Jestem hepi, bo...
Re: Jestem hepi, bo...
... bo zrobiłam rano smarowidło ze słonecznika, suszonych pomidorów, natki pietruszki i bazylii. Jutro jadę zakupić większe ilości słonecznika
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
Re: Jestem hepi, bo...
Oj, ono jest bardzo cacy - ja robię z pomidorami suszonymi i czosnkiem
Re: Jestem hepi, bo...
Ja posiadam właśnie większe ilości slonecznika i nie mam co z nimi zrobić. Jeśli to nie tajemnica to poproszę przepisLayla pisze:... bo zrobiłam rano smarowidło ze słonecznika, suszonych pomidorów, natki pietruszki i bazylii. Jutro jadę zakupić większe ilości słonecznika
Re: Jestem hepi, bo...
Najlepszy przepis Tylko Justys, ja na tą orcję daję nie 5, a 8-10 suszonych pomidorów. I dodaję świeżej bazylii. Ale to już w zależności co kto lubi.
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
Re: Jestem hepi, bo...
Bo wydarłam z psa reklamówkę kłaków- o tyle mniej na ciuchach i dywanie
Re: Jestem hepi, bo...
Bo właśnie przeszła burza i jest znooośnie Upał na chwilę przynajmniej zniknął
______________________
ogłoszenia Nysa :: praca Mikołów :: ogłoszenia Otwock
______________________
ogłoszenia Nysa :: praca Mikołów :: ogłoszenia Otwock
Ostatnio zmieniony 10 sie 2015, 10:24 przez Kaska77, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Jestem hepi, bo...
Właśnie przytachałem do domu zgrzewkę Kofoli - 10 butelek dwulitrowych Tak, znowu byłem w Czechach. Uwielbiam ten kraj i ludzi. I nawet sporo już rozumiem jak na początkującego. Tylko sam strasznie kiepsko mówię - na zasadzie "moja zamawia smaży ser".
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Re: Jestem hepi, bo...
ja z Czech to bym coś innego przywiozła
Last night I felt
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
Re: Jestem hepi, bo...
Się domyślam, co. Ale ja nie piję alkoholu poza cydrem
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Re: Jestem hepi, bo...
no tak oczywiście, a ja miałam knedliki na myśli
Last night I felt
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
Re: Jestem hepi, bo...
Knedliki by mi się w transporcie rozciapkały, a Kofolę przywiozłem w stanie nienaruszonym Poza tym, pewne rzeczy trzeba spożywać tylko w Czechach, żeby człowiek zatęsknił i miał motywację do powrotu.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Re: Jestem hepi, bo...
Viljar masz rację niektóre rzeczy mają większy urok w Czechach a poza tym po co się narażać organom ścigania
Last night I felt
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
Re: Jestem hepi, bo...
Ćwiczyłam makijaż przed występem. Piękne, kocie oko w stylu bollywoodzkim wyszło za pierwszym razem, jestem w szoku A fanką mocnych makijaży na codzień nie jestem, więc tym bardziej jestem zaskoczona
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
Re: Jestem hepi, bo...
Ale super! Zawsze marzyło mi się poszemrać w języku naszych przesympatycznych sąsiadów. Podziwiam i zazdroszczę.Viljar pisze:I nawet sporo już rozumiem jak na początkującego. Tylko sam strasznie kiepsko mówię - na zasadzie "moja zamawia smaży ser".