Całowanie się
Re: Całowanie się
Nie lubię i nie umiem się całować. Szczególnie nie lubię jak dopiero co poznana kobieta na powitanie mnie całuje. Wolę witać się przez podanie ręki. Bardzo dużo kobiet podaje dłoń miękką jak flak, chyba po to by ją pocałować. Czyżby nadal panowała staromodna moda na całowanie kobiet w dłoń ?
Re: Całowanie się
Nienawidzę całowania po rękach może to moja feministyczna dusza się odzywa, ale kiedy ktoś mnie całuje w rękę to aż mnie odrzuca.
mam problem. często bywam wesoła, ale nie pamiętam już, kiedy ostatnio byłam szczęśliwa.'
- basienska1986
- gimnASjalista
- Posty: 14
- Rejestracja: 8 lip 2013, 19:54
Re: Całowanie się
Mam chyba podobnie jak Lulu - mogę się całować, ale muszę do tego kogoś czuć coś, powiedzmy, romantycznego.
Gorzej jak nie ma żadnych głębszych emocji z mojej strony, to całowanie sprawie we mnie wręcz obrzydzenie.
A chyba najgorsze w tym jest, to, że nie każdy potrafi całować
Gorzej jak nie ma żadnych głębszych emocji z mojej strony, to całowanie sprawie we mnie wręcz obrzydzenie.
A chyba najgorsze w tym jest, to, że nie każdy potrafi całować
Re: Całowanie się
można kogoś nauczyć- chyba, ze jest bardzo oporna na wiedze jednostką to klopsA chyba najgorsze w tym jest, to, że nie każdy potrafi całować
- basienska1986
- gimnASjalista
- Posty: 14
- Rejestracja: 8 lip 2013, 19:54
Re: Całowanie się
To w takim razie mam wyjątkowego pecha, bo zazwyczaj trafiam na takowe potwornie oporne jednostki
- wyrwana_z_kontekstu
- mASakra
- Posty: 2033
- Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42
Re: Całowanie się
.
Ostatnio zmieniony 22 gru 2013, 13:03 przez wyrwana_z_kontekstu, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Całowanie się
Hmm, niektóre osoby, normalni hetero, żadne ASy - mówią, że całowanie sprawia im wielką przyjemność i w ogóle to takie fajne... a dla mnie to nic specjalnego, nie jest to wcale przyjemne ani nieprzyjemne. Czy to tak ma być? Czy to przez ASowatość?
Re: Całowanie się
cecha osobnicza.migel pisze: dla mnie to nic specjalnego, nie jest to wcale przyjemne ani nieprzyjemne. Czy to tak ma być? Czy to przez ASowatość?
Re: Całowanie się
Całowanie mnie ani nie obrzydza, ani też mnie do niego nie ciągnie. Delikatne buziaki w usta, policzek, czoło, szyję etc. - jestem na TAK. Natomiast te wszystkie namiętne pocałunki, które wyglądają jakby całujący się dosłownie pożerali jakoś do mnie nie przemawiają Nie miałabym nic przeciwko spróbowaniu, ale znając mnie to pewnie nie umiem
freedom lies in being bold
Re: Całowanie się
Nie lubię się całować, jedynie akceptuję buziaki w czoło lub w policzek (niezbyt do mnie przemawia całowanie w rękę). Samo patrzenie specjalnie mnie nie odpycha, chociaż czasem śmieszne wydaję mi się to jak widzę pary, które w publicznych miejscach jak to loony określiła "pożerają się" jakby chcieli coś udowodnić innym (nie mam nic przeciwko oczywiście zwykłym pocałunkom ).
Albo znajdę drogę, albo ją stworzę.
-
- ASter
- Posty: 638
- Rejestracja: 25 kwie 2010, 14:06
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
Re: Całowanie się
To mamy podobnie:).Tyle,że u mnie to duzo od relacji z dana osoba zalezy,bo np. facet z którym mam slabe więzi lub co gorsza słabo sie znam lub dopiero zapoznaję i nastepują jakies gesty,które dla mnie nie powinny miec miejsca-nawet gdyby był to as-to mogę wyjśc,zostać odebrana jako "zimna".Po prostu wyznaję zasadę-na wszystko jest czas,na wszystko przyjdzie pora.Damroka pisze:Nie lubię się całować, jedynie akceptuję buziaki w czoło lub w policzek (niezbyt do mnie przemawia całowanie w rękę). Samo patrzenie specjalnie mnie nie odpycha, chociaż czasem śmieszne wydaję mi się to jak widzę pary, które w publicznych miejscach jak to loony określiła "pożerają się" jakby chcieli coś udowodnić innym (nie mam nic przeciwko oczywiście zwykłym pocałunkom ).
- Motylciemny
- motylAS
- Posty: 616
- Rejestracja: 27 cze 2008, 23:34
- Lokalizacja: z księżyca
Re: Całowanie się
Jak mi się dany osobnik podoba ,to lubię się całować.
Potrafię na przykład "zaatakować" pierwsza ustami rozmówcę.
To wywołuje z reguły pozytywne zdziwienie
Nie lubię jednak jak facet pierwszy chce za bardzo przejąć inicjatywę.
Potrafię na przykład "zaatakować" pierwsza ustami rozmówcę.
To wywołuje z reguły pozytywne zdziwienie
Nie lubię jednak jak facet pierwszy chce za bardzo przejąć inicjatywę.
- Artur_1988_as
- pASibrzuch
- Posty: 215
- Rejestracja: 25 paź 2013, 20:21
- Lokalizacja: network
- Kontakt:
Re: Całowanie się
Nigdy nie zdarzyło się.. unikałem zawsze bo to, każda okazja.. był to wstęp to seksu.. Poza-tym nie spotkałem nigdy dziewczyny aseksualnej, każda z którą miałem tam jakoś do czynienia. Traktowała pocałunek jako element, by się przy tym napalić, no i...Kuba pisze:Czy ktoś z was się kiedyś całował? Jeżeli tak, to z jakiego powodu? Może z przyjemności, albo bo była okazja?
Co wy myślicie o pocałunku i czy mieliście jakieś doświadczenia?
(ja wpisze moją odpowiedz trochę pózniej)
„nie ważne jest to co robimy za życia, i jak długo ono trwa... liczy się to że przeżyliśmy je szczęśliwie”
Re: Całowanie się
Ja się lubię całować i przytulać. Jednak faceci z którymi miałam do czynienia po 19 roku życia uważali całowanie się za wstęp do seksu, a nie jako przyjemność samą w sobie jednak jak nie było okazji, miejsca, mojej dyspozycji to zadowalali się samym całowaniem
Re: Całowanie się
Lubię spontaniczne buziaki w usta, i przytulanie również, zwłaszcza z dwa razy większym od siebie facetem