Nie wiem co robić...
- lossuperktos
- mASełko
- Posty: 119
- Rejestracja: 6 sty 2008, 23:12
- Lokalizacja: katow(okol)ice
-
- gimnASjalista
- Posty: 13
- Rejestracja: 23 gru 2011, 12:33
Re:
Ja myśle że to możliwe. Potrafie zrezygnować z sexu dla mojej kochanej As -ki. Jeszcze raz na jakiś czas mi ulegnie ale myślę że niedługo zrezygnuję z tego do końcanaomi_p pisze:Chciałabym uwierzyć w prawdziwą miłość zdolną do poświęceń - do rezygnacji z seksu w imię miłości. Idealizm?! Tak wiem... To niemożliwe...
Re: Nie wiem co robić...
Więc jednak póki co do końca zrezygnować nie potrafisz. Twoja dziewczyna jest gotowa się dla ciebie poświęcić, ale są ludzie, którzy by tego nie zrobili, nawet, gdyby byli bardzo zakochani, bo kłóciłoby się to z ich zasadami, czy z ich poczuciem. Poza tym nie wszyscy ludzie odczuwają potrzeby seksualne w ten sam sposób, są tacy, którzy "mają ochotę" raz na jakiś czas i tacy, którzy chcieliby się kochać codziennie. Wszystko zależy od człowieka.Ja myśle że to możliwe. Potrafie zrezygnować z sexu dla mojej kochanej As -ki. Jeszcze raz na jakiś czas mi ulegnie ale myślę że niedługo zrezygnuję z tego do końca
-
- gimnASjalista
- Posty: 13
- Rejestracja: 23 gru 2011, 12:33
Re: Nie wiem co robić...
No zupełnie zrezygnować mi ciężko ale uważam że tak jest w porządku. Moje poświęcenie polega na tym że chciałbym częściej a jej że czasami się zgodzi. Oczywiście gdyby w ogóle tego nie akceptowała nie zostawiłbym jej