Po alkoholu
Po alkoholu
Nie wiem czy jest taki temat, zdaje się, że nie.
Jacy jesteście po kilku głębszych?
U mnie są 3 opcje
- ekstremalnie przyjacielski, kocham cały świat wraz z zawartością
- filozof który prowadzi dyskusje nad sensem istnienie czyli w moim przypadku Bóstwo albo Budda
- mega zdołowany
W sumie na jedno z tych trzech trafia
Mam nadzieję, że nie trolluję Wam tutaj
Jacy jesteście po kilku głębszych?
U mnie są 3 opcje
- ekstremalnie przyjacielski, kocham cały świat wraz z zawartością
- filozof który prowadzi dyskusje nad sensem istnienie czyli w moim przypadku Bóstwo albo Budda
- mega zdołowany
W sumie na jedno z tych trzech trafia
Mam nadzieję, że nie trolluję Wam tutaj
Rzekł Jezus: "Bądźcie tymi, którzy przechodzą mimo!"
Ewangelia Tomasza 42
"Dla radowania się i bólu człowiek urodził się na ziemi. Jeśli to rozumiemy dobrze, bezpiecznie przez ten świat idziemy."
William Blake
Ewangelia Tomasza 42
"Dla radowania się i bólu człowiek urodził się na ziemi. Jeśli to rozumiemy dobrze, bezpiecznie przez ten świat idziemy."
William Blake
Re: Po alkoholu
Jestem łaknąca kontaktu fizycznego. Nikomu się do majtek nie dobieram oczywiście , ale lubię się na kimś uwiesić, a siedząc potrzebuję przytknąć się ramieniem
Re: Po alkoholu
Ja jestem wyluzowana i wydaje mi się świat jest taki piękny i wszystko jest możliwe a potem wszystko wraca do normy
Last night I felt
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
Re: Po alkoholu
Wkurzony na wszystko i wszystkich. Z jakiegoś powodu jedynie cydr nie działa na mnie w ten sposób. Dlatego właśnie poza cydrem nie piję alkoholu - szkoda kasy i nerwów.
Ciekawostką jest, że ile bym nie wypił, nie czuję się wyluzowany, rozluźniony... ani wstawiony. Po prostu alkohol na mnie nie działa i już. Jest to potwierdzone relacjami świadków. Jestem jedynym człowiekiem na świecie, który mając we krwi parę promili mógłby bezpiecznie prowadzić auto, bo nawet się nie kiwam.
Ciekawostką jest, że ile bym nie wypił, nie czuję się wyluzowany, rozluźniony... ani wstawiony. Po prostu alkohol na mnie nie działa i już. Jest to potwierdzone relacjami świadków. Jestem jedynym człowiekiem na świecie, który mając we krwi parę promili mógłby bezpiecznie prowadzić auto, bo nawet się nie kiwam.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Re: Po alkoholu
Ja zawsze mam gigantycznego doła i przestaję być rozmowna. Poza tym upijam się w tempie ekspresowym - jedno piwo i jestem smutna A po cydrze jest mi wybitnie niedobrze, więc raczej unikam. Wszystkich napoi procentowych raczej unikam i piję bardzo rzadko. Chyba dla swojego wina domowego i nalewek zrobię jedynie wyjątek
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
- wyrwana_z_kontekstu
- mASakra
- Posty: 2033
- Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42
Re: Po alkoholu
Alkohol u mnie nasila nastrój. Jeśli mam dobry, to robię się gadatliwa, choć język mi się plącze już po jednej porcji (podobnie jak nogi). Częściej jednak mnie przymula, wyłączam się wtedy z towarzystwa, zatem jako "socjalizator" nie spełnia swej roli. Zdarzało mi się mieć też mega doły, a nawet płakać xD. Piję alkohol bardzo rzadko, nie przepadam za smakiem piwa, drinków z wódką.
Re: Po alkoholu
Od moich ostatnich " kilku głębszych " minęły ze dwa lata. Kiedy to było....
Re: Po alkoholu
Ja w ogóle nie piję. Jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się upić, a co z tego wynika nie miałam też nigdy kaca.
No drugs, no drinks, no sex!!!!!!!!
No drugs, no drinks, no sex!!!!!!!!
