Nie będę robić reklamy przewoźnika kolejowego, jednak zawsze można znaleźć dobra ofertę, gdzie cena przejazdu w obie strony jest niższa.
Za drogo, za daleko, za dużo straconego czasu, i jeszcze po co do aseksualnej, która i tak nie da tego czego pożąda.
klapouchy pisze:Z moich obserwacji wynika, że to głównie faceci rozwijali cywilizację. Skłodowska to mały wyjątek.
Normalnie jak czytam Chochoła to mi się seksmisja przypomina Samiec twój wróg Kopernik była kobieta
Jako wykształconemu facetowi pod względem humanistycznym, wyróżnienie jedynie M. Skłodowskiej, zakrawa o pomstę.
Czytaj dalej http://www.youtube.com/watch?v=YXhr3x1BJzg
"Serce czyste i otwarte, w dobrą zmienia trefną kartę"
klapouchy pisze:Tak Chochol własnie zajrzałem. Troche tych nazwisk jest, ale jakoś żadne z nich nie przeszlo szczególnie do hisorii, poza Skłodowską.
Pierwszy etap feminizacji za Tobą . Obowiązkowy z Ciebie uczeń .
Pytanie dlaczego mało przeszło do historii? Dlaczego o ich dokonaniach się nie mówi? Jak widać kobieta nie tylko do pieluch/sprzątania/gotowania się nadaje!
Libra pisze:Jestem zmeczona jak diabli i dobrej pizzy mi sie chce,,,
Ty jedzeniowa fetyszystko . Znowu smak robisz.
"Serce czyste i otwarte, w dobrą zmienia trefną kartę"
Libra zjedz miesko to od razu sie najesz Jak widac roslinami chyba ciezko sie najesc.
Chochol - pewnie nie przeszły do historii, bo wszyscy nie mogą przejsc do historii. Przechodzą tylko ci najwybitniejsi. Nie twierdze, że kobieta nadaje sie tylko do pieluch. Po prostu odpisałem na Twoje hasło ze faceci to dzicy jaskiniowcy. A to jednak ci "jaskiniowcy" rozwijają cywilizację.
klapouchy pisze:Libra zjedz miesko to od razu sie najesz Jak widac roslinami chyba ciezko sie najesc.
kłapku- nienażarcie to nie cecha diety bezmiesnej, a osobnicza - przez naście lat mieso jadłam i było to samo
Po prostu lubię jeść, to niesamowita przyjemność i uspokojenie
jaskiniowcy" rozwijają cywilizację.
Kto rządzi światem? Mężczyźni. A mężczyznami kobiety
To szyja kręci głową
klapouchy pisze:Chochol - pewnie nie przeszły do historii, bo wszyscy nie mogą przejsc do historii. Przechodzą tylko ci najwybitniejsi. Nie twierdze, że kobieta nadaje sie tylko do pieluch. Po prostu odpisałem na Twoje hasło ze faceci to dzicy jaskiniowcy. A to jednak ci "jaskiniowcy" rozwijają cywilizację.
Zachowaniem niestety tkwią dalej w jaskiniach, oczywiście są wyjątki od reguły (chwała!)
klapouchy pisze:Jak widac roslinami chyba ciezko sie najesc.
Zdziwiłbyś się, można nawet pękać z przejedzenia.
"Serce czyste i otwarte, w dobrą zmienia trefną kartę"
klapouchy pisze:Chochol - pewnie nie przeszły do historii, bo wszyscy nie mogą przejsc do historii. Przechodzą tylko ci najwybitniejsi. Nie twierdze, że kobieta nadaje sie tylko do pieluch. Po prostu odpisałem na Twoje hasło ze faceci to dzicy jaskiniowcy. A to jednak ci "jaskiniowcy" rozwijają cywilizację.
Zachowaniem niestety tkwią dalej w jaskiniach, oczywiście są wyjątki od reguły (chwała!)
dobre!
Last night I felt
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
Z wątku odległościowego bo to już będzie jedynie przepychanka słowna
dimgraf pisze:
Dimgraf myślisz, że czas Ci się rozmnoży albo doba będzie dłuższa kiedy już będziesz tatuśkiem, skoro czasu już teraz nie masz na spotkania z przyszłą matka swego dziecka?
