xP
Ja planuję sobie kupić, uważam że tylko otwarcie i bez wstydu mówiąc o sobie możemy oczekiwać, że będziemy postrzegani przez społeczeństwo jako normalni ludzie, a nie "chorzy odmieńcy" Marzy mi się jeszcze coś takiego http://club-of-aces.deviantart.com/gall ... 6#/d35d6g1 planuję zrobić sama.
Goś o kolczykach dla odmiany nie słyszałam, za to słyszałam że przynajmniej w latach '80 u USA oznaczeniem była chusteczka wystająca z kieszeni spodni. Strona oznaczała, czy pan szuka partnera czy też nie, zaś kolor [czerwony lub biały] seme/uke [yay nie mogłam się powstrzymać przed animcową terminologią xP ] Wyobraźcie sobie moją reakcję, gdy na koncercie rodzimego punkowego zespołu w klimatach oldies zobaczyłam, że wokalista ma w prawej kieszeni czerwoną chustkę, wyraźnie wsadzoną tak żeby było ją dobrze widać xD Yay, ktoś tego jeszcze używa <3
Ja planuję sobie kupić, uważam że tylko otwarcie i bez wstydu mówiąc o sobie możemy oczekiwać, że będziemy postrzegani przez społeczeństwo jako normalni ludzie, a nie "chorzy odmieńcy" Marzy mi się jeszcze coś takiego http://club-of-aces.deviantart.com/gall ... 6#/d35d6g1 planuję zrobić sama.
Goś o kolczykach dla odmiany nie słyszałam, za to słyszałam że przynajmniej w latach '80 u USA oznaczeniem była chusteczka wystająca z kieszeni spodni. Strona oznaczała, czy pan szuka partnera czy też nie, zaś kolor [czerwony lub biały] seme/uke [yay nie mogłam się powstrzymać przed animcową terminologią xP ] Wyobraźcie sobie moją reakcję, gdy na koncercie rodzimego punkowego zespołu w klimatach oldies zobaczyłam, że wokalista ma w prawej kieszeni czerwoną chustkę, wyraźnie wsadzoną tak żeby było ją dobrze widać xD Yay, ktoś tego jeszcze używa <3
-
- mASełko
- Posty: 133
- Rejestracja: 25 maja 2011, 20:23
- Lokalizacja: Mysłowice/Katowice
- Tuatha
- ciAStoholik
- Posty: 350
- Rejestracja: 18 kwie 2011, 15:19
- Lokalizacja: Toruń przez większość czasu
- Kontakt:
Popieram, Goś. Z resztą takie "znaki" są zazwyczaj rozpoznawane tylko przez ludzi, którzy sami je noszą/mogliby nosić. Ewentualnie ich najbliższych znajomych/rodzinę, pozostali nie będą mieli pojęcia, o co chodzi o ile sami im nie wyjaśnimy.
Ostatnio zmieniony 14 wrz 2011, 12:47 przez Tuatha, łącznie zmieniany 1 raz.
Ta, chodzi o to, że czerwony jest jednoznacznie kojarzony z najstarszym zawodem świata. A piątek? Chyba, że weekend...
Nie spodziewałam się Tuatho innych słów. Jeśli nie przeczytałyście dokładnie - ludzie noszą bo im się podoba. A jeśli coś przestaje być charakterystycznym znakiem, to jak rozpoznać "swoich"?
Nie spodziewałam się Tuatho innych słów. Jeśli nie przeczytałyście dokładnie - ludzie noszą bo im się podoba. A jeśli coś przestaje być charakterystycznym znakiem, to jak rozpoznać "swoich"?
- Tuatha
- ciAStoholik
- Posty: 350
- Rejestracja: 18 kwie 2011, 15:19
- Lokalizacja: Toruń przez większość czasu
- Kontakt:
Szczerze - ile widziałaś osób noszących czarną obrączkę na tym palcu, na którym nosi się ślubną? "Bo im się podoba?" Tak samo jak z tymi chusteczkami, o których pisałyśmy wcześniej - niby normalna rzecz, jeśli nie wiesz, o co chodzi to do głowy ci nie przyjdzie że to może coś oznaczać, ale jeśli wiesz to bez trudu rozpoznasz, czy ta chusteczka wystaje celowo żeby była widoczna, czy po prostu komuś tak przypadkiem wyszło.
Goś, ILU <3 za to porównanie z plakietką, podpisuję się wszystkimi kończynami, widzisz?
tuastha - [uff, prawie wyszło. Pisałam stopą ]
Goś, ILU <3 za to porównanie z plakietką, podpisuję się wszystkimi kończynami, widzisz?
tuastha - [uff, prawie wyszło. Pisałam stopą ]
Ale mój temat dziwnie ewoluował:p
Nie mam nic przeciwko znakom rozpoznawalnym dla konkretnych osób, nie koniecznie musi to być jakiś powszechnie znany znak, a raczej coś wcześniej ustalone w grupie ludzi. Ja osobiście raczej czarnej obrączki nosić nie będę ale może coś sobie sprawie, zawsze taki dyskretny symbol jest lepszy jeśli się z kimś umawiasz niż np. róża czy czerwony balonik i stać jak kretyn w umówionym miejscu.
Nie mam nic przeciwko znakom rozpoznawalnym dla konkretnych osób, nie koniecznie musi to być jakiś powszechnie znany znak, a raczej coś wcześniej ustalone w grupie ludzi. Ja osobiście raczej czarnej obrączki nosić nie będę ale może coś sobie sprawie, zawsze taki dyskretny symbol jest lepszy jeśli się z kimś umawiasz niż np. róża czy czerwony balonik i stać jak kretyn w umówionym miejscu.
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"