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
Re: Po alkoholu
A czy zgadzacie się z tym, że podobno po alkoholu pokazujemy jacy jesteśmy naprawdę?
Jeśli naprawdę taki jestem to chyba powinienem się cieszyć. Nie ma we mnie agresji, jestem rozgadany jak nigdy i całkowicie spontaniczny. Ostatnio mało we mnie z filozofa i zdołowanego po alkoholu, te rzeczy dopadają tylko na trzeźwo, zwłaszcza ta ostatnia. Kiedyś też bardziej się kleiłem do ludzi, teraz mimo przyjacielskości jest przestrzenny dystans.
Jeśli naprawdę taki jestem to chyba powinienem się cieszyć. Nie ma we mnie agresji, jestem rozgadany jak nigdy i całkowicie spontaniczny. Ostatnio mało we mnie z filozofa i zdołowanego po alkoholu, te rzeczy dopadają tylko na trzeźwo, zwłaszcza ta ostatnia. Kiedyś też bardziej się kleiłem do ludzi, teraz mimo przyjacielskości jest przestrzenny dystans.
Rzekł Jezus: "Bądźcie tymi, którzy przechodzą mimo!"
Ewangelia Tomasza 42
"Dla radowania się i bólu człowiek urodził się na ziemi. Jeśli to rozumiemy dobrze, bezpiecznie przez ten świat idziemy."
William Blake
Ewangelia Tomasza 42
"Dla radowania się i bólu człowiek urodził się na ziemi. Jeśli to rozumiemy dobrze, bezpiecznie przez ten świat idziemy."
William Blake
Re: Po alkoholu
U mnie podobnie z byciem przyjacielską, wesołą i w ogóle jest mi dobrze. Więcej gadam i więcej żartuję. Czasem też zaczynam prowadzić jakieś dziwne dyskusje o kosmosie, wieloświatach i względności... A kiedy mam bardzo zły nastrój to po prostu, dopada mnie wtedy bardziej spokojna, stoicka postawa i co będzie to będzie.
Czyli generalnie jestem taka jak zwykle tylko bardziej optymistyczna i przyjacielska, więc dobrze jest.
Czyli generalnie jestem taka jak zwykle tylko bardziej optymistyczna i przyjacielska, więc dobrze jest.
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota. Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości. (A. Einstein)
Re: Po alkoholu
Jestem bardziej wyluzowana, przestaję przejmować się tyloma rzeczami,
czasem nad wyraz radosna, lgnę do ludzi i wszystkich lubię, a czasem
nazbyt uspokojona, nostalgiczna, włącza mi się wtedy chęć na wspominki lub filozofowanie
czasem nad wyraz radosna, lgnę do ludzi i wszystkich lubię, a czasem
nazbyt uspokojona, nostalgiczna, włącza mi się wtedy chęć na wspominki lub filozofowanie
"Samotność jest prawością, potem oczywistością. Jest naturalnym odsunięciem się od iluzji. Jest stanięciem oko w oko z czarną dziurą. Jest przerażeniem i wyzwoleniem od przerażenia. Jest tunelem do życia. Nie zna smaku prawdziwego życia, kto przez tunel samotności się nie przeczołgał."
Re: Po alkoholu
najczęściej zaczynam płakać, mam myśli samobójcze, przestaję się odzywać, rozmyślam nad tym, że życie (ogólnie) jest bez sensu oraz, że nie powinienem już więcej pić.
zdecydowanie.
zdecydowanie.
-
- pASzko
- Posty: 2548
- Rejestracja: 28 lut 2008, 19:18
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: Po alkoholu
powinienes byc kobieta, a nie facetem;)
-
- gimnASjalista
- Posty: 15
- Rejestracja: 21 wrz 2014, 22:40
Re: Po alkoholu
Zwykle po alkoholu zaczynam rozmowy na poważne tematu typu polityka, filozofia. Robię się też bardziej gadatliwa, język mi się rozwiązuje, nie zawsze z dobrym skutkiem, bo choć co prawda jakichś wielkich sekretów nie zdradzam to jednak zdarzył mi się powiedzieć coś co wolałabym jednak przemilczeć.
Ostatnio też coraz częściej robię się po prostu śpiąca.
Ostatnio też coraz częściej robię się po prostu śpiąca.