Jak najbardziej zaliczam się do grona fanów
Mnie w pamięć najbardziej babcia zapadła .
'Allo 'Allo!
Klasyka mych dziecięcych lat. Uwielbiałam/uwielbiam pewnie i teraz ten serial. "Słuchaj uważnie, bo nie będę powtarzać", "Gud Myrning" - totalny odjazd.
Z "kinematografii produkcji angielskiej" lubię też Monthy Pythona - jadą ostro po bandzie w niektórych skeczach.
Pani Bukietowej (to chyba inna nazwa "Co ludzie powiedzą") nie trawię. Wkurza mnie, bowiem takie "Pani Bukietowe" mam na co dzień.
Z "kinematografii produkcji angielskiej" lubię też Monthy Pythona - jadą ostro po bandzie w niektórych skeczach.
Pani Bukietowej (to chyba inna nazwa "Co ludzie powiedzą") nie trawię. Wkurza mnie, bowiem takie "Pani Bukietowe" mam na co dzień.
- wyrwana_z_kontekstu
- mASakra
- Posty: 2033
- Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42
Uwielbiam "Allo, allo". Super klimat, świetne postaci i dialogi.
Ach, Bukietowa to absolutna ikona!
Ach, Bukietowa to absolutna ikona!
Ostatnio zmieniony 2 maja 2012, 07:59 przez wyrwana_z_kontekstu, łącznie zmieniany 1 raz.
Parokrotnie byłam zmuszona oglądać Panią Bukietową. Poza nią nie cierpiałam też jej męża - ciepłe kluchy. Dlaczego on nie miał charakteru i nie postawił się jej?
Nie, humor zaprezentowany w Pani Bukietowej w ogóle do mnie nie trafia, ludzie siedzący obok mnie śmieli się niekiedy do rozpuku, a mi się w tym czasie zbierało na mdłości.
Nie, humor zaprezentowany w Pani Bukietowej w ogóle do mnie nie trafia, ludzie siedzący obok mnie śmieli się niekiedy do rozpuku, a mi się w tym czasie zbierało na mdłości.