Przyszła matka dziecka nie będzie mieszkać 500km ode mnie:D Poza tym kto powiedział, że nie mam czasu. Akurat mój charakter pracy pozwala nawet na zabieranie pracy do domu więc mogę spędzać czas z rodziną i jednocześnie pracować.
Poza tym jak wyliczałem zakładając spotkania tylko w weekendy: 48h - 16h na sen - 20h na podróż. Zostaje 12h nie wiem jak chcecie kogoś dobrze poznać w 12h raz w tygodniu bo mnie z pewną osobą doby nie starcza na rozmowy.
O, gratuluję znalezienia . Masz możliwość pracy w domu, wspaniale .
Zdradź którą to uszczęśliwiłeś tym, ze jesteś?
"Serce czyste i otwarte, w dobrą zmienia trefną kartę"
Wczoraj w temacie Toma użytkowniczka Artemis napisała, by niektórzy ludzie zastanowili się najpierw co piszą, zanim zaczną wylewać na innych swoje frustracje. Ja napisałem w owym temacie, głównie odnosząc się nie tyle do Toma, co właśnie do Artemis, dlaczego tak się dzieje, dlaczego ktoś czasem kogoś atakuje. W niewielkim stopniu odniosłem się też do tego, co napisał Tom. Użytkownik Tom pisał ogólnie, nie wymienił nikogo po nicku, tam samo Artemis i ja również nikogo nie wymieniłem. Co więcej, napisałem, że teraz na tym forum i tak jest lepiej niż bywało dawniej, a ogólnie Tom musi być twardy, bo w końcu to tylko anonimowe i publiczne forum internetowe [x], na którym siedzą anonimowo różni użytkownicy [y, z, ź, ż], czyli forum generalnie takie jak setki innych.
Dzisiaj widzę, że mój post został uwikłany w jakąś żenującą wojenkę między dwójką użytkowników i przeniesiony. Nie wyrażam na to zgody, bo moja wiadomość nie odnosiła się do nikogo konkretnie, szczególnie w sytuacji, w której post Artemis pozostał na swoim miejscu. NIE przyszedłem tutaj napisać niczego ani do Zdzicha, ani tym bardziej do wyrwanej z kontekstu, tylko do Toma i Artemis, i mój post powinien być tam, gdzie ich posty.
Rozumie to ktoś?
Od ponad roku wypowiedziałem się tutaj w bodaj siedmiu [7] tematach. I co? I w trzech [3] z nich zostałem albo zaczepiony, albo zaatakowany, albo też oczerniony przez użytkowniczkę wyrwaną z kontekstu. To praktycznie w co drugim. W żadnym - podkreślam W ŻADNYM - nie odnosiłem się do niej, nie cytowałem jej postu, nie odpowiadałem na jej pytania. CO więcej, kiedy siedziałem na czacie, a ona wchodziła, to każdy widział [w tym moderatorki], że bez słowa, natychmiast, opuszczałem czat. To chyba najlepiej pokazuje, że nie chcę mieć z nią żadnego kontaktu i dziwi mnie, że ona do takowego dąży.
Dzisiaj znowu widzę, że dimgraf i wyrwana z kontekstu wymieniają mój nick w kontekście jakichś ponad rocznych wydarzeń, mieszając moją osobę z obecnymi wojenkami. Wydarzenia o których mowa są zresztą nie do obrony, bo zostałem za nie przeproszony. Jak na palcu wyłania się teraz szczerość owej skruchy.
Generalnie nie mam nic przeciwko, jeśli chce, może torpedować każdy mój post i atakować mnie na każdym miejscu. Zaznaczam jednak i nawet moderatorki to widzą, że z mojej strony nie ma nawet pół kroku w jej kierunku. Jeśli ona będzie cytować moje posty na swoje potrzeby, to przenoście jej wypowiedzi, a moje, z łaski swojej, zostawcie w spokoju.
Jeśli Layla nie do końca jest w stanie sobie poradzić z tym, co jest pisaniem w temacie, a co off-topem, to oczekuję jakiejś reakcji Urtiki.
Urtika - napisz coś, pokaż, że czuwasz. Nie oczekuję cofania postu otwierającego ten wydzielony temat [o którym pisałem na początku], nie oczekuję pouczania kogokolwiek, ale myślenia na przyszłość.